Mówię samą prawdę co się dzieje na tym świecie Chevrolet przeją Daewoo

Mercedes radzi sobie, a Fiat dopiero wychodzi z dołka.

Nie Chevrolet przejął DU tylko GM. A w Polsce dlatego będą sprzedawane jako Chevy żeby się nie kojażyły z DU z Żerania. Swoją drogą to dość dziwne posunięcie bo oznacza prawdopodobnie, że po wejściu do UE nie będzie u nas przedstawicielstwa "oryginalnego" Chevy.

Może z czasem jednak przyjdą jakies modele zza oceanu, które sprzedają w Niemczech naprzykład.

Najprawdopodobniej tak właśnie będzie... po wejściu do Unii się sporo pozmienia ;)

CĹ‚o na samochody z poza UE spada z 35% do 10%, ale za to na inne podskoczy.

No ja bym nie był taki pewny. Na wszystkich rynkach gdzie DU sprzedają jako Chevy nie ma "oryginalnych" Chevy.

Pożyjemy zobaczymy, nie ma co sądzić jeszcze za wczasu.

No nie wiem. Ale na pewno wejdzie sporo nowych japończyków, co mnie cieszy :)

Dla mnie też jest to zdawalająca recz ponieważ będę mógł sobie sprowadzić jakiś samochód

Mazda podała ceny modelu 3. Zaczynają się one od 68600 za hatchbacka i 69600 za sedana. Mimo zmniejszenia cła na pojazdy z Japonii cena za compact wydaje się kosmiczna. Nie dziwi więc fakt, że producent wycofał z naszego rynku modele Premacy i 2 (wcześniej dwa razy nie powiodła się próba sprzedaży modelu MPV). Myślałem, że 2 będzie się u nas lepiej sprzedawać - nie widziałem jej ani razu. Podobnie jest z 6 - nie znajduje u nas wielu nabywców, a zbliżona cenowo Honda Accord jakoś sobie radzi.

Może chodzi tu z tą liniowościa cen w UE

No ale Mazda sprzedawana była tylko jako sedan i liftback z 2.0l silnikiem. W Hondzie mamy sedana i kombi z silnikami 2.0l, 2.4l i diesel'a. Zawsze to większy wybór. Pozatym Mazda chyba nigdy nie cieszyła się jakąś nadzwyczajną popularnością w Polsce. Co do 3 to jej ceny teraz wydają się kosmiczne. Jednak reszta producentów stopniowo podnosi ceny i niedługo doszusują do niej. Już teraz nie ma w Polsce prawie kompaktów w cenie poniżej 50 tyś PLN. Chyba tylko Astra II kosztuje poniżej tej sumy.

Strach patrzeć na te ceny... ale tak będzie i nic z tym nie zrobimy... ceny aut idą kosmicznie w górę... a pensje nie :(

t.m.

No to wychoidzi na to, że jedyny samochód z tych wiekszych jaki Polacy bedą kupywać to Astra II-ka.

Powiem rzecz niepopularnÄ… i pewnie wiÄ™kszość siÄ™ nie zgodzi ale taka jest prawda. Ceny u nas nie stajÄ… siÄ™ kosmiczne. One po prostu zaczynajÄ… być normalne. Do tej pory mieliĹ›my strasznie zaniĹĽone ceny i zuboĹĽone modele. A to siÄ™ juĹĽ nie opĹ‚aca. Nie opĹ‚aca siÄ™ produkować samochodĂłw bez wyposaĹĽenia na "biedne" rynki. Wyprodukowanie dziĹ› auta bez wyposaĹĽenia jest droĹĽsze niĹĽ wyposaĹĽenie go we wszystko co ma w standardzie na zachodzie. Tak jest zaprojektowana produkcja. Niestety. A to ĹĽe u nas pĹ‚ace sÄ… jakie sÄ… to juz nie jest wina producentĂłw. To jest wina systemu politycznego w jakim Polska znalazĹ‚a siÄ™ w 1945r. i trwaĹ‚a w nim do 1989r. Nie dziwmy siÄ™ wiÄ™c producentom aut, ĹĽe juz wiÄ™cej nie chcÄ… tracić. JakieĹ› 2 lata temu Opel przedstawiĹ‚ koszta produkcji modelu Astra II. Wtedy cena podstawowej wersji z silnikiem 1.2l na rynku niemieckim wynosiĹ‚a ok. 13 tyĹ› €. Koszt produkcji tego auta wynosiĹ‚ wtedy ok 10 tyĹ› €. KtoĹ› powie: no to majÄ… 3 tyĹ› dla siebie. A tak wcale nie jest. Na te 3 tyĹ› € skĹ‚ada siÄ™ marĹĽa sprzedawcy, koszty transportu do dilera, ubezpieczenie na czas transportu. Pozatym trzeba jeszcze spĹ‚acić koszty projektowania, nowej linii produkcyjnej (500 mln €). Zysk na czysto dla fabryki z kaĹĽdej sztuki sprzedanej to max 500 €. WiÄ™c trzeba sprzedać milion aby samo projektowanie i taĹ›ma produkcyjna siÄ™ zwrĂłciĹ‚a. OczywiĹ›cie im droĹĽszy model z lepszym wyposaĹĽeniem i mocniejszym silnikiem tym zysk wiÄ™kszy. Podobno Astra II dopiero po ponad 3 latach produkcji zwrĂłciĹ‚a siÄ™ i zaczęła przynosić zyski.

ja jak przewidziales sie nie zgodze
stosunek zarobkow do cen samochodow napewno nie jest (nie byl) u nas korzystniejszy niz w innych krajach (szczegolnie w UE)
ceny samochodow (szczegolnie wyzszej klasy) z unii sa na ogol nizsze na zachodzie (nie mowiac juz o usa - dla przykladu /dosyc skrajnego/ moge powiedziec, ze carrera gt jest w stanach tansza o 100 000 $ - zostaje nam jeszcze kasa na 911 )
rozumiem, ze ceny musza sie zrownac, ale zarobki sie nie zrownuja (niestety), co poteguje wrazenie, ze auta sa drogie

właśnie
to nie jest kwestia cen tylko zarobkĂłw.
ceny mamy unijne, ale powiedz mi kto w UE pracowałby po 10 godzin na dobę, bez wolnych sobót za 400-500 euro obojetnie w jakim zawodzi z obojętnym wykształceniem?
a to jak na nasze warunki dobre zarobki.

Polak na wyjeĹşdzie

Co do zarobkĂłw siÄ™ wszyscy zgadzamy, co do cen samochodĂłw luxusowych teĹĽ. Ale z kosztami Carrery GT siÄ™ nie zgodzÄ™. Różnica w cenie wynika z wysokiego kursu € w stosunku do $. Poprostu muszÄ… dawać takie ceny bo inaczej nikt by tego nie kupiĹ‚. ZresztÄ… wszystkie firmy europejskie exportujÄ…ce do USA narzekaja na ten kurs i na to, ĹĽe tracÄ… na tym. Ale wycofać z rynku amerykaĹ„skiego wycofać siÄ™ nie mogÄ….