Raczej za mała kwota do działania dla takich firm. Sam pracuję w DRB, konkurencie Votum i EuCo, po których to musimy poprawiać sprawy Przede wszystkim, szkody na osobie z OC. szymdziu, 17 tys. za złamaną rękę? Możesz mi dać kontakt do tej osoby, coś więcej ugramy?

Wcześniej była wspomniana kwota 4500zł więc niewiele odbiegająca od mojego odszkodowania.
Rozumiem, że firmy, które "pomogą każdemu i w kazdej sytuacji" za mało w moim przypadku zarobią? To po jakiego groma reklamować się na forum samochodowym, skoro przy zdarzeniu, w którym rzeczoznawca orzeka szkodę całkowitą nie macie panowie ochoty na współpracę?
Może wypadałoby podać jakieś wasze wymagania/progi co do poniesionych szkód?

Jasne, że tak, nie opłaca się angażować w sprawy dające mały przychód, jak w każdym biznesie. I tak dużo nie straciłeś, mi za Alfę potrącili ok. 2 tysiące w stosunku do rynkowej wartości samochodu, jednak też nie było to opłacalne dla firmy, bo ciężko jest udowodnić, że akurat ten konkretny egzemplarz był tyle warty (a same felgi tyle były). Polecam jednak orietnować się w sprawach szkody osobowej, bo naprawdę niska jest społeczna wiedza na temat odszkodowań. Sam nie wiedziałem, jakie kwoty przysługują osobom poszkodowanym, dlatego należy uświadamiać

Dokładnie. Ludzie nie wiedzą, że w ogóle coś im się należy. Ja na EUCO natknąłem się przypadkowo i to pół roku po wypadku. Pomimo upływu takiego okresu czasu wzięli moją sprawę i kasę dostałem.