Świat wokół nas

[Michae]

Gdyby USA rządził ktoś pokroju Reagana albo F. Kennedy'ego to może jeszcze by było warto czekać na reakcję tego kraju. Natomiast lewusowaty nieudacznik, jakim jest Obama, nie ma odwagi, aby podjąć zdecydowane kroki. Pokazał to już rok temu w sprawie Syrii Putin jak dla mnie śmieje się po raz kolejny w twarz Zachodowi i testuje cierpliwość Rosja niby kolos na glinianych nogach, a jednak całkiem dobrze idzie im powiększanie terytorium, ciekawe czy na Krymie się skończy, czy to tylko początek z Ukrainą. Oby ś.p. Lechu K. nie miał racji.

[3co]

Wg mnie to on właśnie odzyskuje swoje terytorium, które stracił w ostatnich tygodniach i wygląda na to, że zrobi to bez większych problemów.

[BmwM5]

Do jutra do 4 rano czasu polskiego, ukraińskie wojska stacjonujące na Krymie mają się poddać. Jak nie, to będzie szturm na bazy w których aktualnie przebywają. Ciekawie się dzieje. Tym bardziej że na granicy południowo-wschodniej zbiera się coraz więcej rosyjskich wojsk.

[Michae]

A w Gdyni dziś coś ćwiczyli http://imgur.com/a/v9L0i

Dobrze, że szykują się na każdą ewentualność

[BmwM5]

Prawda o "pożarze" w Odessie.

http://ersieesist.livejournal.com/813.html

[kulikowski]

Rosjanie wyłupili oczy i odcięli uszy zabitemu Ukraińcowi w Mariupolu:
http://niezalezna.pl/54980-nielegalne-referendum-za-dwa-dni-beda-rosyjskie-prowokacje-nasza-relacja

W 1920 Rosjanie poległych polskich żołnierzy obdzierali ze skóry (czego świadkiem był m. in. mój śp. dziadek) - jak widać niewiele się zmienili ...

[BmwM5]

Tam w Mariupolu nie będą się patyczkować. Na ulicach jeżdżą BWP'ami, rozwalają barykady i bilboardy z informacjami o referendum. Znowu napięcie rośnie. Jeśli podczas wyborów 25 maja będzie cisza to konflikt znowu przycichnie, ale nie daj boże dojdzie do jakiegoś incydentu to zrobi się naprawdę gorąco, i to w całej wschodniej Ukrainie..

[kulikowski]

http://filing.pl/lista-74-firm-ktore-kiedys-byly-polskie-ale-zostaly-sprzedane/

http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/prof-witold-kiezun-nie-ma-polskiego-przemysu-i-polskich-bankow-jest-tylko-polskie-bezrobocie_359720.html

[Michae]

Wybieracie się na wybory?

[Mefisto]

Ja po odebraniu dowodu osobistego obiecałem sobie, że będę chodził do urny. Do tej pory nie opuściłem żadnych wyborów, czy to na szczeblu lokalnym, czy krajowym. Cały niestety mój tragizm polega na tym, że mam totalną pustkę w głowie, czuję bezsensowność i nie wiem na kogo głosować. Podejrzewam, że to w wielu przypadkach ogólnonarodowa tendencja mentalna. Tak, czy inaczej pójdę, chociaż mam nikłe pojęcie o Europarlamencie i nie ma ani jednej opcji politycznej, z której mógłbym z całym przekonaniem odzwierciedlić moje osobiste przekonania polityczne. Jeśli nawet kiedyś przyjdzie taki bezsilny czas, że już zupełnie nie będę miał kogo wybierać, to wypiszę na karcie do głosowania bluzgi, narysuje fallusa, ale przynajmniej nikt mi nie zarzuci, że nie poszedłem do głosowania i nie spełniłem obywatelskiego obowiązku.

[Ice]

Iść na wybory, żeby oddać nieważny głos to największa strata czasu i głosu. Też często słyszę takie opinie i przez to dalej rządzą wiecznie Ci sami. Nie macie na kogo zagłosować? "Zmarnujcie" głos na najmniejsze zło i oddajcie głos na kogoś, kto Wam odpowiada a jeszcze nigdy nie rządził - wspierajmy partię, które mogą zmienić ludzi siedzących w polityce od lat.

[Mefisto]

Dlatego też nie wiem, co musiałoby się stać, żebym taki nieważny głos musiał oddać. To tylko w przypadku totalnej dekadencji, a mam nadzieję, że nigdy nie stanę w takiej sytuacji.

[Ice]

Z tego co napisałeś raczej nie wynika, żebyś miał sprecyzowanego kandydata lub plan na kogo głosować, a biorąc pod uwagę całkiem niedługi czas wyborów to za wiele czasu do racjonalnego namysłu nie pozostało.

[Michae]

Teraz jeszcze pół biedy, ale głosy, że 'ciągnie nie ma na kogo głosować' na jesieni 2015 będą już przesadą.

[Dżony]

Ja z kolei zawszę głosuję na osobę a nie na partię.

[Ice]

Tylko niestety, ale struktury partii rządzą się swoimi prawami i szeregowy polityk nie ma nic do gadania.

[RR ltd Co.]

Tak a propos wyborów - teks odnośnie wizyty Kaczyńskiego w Bydgoszczy, autorstwa niejakiego Pawła Pisanieckiego.

Jakim kłamcą jest Jarosław Kaczyński każdy wie, ale po dzisiejszych występach lidera opozycji w Bydgoszczy, można by wnioskować, że kładzie on mocne podwaliny pod budowę pierwszego w świecie politycznego uniwersytetu bezczelności kłamstw i obłudy.

Sztab Kaczyńskiego ogłosił, że prezes PiS będzie przebywał w bydgoskich zakładach PESA, gdzie zapozna się z kondycją firmy i spotka się z załogą zakładów. Tyle miał wiedzieć tępy ciemnogród, ale w rzeczywistości nie było żadnej wizyty w zakładach PESA, propagandowy pisowski team stał za fabrycznym płotem, a zarząd przedsiębiorstwa odciął się od tej manipulacji pisząc w specjalnym oświadczeniu, że o niczym nie wie i nikogo do siebie nie zapraszał.

Przytłoczony ogromem fałszerstw faktów oraz fałszywą konferencją prasową z terenu zakładów PESA w Bydgoszczy, który terenem tym nie był, postanowiłem przygotować mapę drogową ciemnoty wciskanej dziś polskiej opinii publicznej.

Kaczyński mówił dziś, że zakłady PESA to przykład czegoś, o czym mówi z prawdziwym bólem, bo Tusk traktuje je jak kulę u nogi. Kaczyński kłamał, bo kilka dni temu, nie kto inny, jak ten sam Tusk wręczył "biznesowego Oskara" Tomaszowi Zaboklickiemu, prezesowi PESY.

Kaczyński pytał, dlaczego Tusk nie wspiera polskiej marki i polskiej przedsiębiorczości i dlaczego rząd nie inwestuje w polskich pracowników. Kaczyński kłamał, bo wciąż rozwijająca się PESA zatrudnia już kilka tysięcy pracowników, a kolejne umowy stwarzają szanse na kolejne miejsca pracy.

Kaczyński zarzucił rządowi, że po polskich torach nie jeżdżą pociągi produkowane przez rodzimy przemysł, również przez zakłady PESA oraz to, że rząd kupił PENDOLINO. Kaczyński kłamał, bo to nie rząd kupuje i rozstrzyga przetargi, a zamówienia dla PESY ze strony PKP wynoszą dziś kilkaset milionów i wciąż rosną.

Kaczyński zarzucił dziś Tuskowi, że w polskich miastach nie widać taboru produkowanego w polskich zakładach, w tym w zakładach PESA. Kaczyński kłamał, bo tramwaje bydgoskiej firmy wożą mieszkańców Częstochowy, Warszawy, Łodzi, Elbląga, Bydgoszczy i wkrótce Gdańska.

Jeszcze 10 lat temu PESA Bydgoszcz ledwo wiązała koniec z końcem. Dziś, firma, nad którą wypłakuje się Kaczyński to "tygrys" którego podpisane i negocjowane kontrakty szacuje się na miliardy Euro. Nagroda goni nagrodę, kontrakt goni kontrakt, a inżynier fałszu mówi z wielkim bólem o jednym z liderów polskiego biznesu.

Jak myślicie, o co tu chodzi? Ja wiem!

[Michae]

Podziwiam ludzi, których nie męczą te monotonne przepychanki sejmowego towarzystwa Szkoda, że mało forumowiczów się udzieliło w temacie, no ale są ważniejsze sprawy jak Nissan Pulsar.

[BmwM5]

Chcesz się przepychać? Idź do burdelu lub na forum polityczne.

[Kobi]

Autor tego tekstu nie bardzo zna profil firmy PESA Tramwaje Swing jeżdżą w Gdańsku od kilku lat i to w kilkunastu sztukach. Mamy też tramwaje w Szczecinie, w Katowicach i Zabrzu