w koszalinie rozwiazali to tak...
miasto ma kilkanascie sacjonarnych fotoradarow ale tylko JEDEN dziala danego dnia...
tak wiec nie wiadomo ktory akurat dzis dziala a ludzie wiedza gdzie one stoja i profilaktycznie zwalniaja...
poza tym co jakis kwartal odwracaja je stronami zeby sie ludzie za bardzo do kierunku robienia fotki nie przyzwyczaili...
ogolnie koszalin jest malutki i jezdzi sie po nim spoko a ze asfaltu malo w miescie nowego to i poszalec nie ma gdzie

Te dwie skrzyneczki, jedna obok słupka to fotoradar ?

akurat te sfotografowane smietniki sa przenosne wiec zaden znak nie ostrzega o tym ze sie na nie mozna natknac...

a za tunelami policjanci z suszarkami ktore mierza Twoj wynik z odleglosci ponad kilometra

Ja przez te dranstwa czekam na 2 fotki . Jedną ciachnęło mi od tyłu... jeden z tych słupów co ciężko z daleko zobaczyc... druga fotka to z przenośnego... postawili na 500m odcinku gdzie było ograniczenie no i cyk ...

Ja przez te dranstwa czekam na 2 fotki .

Kamery z "elki" przeciw piratom drogowym

Piraci drogowi już nie mogą czuć się w Łodzi bezkarni. To że na drodze nie ma radiowozu, wcale nie znaczy, że policjanci nie zobaczą ich wyczynów. Jak to możliwe? Policji w pilnowaniu porządku pomaga Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. I robi to bardzo skutecznie.

- Współpracujemy z policją - przyznaje Zbigniew Skowroński, dyrektor łódzkiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi. - Nagrania z kamer zainstalowanych w naszych samochodach mogą trafić do policji za każdym razem, kiedy na drodze zostanie popełnione wykroczenie albo przestępstwo.

Tak właśnie stało się w ubiegłym tygodniu podczas poważnego wypadku, jaki zdarzył się na rondzie Solidarności. Kierowcy nie mogli porozumieć się co do wersji wydarzeń. Dlatego policja wystąpiła do WORD-u z prośbą o udostępnienie nagrań z kamer zainstalowanych w samochodach egzaminacyjnych.

- Był to strzał w dziesiątkę. Dzięki temu nagraniu udało się ustalić sprawcę zdarzenia i ukarać winnego - informuje podinsp. Mirosław Micor, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Głównym zadaniem kamer zainstalowanych w samochodach Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego jest obserwowanie kandydatów na kierowców oraz czuwanie nad prawidłowym przebiegiem egzaminu na prawo jazdy. W Łodzi kamery działają już od dwóch lat. Teraz postanowiła je wykorzystać także policja.

- Nagrania z kamer zainstalowanych w samochodach egzaminacyjnych są dla nas dowodami w przypadku przestępstw i wykroczeń - przyznaje podinsp. Micor.

O zapis z jazdy "elką" mogą wystąpić policjanci. Zdarza się także, że sam egzaminator zgłasza się do komisariatu w celu przedstawienia dowodów. Do tej pory dzięki WORD-owskim kamerom udało się już policji złapać dwóch piratów drogowych oraz odnaleźć kierującego, który potrącił starszego mężczyznę na przejściu dla pieszych. Jednak kamery pomagają nie tylko w razie wypadków na drodze. Zapisy z jazdy "elką" przydają się także przy kradzieżach i napadach.

- W każdym przypadku, jeśli podejrzewamy, że w okolicy zdarzenia przejeżdżał samochód Wojewódzkiego Osrodka Ruchu Drogowego, prosimy o nagranie - podkreśla podinsp. Mirosław Micor.

Ostatnio jechałem xsara picasso i nie zawazylem ale za mna policja jechała a ja pedziłem 150 w niezabudowanym.I mnie skasowali ale tylko za niezapiete pasy