No i się skończyło. Oto wyniki:
1 Ara / Capello / Kristensen LM1: Team Goh 379 Laps
2 Davies / Herbert / Smith LM1: Audi UK +0.41.354
3 Lehto / Werner / Pirro LM1: Champion +11 laps
4 Ayari / Comas / Treluyer LM1: Pescarolo +15 laps
5 McNish / Biela / Kaffer LM1: Audi UK +29 laps
6 Gavin/ Beretta/Magnussen GTS: Corvette +30 laps
7 Lammers / Dyson / Kaneishi LM1: RF Holland +36 laps
8 Fellows / O'Connell / Papis GTS: Corvette +37 laps
9 Menu / Kox / Enge GTS: Ferrari +39 laps
10 Vann / Leuenberger LM1: Taurus +43 laps
11 Turner / McRae / Rydell GTS: Ferrari +46 laps
Niestety Caterpillar nie dojechał do mety. Nasamax Judd zajął 16 miejsce. Wyścig ukończyło 28 z 48 samochodów. Wyścig był całkiem ciekawy, obfitował w wypadki
. Kierowcy zwycięzkiego samochodu pokonali ponad 5230 km. Colin McRae radził sobie całkiem nieźle przez całą swoją zmianę. Niestety pod jej koniec wywinął efektownego bączka i stracił 40s na wygrzebywaniu się ze żwirku.
Przyszłoroczny LeMans zapowiada się bardzo ciekawie. Swój udział zapowiadają takie marki jak: Aston Martin, Maserati, Lamborghini. Już się nie mogę doczekać na ten pojedynek tytanów. Jeżeli dodamy do tego Corvette'y i Ferrari z Prodrive'u możemy spodziewać się najciekawszego wyściugu od paru ładnych lat. Oby tylko samochody się nie psuły a o pierwszym miejscu decydowała zażarta walka.