mi się coś zdaje że to tesco mu buli za paliwo i części

boze... coz za zenujaca wypowiedz. brak mi slow mlodziencze

co do tematu...zawsze bylo to moje marzenie... i postanawiam spełnic sie w tym zawodzie....jesli po prostu chcesz to robic, musisz sprobowac zeby ocenic jak to jest.... jak dla mnie praca ta nie ma zadnych wad

Hmm... najlepiej to chyba w USA można zarobić tam są byecze odległości a i tak 1$ to 3zł
Ja też chcę zostać takim trucker'em bo nie chcę robić u kogoś za 800zł chyba że otworzy się coś swojego Kurierzy mają fajnie aletaka robota jest do kitu po dłuższym czasie wyjeżdzasz po 6 rano a wracasz 20-23 i to co zarobisz to wywalasz na opłaty, paliwo i jak coś się w aucie wysypie eh... dlatego wolę być kierowcą tira

Ten kto chce zostac i ma do tego jakies zamilowanie to zostanie kierowca takiej ciezarowki. Mi osobiscie narazie marzy sie zostanie kierowca chocby jakiejs soloweczki najlepiej na Mercedesie Atego A dopiero pozniej wziasc sie za zestawy. Jakies doswiadczenie trzeba zdobyc.

no ja też bym bardzo chial zostać kierowcą tira
jezyk umiem w miare (angielski) więc najlepiej wyjechac za granice np. do Angli i tam smigać za funty stawki są różne ale jakby nie było 1funt = ponad 5 zeta

Mysle, ze malo ktory szef rzucilby na gleboka wode - czytaj zestaw - mlodego, niedoswiadczonego kierowce . Na poczatku trzeba zaczac od mnijszych pojazdow, pozniej na miedzynarodowke jezdziloby sie w podwojnej obsadzie. Dla Firmy ryzykiem byloby wyslanie w trase mlodego kierowcy, a i dla truckera byloby to dosc emocjonujace i stresujace przezycie

Tak ale są pewnie inne ceny za opłaty

Angola też umiem nie mówię że perfekcyjnie, nie jestem dobry od strony gramateycznej ale umiem się dogadać wielką rolę odgrywa ilość słówek które się umie

W Irlandii kierowca tira zarabia coś około 8 tysi. Na tamte warunki i koszta utrzymania żadne kokosy.

Ojciec jest kierowcą więc wiem conieco o tej branży. Zarobki są naliczane różnie. Najczęściej jest stawka za każdy przejechany kilometr ok.20-22gr/km. Ktoś wcześniej policzył, że to wychodzi 12-14 zł na godzine. Troszke za dużo. Jadąc zgodnie z przepisami nie da się przejechać więcej niż 70km przez godzine (mówię o polskich drogach). W nektórych firmach jest po prostu określona stawka za dany kurs np. Warszawa-Koszalin 90zł. Zarobki zależne od firmy i ilość przejechanych km. W maju ojciec przejechał 13080km wyjeżdzając tylko 2 razy z Polski do Czech (120km od Cieszyna) Dla niedoświadczonych kierowców polecam firme Rico. Ma około 1000 zestawów i przyjmują całkowicie początkujących kierowcow. Przyjmuja też kierowców bez prawa jazdy na kat. C+E, załatwiają kurs na prawko ale musisz podpisać umowę, że będziesz jeździł u nich przez 3 lata. O zarobkach mówi sławne w branży kierowców powiedzenie: "W Rico jeździsz za freeko". Nie polecam też firmy Link. Ma dużo zestawów (też ok. 1000) ale do domu wraca się bardzo rzadko. Kumpla nie widziałem przez 36 dni. Cały czas krążył po Europie. Mój ojciec miał kilka propozycji pracy za granicą. Jeździ dalej w Polsce. Co z tego że zarobki w Anglii są dużo wyższe. Zycie w Anglii też jest dużo droższe. Firma jest twoim wyborem. Pamiętaj też "Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". Mam nadzieję, że nie muszę tłumaczyć...

mój wujek jezdzi tirem juz ponad 25 lat pracuje w TNH (transbud nowa huta) i powiem tak zarobki ma miedzy 3000-5000zł za dzien postaoju ( nie moze jechac nawet kilometra) płaca mu 20euro (chyba tyle) ale czasami niema go w domu 1 miesiac wiec tej firmy raczej bym nie doradzał. ale ma jeden plus b.fajnego tira marki MAN (najnowsza wersja) jechałem z nim do danii i jechało sie super. pozdrawiam

Kolega chyba troche przesadził z tymi zarobkami.......

Czytam..... i doszem do wniosku, że dużo forumowiczów sobie myśli, że zawód kierowca jest taki prosty... a wcale tak nie jest.

A nie lepiej np. w firmie Rossmann? Auta maja całkiem, całkiem, pracuje się w nocy ale za to przec prawie cały dzień jest sięw domu (zależy gdzie ma się jechać). Jedyny chyba warunek to to, że trzeba (chyba) mieszkać w Łodzi bo tam jest gł. magazyn i dopiero z Łodzi idzie na Polske. Albo może przesyłki kurierskie? Jest to też praca tylko w nocy (jeżdzisz w zasadzie miedzy miastami (magazynami) np. Warszawa - Kraków w takim TNT - słyszałem, że dość dobrze tam płacą nie to co w stolica )

@luksio: dokładnie. Taka praca nie jest łatwa. NIe jest tyo samo kierowanie TIR-em. Również musisz pilnowaćładunku by Ci nie podwedzili a przy załadunku musisz pilnować by odpowiednią ilość Ci załadowali oraz to by towar był dobrze rozłożony (odpowiedni nacisk na osie itp). no i te powroty do domu .

Chyba w tych kurierskich to trzeba miec swoj wlasny samochod, przynjamniej tak najczesciej pisza w ogloszeniach.

witam, napisze cos o sobie

mam 19 lat,
prawo jazdy B, C
jestem po LO (z maturka)
mam odbyta w pelnym wymiarze sluzbe wojskowa w Marynarce Wojennej

Tez mam zamiar byc kierowca w niedalekiej przyszlosci. Niebawem (jak uciulam kase) zaczynam robic kat. E i kurs na przewoz rzeczy i pozniej szukac pracy jako kierowca.

NIE TYLKO RICO "ZALATWIA" CHETNYM PRAWO JAZDY

Wystarczy ze znajdziesz taka firme ktora zgdodzi sie ciebie zatrudnic po ukonczeniu kursu. Jak juz ja znajdziesz firma ta podbija tobie tzw. "zobowiazanie" ze ciebie zatrudni po ukonczeniu kursu. Z tym kwitkiem idziesz do Urzedu Pracy i to on finansuje tobie ten kurs.

Ja zadnego "cyrografu" na 3 lata jak to jest podobno w RICO nie mam zamiaru podpisywac, bede smigal jeszcze pewnie za pol darmo.

jak wiadomo ceny kursow prawa jazdy poszly w gore i na chwile obecna we wloclaku wygladaja tak:

C - ok 2400zl
E - ok 2100zl
+ kurs na przewoz rzeczy ok 800zl


CENY KURSOW PARAWA JAZDY PODALEM JUZ ZE WSZYSTKIMI OPLATAMI

No niestety to jest dość duży minus .



Tak jest jeżeli chodzi o autobusy w Warszawie. Jest taka firma, która wynajmuje Warszawie autobusy (Man) i szuka kierowców. Oni pokrywają Ci cały koszt "nauki" i egzaminu i jeżeli bedziesz dobry to masz u nich prace. Z tego co mi wiadomo to praca kierowcy autobusu jest zgoła pepsza niż TIR-a. Ogromny + to to, że jesteś w domu codziennie , familia jeździ za free komunikacja miejska a zarobki z tego co słyszałem też nie są takie małe a co najlepsze to to, że (przynajmniej w Warszawie) jest takie coś jak kiedyśbyło w PRL-u, że zakład pracy dofinansowywał pracownikom wakacje (dziś jest to w ~90%). Jedyny taki duży minus to to, że nie wiezie się jakiegoś głupiego towaru tylko ludzi za których się odpowiada.

A jak lepiej jeżdzić!! Prywatnie np: Rico,omega,itp. Czy samemu kupic tira i pyrkac?? Słyszałem ze to drugie jest lepsze??!!

pewnie ze to drugie jest lepsze jak masz kase na start czyli na zestaw + kasa na paliwo to smigaj... za kilometr ponad 2.30zl zalezy jaka naczepa

tylko uciułaj najpierw kasy.... jesli uzywany zestaw to tak na oko 50 tys, nowy - 300 tys w gore

No ale za 50 tys. Euro to da sie cos kupic!!??

pewnie ze sie da... jezeli chcesz kupic ciagnik z naczepÄ… to kupisz z 2002 czy 2003 nawet. W stare auto nie ma co sie pakowac. A jaki ciagnik chcesz kupic ?? i jakÄ… naczepe ??