kilka ciekawych filmów: Cristiada, Baczyński, Rok 1863, Warszawa 1935, Układ zamknięty.

ostatni dobry film to django unchained tarantino. 3 godziny warte poświęcenia.

Django to również jeden z moich ulubionych filmów, bardzo dobrze aktorzy zagrali.
Christoph Waltz ponownie przeszedł samego siebie. Jest stworzony do takich ról drugoplanowych.

Z niedawnych komedii mógłbym polecić Haunted House. Parodia Paranormal Activity.

Uwielbiam Pulp Fiction. Kocham Death Proof. Uważam Bękarty Wojny za arcydzieło. Oglądając Django męczyłem się jak cholera. WTF? Dawno się tak nie zawiodłem...

To idź dla odmiany na Krudów - ja się ubawiłem

Kurcze szukam filmu, kiedys widzialem i bylem pewien, ze tytul to cos jak "Uzi z Alamo" ale nie moge nigdzie teraz znalezc. Film o kolesiu ktory postanawia ze tego i tego dnia popelni samobojstwo. Rodzina o tym wie i na luzie do tego podchodzi. Taki lekki komedio-dramat. Kojarzy ktos ten film??

Chyba wszyscy znają Gladiatora jak nie to gorąco polecam, również zachęcam do obejrzenia Atak na posterunek oraz Dzień Próby

Atak na posterunek oglądałem dawno, słabo pamiętam fabułę, ale wiem, że był niezły i polecam.

Przed chwilą skończyłem Drogówkę. Nie zawiodłem się, dobre kino. W pewnych momentach Topa w swojej roli wyglądał jak Jason Bourne i wcale nie mówię tego na wyrost. Smarzowski robi obecnie imo najlepsze polskie filmy. Zarówno Wesele jak i Dom zły są świetne, jednak w Drogówce niektóre akcenty z nich podciągnięte nie pasują - pijaństwo wódczane z gwinta aż do przesady (z tego co widzę, Polska staje się krajem piwnym, a z wódki przechodzi na whisky) oraz śpiewanie Białego misia w autokarze...
Miło się odgaduje użyte drugorzędnie dialogi z polskich hitów youtube. Wracając jeszcze raz do filmu, muszę go jeszcze raz dokładniej obejrzeć, bo niektóre wątki mi się zgubiły, ale sam klimacik filmu to już 10/10.

Ja byłem na Kac Vegas III. Mocno średni film, poprzednie dwa podobały mi się, takie lajtowe kino. Ten trochę męczący, momentami skrajnie nieśmieszny i żenujący. Było kilka dobrych momentów ale ogólnie średniak. W filwebowej skali 5-6/10

Kac Vegas to dla mnie w ogóle jakiś fenomen. Taka szałowa komedia, a oglądając pierwszą część (ponoć najlepszą) zasnąłem w połowie. Nie wiem, dla mnie komedia jak setki innych - zrobiona po najmniejszej linii oporu i tylko dobry marketing sprawił, że ten tytuł każdy kojarzy.

A co do Drogówki - też byłem w kinie i miażdżący film, jak zresztą wszystko od Smarzowskiego (Wesele mogę oglądać co tydzień ). IMO zajawka filmu, która go reklamuje powoduje, że każdy kto nie zna Smarzowskiego myśli, że to komedia nabijająca się z policji, więc kto tak dalej myśli - koniecznie musi ten film obejrzeć.

Czyżby nikt jeszcze z forum nie był na SiW 6
Ja byłem i podobało się. Na pewno lepsze niż 4 i 5. Na upartego można się doszukiwać morału, jednak dla mnie pozostaje to kino akcji które można obejrzeć w niedzielne popołudnie by się zrelaksować.

Dziś są urodziny mojej dziewczyny a więc poszliśmy do kina. Zauważyłem że grają Star Treka więc no wybór był oczywisty. Chociaż zauważyła że jest grany kac vegas to dla mnie byłaby to strata kasy. Cała ta seria jest do du*y i kompletnie jej nie kminię. 3 pewnie też podąża nurtem spadkowym zaczynającym się w klozecie (pierwsza część). Tak czy siak pomówmy o Star treku. Film jest świetny. Jako fan gatunku i serii powiem że jest wręcz genialny ale podchodząc trochę obiektywnie to wystarczy że jest świetny. Efekty są solidne, jakość niesamowita (wg mnie dużo lepsze niż w poprzedniej części), fabuła jest też Ciekawa i bardzo fajnie zmodyfikowana do alternatywnej wersji nowych star treków, trzyma też ładnie w napięciu. Solidne 5 na 6 punktów. Dlaczego nie 6? przyczyna jest banalna. Jest to już drugi film z nową starą ekipą statku Enterprice. Czegoś już można się spodziewać Jak na kolejną część to uważam że nie ma tutaj tendencji spadkowej. Film na wysokim poziomie. Warto obejrzeć, nawet z dziewczyną (film się dla niej spodobał i przypomniała sobie pierwszą część która też się jej podobała choć miała opory aby ją oglądać)

Jeśli ktoś lubi tego typu kino, polecam "Man of Steel". W skrócie - przy tym filmie poprzednie ekranizacje tej postaci mogłyby nie istnieć.

A coś więcej możesz napisać? Jak to wypada np. w porównaniu do Nolanowskiej trylogii Batmana

Bardzo fajny prolog. Krypton w końcu ma swoją historię na ekranie. Sporo ciekawych retrospekcji, widać tutaj pracę Nolana. Świeże podejście do samej postaci i kilka rozwiązań, które bardziej ją urealniają, nie wspominając już o porządnie przypakowanej sylwetce. Nie chcę tutaj za bardzo spojlerować . Zachwyca rozwałka na miarę prawdziwego Supka (nie wykorzystano podejścia w stylu "nie lubię uprawiać niepotrzebnych walek"). Jest kilka fajnych sentymentalnych momentów, a pod koniec filmu pełne zaskoczenie (Nolan nie chciał się do tego przekonać, ale na szczęście Snyder miał silniejsze argumenty). Jeśli potrzebujesz spoilerowych szczegółów to na priv .
Trudno mi obiektywnie porównać do trylogii TDK, gdyż jestem fanatykiem Supka .

Polecam "500 Days of Summer" - przyjemny, wesoło-smutny film z niezłą obsadą i przewrotną fabułą - to romantyczna komedia bez happy endu... A mimo to niesie pewną nadzieję dla notorycznych singli. No i Zooey Deschanel, którą bardzo lubię - te jej oczy.

Obejrzałem Pokłosie, tytuł został mi w pamięci ze względu na niesławny hype z Maciejem Sthurem. Jestem pełen podziwu, nawet lepiej niż bardzo dobra Drogówka.
Temat bardzo ciężki i każdy będzie miał swoje zdanie, ale gra aktorska, ujęcia, muzyka (ujmująco filmowa) na wysokim poziomie.

ostatnio widziałam bardzo dobrą komedię "Stażyści"...koń by się uśmiał

Ja się planuje w sobotę pośmiać z Carreya w nowym Kick-Assie. Dobrzy mi to zrobi myślę...

A na następną Sztanga i Cash. Z tym samym nastawieniem. Tak, że wszystko zaplanowane