Garbaty, a Ty wiesz, ĹĽe siÄ™ powtarzasz ?

To zdanie mnie rozwaliło

tak z braku laku...

Kobi - Wreszcie poznalem go osobiście. Mily i spokojny koleś. Widać, że naprawde zna się na motoryzacji. Na forum widać też troche jego spamu (pamiętaj o amerykańskim gallardo które można wypożyczyć za 500k zł )

Bonus - Ten to dopiero jest poyebany koleś można z nim godzinami gadać na każdy temat na forum dużo nie spamuje ale widać, że sie udziela. Na motoryzacji też się zna... napewno bardziej niż ja Łatwo zauważyć, że kocha sie w 126p

Czas aby trochę odnowić temat...
Większość forumowiczów zachowuje się jakby żyli nie na tym świecie. Nie potrafią się wypowiedzieć i ich posty są typu " Dziecinada,Dorośnijcie, Wieśniacki tunning" itp. Jedyne co od nich usłyszymy to krytyka tego czego naprawde nie znają. Proponuję iż jeśli nie masz pojęcia na jakiś temat nie pisz lepiej nic.
Oczywiście są tacy którzy coś wiedzą, a nawet czasem bardzo dużo na jakiś temat i z nimi można podyskutować.
Nie bedę pisał kto jaki jest, bo ten czy inny może się obrazić lub poczuć wyróżniony, a ja uważam że wszyscy mają szansę ( nawet ja hahahah) i każdy tak naprawdę wie jaki jest i co powinnien zmienić ( jeśli chce).
Ogólnie forum jest świetne i może dlatego spędzam tu tyle czasu zamiast pracować....hehehehe

Hotsat - leń, obija się zamiast pracować

Kobi - spoko gość, to co pisze ma sens szkoda tylko że dużo jest w BBC code

Seth - lekko nadęty mr. x

Ice - pozytywnie odbierany przez większość userów tak jak i przez moją skromną osobę

Kenji - wariat (w pozytywnym sensie), nic dodać nic ująć

VW_Marcin - podobnie jak Kobi lubi BBC code, ale jakoś bardziej go lubię może za więcej żartu w postach?

MochleBoy - ciężko gościa sklasyfikować ale jest to pozytywna postać.

AddMaster - szczęście że już nie widzę jego wpisów, które i tak za wiele nie wnosiły do tematu.

Rules - mistrz tajemnej wiedzy o rajdach!

Johny - mój ulubiony moderator, pełny obiektywizm. Cenię go też za to że każdy kto z nim gada na forum dochodzi do konsensusu, chyba najbardziej wartościowy członek forum

napisane ot tak pod wpływem impulsu zwanego nudą...
dodam też że większość nudziarzy na szczęście się wykrusza i forum osiąga coraz to wyższy poziom

dzięki poprawiłeś mi nastrój
Pochwalisz się, co masz na myśli, poza tym, że czasem krytykuję innych, jak widzę, że piszą od rzeczy

Proszę bardzo. Robisz z igły widły i unosisz się bez zbędnej potrzeby. Jak ma być mocniej to też proszę bardzo. Karcisz ludzi jakbyś był bogiem wrzeszcząc na wszystkich którzy się akurat trafią i winisz ich o wszystko...

przykłady poproszę. Kiedy tak robię? I kiedy robię z igły widły... zwłaszcza, że od pół roku wpadam tu dość rzadko
i nie unoszÄ™ siÄ™, szkoda mi czasu i nerwĂłw...

Jutro, dziś mi się nie chce szukać, ale znajdę Twoje wpisy gdzie wyraźnie widać że przesadzasz.

Po prostu Warszawiak

ciii, bo siÄ™ wyda
a poważnie, to przejrzałem swoje posty do sierpnia i zwróciłem w nich komukolwiek uwagę trzy razy

Rachunek sumienia zrobiony. Czas na chłoste

nie ma rzeczy ktĂłre istniejÄ… bez powodu... powiem to inaczej - zwyczajnie nie podoba mi siÄ™ TwĂłj sposĂłb na zachowanie Ĺ‚adu na forum.

ps jestem z Białegostoku

Ja też uważam, że Seth zrobił się ostatnio trochę bardziej marudny Nie podam przykładów, bo nie chce mi się szukać, ale przeglądając na bieżąco forum odniosłem takie wrażenie.

hehehe. Problem polega na tym, że odkąd pracuję na poważnie w trzech firmach, to w ogóle prawie tu nie bywam i nie moderuję, więc "co złego to nie ja" a jeśli coś zamykam -> pora przejrzeć regulamin


marudny, to ja całe życie jestem

IMO seth to poprostu największy dyplomata forum i bardzo dobrze, że jest ktoś taki

Chyba o tym mowa

już się zgubiłem... w jakiej sprawie mnie teraz lustrujecie ?
co do dyplomacji, to pardon chyba ma w pamięci pewną panią ze zlotu, z którą się wdałem w dyskusję na poziomie, mimo, że nie pamiętam tej dyskusji na poziomie za bardzo

Normalnie M5 mi strasznie nasłodził, normalnie nie wiem co napisac

a seth dla mnie to taki troche przemadrzały mądrala bez urazy

już to kiedyś pisałeś widać nic się nie zmieniam, ale nadal nie wiem dlaczego. Może po prostu udzielam się tam tylko, gdzie mam coś do powiedzenia, i tworzę taki efekt