źródło:www.pitek.jpe.com.pl

do abarthĂłw wsadzano kilka silnikĂłw, najciekawsze to m.in.:
3.5L V6, 3 gaźniki webera, 270KM predkość 260km/h

2.0L wtrysk mechaniczny Kugelfishera, 215KM i 240km/h (zrobiony z podstawowego silnika Fiata 132)

2.0L wtrysk mech., kompresja podniesiona do 11:1 i obroty do 7500rpm, moc 230KM, 250km/h

1.5L wtrysk mech. 2 wałki rozrządu, sprężarka Abarth, moc 325KM przy 8600rpm, 275km/h

Szkoda, ze nasz Polonez nie był budowany na podstawie Fiata 131, który był dużo nowocześniejszy od 125. Zwykły 131 miał m.in. lepszą płyte podłogową, kolumny McPhersona, nie mówiąc juz o silnikach, które były o niebo lepsze od tych stosowanych w 125 (takie same co w 131 były w lanciach betach). Może gdyby Polska miała pieniądze to nasz Polonez wyglądałby i jeździłby inaczej, a tak wyszło jak wyszło.

Wspaniałe sportowe maszyny....

Kumpel miał kiedys Mirafiorke pojemność tysiąc pięćset.... W czasach kiedy benzyna była po 12 tysięcy starych złotych / litr.... ehhh to były czasy ....

a miał OHV czy juz DOHC?

co do kartek to ja mam jeszcze takie na benzyne, leĹĽÄ… i czekajÄ… na gorsze czasy

oczywiscie DOHC ! rocznik 1981

zarąbista maszynka 96KM chyba miały (DOHC weszły w 78 ) moc nieosiągalna do dziś dla niektórych

chciałbym się kiedys jeszcze kulnąć taką furą

może inaczej... w 125p były silniki dużo mniej nowoczesne od tych stosowanych w 125 co nie znaczy, że te były gorsze

a co do samego samochodu, to bardzo fajny sprzęcik do rajdowania. rozumiem, że to było RWD?

cos namieszałeś z tymi silnikami, nie wiem o co chodzi 131 maiał RWD oczywiście, jego luksosowa odmiana 132 tez miała rwd

132 to była Argenta? marzenieeee

Fiat 132A to była Argenta ('81-'85)

chodzi mi o to, ĹĽe... no dobra, po kolei
piszesz, że szkoda, że polonez i 125 nie były oparte na 131 . Po 1e, są starsze, niż 131, po drugie, wystarczyłoby, że licencja w pełni obejmowałaby włoskiego 125 z jego silnikami 2.0DOHC (109KM o ile dobrze pamiętam) - i wtedy byłby dużo nowocześniejszy, niż był i tak nie był zły, z czterema tarczami. niestety, PF, im nowszy tym gorzej wykończony i bardziej awaryjny

Chodziło mi o Abartha, czy RWD, czy AWD

Moi rodzice mieli 132 jak jeszcze mnie na świecie nie było, w PRL'u.
Na taksówce ojciec jeździł.
transaxle Rwd.

Jak tym musiało się jeździć, dzisiejsze wrc przy tym wymiękaja

stop stop! miałem na mysli, szkoda ze polonez nie był oparty na 131 125 to 125 i był oparty na fiacie 1300 chyba. poloneza zaprojektowali w 1977, natomiast 131 juz w 1974, wiec chyba mozna było oprzeć konstrukcje poldka o 131 Co do silników to włosi od razu naciskali zeby do poloneza Polacy kupili 1.8 i 2.0, jednak sytuacja finansowa była taka ze starczyło na 1.3 i 1.5 z 125. szkoda bo gdyby poldka zbudowali na płycie 131, z jego zawieszeniem i gabarytami to byłoby auto dużo lepsze. Choć polonez i tak był najbardziej luksusowym autem w demoludach

no mniej więcej mogę się zgodzić. Tylko, że do 125ki miały być silniki 1.8 i 2.0, ale nie starczyło i w efekcie pojawiły się 15 letnie już wtedy silniki 1.3 i 1.5.
Co do tego czy polonez był najekskluzywniejszy w demoludach... osobiście zawsze wolałem DF, tak jak pisałem, jak najstarszego. Ojciec posiadał rocznik 1979, 1.5, skrzynia czwórka, cztery tarcze na kołach... świetny był. Niestety ok. 1998 roku zaczęła go rdza tak jeść, że podnośnik wgryzał się w blachę, i samochód został sprzedany. Potem był fiat z 1990 roku. ale sypał się strasznie, był mniej wygodny - i miał jeszcze słabszą blachę

moj ojciec tez miał 125 tylko z 81 roku. a ja do dziś bym chciał miec takie coś tyle tylko ze nie MR-a a cos z pierwszych modeli ze skalpelowatymi klamkami, biegami w kierownicy, wąskimi lampami z tyłu i chromowanymi deklami, cudo!! do lansowania i bujania sie po mieście byłby super


aha propo hamulców tarczowych to podobno 125 miał naklejke z tyłu "UWAGA TARCZOWE HAMULCE"

całkiem możliwe, prawdopodobnie był jednym z baaardzo niewielu samochodów popularnych z 4ma tarczami

Słabo kojarze to auto ale po fotach widąc że niezły był z niego popier*alacz

Ech, brakuje mi takich rajdĂłwek typu: chcesz czy nie i tak "leci"bokiem
Bardzo Ĺ‚adne autko.

dane mi bylo widziec 2.0 DOHC w akcji...teskni sie za krajowa produkcja...dlatego trzyma sie ja w garazu

AAAAAHhhhh tym to sie pomykało nawet normalna mirafiorka byla zajebioza tak juz dłuższ czas mysłe że urodziłem sie 30 lat zapozno te nowe auta to juz nie to.......