Co sądzicie o ostatnich ustaleniach na nowy sezon WRC? Mam na myśli nie umieszczanie nazwisk pilotów rajdowych i nowy rozkład zapoznawania się z OS-ami (na szczęście ta metoda była tylko w Nowej Zelandii, a reszta organizatorów ma postępować wg "starych" zasad ).
Dla mnie pomysł, aby nie umieszczać nazwisk pilotów rajdowych na autach jest uwłaczający ich profesji . Przecież Ci ludzie nie są systemem gaśniczym w samochodzie, że można ich tak olać!!! Gdyby nie Ci ludzie, to kierowca robił by pod siebie ze strachu podczas rajdu.

No, tu się zdziwiłem. Jak można nie umieszczać nazwisk pilotów na autach? Przecież kierowca bez pilota nie jest w stanie nic zrobić na rajdzie! Było nie było, pilot i kierowca stanowią przecież drużynę!!! Co to za głupi sposób faworyzowania kierowców???

No tez się zdziwiłem dosyć głupi przepis w końcu pilot też jeżdzie tym autem bez niego na pierwszym zakręcie kązdy by się wyjebał .

Wogóle ostatnio FIA poj*****o. Nie dość,że mamy bzdurne przepisy w rajdach, to jeszcze głupsze szykują się dla F1. Według nich od 2008r silnik będzie miał 2.4l pojemności, 8 cylindrów i będzie musiał starczyć na dwa wyścigi (wraz z sesjami kwalifikacyjnymi). Pozatym opony maja mieć oprócz rowków wzdłużnych także poprzeczne. Paranoja.

Po ch*ja się oni mieszają Starczy to co jest. K**wa świat sie stacza ... niesamowite ...

Odnośnie F1 to nie będzie można zmieniać opon w trakcie wyścigu

Te wszystkie "świetne" przepisy to podobno pomysł jakiegoś "napalonego" szefunia FIA.

Panowie Mosley i Ecclestone czerpią krociowe zyski z rządzenia FIA i działają na zasadzie mafii. To dzięki nim zginął Senna. Teraz mają pełno w gaciach, bo czołowe firmy z F1 ogłosiły, że się wycofują i od 2008 tworzą własną serię wyścigową.

No ale takie drastyczne ograniczenia napewno nie pomogą im zachować F1. Większość firm uważa, że dzisiejsze przepisy są zbyt restrykcyjne. Ciągłe dążenia do ograniczenia prędkości bolidów doprowadzą do odwrócenia się od niej i kibiców i zespołów wyścigowych. W serii CART na 2.5 milowych owalach bolidy osiągają nawet 400 km/h i nikomu to nie przeszkadza. W F1 na 2 czy 3 torach da się pojechać 340-350 km/h i to już niby jest za dużo. Moim zdaniem przepisy w F1 powinny regulować tylko pojemność silnika, jego system zasilania (z turbo lub bez), wymiary zewnętrzne bolidu, rozmiar felg i opon oraz masę minimalną. Reszta tzn. ile cylindrów będzie miał silnik, jakie będą spoilery, jakie opony, jakie zawieszenia itd, itp. powinno być pozostawione konstruktorom. W końcu F1 to ma być królawa motor sportu. To maja być cuda techniki na kołach. A dziś zwykły kompakt na drodze jest bardziej zaawansowany technicznie niż bolid F1. Kiedyś większość rozwiązań technicznych szło z F1 do zwykłych aut, teraz jest na odwrót. Przecież to jakaś paranoja. FIA zasłania się niby tym, że to kierowca ma prowadzić auto a nie komputer. Ale przecież dalej to kierowca go prowadzi. A że ma do pomocy aktywne zawieszenie, systemy kontroli trakcji i inne bajery pozwala mu się lepiej skupic na walce z innymi kierowcami a nie z własnym samochodem. Pozatym dzięki tym elektronicznym systemom napewno będzie bezpieczniej. No i co najważniejsze dla kibiców szybciej. Przecież na F1 chodzi się dla prędkości. Jak dla kogoś prędkość nie ma znaczenia to idzie na wyścigi Off Road'erów. Od zawsze najważniejszą rzeczą, która sciągała masy kibiców na tory wyścigowe była prędkość. Wyścig to jest święto prędkości.

M.in. z powodu tego całego burdelu, ze swoich zainteresowań odjąłem sport...

t.m.

A ja jeszcze pozostałem ...

Mi osatanio ze sportu spodobały się wyścigi F1 ale jak widać tam sie szukują gruntowne zmiany.

A ja tęsknię za czasami gdy na Eurosporcie były live wyścigi serii CART i NASCAR. Tam nie było głupich ograniczeń przepisami i rywalizacja była o wiele większa. Praktycznie do linii mety toczyła się walka o każdą pozycję. A w F1?? Schumacher rusza jako pierwszy i jako pierwszy dojeżdża do mety. Zero emocji.

No tak to jest w wyściga F1 ostatnio dlatego nabardziej emocjonującym miejscem jest miejsc 2 jakby nie patrzeć A wyścigi Nasar o ile się nie myle lecą jeszcze czasem na Eurosporcie tylkno nie wiem czy live i nie jestem w stanie powiedzieć kiedy bo tym sie zbytnio nie interesuje .

Obecnie F1 jest nudna jak flaki z olejem. W ostatnim wyścigu kompletnie nic się nie działo. Zero walki nawet o dalsze miejsca.

Dobrze, że chociaż w rajdach nadal jest spora grupa zawodników, którzy walczą między sobą i dzięki temu mamy sporą dawkę emocji (np. ostatni rajd Nowej Zelandii ).

Niedalej jak wczoraj oglądałem na Eurosporcie wyścigi nascar leciały o 23 45 Wyścigi nascarów : Seria Winston w Taladedze . Kraksa była że bania mała jeden kopnął drugiego a drugi spowodował karambol 10 samochodów co najmniej

Hehehe...mnie się wydaje, że te zorpierduchy na torze to główna atrakcja tych wyścigów, na którą czekają kibice (oprócz napięcia, które wywołuje ciągłe tasowanie się zawodników na czołowych miejscach) .

Mnie wyścigi na owalach absolutnie nie rajcują.

Talladega to najdłuższy (2.65 mili) i najszybszy triowal na świecie. Formuła NASCAR osiąga na nim prędkości rzędu 320-330 km/h. Bolidy serii CART dochodzą do 400 km/h. I to właśnie jest w niej fantastyczne. Mimo, że wszyscy pędzą dobrze ponad 300 km/h cały czas są zmiany na każdej pozycji. Każdy ma szansę wygrać. No a wypadki to jest kulminacja emocji. Może nie chodzi się dla nich ale są bardzo ważne.