Kiedy to tak się ochłodziło, tydzień temu jeszcze na krótkim rękawku można było wyjść z domu. Nisko.

Ode mnie trochę fotek zasypanej Łodzi.

Zimo wyp********

Jestem w szoku, że w tak sporej części Polski popadało. W Krakowie na szczęście skończyło się na deszczowym dniu.

zima w Warszawie, opady ciągłe śniegu od rana do ok. północy.

klimatycznie:
T-raperzy Znad Wisły - Kiedy pada śnieg
(C) Youtube

Spadł śnieg,może i nie wiele i nie na długo ale jakoś od razu poczułem się lepiej .

Budzę sie rano a w Krakowie bielutko

Budzę się rano a w Polsce bielutko.

W Szczecinie piękne słońce, o śniegu nikt nie słyszał

Szczecin to Niemcy ;p

Nie narzekałbym

W rejonie Freie Stand Danzig zimy na szczęście nie było i nie ma, coś tam popadało rano w sobotę i to tyle. Nic za szybko, już mi przymrozki wystarczą

Zgierz/Łódź
Sobota - ok. 13:00

Sobota -ok. 22:00

Pada, pada, cały czas pada śnieg! Od jakiegoś tygodnia codziennie, zasypane chodniki, drogi, wszędzie poodgarniane wielkie zaspy...

Jutro może strzelę parę zdjęć i tutaj wrzucę.

Dziś o 6 rano obudzili mnie sąsiedzi skrobiący szyby. Śnieg zamienił się w rozpuszczony lód i dziś w Krakowie jest jedno wielkie lodowisko.

W Szczecinie lodowisko mieliśmy w zeszły piątek tj 11.01. Na jednej ulicy z górką utknęło około 30 autobusów i kilka tirów.

Tarnów to samo, po chodnikach nie dało się normalnie chodzić, wszędzie gruba warstwa lodu

No ja niestety dzisiaj w drodze na tramwaj zaliczyłem lot z notami za styl 18,5

45 minut skrobania auta + cały pojemnik odmrażacza do szyb który na nic się zdał przy walce z ok 3/4 mm warstwą lodu. Albo mamy normalną, śnieżną zimę albo GTFO.

Zrobiłem kilka jakichś tam zdjęć w drodze do szkoły i jedno gdy już wracałem do domu. Dzisiaj też trochę padało, ale podobno miał to być - jak na razie - ostatni taki dzień w Łodzi. Zobaczymy, w każdym razie ostatnio bardzo mocno sypnęło i w sumie do końca zimy by wystarczyło. O ile drogi są w miarę ogarnięte, to już transport pieszy jest w niektórych miejscach tragiczny.













I od razu człowieka męczy chodzenie...