2018 Honda Jazz

Najmniejsza Honda została poddana odświeżeniu. Wraz z nim pojawiła się nowa jednostka napędowa – 1,5 i-VTEC o mocy 130KM – oraz wersje wyposażenia: Dynamic i X-Road.

Dynamic z silnikiem 1,5 i-VTEC
Stylizacja przodu nowego Jazza, zgodnie z ideą „Solid Wing Face”, wyraźnie nawiązuje do aktualnego designu pozostałych modeli marki Honda. Przedni zderzak zyskał ostre linie i odważnie zaznaczone kontury wokół wlotów powietrza. Poszerzony tylny pas podkreślono błyszczącą, czarną linią, rozciągającą się ponad trapezoidalną, dolną sekcją. Paletę barw nadwozia wzbogacono o metalizowany lakier Skyride Blue. Na niezmienionym poziomie pozostała wszechstronność Jazza, tak bardzo ceniona przez decydujących się na niego klientów. Bagażnik ma pojemność wynoszącą 354 litry (po złożeniu oparć tylnej kanapy wzrasta ona do 897 litrów), a pasażerowie mogą cieszyć się największą przestrzenią w tej klasie samochodów. Praktyczny, opracowany przez Hondę system Magic Seat oraz asymetrycznie dzielona tylna kanapa (w proporcji 60:40) pozwalają na szereg konfiguracji wnętrza, w którym maksymalna długość powierzchni ładunkowej wynosi 2,48 metra, a jej maksymalna wysokość dochodzi do 1,28 metra. Nowość pod maską odświeżonego Jazza stanowi 130-konny silnik 1.5 i-VTEC, który łączy w sobie wysoką moc z niskim spalaniem i jest zgodny z restrykcyjnymi normami europejskimi Euro 6. Średnie zużycie paliwa wynosi 5,4 l/100 km, a emisja CO2 utrzymuje się na poziomie od 124 g/km w przypadku wersji z przekładnią CVT. Układ skrzyni CVT został przekonstruowany tak, by zapewnić bardziej płynną i dynamiczną reakcję podczas przyspieszania. Jednostkę 1.5 i-VTEC połączono z nowym pakiecie Dynamic, którego elementami są cieńszy przedni splitter znajdujący się poniżej przedniego grilla oraz trzyczęściowy dyfuzor zintegrowany z tylnym zderzakiem - oba wykończone czerwoną linią podkreślającą sportowy charakter auta. Pakiet Dynamic zawiera również lampy przednie wykonane w technologii LED, lampy przeciwmgielne, spoiler klapy bagażnika, a także lakierowane na czarno obręcze z oponami 185/55 R16. Wnętrze wykończono za pomocą tapicerki z prążkowanym wzorem, a koło kierownicy i gałkę drążka zmiany biegów pokryto skórą ozdobioną szwami w kolorze pomarańczowym.

X-Road
Wersja ta nadaje nowej Hondzie Jazz bardziej off-roadowego i uterenowionego wyglądu. Dostępna będzie wyłącznie z silnikiem 1,3 i-VTEC o mocy maksymalnej 102 KM, a bazuje na wersji Elegance. Zawierać będzie dodatkowo: stylistyczne nakładki zderzaka przedniego i tylnego, praktyczne dodatkowe listwy ochronne boczne, ozdobne nakładki nadkoli Off-road, szerokie nakładki ochronne na boczne drzwi, wysokiej jakości dywaniki welurowe z emblematem 3D X-Road w aluminium. Jej debiut zaplanowano na marzec 2018.

Cennik Hondy Jazz MY2018


Specyfikacja Hondy Jazz MY2018

(c) kdk.pl

[c5tourer]

80k xDDDD

[PiasQ]

63k za bazę... Coś tam nie pykło chyba. Ale będąc ostatnio w Tokio Hond widziałem zaledwie garstkę, głównie Toyoty i Nissany, trochę też Mazdy. Nie wiem więc, jak sobie ta marka radzi jeszcze.

[cobra]

No z cenami zaszaleli. Za 63 tysiące dostajesz kołpaki, korbkomatic z tyłu i zwykłe radyjko (pewnie też idealnie wkomponowane w miejsce gdzie w pozostałych wersjach jest system multimedialny ).

[rocker1]

Popierdoliło ich z cenami.
63k za auto segmentu B, by był lepiej wyposażony i jako tako jeździł trzeba dać 70k. Szaleństwo.

[Ice]

Panowie ale auta klasy B oferują teraz więcej, są większe i droższe. Kompakt teraz co ma ręce i nogi też nie kosztuje 60k.

[rocker1]

Oczywiście, masz rację. Aczkolwiek jednak rozsądny kompakt da radę kupić już za 80 tys. to raptem 10% więcej niż cena rozsądnego Jazza.
Uważam, że cena tego auta jest stanowczo za wysoka. Nawet jeśli oferuje dużo pod względem wyposażenia. To nadal tylko wózek do miasta i na zakupy. Rodzinnym autem do wyjazdów wakacyjnych nie będzie nigdy.

[Ice]

Jasne, że tak, ale przez systemy wsparcia kierowców, jakość w klasie B etc. ceny poszły do góry i tu i tu. Zgadzam się, że aktualnie dobrze wyposażone auto klasy B bez wypasu za ok. 70-80k do dużo, ale tak naprawdę dostajemy auto wielkości kompakta z wyposażeniem, które pewnie parę lat wstecz wyszło by podobnie. Inna sprawa, ze żeby dalej kupić auto klasy B w dawnej cenie, to trzeba iść w marki popularne i golasy

[PiasQ]

Nie wiem jak u Hondy z rabatami, ale uwierz mi Ice, że da się kupić rozsądnie wyposażony kompakt za 63 tys. zł (Megane 1.6 Sce / klimatronic dwustrefowy / elektryka szyb p+t / el. składane lusterka / radio z BT+USB / tempomat / Edge Light LED / Czujniki parkowania p+t / Lakier metalic / Alu, pewnie coś jeszcze pominąłem).
Dla mnie bazowa cena tej Hondy to abstrakcja.

[zygix]

Wkrótce auta z Japonii będą nieco tańsze.8 grudnia zostały sfinalizowane negocjacje pomiędzy Unią Europejską, a Japonią, dotyczące strefy wolnego handlu.Zniknie 10% cło na importowane z Japonii samochody oraz 3% cło na części.Ceny mogą spaść o kilka, kilkanaście tysięcy złotych.

[Ice]

Nie wiem jak u Hondy z rabatami, ale uwierz mi Ice, że da się kupić rozsądnie wyposażony kompakt za 63 tys. zł (Megane 1.6 Sce / klimatronic dwustrefowy / elektryka szyb p+t / el. składane lusterka / radio z BT+USB / tempomat / Edge Light LED / Czujniki parkowania p+t / Lakier metalic / Alu, pewnie coś jeszcze pominąłem).
Dla mnie bazowa cena tej Hondy to abstrakcja.

Z całym szacunkiem, ale Megane czy inne francuzy potem lecą tak na wartości, że jakoś nie biorę ich pod uwagę jako reprezentatywny przykład.

[cobra]

Panowie ale auta klasy B oferują teraz więcej, są większe i droższe. Kompakt teraz co ma ręce i nogi też nie kosztuje 60k.

No Honda Jazz znowu taka większa nie jest, nowa generacja nie urosła w stosunku do poprzedniej. Aktualny Jazz jest krótszy (i węższy) nawet od "zwykłego" Citroena C3. W przypadku wycenionego na zbliżonym poziomie C3 Aircrossa to już z kolei nadwozie krótsze aż o 20 centymetrów.

Nie wiem jak u Hondy z rabatami.

Na Jazza możesz się rozczarować - praktycznie nie istnieją. Nawet teraz nie ma na niego żadnej oferty wyprzedażowej.

Wkrótce auta z Japonii będą nieco tańsze.8 grudnia zostały sfinalizowane negocjacje pomiędzy Unią Europejską, a Japonią, dotyczące strefy wolnego handlu.Zniknie 10% cło na importowane z Japonii samochody oraz 3% cło na części.Ceny mogą spaść o kilka, kilkanaście tysięcy złotych.

Jazzy - o ile mnie pamięć nie myli - w obecnej generacji, dostępne w Polsce, nie przypływają z japońskich fabryk. Powyższa umowa nie będzie miała zatem żadnego wpływu na ich cenę.