Obecny czas: Sob, 27.04.2024, 19:20




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 172 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9
Historyczne pojazdy wojskowe 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post 1979-1989 armatohaubica samobieżna Tatra Dana wz. 1977
1979-1989 armatohaubica samobieżna Tatra Dana wz. 1977

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image Tatra-Club.com
Image
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image
Image
Image
Image
Image
Image War-Book.ru
Image
Image Letheko.pl
Image Konflikty.pl
Image Flickr.com
Image DeviantArt.com
Image the-Blueprints.com
Cytuj:
Samobieżna armatohaubica wz. 1977 Dana (czes. 152 mm samohybná kanónová houfnice vz. 77 "Dana") – samobieżna armatohaubica na podwoziu kołowym. Opracowana w byłej Czechosłowacji, w końcu lat siedemdziesiątych. Znajduje się w uzbrojeniu m.in. Czech, Słowacji, Libii, a od 1983 roku również Wojska Polskiego. Jest przeznaczona do niszczenia środków i punktów ogniowych, stanowisk dowodzenia, umocnień polowych itp. głównie ogniem pośrednim, ale też i bezpośrednim.

Historia
W latach siedemdziesiątych XX wieku w czechosłowackich zakładach Konštrukcie Trenčin w Trenczynie opracowano projekt samobieżnej armatohaubicy kalibru 152 mm na podwoziu kołowym Tatra o układzie jezdnym 8x8[1]. Projekt ten otrzymał kryptonim Dana. Była to pierwsza seryjnie produkowana haubicoarmata samobieżna na opancerzonym podwoziu kołowym na świecie, wyprzedzając południowoafrykańską Denel G6. Stała się także drugą haubicoarmatą ze zautomatyzowanym układem ładowania.

Pierwsze prototypy powstały w 1972 i 1973 roku. Po próbach zakładowych i wojskowych została w maju 1977 roku przyjęta na uzbrojenie armii Czechosłowacji. W 1979 roku przystąpiono do produkcji seryjnej w słowackich zakładach ZTS w Dubnicy nad Wagiem, we współpracy z innymi kooperantami. Podwozia powstawały w filii Tatry w Bánovcach nad Bebravou. Do zakończenia produkcji seryjnej w 1989 roku wyprodukowano 672 działa tego typu.

Opis konstrukcji
Działo samobieżne Dana jest zbudowane na podwoziu ciągnika kołowego Tatra T-815 VT Kolos o napędzie na wszystkie koła w układzie 8x8.

Opancerzone nadwozie mieści w przedniej części przedział dowódcy i kierowcy, a nad środkową częścią znajduje się obrotowa wieża. Wieża podzielona jest na dwie części oddzielone armatą – w lewej części wieży mieści się stanowisko celowniczego i pierwszego amunicyjnego, w prawej – stanowisko drugiego amunicyjnego. Z tyłu znajduje się 12-cylindrowy silnik wysokoprężny chłodzony powietrzem Tatra T2-930-34 o mocy 253,7 kW (345 KM). W położeniu bojowym działo stabilizowane jest na trzech podporach hydraulicznych – jednej tylnej i dwóch bocznych.

W przedziale bojowym – wieży umieszczono armatohaubicę kalibru 152 mm z lufą zakończoną hamulcem wylotowym. Zamek jest klinowy, poziomy, otwierany na lewą stronę. Długość lufy wynosi 5580 mm (36,6 kalibrów)[2]. Kąt podniesienia lufy wynosi od -4° do + 70°, a kąt ostrzału w płaszczyźnie poziomej 220°. Działo wyposażone jest w zmechanizowany, samoczynny układ zasilania amunicją odłamkowo-burzącą. Charakterystyczny dosyłacz układu zasilania umieszczony jest nad lufą. Zmechanizowany magazyn amunicji mieści 36 pocisków i 30 łusek z ładunkami, a dalsze 24 pociski i 30 łusek przewożone są w pojemnikach. Do strzelania z działa są używane naboje rozdzielnego ładowania m.in. z pociskami odłamkowo-burzącymi, przeciwpancernymi kumulacyjnymi, przeciwbetonowymi, oświetlającymi i dymnymi. Masa pocisku odłamkowo-burzącego wynosi 43,5 kg. Na wieży jest umieszczony przeciwlotniczy karabin maszynowy kalibru 12,7 mm DSzKM wz. 38/46. Szybkostrzelność wynosi do 4 strz./min., a przy ładowaniu ręcznym 2 strz./min.

Działo jest wyposażone w środki łączności, obserwacji i kierowania ogniem oraz w urządzenia ochrony załogi przed promieniowaniem radioaktywnym i pożarem.

Maksymalna donośność przy strzelaniu typowymi granatami wzoru sowieckiego OF-540 wynosi 18,7 km. W latach 80. czeskie firmy opracowały własne granaty odłamkowo-burzące OFd o donośności 20 km, a na początku XXI wieku dalekonośną amunicję OFd Nh/DV o donośności 25 km.

Użytkownicy
Po uruchomieniu produkcji seryjnej samobieżna armatohaubica Dana została wprowadzona do uzbrojenia wojsk czechosłowackich (410 sztuk), a w 1983 roku 111 egzemplarzy trafiło także do SZ PRL. 126 sztuk wyeksportowano do ZSRR, a około 25-27 do Libii. Obecnie sprzęt ten w Wojsku Polskim znajduje się m.in. na wyposażeniu 11 Mazurskiego Pułku Artylerii, a 5 sztuk było wykorzystywanych w ramach ISAF w PKW Afganistan. Działa zakupiła również Libia.

W listopadzie 2021 roku Ukraina zamówiła 26 nowych armatohaubic Dana M2 kalibru 152 mm. Podczas inwazji Rosji na Ukrainę pewna liczba haubic Dana została przekazana przez Czechy Ukrainie, ujawniona w maju 2022.

Lista państw posiadających armatohaubice Dana:

Aktualni użytkownicy:
Azerbejdżan - Armia Azerbejdżanu używa nieznanej ilości Dana M1.
Czechy – 273
Gruzja - Około 24 sztuk zakupiono z Czeskiej Republiki.
Libia – 120
Polska – 111
Słowacja – 135
Ukraina - nieznana liczba.

Dawni użytkownicy:
Czechosłowacja - 408. Po rozpadzie Czechosłowacji działa te znalazły się w uzbrojeniu zarówno armii czeskiej, jak i słowackiej.
ZSRS - 108.

Warianty
155 mm armatohaubica samobieżna wz. 2000 Zuzana wersja z 155 mm armatohaubicą standardu NATO z lufą o długości 45 kalibrów. Przyjęta na uzbrojenie armii Słowacji w 1998, miała donośność 39 km. Wyprodukowano 16 dział dla Słowacji i 12 dla Cypru[1].
Zuzana 2 - zmodyfikowana wersja Zuzany, skonstruowana w 2004. Kaliber 155 mm, długość lufy 52 kalibry, donośność 41,5 km. Wyposażona w komputerowy system kierowania ogniem, zmodernizowano wiele innych elementów. Przeszła próby w armii słowackiej i indyjskiej[8]. W 2018 roku zamówiono 25 armatohaubic, z czego pierwsze egzemplarze dostarczono w 2021 roku.
Dana-T - zmodernizowane w Polsce od 2007 roku działa ze Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem Topaz firmy WB Electronics i nowymi środkami łączności. Zmodernizowano 85 dział.
Dana-M1 CZ - propozycja kompleksowej modernizacji opracowana w 2014 r. przez czeską firmę Excalibur Army, donośność 25,5 km dzięki przystosowaniu do nowej amunicji.
Dana-M – zmodernizowane w Polsce przez WZU SA z wykorzystaniem rozwiązań czeskich działo, z nową kabiną z czterema dużymi oknami pancernymi, turbodoładowanym zmodyfikowanym silnikiem o mocy 360 KM, ulepszonym układem przeniesienia napędu i hydraulicznym oraz instalacją elektryczną, nowymi kołami bezdętkowymi, dodanym pomocniczym agregatem prądotwórczym. Egzemplarz modelowy wykonano dla Wojska Polskiego w 2019.

Dane techniczne
Państwo: Czechosłowacja
Producent: ZTS Dubnica, Dubnica nad Váhom, Czechosłowacja
Tatra n. p., Bánovce nad Bebravou, Czechosłowacja
Konstruktor: Konštrukta Trenčín, Trenčín, Czechosłowacja
Typ pojazdu: samobieżna armatohaubica
Trakcja: kołowa
Załoga: 5 os.
Prototypy: 1972-1973
Produkcja: 1979-1989
Wyprodukowanych: 972 egz.
Silnik: typu Tatra T2-930-34, wysokoprężny, z turbosprężarką ČZ K36, widlasty, 12-cylindrowy, chłodzony powietrzem
Pojemność skokowa: 19 000 ccm
Średnica cylindra: 120 mm
Skok tłoka: 140 mm
Moc maksymalna: 345 KM (254 kW) przy 2200 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 990 Nm przy 1300 obr./min
Przeniesienie napędu: przekładnia mechaniczna 5-biegowa, 2-stopniowy reduktor
Układ napędowy: 8×8
Długość: 11 350 mm (całkowita)
9910 mm (kadłuba)
Szerokość: 3000 mm (w położeniu marszowym)
Wysokość: 3350 mm (w położeniu marszowym)
3525 mm (z karabinem maszynowym)
Rozstaw osi: 1650 + 2970 + 1450 mm
Rozstaw kół przednich: 2000/2000 mm
Rozstaw kół tylnych: 1950/1950 mm
Prześwit: 410 mm
Masa własna: 23 000 kg
Masa bojowa: 29 250 kg
Pojemność zbiorników paliwa: 480 L
Prędkość maksymalna: 80 km/h (na drodze)
40 km/h (marszowa na drodze)
25 km/h (w terenie)
Zużycie paliwa: 65 L/100 km (na drodze)
80-178 L/100 km (w terenie)
Zasięg: 600-740 km (na drodze)
250-500 km (w terenie)
Brody (głęb.): 140 cm
Rowy (szer.): 200 cm
Ściany (wys.): 60 cm
Kąt podjazdu: 30°
Przechył boczny: 15°
Opancerzenie: o grubości 15 mm
Uzbrojenie: 1 armatohaubica kal. 152,4 mm L/36,6 (zapas nabojów - 60 szt.) + 1 przeciwlotniczy karabin maszynowy DSzKM wz. 38/46 kal. 12,7 mm
Kaliber: 152,4 mm
Długość lufy: 5580 mm (36,6 kalibrów)
Wysokość linii ognia: 2400 mm
Prędkość początkowa wystrzelonego pocisku: 693 m/s
Zapas amunicji: 60 szt. kal. 152 mm + 2000 szt. kal. 12,7 mm
Rodzaje stosowanych pocisków: armatni odłamkowo-burzący typu OF-540, haubiczny – odłamkowo-burzący OF-530, odłamkowo-burzący dalekonośny OF-540Ż, przeciwpancerny-kumulacyjny BP-540, przeciwbetonowy G-545, radiolokacyjny, oświetlający, dymny
Kąt podniesienia: -4…+70°
Kąt ostrzału w poziomie: ±225°
Donośność maksymalna: 25 km
Szybkostrzelność: 4 strz./min (praktyczna)
Czas przejścia z położenia marszowego w bojowe: 2 min
Czas przejścia z położenia bojowego w marszowe: 1 min
Wyposażenie: urządzenie klimatyzacyjne, urządzenie filtrowentylacyjne, radiostacja typu R-123/RRC-9500, telefon wewnętrzny R-124/FONET
Przyrządy celownicze i obserwacyjne: celownik do strzelania ogniem: pośrednim typu ZZ-73 z kątomierzem działowym typu PG-1-M-D, na wprost typu OP5-38-D7

(C) Wikipedia.org
Tatra-Club.com
OpisyBroni.pl
War-Book.ru
Letheko.pl
Konflikty.pl
Flickr.com
DeviantArt.com
the-Blueprints.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Wto, 12.09.2023, 16:50
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post 1912-1918 42-cm M-Gerät wz.14
1912-1918 42-cm M-Gerät wz.14 "Dicke Bertha"

Image Wikipedia.org
Image LandShips.info
Image Konflikty.pl
Image Historynet.com
Cytuj:
42-cm M-Gerät wz.14 to niemiecki ciężki moździerz oblężniczy z okresu I wojny światowej, produkowany przez zakłady zbrojeniowe Friedrich Krupp AG w Essen. Był powszechnie znany pod potoczną nazwą Dicke Bertha (pol. „Gruba Berta”), pochodzącą od imienia Berthy Krupp, właścicielki zakładów Friedrich Krupp AG w latach 1902–1943.

Moździerz był jednym z najcięższych dział wykorzystanych na polach bitewnych I wojny światowej[1]. Był też jednym z najcięższych tego typu maszyn w historii – cięższe były tylko moździerze samobieżne Karl i moździerze stałe. Został wyprodukowany w ilości około 30 sztuk w dwóch wersjach: stacjonarnej oznaczonej jako „Typ Gamma wz. 12" (niem. Kurze Marine-Kanone 12 L/16 (Gamma-Gerät)) i ciągnionej „Typ M wz. 14” (niem. Kurze Marine-Kanone 14 (M-Gerät)). Pierwsza miała masę 150 t, zaś druga 42,6 t. Obydwie wersje powstawały w zakładach Friedrich Krupp AG pod kierunkiem profesora Rausenbergera, zaś pierwsze próby nowej broni zostały przeprowadzone na poligonie zakładów w Meppen. Kaliber „Grubej Berty” wynosił 420 mm. W ciągu godziny mogła wystrzelić 10 pocisków o masie 930 kg każdy na odległość 15 km. Pociski były w stanie przebijać ściany fortów i bunkrów o grubości 2,5 m oraz osłony pancerne o grubości 30 cm. Do obsługi moździerza potrzeba było setek żołnierzy (250 w przypadku wersji stacjonarnej i 100 w przypadku wersji ciągnionej).

Niemcy w chwili wybuchu I wojny światowej dysponowali 5 moździerzami stacjonarnymi i 2 ciągnionymi. Użyto ich do burzenia fortów belgijskich (Liège, Namur) i francuskich (Manonviller). Zostały również wykorzystane do ostrzeliwania twierdzy Modlin, której broniła 105-tysięczna załoga rosyjska oraz do ostatecznego rozbicia wzniesionej przez Austriaków, a następnie opanowanej przez Rosjan, twierdzy Przemyśl. „Gruba Berta” jest często mylona z tzw. Paris-Geschütz (pol. „Działo paryskie”), które w 1918 roku zostało użyte do ostrzału Paryża.

Typ M wz. 14
Moździerz ciągniony typu „M wz. 14” wyposażono w lufę skróconą do 12 kalibrów. Na jednoogonowym łożu dolnym umieszczono sztywno zespół wahadłowy. Osadzono w nim także oś kół jezdnych wyposażonych w okola. Za pomocą mechanizmu kierunkowego odbywała się zmiana kąta naprowadzenia w płaszczyźnie poziomej, poprzez przesunięcie położenia ogona łoża względem belki lemieszowej. Moździerz był rozkładany na 4 części do transportu na dalsze odległości i przewożony na przyczepach transportowych za pomocą ciągników parowych lub spalinowych. Do strzelania stosowano amunicję rozdzielnego ładowania z pociskami burzącymi, odłamkowo-burzącymi i przeciwpancernymi. Korpus pocisku odłamkowo-burzącego fragmentował się na około 15 tysięcy odłamków o masie 10–60 g, skutecznych w promieniu do 300 m. Donośność cięższych odłamków o prędkości do 2000 m/s osiągała 2000 m. Obsługiwać moździerz musiało 100 ludzi.

Dane techniczne
Państwo: Niemcy
Producent: Friedrich Krupp AG, Essen, Niemcy
Trakcja: kołowa
Prototypy: 1911
Produkcja: 1912-1918
Wyprodukowanych: 12 egz.
Eksploatacja: 1914-1918
Długość: 10 000 mm
Szerokość: 4700 mm
Wysokość: 4500 mm
Masa bojowa: 42 600 kg
Uzbrojenie: moździerz 42-cm M-Gerät wz.14 kal. 420 mm
Kaliber: 420 mm
Długość lufy: 5040 mm (12 kalibrów)
Prędkość początkowa pocisku: 815 m/s
Obsługa: 100 os.
Kąt podniesienia: +65°
Kąt ostrzału w poziomie: 360°
Donośność maksymalna: 9,3 i 12,25 km
Szybkostrzelność: 8 strz./h
Łoże: kołowe

(C) Wikipedia.org
LandShips.info
Konflikty.pl
Historynet.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Pon, 18.09.2023, 19:36
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post 1939-1945 Sd.Kfz. 251
1939-1945 Sd.Kfz. 251

Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
[img][img]http://opisybroni.pl/wp-content/uploads/2022/10/Bundesarchiv_Bild_101I-584-2170-05_Frankreich_Schutzenpanzer_in_einer_Stadt.jpg[/img][/img] OpisyBroni.pl


wnętrze przedziału bojowego
Image Wikipedia.org

rzuty
Image Wikipedia.org
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/1 Ausf. A
Image OpisyBroni.pl

Sd. Kfz. 251/1 Ausf. D Mittlerer Schutzenpanzerwagen mit Wurfrahmen 40
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/1 Ausf. B
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/1 Ausf. C
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/9 Ausf. D
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/3 Ausf. B
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D zdobyty przez Powstańców Warszawskich
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/7 Ausf. D
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/1 Ausf. C
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/10 Ausf. B
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/21 Ausf. C
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/22 Ausf. D
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/9
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/16 Ausf. D
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/18
Image OpisyBroni.pl

Sd. Kfz. 251/22 Ausf. D
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/6
Image
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/2
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251 Ausf. B wóz dowodzenia
Image OpisyBroni.pl

Sd.Kfz. 251/7
Image OpisyBroni.pl

Cytuj:
Sd.Kfz. 251 to podstawowy półgąsienicowy transporter opancerzony armii niemieckiej w czasie II wojny światowej, na bazie którego budowano też liczne inne pojazdy bojowe. Budowany był w czterech seriach produkcyjnych, od A do D, oraz 23 podstawowych i wielu polowych wersjach, z których standardową i najliczniejszą stanowił transporter opancerzony mittlerer Schützenpanzerwagen Sd.Kfz. 251/1 (m.SPW SdKfz. 251/1).

Historia
Program rozwoju transportera opancerzonego na podwoziu rozwiniętym z ciągnika półgąsienicowego Sd.Kfz. 11 został zapoczątkowany w Niemczech w drugiej połowie lat 30 XX wieku. Początkowo prototypy podwozia opracowała firma Borgward i wyprodukowała też ich pierwszą serię w 1937 roku, po czym produkcję przejął Hanomag. Podwozie nosiło ostatecznie oznaczenie fabryczne HL kl 6p (Borgward) lub H kl 6p (Hanomag i dalsze firmy). W stosunku do ciągnika (H/HL kl 6) podwozie transportera różniło się ramą, zmodyfikowanym silnikiem i chłodnicą, zbiornikiem paliwa i przyrządami kierowania. Po wybuchu wojny, wraz z wprowadzeniem wersji Ausf. C, podwozia oprócz Hanomaga zaczęły wytwarzać też w 1941 roku zakłady MNH z Hanoweru, zastąpione od 1943 roku przez zakłady Adler, Auto Union i Škoda. Płyty pancerne wytwarzało ogółem pięć stalowni. Montaż nadwozi pancernych był wykonywany początkowo przez Deutsche Werke w Kilonii, a następnie przejściowo także przez Hanomag i MNH, po czym ostatecznie został umieszczony w zakładach: Weserhütte w Bad Oeynhausen, Wumag w Goerlitz, Gollnow w Szczecinie i Schichau-Werke w Elblągu.

Pojazd otrzymał oznaczenie Sd.Kfz. 251 (skrót od Sonderkraftfahrzeug – pojazd specjalny). Początkowo był klasyfikowany jako mittlerer gepanzerter Mannschaftstransportwagen (m.gep.MTW – średni transporter opancerzony), a od listopada 1940 roku w podstawowej wersji transportera opancerzonego jako mittlerer Schützenpanzerwagen (średni pancerny wóz strzelców). W literaturze spotyka się nazwę Hanomag od producenta podwozia, jednakże nie była ona używana na określenie tego pojazdu podczas wojny.

Pierwsze 11 transporterów zostało wyprodukowanych w czerwcu 1939 roku i do końca roku powstało ich 232. Z uwagi na niewystarczającą produkcję płyt pancernych, Borgward zbudował też w 1939 roku 305 transportów nieopancerzonych, z nadwoziem ze zwykłej blachy stalowej. Produkcja transporterów opancerzonych początkowo była niewielka i do połowy 1941 roku nie przekraczała 45 miesięcznie (z wyjątkiem sierpnia 1940, kiedy powstało ich 55). W 1940 zbudowano 347, a w 1941 roku 424 pojazdy. Dopiero od lipca 1942 roku produkcja zaczęła przekraczać 100 miesięcznie, a w tym roku powstało 1200 transporterów. Od kwietnia 1943 roku, w związku z dołączeniem nowych producentów, produkcja zaczęła przekraczać 200 sztuk, a od września tego roku 500 sztuk. Związane to było również z wprowadzeniem do produkcji modelu Ausf. D o uproszczonej formie nadwozia. Najwięcej – 848 transporterów skompletowano w marcu 1944 roku, a 837 w sierpniu. Produkcja w tym czasie była utrudniona przez częste bombardowania zakładów. W marcu 1945 roku skompletowano jeszcze 173 transportery, po czym produkcja ustała. W 1943 roku powstało 4258 transporterów, w 1944 roku 7785 i w 1945 roku 1016.

Budowa
Sd.Kfz. 251 był oparty na podwoziu Sd.Kfz.11. Jednakże próba adaptacji podwozia do opancerzonego transportera piechoty wymusiła kilka zmian. Kierownicę przechylono względem kierowcy o 45 stopni, powiększono i przeniesiono chłodnicę, dodano nowy zbiornik paliwa, przekonstruowano i zmieniono położenie układu wydechowego. Nowe podwozie nazwano H kl 6p, dlatego osadzony na nim pojazd pospolicie występował później pod nazwą "hakl". Opancerzony kadłub zamontowano na tym właśnie podwoziu. Produkowany był on ze spawanych płyt pancernych i składał się z dwóch dużych części łączonych śrubami. Część przednia kończyła się za stanowiskiem kierowcy. Chroniła ona kierowcę, dowódcę i silnik. Otwarty z góry przedział bojowy miał pomieścić 10 żołnierzy. Mógł być przykrywany brezentowym dachem na czterech pałąkach. Wewnętrzny kołnierz na styku obu sekcji ułatwiał ich śrubowanie. Tylne, duże, dwuskrzydłowe otwierane na zewnątrz drzwi umożliwiały dostęp do wnętrza.

Kadłub wykonany był z nachylonych płyt pancernych grubości 14,5 mm z przodu, 8 mm z boków i 5,5 mm z góry i dołu. W wersjach A i B przedni pancerz maski składał się z górnej płyty 14,5 mm nachylonej pod kątem 15° i dolnej 12 mm nachylonej pod ujemnym kątem 27°, a od wersji C został uproszczony w formie jednej sześciokątnej płyty grubości 14,5 mm nachylonej pod kątem 20°. Płyta przed kierowcą była nachylona pod kątem 30°, a płyty boczne pod kątami 30° i 35°. Pancerz był nitowany lub spawany i miał zabezpieczać przed przeciwpancernymi pociskami karabinowymi z odległości ponad 30 metrów. 305 pojazdów były wykonanych w 1939 roku jako nieopancerzone, z nadwoziem z blachy grubości 4 mm, chroniącym przed zwykłymi pociskami broni strzeleckiej z większych odległości.

W wersjach transportera opancerzonego i niektórych innych uzbrojenie pokładowe stanowił ruchomy karabin maszynowy MG 34, a od stycznia 1944 roku MG 42, montowany na przedniej części dachu na uchwycie z ukośną tarczą pancerną w kształcie litery V. Nad tylną częścią przedziału desantowego był uchwyt do strzelania przeciwlotniczego, na którym mógł być montowany jeden z dwóch etatowo przewożonych karabinów maszynowych desantu (tego samego typu). W wersjach A i B początkowo z przodu był także uchwyt przeciwlotniczy bez osłony pancernej, która była montowana na nich od jesieni 1940 roku. Pojazdy przewidziane do przewożenia dwóch sekcji ciężkich karabinów maszynowych miały przedni karabin maszynowy montowany na ruchomej lawecie z celownikiem optycznym bez tarczy.

Od 1942 roku transportery wyposażano w radiostację Fu.Spr.Ger.f, przed stanowiskiem dowódcy.

Stosowano silnik benzynowy, chłodzony cieczą, 6-cylindrowy Maybach: w najwcześniejszych seriach NL 38 TUKRR lub TUKRRM o pojemności 3,8 L i mocy 100 KM (74 kW), a w większości pojazdów HL 42 TUKRRM o pojemności 4,2 l i mocy 100 KM (74 kW). Skrzynia biegów była mechaniczna, 4-biegowa, z biegiem wstecznym[2]. Napędzane były koła zębate z przodu układu gąsienicowego (z wystającymi rolkami zamiast klasycznych zębów i bandażem gumowym na obwodzie). Zawieszenie kół jezdnych było na drążkach skrętnych i wahaczach. Koła jezdne wewnętrzne i zewnętrzne umieszczone były w szachownicę. Koła jezdne i napinające były stalowe z gumowymi bandażami i miały średnicę 575 mm. Ostatnie koła jezdne posiadały amortyzatory.

Wersje produkowane
• Ausf. A: pierwsza wersja produkcyjna, uzbrojona w dwa karabiny maszynowe MG 34 kalibru 7,92 mm, jeden na przodzie i jeden z tyłu, oba na obrotowych mocowaniach przypominających ramię dźwigu, przystosowanych również do prowadzenia ognia przeciwlotniczego. Jak wynika z dokumentacji wyprodukowano 232 pojazdy tego typu. Ten model był wytwarzany do 1940[15].
• Ausf. B: ta wersja różniła się od pierwszej wersji szczegółami – przede wszystkim zlikwidowano wizjery, które znajdowały się na bokach przedziału bojowego. Wyprodukowano około 250 pojazdów tego typu.
• Ausf. C: ta wersja weszła do produkcji na początku 1941 roku i powiększono liczbę zaangażowanych w jej wytwarzanie zakładów[5]. Rozszerzenie produkcji na większą liczbę firm spowodowało trudności związane z brakiem doświadczenia o spawaniu płyt pancernych niektórych firm. Zaakceptowano nitowanie jako alternatywę, i tak powstała nowa, jednoczęściowa blacha pancerna chroniąca przód silnika. Przestano również montować zderzaki. Przekonstruowano system chłodzenia silnika co spowodowało inne rozmieszczenie nawiewów powietrza (symetrycznie po bokach przedziału silnika). Zmiany wewnątrz obejmowały zmiany w rozmieszczeniu foteli załogi i schowków. Dodatkowo podniesiono błotniki.
• Ausf. D: wersja Ausf. D została wprowadzona do produkcji wiosną 1943 roku. Nowy, uproszczony typ opancerzenia przyśpieszał produkcję. Duże wloty powietrza z obu stron przedziału silnikowego zlikwidowano oraz zmieniono kształt tyłu kadłuba. Drzwi z tyłu, w związku ze zmianą tyłu kadłuba, należało zmienić na proste, płaskie. Zasobniki zostały „wpisane” w obrys kadłuba. Zmieniono uzbrojenie z MG 34 na MG 42. We wnętrzu zmieniło się niewiele, choć elementy drewniane zastąpiły częściowo skórę i metal.

Pojazdy oparte na Sd.Kfz. 251
Istniały 23 oficjalne odmiany Sd.Kfz. 251 i wiele pół-oficjalnych lub improwizowanych wersji. Każda wersja otrzymała sufiks numeryczny który ją identyfikuje, ale w kilku przypadkach istnieje duplikacja niektórych numerów. Dodatkowo po wojnie powstała czechosłowacka odmiana tego pojazdu, która została nazwana OT-810.

W czasie wojny
• Sd.Kfz. 251/1 (mittlerer Schützenpanzerwagen, m.SPW) – wersja podstawowa służąca do transportu 10 żołnierzy (poza dowódcą i kierowcą). Uzbrojenie stanowił pokładowy karabin maszynowy MG 34 lub MG 42, oraz dwa takie same karabiny maszynowe desantu, z których jeden mógł być zamontowany na uchwycie przeciwlotniczym. Początkowo miał być standardowym wozem pionierskim. Czasami przerabiano go na ambulans, co można poznać po nieusuniętym tylnym pancerzu łączącym boki kadłuba nad drzwiami oraz mocowaniach na karabiny maszynowe. Stanowiła najliczniejszą wersję pojazdu – w 1943 roku ok. 25% produkcji.
• Sd.Kfz. 251/1 II (m.SPW mit 28/32-cm-Wurfrahmen) – wersja z wyrzutnią rakiet Wurfrahmen 40 po obu bokach kadłuba, przystosowaną do pocisków rakietowych kalibru 280 lub 320 mm. Ogień prowadzono wzdłuż osi transportera. Dwa pręty, zamontowane na pokrywie przedziału silnikowego, pomagały w celowaniu. Zasięg lotu rakiety zależał od kąta nachylenia wyrzutni. Kąt ten był ustawiany osobno dla każdej wyrzutni. Temperatura i podmuch w czasie odpalania rakiet zmuszał załogę do opuszczenia pojazdu. Rakiety były transportowane i odpalane z otwartych pojemników konstrukcji ramowej, drewnianej. Wyrzutnie zawieszano na dwóch podpórkach poprzecznych, przymocowanych do rurowej konstrukcji wyrzutni. Wyrzutnie te można było spotkać również na wozach saperskich[20].
• Sd.Kfz. 251/2 (8-cm–GrW-Panzerwagen) – transporter moździerza sGrWr 34 kalibru 81 mm. Prace nad przystosowaniem Sd.Kfz. 251 do przewożenia moździerza rozpoczęto we wrześniu 1940 roku. Wiosną 1941 roku był testowany pojazd z moździerzem 8 cm schwerer Granatwerfer 34 kalibru 81 mm i takie rozwiązanie uznano za korzystne. Pojazd zaprojektowano tak, by można było strzelać z moździerza z wnętrza pojazdu. Trajektoria lotu pocisku wymagała likwidacji przedniego stanowiska karabinu maszynowego. Przenośna podstawa była przewożona na zewnątrz pojazdu, co umożliwiało używanie moździerza również po wymontowaniu go z transportera. Podstawa była mocowana do przedniej płyty pancernej, chroniącej przedział silnikowy. Większość z tych transporterów zbudowano w oparciu o wczesne wersje, lecz zbudowano też część wykorzystując wersję Ausf. D. Ważący 8,6 tony pojazd mógł pomieścić również zapas 66 pocisków do moździerza i ośmioosobową załogę.
• Sd.Kfz. 251/3 (mittlerer Funkpanzerwagen) – pojazd łączności z dodatkowym ekwipunkiem radiowym. Był produkowany w pięciu wersjach od „I” to „IX”:
/3.I wyposażony w Fu 8, Fu 4, Fu.Spr.Ger.,
/3.II wyposażony w Fu 8, Fu 4, Fu.Spr.Ger.f,
/3.III wyposażony w Fu 8, Fu 5, Fu.Spr.Ger.f,
/3.IV wyposażony w Fu 7, Fu 1, Fu.Spr.Ger.f (do koordynacji wojsk lądowych z lotnictwem),
/3.V wyposażony w Kdo.Fu.Tr., Fu 11, Fu 12 (dla dowódców),
/3.VI wyposażony w Fu.Tr. 100 Mw,
/3.VII wyposażony w Fu.Tr. 80 Mw,
/3.VIII wyposażony w Fu.Tr. 30 Mw,
/3.IX wyposażony w Fu.Tr. 15 Mw.
13 sierpnia 1942 roku, w dokumencie D-660/7 pojazd Sd.Kfz. 251/3 został określony jako ciągnik artyleryjski a Sd.Kfz. 251/4 jako transporter amunicji. W innym dokumencie z 6 lipca 1943 roku Sd.Kfz. 251/3 został już opisany jako Funkpanzerwagen, czyli wóz łączności. Dowodzi to, że zmieniono przyporządkowanie w tej numeracji. Większość wersji tego transportera została zbudowana w oparciu o wersję Ausf. D, choć zbudowano też pewną ich liczbę z kadłubami wersji „C”. Każda z wersji ważącego 8,5 tony transportera była obsługiwana przez siedmioosobową załogę. Uzbrajano je w dwa km-y MG 34 lub MG 42 z zapasem amunicji 2010 sztuk[21].
• Sd.Kfz. 251/4 (Zugpanzerwagen für I.G. 7.5 cm) – ciągnik artyleryjski produkowany w oparciu o wersje Ausf. A,B i C. Miał wzmocniony zaczep holowniczy, przez co mógł pełnić rolę holownika artylerii polowej. W dokumencie D-660/7 z 13 sierpnia 1942 roku pojazd był określony jako transporter amunicji a Sd.Kfz. 251/3 jako ciągnik artyleryjski. W innym dokumencie z 6 lipca 1943 roku Sd.Kfz. 251/4 został już opisany jako ciągnik. Chociaż był on przeznaczony do holowania lekkiego działa piechoty 7,5 cm leIG 18, wykorzystywany był też do transportowania dział takich jak: 7.5 cm I.G.37, armat przeciwpancernych 5 cm PaK 38 i 7,5 cm PaK 40 czy lekka haubica 10,5 cm leFH 18 kalibru 105 mm. W wersji z działem 7,5 cm leIG 18 pojazd mógł oprócz obsługi działa pomieścić jeszcze 120 naboi kalibru 75 mm. Czasem używano go jedynie w roli transportera amunicji. Produkcję tego wozu zakończono w 1943 roku[22].
• Sd.Kfz. 251/5 (mittlerer Pionier-Schützenpanzerwagen) – odmiana przewożąca drużynę saperów. Początkowo wozem saperów miała być standardowa odmiana 251/1. Zaczęto je [odmiany 251/1, jako transporter saperski] dostarczać w 1939 roku. Jednakże zaczęto instalować w jej wnętrzu różnego rodzaju uchwyty i mocowania na specjalistyczny sprzęt saperski i inżynieryjny. Tak więc, na lewym boku kadłuba do górnej powierzchni zamontowano wsporniki do kładki saperskiej (Übergangschiene). W listopadzie 1940 roku wersja ta otrzymała docelową nazwę – Sd.Kfz. 251/5 mittelerer Schützenpanzerwagen (Pi). Liczba członków załogi z czasem zwiększyła się z ośmiu do dziewięciu osób. Uzbrojenie to jeden lub dwa karabiny maszynowe. Produkcję tej wersji zakończono w styczniu 1944 roku, wraz z wprowadzeniem wersji 251/7.
• Sd.Kfz. 251/6 (mittlerer Befehlswagen) – ruchome stanowisko dowodzenia, znany także jako „Kommandopanzerwagen”. Jest on często mylony z 251/3. Był on jednak wyposażony w większą ilość sprzętu radiowego i operatorów. Część z tych transporterów miała zamontowaną maszynę szyfrującą Enigma. Pojazd był wykorzystywany przez dowódców wyższego szczebla, tj. dywizji, korpusu lub armii. Wyposażenie radiowe stanowiły radiostacje FuG 11 i FuG Tr., które z czasem zostały zastąpione przez FuG 19 i FuG 12. Z początku używano anten ramowych, lecz później zastąpiono je ośmiometrowymi antenami prętowymi i antenami typu „gwiazda”. W niektórych tych pojazdach wersji Ausf. A i Ausf. B instalowano osłonięty stół na mapy. Częstym wyposażeniem była również lorneta nożycowa. Egzemplarze tej wersji, które były w posiadaniu Luftwaffe, były czasem wyposażane w 10-metrowe anteny typu „Flivo”.
• Sd.Kfz. 251/7 (mittlerer Pionier-Geräte-Panzerwagen) – wóz saperski z 7-8 osobową załogą. Była to ulepszona wersja 251/5. Była oparta na kadłubach wersji Ausf. C i Ausf. D. Tak samo jak w modelu 251/5 przewożono dużo sprzętu saperskiego w specjalnych mocowaniach. Sposób rozmieszczenia ładunku różnił się jednak od tego z wersji Sd.Kfz. 251/5. Dodatkowo na bokach pojazdu mocowano na specjalnych wspornikach dwie saperskie kładki szturmowe do pokonywania szerokich rowów. Transportery Sd.Kfz. 251/7 posuwały się w pierwszej linii razem z oddziałami pancernymi i umożliwiały im pokonywanie małych strumyków, wąwozów i rowów przeciwpancernych. Kładki saperskie przenosili żołnierze. Ta wersja była produkowana przez Weserhütte AG aż do marca 1945 roku. Pierwsze pojazdy miały ośmioosobową załogę i były uzbrojone w dwa km-y MG 34. Późniejsze wersje były uzbrojone w dwa MG 42. Część pojazdów nie miała radiostacji, inne miały radio Fu.Spr.Ger. f, a część (produkowana po 1943 roku) Fu 5.
• Sd.Kfz. 251/8 (mitlerer Sanitäts-Panzerwagen)– opancerzony ambulans. Był przystosowany do pełnienia tej funkcji na polu walki. W związku z tym nie miał uzbrojenia. Kolejne modyfikacje związane z tą rolą to montaż dużego zbiornika na wodę nad skrzynią biegów oraz zastąpienie normalnych ławek i stelaży na wyposażenie uchwytami do przewozu dwóch rannych na noszach. Dodatkowo pojazd mógł przewozić czterech rannych na siedząco. Aby nie było problemów ze wstawianiem noszy, wycinano tylną część pancerza łączącą boki kadłuba nad drzwiami. Czasami na ambulansy przerabiano zwykłe Sd.Kfz. 251/1. Można poznać to po nieusuniętych częściach pancerza oraz mocowaniach na karabiny maszynowe. W większości wypadków znaki czerwonego krzyża malowano na kadłubach pojazdów. W innych przypadkach transportery były wyposażane we flagi i transparenty. Pojazd miał dwuosobową załogę i ważył 7,47 tony.
• Sd.Kfz. 251/9 (7.5 cm Stu.K.37 L/24 auf m.SPW „Stummel”) – wersja uzbrojona w krótkolufową armatę 7,5 cm Stu.K.37 kalibru 75 mm (później 7,5 cm K 51 L/24). W armii niemieckiej rosło zapotrzebowanie na pojazd wsparcia ogniowego oparty na podwoziu średniego transportera opancerzonego. Szczęśliwie dla nich, czołgi Panzerkampfwagen IV były właśnie przezbrajane na armaty długolufowe. Projekt, zlecony firmie Büssig-NAG w marcu 1942 roku, zakładał instalacje usuniętych z czołgów Pz.Kpfw.IV dział 7,5 cm StuK 37 L/24 kalibru 75 mm. Zamontowano je na tych pojazdach używając podstawy wcześniej zaprojektowanej dla Sturmgeschützów. Wiązało się to jednak z koniecznością znacznej modyfikacji kadłuba. Należało usunąć znaczną część przedniego pancerza od miejsca, gdzie wcześniej było stanowisko karabinu, w prawo. Zmiany te były wymuszone zamiarem częściowego wmontowania działa w kadłub. Nie chciano w ten sposób zwiększać sylwetki pojazdu. Lewe tylne siedzenie usunięto na rzecz zasobnika mogącego pomieścić 52 naboje do działa 75 mm. W związku z umiejscowieniem podstawy działa przeniesiono radio na lewą stronę przedziału bojowego. Działo zwiększyło masę pojazdu do 8,53 tony i wysokość do 2,07 m. Pierwsze Sd.Kfz. 251/9 zeszły z linii produkcyjnej w czerwcu 1942 roku, zaraz po udanych testach dwóch egzemplarzy prototypowych na froncie wschodnim, które miały miejsce miesiąc wcześniej. W 1944 roku uproszczono konstrukcję podstawy tej wersji tak, że nie trzeba było usuwać części pancerza. Taki transporter był oczywiście trochę wyższy. Montowano już wtedy w nim nowe działo 7,5 cm K 51 L/24 kalibru 75 mm. Ze względu na jego krótką lufę, Sd.Kfz. 251/9 zyskał przydomek „Stummel” (pet).
• Sd.Kfz. 251/10 (3.7 cm PaK 35/36 L/45 auf m.SPW) – wóz dla dowódców plutonu, z armatą przeciwpancerną 3,7 cm PaK 36. Był używany jako wóz dowódców plutonu w celu wzmocnienia każdego plutonu bronią o nieco większym kalibrze, konieczny przy obronie przed czołgami i innymi opancerzonymi pojazdami. Armatę umiejscowiono między stanowiskiem dowódcy i kierowcy w miejscu, gdzie zazwyczaj znajdował się karabin maszynowy. Używano całej gamy osłon pancernych, od standardowej PaK 36, poprzez osłony o zmniejszonej sylwetce aż do niskich osłon chroniących tylko jedną stronę. Niektóre nie miały nawet osłony w ogóle. Transporter ważył 8 ton i miał pięcio- lub sześcioosobową załogę. mógł przewozić również 168 sztuk amunicji do działa. dodatkowo montowano jeden karabin maszynowy MG 34 lub MG 42 na uchwycie przeciwlotniczym z tyłu kadłuba. Zapas amunicji do karabinu maszynowego wynosił 1100 nabojów. W drugiej połowie wojny armata 3,7 cm PaK 36 L/45 przestała być efektywna ponieważ wrogie czołgi były już lepiej opancerzone. Wtedy pojazd Sd.Kfz. 251/10 został uznany za przestarzały. Używano go dalej przy zwalczaniu lżej opancerzonych celów napotkanych przez żołnierzy. Budowę tej wersji rozpoczęto w 1940, a skończono w 1943 roku.
• Sd.Kfz. 251/11 (mittlerer Fernsprechpanzerwagen) – pojazd do układania linii telefonicznych, czasem montowano też w nim łącznicę telefoniczną. Był zaprojektowany na bazie wersji Ausf. C. Dostawy tego pojazdu rozpoczęto w sierpniu 1942 roku. Powstały dwie podstawowe wersje tego transportera. Jedne wyposażono w leichter Feldkabelträger 6, a drugie w mittelerer Feldksbelträger 10. W obu wersjach usunięto obie ławki z prawej strony, i zastępowano je szafką z wyposażeniem telefonicznym i dwiema szpulami z kablami. Bębny z przewodami montowano na stelażu, obok ekwipunku radiowego. Trzecia szpula była montowana na prawym, przednim błotniku. Załoga składała się z pięciu osób. Miała ona także do dyspozycji długie tyczki do układania kabli z wnętrza pojazdu na słupach, krzakach lub na ziemi. Pojazd był uzbrojony w dwa karabiny maszynowe MG34 kalibru 7,92 mm. Transporter ważył 8,5 tony.
• Sd.Kfz. 251/12 (mittlerer Messtrupp und Gerätpanzerwagen) – wyspecjalizowany pojazd artyleryjski. Wóz dowodzenia i rozpoznania artylerii. Miał być wyposażony w różnego rodzaju artyleryjski sprzęt pomiarowy do mierzenia odległości na podstawie błysku wybuchów i huku[29]. Na jego wyposażenie składało się również radio FuG 8 z anteną ramową. Załogę stanowiło 6 osób[23]. Był przeznaczony dla dywizji pancernych, a jego nazwa została wymieniona w spisie pojazdów w czerwcu 1943 roku[29]. Produkcję tego wariantu zakończono w połowie 1943 roku.
• Sd.Kfz. 251/13 (mittlerer Schallaufnahme-Panzerwagen) – wyspecjalizowany pojazd artyleryjski używany do podsłuchu. Był przeznaczony do nagrywania dźwięku na magnetofon, który był we wnętrzu pojazdu. Przeznaczono go dla dywizji pancernych, a jego nazwa została wymieniona w spisie pojazdów w czerwcu 1943 roku. Wyprodukowano bardzo niewielką ilość tych pojazdów[23].
• Sd.Kfz. 251/14 (mittlerer Schallauswerte-Panzerwagen) – wyspecjalizowany pojazd artyleryjski. Posiadał urządzenia nasłuchowe, dzięki którym miał wskazywać własnej artylerii położenie wroga[23]. Przeznaczono go dla dywizji pancernych, a jego nazwa została wymieniona w spisie pojazdów w czerwcu 1943 roku. Nie ma jednak żadnych danych, zdjęć czy dokumentów, które by potwierdzały, że taki pojazd w ogóle wyprodukowano.
• Sd.Kfz. 251/15 (mittlerer Lichtauswerte-Panzerwagen) – wyspecjalizowany pojazd artyleryjski. Był wyposażony w reflektor i miał za zadanie wskazywać cele artylerii. Był przeznaczony dla dywizji pancernych, a jego nazwa została wymieniona w spisie pojazdów w czerwcu 1943 roku. Produkcję tego wariantu zakończono w połowie 1943 roku.
• Sd.Kfz. 251/16 (mittlerer Flammpanzerwagen) – wersja uzbrojona w dwa miotacze ognia. Była ona produkowana w wersji Ausf. C w styczniu 1943 roku. Kiedy zakończono produkcję wersji Ausf. C i rozpoczęto produkcję Ausf. D, kontynuowano produkcję odmiany 251/16 w nowej wersji. Wyprodukowano 300 pojazdów tego typu. Pierwotnie ta odmiana miała być uzbrojona w dwa miotacze ognia kalibru (o średnicy dyszy) 14 mm i przenośny kalibru 7 mm. Był on jednak ograniczony 10-metrowym przewodem łączącym miotacz ze zbiornikiem z mieszanką zapalającą. Zbiornik był umieszczony na tylnych drzwiach wewnątrz pojazdu. Miotacze ognia kalibru 14 mm montowano niesymetrycznie na obu burtach i osłaniano tarczami pancernymi. Można było je obracać w zakresie 160°. Do dyspozycji były dwa zbiorniki z mieszanką zapalającą zamontowane wewnątrz pojazdu, wzdłuż obu boków z tyłu kadłuba. Każdy z nich mógł pomieścić 700 litrów mieszanki. Dawało to mniej więcej 80 jednosekundowych strzałów. Za sprężenie i dostarczenie mieszanki zapalającej do miotaczy odpowiadała pompa Koebe, napędzana silnikiem Auto Union o mocy 28 KM. Zasięg miotaczy wynosił 45-55 metrów. Zapłon miotaczy kalibru 14 mm był benzynowo-elektryczny, a w wypadku miotacza przenośnego odbywał się za pomocą pocisków zapalających. Konstrukcję Sd.Kfz. 251/16 zmodernizowano w maju 1944 roku. W bocznych miotaczach zrezygnowano z zapłonu benzynowo-elektrycznego na rzecz prostego i tańszego systemu wykorzystującego naboje zapalające. Zdemontowano też przenośne miotacze ognia, które od dawna uważano za niepraktyczne i mało przydatne. Transporter ważył 8,6 tony i miał czteroosobową załogę. Dowódca pełnił rolę radiooperatora, podczas gdy każdy z miotaczy ognia był obsługiwany przez jednego żołnierza. Czwarty załogant to kierowca. W związku z oczywistym niebezpieczeństwem podczas pracy z ogniem, żołnierze obsługujący pojazd musieli nosić stroje ochronne. Nosili również specjalne maski chroniące ich przed oparami, ponieważ mieszanka zapalająca była także silnie drażniąca. Dodatkowym uzbrojeniem załogi był karabin maszynowy MG 34.
• Sd.Kfz. 251/17 (2 cm Flak 38 auf m.SPW) – samobieżna armata przeciwlotnicza z działem 2 cm FlaK 30 lub 2 cm FlaK 38. Był to pierwszy transporter półgąsiennicowy produkowany oficjalnie jako pojazd przeciwlotniczy. Działko zamontowano na nowej podstawie (Schwebelafette) w przedziale bojowym. Amunicja była do broni podawana z 20-nabojowego magazynka. Pojazd był obsługiwany przez czteroosobową załogę. Nie było to korzystne rozwiązanie, ze względu na ciasnotę po zamontowaniu działka. Z tyłu pojazdu był zamontowany MG 42 do obrony przed piechotą.
• Sd.Kfz. 251/18 (m. Beobachtungs-Panzerwagen) – pojazd obserwacyjny artylerii. Pojazd ten miał zastąpić lekkie transportery obserwacyjne Sd.Kfz.250/5. W sierpniu 1944 wprowadzono cztery, różniące się od siebie wyposażeniem radiowym, odmiany:
/18.I – Fu 4, Fu 8, Fu.Spr.Ger. f;
/18.Ia – Fu 4, Fu 8;
/18.II – Fu 5, Fu 8;
/18.IIa – Fu 4, Fu 5, Fu 8.
Transporter ważył 8,5 tony i był produkowany przez firmę Schichau. Przewoził różną liczbę członków załogi, w zależności od wersji i od zadań, do których był przeznaczony.
• Sd.Kfz. 251/19 (m. Fernsprechbetriebs-Panzerwagen) – samobieżna centrala telefoniczna. Była używana przez jednostki łączności, aby zapewnić szybkie rozstawienie i połączenie sieci bezprzewodowej między jednostkami nacierających armii. Ta odmiana była budowana w oparciu o wersje Ausf. C i Ausf. D.
• Sd.Kfz. 251/20 (Infrarotscheinwerfer-Panzerwagen) – „Uhu” – wersja z reflektorem podczerwieni o średnicy 60 cm. III Rzesza była bardzo zainteresowana stworzeniem możliwości walk w nocy dla swojej armii, a pierwsze prace w tym kierunku rozpoczęto pod koniec lat 30. W 1944 roku opracowano kompletny system do walki w nocy dla czołgu Panzerkampfwagen V Panther. Jedną z wad tego systemu był niewielki zasięg ograniczony małą mocą reflektora o średnicy 20 cm zamontowanego na czołgu. Zasięg widzenia załogi wynosił tylko 100–200 m. Rozwiązaniem tego problemu był reflektor podczerwieni o większej mocy i większej średnicy. W związku z ograniczoną przestrzenią w czołgu i na nim, podjęto decyzję o montażu dużego reflektora podczerwieni na transporterze półgąsienicowym Sd.Kfz. 251 Ausf. D. Jeden z pojazdów oznaczonych jako Sd.Kfz. 251/20 miał być przydzielony na każde sześć wyposażonych w systemy podczerwieni Panther. Reflektor był zamontowany z tyłu, na podstawie obrotowej. Dzięki temu mógł się obracać w obu płaszczyznach. Siedzenie operatora obracało się razem z reflektorem. Sd.Kfz. 251/20 był również wyposażony w reflektor podczerwieni o średnicy 20 cm, zamontowany na stałe przy końcu maski silnika tuż przed wizjerami. Miał także dwa noktowizory: BG 1251 i FG 1252. Uzbrojony był w MG 42. Na stanie była też radiostacja. Platformy rozmieszczano dookoła górnej części kadłuba. Wewnątrz przedziału bojowego zainstalowano generator zasilający reflektor. Firma Wumag, której zlecono montaż sprzętu na podczerwień na transporterach półgąsienicowych, rozpoczęła pracę w styczniu 1945 roku. Pojazdy z reflektorem podczerwieni i sprzętem obserwacyjnym były nazwane Uhu (puchacz). Pojazd ważył 9,3 tony. Zachowane dokumenty opisują tylko jedno użycie tego pojazdu. Podobne niektóre z Sd.Kfz. 251/20 miały demontowane generatory prądu oraz duże reflektory podczerwieni i były używane jako częściowo wyposażone w sprzęt do obserwacji w podczerwieni do wsparcia piechoty. Mniejszy reflektor i kładki pozostawiano na miejscu. Były klasyfikowane jako zwykłe Sd.Kfz. 251/20.
• Sd.Kfz. 251/21 (1.5-oder-2-cm-Flakdrilling auf m.SPW) – „Drilling” – wyposażony w trzy wielkokalibrowe karabiny maszynowe 15 mm MG 151/15 lub armaty automatyczne 20 mm MG 151/20. W związku z rosnącą przewagą powietrzną aliantów, Niemcy starały się zapewnić adekwatną osłonę przeciwlotniczą zarówno dla swoich wojsk pancernych, jak i dla piechoty. Jednym z pojazdów zaprojektowanych w tym celu był Sd.Kfz. 251/21. W chwili rozpoczęcia produkcji seryjnej tego pojazdu w sierpniu 1944 roku, był on uzbrojony w potrójny wielkokalibrowy karabin maszynowy MG 151/15 kalibru 15 mm zamontowany z tyłu przedziału bojowego. Mausera MG 151 zaprojektowano jako uzbrojenie pokładowe samolotów, ale w tym czasie zastąpiła go już broń większego kalibru. Laweta do działek została już wcześniej zaprojektowana na potrzeby Kriegsmarine. W późniejszym okresie wielkokalibrowe karabiny maszynowe MG 151/15 kalibru 15 mm zostały zastąpione przez działka MG 151/20 kalibru 20 mm, które były rozwinięciem tej konstrukcji. Broń była naprowadzana na cel ręcznie. Używany był do tego celownik optyczny zastąpiony później przez tańszy i prostszy celownik pierścieniowy. Karabin zasilano taśmą z zasobników amunicyjnych. Dla bocznych karabinów maszynowych był zapas po 250 naboi, a dla środkowego 400 naboi. Szybkostrzelność zestawu wynosiła 700 strzałów na minutę, a puste łuski były zbierane we wnętrzu podstawy przeciwlotniczej. Zachowano tylny MG 42 w celu obrony przed piechotą. Załoga składała się z czterech do sześciu żołnierzy. Z uwagi na to, że Sd.Kfz. 251/21 był zaprojektowany jako broń przeciwlotnicza, jego konstrukcja często ściągała uwagę pilotów samolotów myśliwsko-bombowych, którzy starali się w pierwszej kolejności zniszczyć broń przeciwlotniczą. W związku z tym wiele z tych transporterów zostało zniszczonych z powietrza.
• Sd.Kfz. 251/22 (7.5 cm PaK.40 L/46 auf m.SPW) – „Pakwagen” – niszczyciel czołgów z armatą 7,5 cm PaK 40. Pod koniec 1944 roku Hitler wydał polecenie, aby wszystkie nadające się do tego podwozia pojazdów pancernych przystosować do roli niszczycieli czołgów. Z tego właśnie powodu, używając podobnego mocowania jak w samochodzie pancernym Sd.Kfz.234/4, umiejscowiono w tym transporterze armatę przeciwpancerną 7,5 cm PaK 40 L/46 kalibru 75 mm. Wzdłuż burty kadłuba zamontowano dwie duże stalowe belki pochylone ku tyłowi. Była to podstawa do osadzenia działa PaK 40, które było w zasadzie identyczne jak w wersji holowanej, pozbawione jedynie podwozia. Była to jedna z najefektywniejszych niemieckich armat przeciwpancernych, zdolnych przebić pancerz prawie każdego alianckiego czołgu. Aby uzyskać odpowiedni kąt obrotu działa, zmodyfikowano osłonę poprzez przycięcie jej dolnej części. Wycięto część zadaszenia nad stanowiskiem kierowcy, aby umożliwić pełny zakres ruchu oporopowrotnikom działa, a nad przednimi wizjerami, na środku, umieszczono podporę lufy. Chociaż udało się zachować niską sylwetkę, transporter był przeciążony przez działo przeciwpancerne. Wielu zmianom uległo naturalne rozmieszczenie ekwipunku wewnątrz przedziału bojowego. Zlikwidowano trzy z czterech ławek oraz przednie siedzenie dowódcy i mocowania na drabiny. Z tyłu po prawej stronie umieszczono zasobnik na naboje. Czteroosobowa załoga miała na wyposażeniu MG 42 do obrony przed piechotą. Produkcję tej odmiany rozpoczęto w grudniu 1944 roku.
Sd.Kfz. 251/23 (Mittlerer Schützenpanzerwagen mit 2cm KwK 38) – zastosowano w nim standardową wieżyczkę HL38, taką samą jak w samochodach pancernych Sd.Kfz.234/1 i Sd.Kfz.222, czy czołgu Sd.Kfz.140/1. Działko mogło przemieszczać się w pionie w zakresie od -10° do +85°. Zapas amunicji do działka wynosił 100 naboi, a do sprzężonego z nim karabinu maszynowego MG 42 2010 naboi. W ten sposób zostało przebudowanych kilkanaście Sd.Kfz. 251 Ausf. D. Załoga składała się z czterech osób. Sd.Kfz. 251/23 był wyposażony w radiostację FuG 12. Produkcja seryjna tej odmiany rozpoczęła się w grudniu 1944 roku. Prawdopodobnie wyprodukowano kilka pojazdów tego typu.
2 cm FlaK 38 auf Schützenpanzerwagen Sd.Kfz. 251 – niemieckie samobieżne działo plot. na podstawie Sd.Kfz. 251 Ausf. C. Niewielką liczbę, prawdopodobnie 12 pojazdów, Luftwaffe przekształciło w pojazdy przeciwlotnicze. Zostało ono uzbrojone w działko 2 cm FlaK 38 wraz z podstawą. Poszerzono kadłub. Burty odchylały się na zawiasach, co umożliwiało obrót działka o 360 stopni oraz opuszczenie lufy na tyle, że można było prowadzić ogień do celów naziemnych. Przedział bojowy był na tyle duży, że oprócz załogi można było pomieścić zapas amunicji. Pojazdy były użyte w testach polowych, lecz nigdy nie stały się standardowym pojazdem.

W latach 1939–1943 wyprodukowano łącznie ponad 15 252 pojazdów wszystkich wersji w zakładach Hanomag, MNH, Schichau, Wumag, Westerhutte i Borgward.

Po wojnie
OT-810 – czechosłowacki transporter opancerzony, wersja rozwojowa niemieckiego transportera Sd.Kfz. 251. Różne wersje tego pojazdu były użytkowane przez armię czechosłowacką do początku lat 80. XX wieku. Transportery te wyposażano w silniki dieslowskie firmy Tatra. Istniała wersja przeciwpancerna z działem 82 mm M59A. Kilka pojazdów zostało eksportowanych do Rumunii. Z czasem zastąpiony przez OT-64.

Służba
Transportery były dostarczane od czerwca 1939 roku. Pierwsze pojazdy Sd.Kfz. 251 zostały przydzielone 1 Dywizji Pancernej, tak więc część z nich brała udział w inwazji na Polskę. Spisały się znakomicie. Na koniec kampanii 1 października 1939 roku w wojskach było ich 84[39]. Na początku kampanii francuskiej w pojazdy tego typu było częściowo wyposażonych pięć dywizji pancernych. Do początku maja 1940 roku wyprodukowano ich 348. Sd.Kfz. 251 był używany również w Afryce Północnej, ale w ograniczonych ilościach ze względu na zaangażowanie tylko dwóch dywizji pancernych. Większość pojazdów wersji Ausf. A, B i C w lecie 1941 roku było używanych na Bałkanach i w Grecji. Wtedy w Sd.Kfz. 251 były wyposażone prawie wszystkie dywizje pancerne. W Operacji Barbarossa wzięło udział kilka tysięcy pojazdów tego typu. Surowe warunki pogodowe podczas rosyjskiej zimy sprawiały, że silniki często nie pracowały dobrze, a czasami nawet nie chciały zapalić. Dodatkowo wszystkie gumowe elementy miały tendencję do pękania. Ogólna mobilność była dobra, jednakże letnie i jesienne, podeszczowe, głębokie błoto sklejało przeplatane koła napędowe i zasychało. Po wprowadzeniu uproszczonej wersji Ausf. D produkcja wzrosła, ale pojazd dalej był wykorzystywany głównie do blisko dystansowej pomocy grenadierom pancernym, ale coraz częściej używano go również do wsparcia ogniowego i obrony przeciwlotniczej. Jako najpopularniejszy niemiecki transporter półgąsienicowy, był używany praktycznie na każdym froncie.

Po II wojnie światowej pojazd był produkowany w dalszym ciągu w zakładach Škoda jako transporter opancerzony OT-810 i pozostawał na wyposażeniu armii czechosłowackiej do lat 80. Pojazdy te wyposażano w silniki dieslowskie firmy Tatra.

Zachowane egzemplarze

W Polsce
• Skansen Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim – Sd.Kfz. 251/3 Ausf. D „Rossi”, numer taktyczny „29”, numer rejestracyjny „WH – 1743549”, pojazd zatonął w rzece Pilicy na terenie wsi Brzustówka (obecnie dzielnica Tomaszowa Maz.) dnia 18 stycznia 1945 r. Należał do 2 kompanii wydzielonego oddziału łączności 19 Dolnosaksońskiej Dywizji Pancernej Wehrmachtu, pojazd sprawny technicznie
• Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej – Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D, zatonął w rzece Pilicy 17 stycznia 1945 r. W dniach 29 marca-31 marca 1989 r. wydobyty z rzeki, pojazd nie jest eksponowany.
• Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu – Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D, pozyskany z Wytwórni Filmów Dokumentalnych z Łodzi w lutym 1973 r. Egzemplarz wcześniej znajdował się na wystawie plenerowej przed główną siedzibą MWP w Warszawie. Wyremontowany do stanu jezdnego w 2022 roku.

Na świecie
• Deutsches Panzermuseum (Niemcy) – Sd.Kfz. 251/7 Ausf. D, Sd.Kfz. 251/9 Ausf. D
• Muzeum Wojskowo-Historyczne Bundeswehry (Niemcy) – Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D
• Kolekcja prywatna w Furth im Wald (Niemcy) – Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D
• Muzeum Samochodów i Techniki w Sinsheim (Niemcy) – Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D
• Królewskie Muzeum Armii w Brukseli (Belgia) – Sd.Kfz. 251 Ausf. D
• Zbrojownia w Kopenhadze (Dania) – Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D
• Musée des Blindés (Francja) – Sd.Kfz. 251/7 Ausf. D
• Muzeum regionalne w Sedanie (Francja) – Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D
• Muzeum Czołgów w Kubince (Rosja) – Sd.Kfz. 251/9 Ausf. D
• Muzaj Kozara w Banja Luce (Bośnia i Hercegowina) – Sd.Kfz. 251/22 Ausf. D
• Muzeum Historii Wojskowej w Johannesburgu (Południowa Afryka) – Sd.Kfz. 251 Ausf. B
• Bovington Tank Museum (Wielka Brytania) – Sd.Kfz. 251/8 Ausf. C
• Muzeum Zwycięstwa w Auburn (USA) – Sd.Kfz. 251/1 Ausf. B, Sd.Kfz. 251/1 Ausf. C, Sd.Kfz. 251/1 Ausf. D
• Texas Military Forces Muzeum (USA) – Sd.Kfz. 251/1 Ausf. C
• General George Patton Museum (USA) – Sd.Kfz. 251/9 Ausf. D

Dane techniczne
Państwo: Niemcy (III Rzesza)
Producent: Hanomag (podwozia)
Borgward, Brema (podwozia)
MNH, Hanower (podwozia)
Adler (podwozia od 1943)
Auto Union (podwozia od 1943)
Škoda (podwozia od 1943)
Deutsche Werke, Kilonia (nadwozia)
Weserhütte, Bad Oeynhausen (nadwozia)
Wumag, Goerlitz (nadwozia)
Gollnow, Szczecin (nadwozia)
Schichau-Werke, Elbląg (nadwozia)
Typ pojazdu: transporter opancerzony
Trakcja: półgąsienicowa
Załoga: 2 + 10 os.
Prototypy: 1937
Produkcja: 1939–1945
Wyprodukowanych: ok. 14 650 (według innych źródeł 15 252 bądź 16 000)
Silnik: 1 × typu Maybach HL 42 TUKRR, benzynowy, rzędowy, 6-cylindrowy, chłodzony cieczą
Układ zasilania: gaźnik
Pojemność skokowa: 4170 ccm
Moc maksymalna: 100 KM (74 kW) przy 2800 obr./min
Przeniesienie napędu: przekładnia mechaniczna
Długość: 5800 mm
Szerokość: 2100 mm
Wysokość: 1750 mm
Rozstaw kół przednich: 1775 mm
Długość oporowa gąsienic: 1800 mm
Rozstaw środków gąsienic: 1650 mm
Prześwit: 320 mm
Masa własna: 6800 kg
Masa bojowa: 7000 kg
Ładowność: 1500 kg
Masa całkowita: 8500 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 160 L
Koła przednie: 190×18”
Ogumienie przednie: opony niskociśnieniowe typu Continental lub Michelin
Szerokość gąsienic: 280 mm
Liczba ogniw w gąsienicy: 55 lewa, 58 prawa
Podziałka gąsienic: 140 mm
Moc jednostkowa: 11,8 KM/t
Prędkość maksymalna: 52 km/h (na drodze)
21 km/h (w terenie)
9 km/h (wstecz)
Zużycie paliwa: 40-45 L/100 km (na drodze)
80 L/100 km (w terenie)
Zasięg: 320 km (drogi)
180 km (w terenie)
Promień skrętu: 11 m
Brody (głęb.): 50 cm
Rowy (szer.): 200 cm
Ściany (wys.): 42 cm
Kąt podjazdu: 24°
Opancerzenie: 10-15 mm z przodu, 8-14,5 mm z boku, 8-14,5 mm z tyłu, 6 mm z góry
Uzbrojenie: 2 x karabin maszynowy Rheinmetall-Borsig MG 34 kal. 7,92 mm (Sd.Kfz 251/1)
2 x karabin maszynowy Rheinmetall-Borsig MG 42 kal. 7,92 mm (Sd.Kfz 251/1)
moździerz średni s WG Gr 34 kalibru 80 mm (Sd.Kfz. 251/2)
armata 7,5 cm KwK 37 L/24 (1765,3 mm) kal. 75 mm (Sd.Kfz. 251/9)
armata przeciwpancerną typu PaK 35/36 L/45,6 (1665 mm) kal. 37 mm (Sd.Kfz. 251/10)
działko przeciwlotnicze 2 cm FlaK 38 L/112,5 kal. 20 mm + 2 x karabin maszynowy Rheinmetall-Borsig MG 34 kal. 7,92 mm (Sd.Kfz. 251/17)
armata przeciwpancerna 7,5 cm PaK 40/1 L/46 kal. 75 mm (Sd.Kfz. 251/22 Ausf. D)
inne wersje patrz tekst
Zapas amunicji: 2010-2100 szt. kal. 7,92 mm (Sd.Kfz. 251/1; w wersjach specjalnych zapas amunicji karabinowej był zazwyczaj mniejszy)
Wyposażenie: radiostacja Fu.Spr.Ger.f
Użytkownicy: III Rzesza

(C) Wikipedia.org
OpisyBroni.pl

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Wto, 19.09.2023, 17:01
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post 1964-1982 ZSU-23-4
1964-1982 ZSU-23-4

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image Zabytki-Techniki.org.pl
Image Wiki.WarThunder.com
Image Wiki.WarThunder.ru
Cytuj:
ZSU-23-4 „Szyłka” to poczwórnie sprzężone samobieżne działo przeciwlotnicze, opracowane w latach 1957–1961 w Związku Sowieckim przez biuro projektowe Astrowa. Skrót ZSU pochodzi od rosyjskiej nazwy Zienitnaja samochodnaja ustanowka (ros. Зенитная самоходная установка – przeciwlotnicze działo samobieżne), a Szyłka to nazwa rosyjskiej rzeki, lewego dopływu Amuru. Dalsza część oznaczenia zestawu to kaliber działek – 23 mm – i ich liczba – 4. W kodzie NATO system ten otrzymał oznaczenie Awl (dosł. szydło) prawdopodobnie z powodu pomyłki lub skojarzenia z rosyjskim słowem szyło oznaczającym właśnie to narzędzie.

Historia
W latach 50. używane przez Armię Radziecką przeciwlotnicze działo samobieżne ZSU-57-2 nie odpowiadało już wymaganiom stawianym przed tego typu sprzętem. Wyposażone wyłącznie w celownik optyczny, który ograniczał zdolność prowadzenia celnego ognia tylko do warunków dobrej widoczności i charakteryzujące się niską prędkością naprowadzania armat, nie stanowiły skutecznej broni przeciwko poruszającym się z dużą szybkością celom. Ponadto, pojazd nie posiadał stabilizacji uzbrojenia, przez co skuteczność ognia w ruchu była niewielka, a odkryty przedział bojowy uniemożliwiał działanie w terenie skażonym bronią ABC.

Pod koniec lat 50. w biurze konstrukcyjnym Astrowa rozpoczęto intensywne prace nad skonstruowaniem nowego typu działa, którego podwozie pochodziło z transportera gąsienicowego GM-575, który z kolei został zbudowany na podstawie czołgu pływającego PT-76, a armaty AZP-23 z holowanego dwulufowego zestawu artyleryjskiego ZU-23-2. Nowy zestaw przeciwlotniczy posiadał również radar z paraboliczną anteną do śledzenia celów. Naprowadzanie, obliczenie parametrów lotu i strzelanie odbywało się w pełni automatycznie. Proces odnalezienia celu, określenia jego położenia i prędkości, odbywał się przy pomocy pokładowej stacji radiolokacyjnej typu 1RL33 (RPK-2 Toboł) działającej w mikrofalowym paśmie Ku o zakresie od 14,6 do 15,6 GHz. Stacja radiolokacyjna była zdolna wykryć cel z odległości 20 km i śledzić go na dystansie do 6 km.

Naprowadzanie na cel odbywało się na podstawie przelicznika 1A7 zbudowanego głównie w oparciu o urządzenia elektromechaniczne zasilane prądem zmiennym (elektrycznego, na selsynach i silnikach stałoprądowych, bardzo powolnego i wrażliwego), za pomocą systemów elektrohydraulicznych, a na wypadek awarii także ręcznie. Chłodzone cieczą o wymuszonym obiegu lufy armat były przeładowywane energią gazów prochowych odprowadzanych przez boczny otwór w lufie i ryglowane zamkiem klinowym, poprzez jego ruch pionowy. Zasilanie odbywało się z taśm nabojowych o rozdzielnych ogniwach. Zasobniki zawierały po 550 pocisków dla armat górnych i 450 dla dolnych. Zasilanie w energię elektryczną (±57 V) było w warunkach bojowych zapewniane przez generator oparty na turbinie. Ze względu na gorące gazy spalinowe nie wolno stać do kilkunastu metrów za tyłem pojazdu podczas zasilania przez wspomnianą turbinę.

Ostrzał samolotów mógł być prowadzony z miejsca lub podczas jazdy z prędkością do 25 km/h, krótkimi seriami po 3 do 10 strzałów z każdej lufy. Do celów poruszających się z dużą szybkością, strzelano dłuższymi seriami po 50 strzałów z jednej lufy. Szyłki działały zazwyczaj parami, posuwając się w odległości około 200 metrów od siebie i 400 metrów od osłanianego zgrupowania lub obiektu wojskowego. Chociaż pojazd zbudowano na udanym podwoziu czołgu pływającego PT-76, to Szyłka nie miała zdolności pływania i potrafiła jedynie pokonywać brody o głębokości do 1 metra.

Armata
Czterolufowy zestaw armat automatycznych Afanasjewa-Jakuszewa kalibru 23 mm
Długość luf: 2010 mm (87,3 kalibrów)
Prędkość początkowa pocisku: 970 m/s
Masa pocisku: 178 g
Szybkostrzelność – ze wszystkich luf[a]:
teoretyczna: 2000 strzałów na minutę
praktyczna: 400 strzałów na minutę
Skuteczny zasięg: 2,0–2,5 km
Skuteczna wysokość ostrzału: 1,5–2,0 km

Wersje zestawu ZSU-23-4
• ZSU-23-4 – pierwsza podstawowa wersja zestawu
• ZSU-23-4M – zmodernizowana w 1977 roku Szyłka, wyposażona w nową stację radiolokacyjną, systemem obliczania parametrów lotu celu i osłoną armat.
• ZSU-23-4M4 – zmodernizowana wersja przeznaczona dla armii Ukrainy.
• ZSU-23-4M5 – zmodernizowana wersja przeznaczona dla armii Białorusi.
Pozostałe modyfikacje polegały głównie na dodaniu wyrzutni pocisków rakietowych oraz wymiany systemów elektronicznych.

Polska modyfikacja – ZSU-23-4MP Biała
Opracowana w 2000 roku przez Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A. (obecnie Bumar Żołnierz S.A.) w Tarnowie polegająca na:
• zastosowaniu pasywnego cyfrowego, optoelektronicznego systemu kierowania ogniem z układem automatycznego śledzenia celu w dzień i w nocy,
• wyposażeniu zestawu w pociski rakietowe GROM, o dwukrotnie większym zasięgu niż działka,
• umożliwieniu wykorzystania najnowszych rodzajów podkalibrowej amunicji artyleryjskiej, która pozwala zwiększyć zasięg zwalczania celów powietrznych i naziemnych,
• wyeliminowanie radaru i reflektorów podczerwieni służących dowódcy i kierowcy do obserwacji nocnej, co istotnie ograniczyło emisje radiowe i termiczne przyczyniając się do utrudnienia wykrywalności zestawu,
• zastosowaniu urządzeń pasywnej obserwacji w podczerwieni do śledzenia celów w każdych warunkach pogodowych i na większe odległości
• zmniejszeniu składu załogi z 4 do 3 osób,
• poprawieniu własności trakcyjnych i zwiększenie zasięgu działania Szyłki.

Służba
Działa ZSU-23-4 weszły do uzbrojenia Armii Sowieckiej w 1964, a później także na wyposażenie innych armii Układu Warszawskiego w tym ludowego Wojska Polskiego, oraz państw arabskich.

Pierwsze użycie bojowe Szyłek miało miejsce (prawdopodobnie) podczas wojny sześciodniowej w 1967 i wojny na wyczerpanie lat 1967–1970. Najbardziej spektakularne ich wykorzystanie miało miejsce podczas wojny Jom Kipur w 1973, kiedy to egipskie i syryjskie zestawy zestrzeliły 30 izraelskich samolotów, dowodząc swej skuteczności. Później używano Szyłek jeszcze wielokrotnie, głównie w konfliktach bliskowschodnich, ale także w Pakistanie. ZSU-23-4 były także intensywnie wykorzystywane podczas wojny wietnamskiej. Podczas wojny domowej w Angoli lat 1974–1991 znajdowały się na uzbrojeniu wspieranego przez Kubę MPLA. Dysponowała nimi Libia podczas krótkiego konfliktu z Egiptem w czerwcu 1977. Używała ich Somalia w czasie wojny w Ogadenie w latach 1977–1978. Szyłek użyli radzieccy komandosi GRU podczas szturmu pałacu i obalenia legalnego prezydenta Hafizullaha Amina w Kabulu w 1979 (operacja „Sztorm-333”) jako wsparcie atakujących. Podczas radzieckiej interwencji w Afganistanie używano zestawów Szyłka do zwalczania afgańskich pojazdów opancerzonych BMP-1 i BRDM-2. Dysponowała nimi armia syryjska w Libanie podczas wojny 1982 roku. Były wykorzystywane przez Irak podczas wojny z Iranem (1980-1988) i w operacji Pustynna Burza w 1991 oraz II wojny w zatoce w 2003. Z sukcesem wykorzystywali je Ormianie przeciwko azerskiemu lotnictwu podczas konfliktu o Górski Karabach (1991–1994) i bojownicy czeczeńscy w czasie I wojny czeczeńskiej (zestrzelili w lutym 1995 rosyjski Su-25). Używały jej zarówno Rosja, jak i Czeczenia w czasie II wojny czeczeńskiej w latach 1999–2003. W 2008 roku były wykorzystywane w konflikcie zbrojnym między siłami wojskowymi Gruzji a wojskami rosyjskimi. W 2011 w trakcie wojny domowej w Libii oraz aktualnie w Syrii przez wojska rządowe prezydenta Baszszara al-Asada a zbrojną opozycją – specjalnie w walkach miejskich.

Użytkownicy

Obecni użytkownicy
Afganistan: 20 dostarczonych z ZSRS.
Algieria: 210 sztuk (stan na 1995 rok). Nawiązując do innych źródeł, 310 sztuk zostało dostarczonych z ZSRS.
Angola: Około 20 dostarczonych z ZSRS.
Armenia
Azerbejdżan
Białoruś
Egipt: 350 w 1995. 330 dostarczonych z ZSRS, Podpisano także nową umowę z Rosją.
Ekwador: 34 dostarczonych z Nikaragui w 1997 roku.
Etiopia: 60
Gruzja: 38
Gwinea Bissau: 16 dostarczonych w ZSRS.
Indie: 100 dostarczonych z ZSRS.
Iran: Około 100
Irak: Około 200
ISIS: Zdobyło niewiele egzemplarzy z armii syryjskiej.
Izrael: 60. Zdobyte z arabskich armii podczas arabsko-izraelskiego konfliktu.
Jemen: 30
Jordania: 16 w 1995 (dostarczonych z ZSRS). 45 w 2008
Laos: około 10
Liban:
Libia
Mali
Mongolia
Maroko
Mozambik
Nigeria: 30
Kamerun: 200 zamówionych w Rosji. 128 dostarczonych, Ale w 2011 roku nowa umowa została zaakceptowana przez Rosję na 300-350 egzemplarzy.
Kongo: 8
Korea Północna: >100 dostarczonych z ZSRS.
Kuba: 36 w 1995 (dostarczonych z Rosji).
Peru 36
Polska: 44 z 87. 150 dostarczonych. Większość z nich zostanie zmodernizowana do standardu ZSU-23-4MP Biała.
Rosja: ~133 w czynnej służbie w 2011.
Syria: 400 dostarczonych z ZSRS.
Turkmenistan: 28
Ukraina
Węgry: 22 1970-1990. 14 dostarczonych z ZSRS.
Wielka Brytania: 2 egzemplarze służą do szkolenia.
Wietnam: 100.

Byli użytkownicy
NRD: 131 dostarczonych z ZSRS.
Niemcy: Wycofane z eksploatacji.
Nikaragua: Sprzedane do Ekwadoru.
Somalia: 4, Wszystkie zniszczone w wojnie w Ogadenie
ZSRR: Przekazano państwom członkowskim.

Oceniający
Stany Zjednoczone: Stany Zjednoczone obsługiwały kilka ZSU-23-4 w celach testowych. Większość z nich znajduje się w Camp Pendleton.

W muzeach
• Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie – Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej
• Muzeum Broni i Militariów – Witoszów
• Muzeum Obrony Przeciwlotniczej w Koszalinie.

Dane techniczne
Państwo: ZSRS
Producent: Uljanowskij Miechaniczieskij Zawod (UMZ), Uljanowsk, ZSRS (podwozia)
Mytiszczynskij Miechaniczieskij Zawod (MMZ), Mytiszczy, ZSRS (podwozia i montaż końcowy)
Gorkowskij Miechaniczieskij Zawod (GMZ), Gorki (Niżny Nowogród), ZSRS (część artyleryjska)
Tułamaszzawod, Tuła, ZSRS (2A7)
Typ pojazdu: samobieżne działo przeciwlotnicze
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 4 os.
Prototypy: 1957-1960
Produkcja: 1964—1982
Wyprodukowanych: około 6500 egz.
Eksploatacja: od 1965
Silnik(i): 1 × typu W-6R, wysokoprężny, 4-suwowy, rzędowy, 6-cylindrowy, chłodzony cieczą oraz jedna mała turbina gazowa DG4M-1 przeznaczona przede wszystkim do napędu prądnic sieci zasilającej elektryczno-elektroniczne urządzenia pokładowe
Pojemność skokowa: 19 100 ccm
Moc maksymalna: 280 KM (206 kW) przy 2000 obr./min
Długość: 6535 mm
Szerokość: 3125 mm
Wysokość: 2576 mm
3572 mm (z podniesionym radarem)
Długość oporowa gąsienic: 3828 mm
Prześwit: 350 mm
Masa bojowa: 14 000 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 515 L
Moc jednostkowa: 20 KM/t
Nacisk jednostkowy: 0,52 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 44 km/h
25 km/h w czasie strzelania
Zużycie paliwa: 130 L/100 km (cykl mieszany)
80 L/100 km (w trasie)
Zasięg: 450 km (na drodze)
300 KM (w terenie)
Brody (głęb.): 100 cm (bez przygotowania)
Rowy (szer.): 280 cm
Ściany (wys.): 110 cm
Kąt podjazdu: 30°
Opancerzenie: spawane z elementów walcowanych o grubości ochraniającej przed działaniem broni strzeleckiej oraz odłamkami granatów kalibru do 100 mm, 9-15 mm
Uzbrojenie: 4 sprzężone, automatyczne armaty przeciwlotnicze AZP-23 kal. 23 mm
Kaliber: 23 mm
Długość lufy: 2010 mm (87,3 kalibrów)
Zapas amunicji: 2000 szt.
Rodzaje stosowanych pocisków: naboje scalone z pociskami odłamkowo-zapalającymi OFZT oraz przeciwpancerno-zapalającymi BZT
Prędkość początkowa pocisku: 970 m/s
Masa pocisku: 178 g
Kąt ostrzału w pionie: -4…+85°
Kąt ostrzału w poziomie: 360°
Donośność maksymalna: 2,0–2,5 km (skuteczna)
Szybkostrzelność: 2000 strz./min (teoretyczna)
400 strz./min (praktyczna)
Skuteczna wysokość ostrzału: 1,5–2,0 km
Wyposażenie: Łączność - zewnętrzna: radiostacja typu R-123, wewnętrzna: czołgowy telefon wewnętrzny TPU; specjalistyczne – czołgowa aparatura nawigacyjna, aparatura ochrony przed bronią typu ABC, urządzenie filtracyjno-wentylacyjne, automatyczny system przeciwpożarowy
Przyrządy celownicze i obserwacyjne: dowódca: przyrząd TPKU-2 (dzienny) lub TNK-1T (nocny) oraz dwa przyrządy do obserwacji bocznej BM-190, mechanik-kierowca – peryskopowy przyrząd obserwacyjny BM-130 (dzienny) lub TWN-2 (nocny) oraz dwie szczeliny obserwacyjne; radar RLS RPK-2

(C) Wikipedia.org
OpisyBroni.pl
Zabytki-Techniki.org.pl
Wiki.WarThunder.com
Wiki.WarThunder.ru

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Nie, 24.09.2023, 22:38
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post 1975-1990 2S7 Pion
1975-1990 2S7 Pion

Image
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image SmartAge.pl
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image War-Book.ru
Cytuj:
2S7 Pion (tł. pol. piwonia) (Obiekt 216) to sowiecka armata samobieżna kalibru 203 mm.

2S7 była przeznaczona dla pułków artylerii ciężkiej znajdujących się na szczeblu frontu. Została skonstruowana na początku lat 70 XX w. przez Zakłady im. Barykady (armata) i Leningradzkie Zakłady im. Kirowa (podwozie). Do uzbrojenia Armii Sowieckiej została wprowadzona w 1976 roku. Później znalazła się na uzbrojeniu Czechosłowacji i Polski, a po rozpadzie ZSRS była używana przez armie Białorusi, Rosji, Ukrainy, Uzbekistanu. Armaty 2S7 zostały wycofane z uzbrojenia armii czeskiej w latach 90 XX w. Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej zdecydowały o wycofaniu 8 sztuk, znajdujących się od 1985 roku na uzbrojeniu najpierw 5 Brygady Artylerii Armat z Głogowa, a potem w 23 Śląskiej Brygadzie Artylerii w Bolesławcu, w marcu 2006 roku.
Po zakończeniu II wojny światowej w ZSRS skupiono się na rozwoju artylerii rakietowej, kosztem tradycyjnych, lufowych środków artyleryjskich. Dopiero w latach 70. powrócono do prac nad nowymi ciężkimi środkami artyleryjskimi z działami kalibru 203 mm. Efektem było powstanie potężnych armat samobieżnych 2S7 Pion.
Zarówno podczas II wojny światowej jak i przez wiele lat po jej zakończeniu najcięższymi działami wykorzystywanymi przez sowiecką armię były holowane haubice typu 203 mm haubica wz. 1931 (B-4) zarówno na podwoziu gąsienicowym jak i kołowym. Broń ta powstała przed II wojną światową, w związku z czym po jej zakończeniu była już całkowicie przestarzała. Mimo to Rosjanie nie podjęli prac nad jej następcą, ponieważ cały wysiłek przemysłu artyleryjskiego skupiony był na rozwoju artylerii rakietowej oraz lżejszych systemów z działami kalibru 122 i 152 mm.
Analiza doświadczeń z okresu II Wojny Światowej doprowadziła sowieckich wojskowych do konstatacji, że najbardziej uniwersalne i efektywne w boju jako środek wsparcia wojsk lądowych były haubice. Łączyły relatywnie niewielką masę własną z prostą konstrukcją i dużą szybkostrzelnością. Posiadały one jednak dwie słabe strony: nie nadawały się do prowadzenia ognia na wprost, a ich donośność była stosunkowo niewielka. Jednak obu tych słabości nie posiadały. armaty i dlatego też po zakończeniu działań wojennych, nie zrezygnowano z ich konstruowania. Wówczas jedną z najbardziej udanych i znanych armat była konstrukcji sowieckiej M-46 kalibru 130 mm. Znane są też działa przeciwpancerne w kalibrach 100 mm – T12 i MT-12.
Gdy w 1947 roku zainicjowano prace nad całkowicie nową generacją dział samobieżnych, oprócz haubic kilku kalibrów i ciężkich moździerzy, rozpoczęto prace także nad armatami. Część z nich miała powstać na nośnikach gąsienicowych.

Historia powstania
Prace nad następcą dział B-4 rozpoczęto dopiero w latach 60. Podobno pierwsza koncepcja powstania samobieżnej armaty o dużej mocy, powstała jako „oddolna inicjatywa” N. Popowa z Biura Konstrukcyjnego KB-3 Zakładów Kirowskich w Leningradzie. Wiosną 1967 roku jego zespół opracował wstępny projekt samobieżnej armaty kalibru 203 mm. Działo miało zostać skonstruowane przez CKB „Titan” z Wołgogradu. Alternatywnym uzbrojeniem miała być tutaj armata S-23 kalibru 180 mm, która była produkowana od 1959 roku, bądź też MU-1 kalibru 180 mm. W celu ograniczenia masy konstrukcji jako nośnik wybrano jeden z czołgów ciężkich, który był produkowany w Zakładach Kirowskich, ale nowy, znacznie lżejszy „Obiekt 434”, czyli czołg średni T-64A z fabryki w Charkowie. W krótkim czasie została zbudowana makieta pojazdu w skali 1:1, ale spotkała się ona z druzgocącą krytyką wojskowych z marszałkiem Greczko na czele. Główny zarzut dotyczył ciasnoty przedziału bojowego.
Sam pomysł nie został jednak odrzucony i opracowanie ciężkiego działa samobieżnego zlecono temu samemu KB decyzją Nr. 801 ministra przemysłu obronnego z 16 grudnia 1967 roku, potwierdzoną przez KC KPZR i RM decyzją Nr. 427/161 z 8 lipca 1970 roku. Decyzja miała związek z postępującą miniaturyzacją ładunków jądrowych – sowieccy konstruktorzy obiecali rychłe stworzenie ładunków atomowych, mieszczących się w pociskach artyleryjskich kalibru 203 mm. Na wszelki wypadek to samo zadanie zostało postawione przed zespołem radzieckich konstruktorów z „artyleryjskiej” Fabryki Barrikady z Wołgogradu (która produkowała wcześniej działa B-4 i B-4M). Jako nośnik wybrali oni także konstrukcję z Charkowa – ciągnik artyleryjski typu MT-T czyli „Obiekt 429A”, zbudowany z wykorzystaniem licznych komponentów, pochodzących z czołgu średniego T-54. Pierwotnie planowano zamontowanie na nich armaty typu S-72 kalibru 210 mm o planowanej donośności 35 000 metrów.
Pierwszy projekt leningradzki powstał pod kierownictwem bardzo doświadczonego konstruktora Ł. Gorlickiego (twórcy dział samobieżnych SU-122, SU-85 i SU-100), który przewidywał wykorzystanie w tym celu układu jezdnego, pochodzącego z radzieckiego czołgu ciężkiego T-10 z nowym kadłubem, w którego przedniej części, miała znaleźć się pancerna kazamata dla haubicy kalibru 203 mm. Projekt ten otrzymał indeks „Obiekt 216”. Gdy jednak wojskowy sprecyzowali swoje wymagania, zgodnie z którymi maksymalna donośność wystrzeliwanych pocisków artyleryjskich miała wynosić ponad 35 000 metrów, szybko stało się jasne, że nie może być to haubica, ale właśnie armata, która z racji swej długości, nie może zostać zamontowana na przedzie pojazdu. W związku z powyższym nakazem, pod kierunkiem G. Rybina i W. Kułagina został opracowany całkowicie nowy projekt, zgodnie z którym przedział napędowy znalazł się z przodu kadłuba, a armatę umieszczono w sposób całkowicie odkryty, z tylnej części kadłuba podwozia gąsienicowego (powtarzając tutaj w pełni konfigurację zastosowaną w ciężkim dziale samobieżnym 2S5 „Hiacynt”). Pojazd ten otrzymał indeks „Obiekt 216 sp2”. W 1973 roku ostatecznie sprecyzowano TTZ (zadanie taktyczno-techniczne) ściśle określające dane parametry i osiągi dla nowej konstrukcji i zarządzono, że dwa pierwsze prototypy mają być gotowe do końca 1974 roku. Radzieccy konstruktorzy uznali, że bazowanie na konstrukcji układu jezdnego czołgu ciężkiego T-10 nie ma większego uzasadnienia i od podstaw stworzyli oni dedykowany nośnik gąsienicowy, z układem jezdnym zunifikowanym z czołgiem średnim T-80 („Obiekt 219” tego samego KB) i napędem pochodzącym z czołgu średniego T-72 („Obiekt 172”). Armatę dla nowego wozu skonstruowano w Wołgogradzie pod kierunkiem G. Siergiejewa także jako konstrukcję dedykowaną, gdyż wojsko nie wyraziło zainteresowania jej wersją holowaną. Było to techniczne wykonalne i powstał nawet wstępny projekt takiej konstrukcji z wykorzystaniem elementów łoża armaty typu 2A36.
Próby poligonowe nowej armaty prowadzone na poligonie Rżewka koło Leningradu przebiegały bardzo pomyślnie i już w 1975 roku nowa konstrukcja została przyjęta do uzbrojenia jako 2S7 „Pion” (tłumacząc na polski: Piwonia). Oznaczenie nawiązywało do stosowania (niezbyt konsekwentnie) zasady, zgodnie z którą nowe działa samobieżne będą nosić nazwy kwiatów/roślin – „Goździk”, „Akacja”, „Fiołek”, „Hiacynt” i „Tulipan”.
W porównaniu z nośnikiem gąsienicowym wywodzącymi się z „Obiektu 105” nowa konstrukcja podwozia posiadała szereg nowatorskich rozwiązań. Przed strzelaniem koła napinające opuszczano za pomocą mechanizmu napędzanego przez dwa siłowniki hydrauliczne na grunt, wydłużając linię styku pasów gąsienic z podłożem. Wraz z zastosowaniem lemiesza, zastosowanego w tylnej części kadłuba, którego ułożenie podczas prowadzenia ognia w odpowiedniej pozycji powodowało to dodatkowo zwiększenie stateczności wozu, dodatkowo spowodowało to, że można było zrezygnować z układu blokowania amortyzacji kół bieżnych. Przedział kierowania wysunięto przed oś kół napędowych, mogło to zapewnić kierowcy wozu naprawdę pola widzenia do przodu i stworzyło wygodne stanowisko pracy dla dowódcy wozu. Ostatecznie nie zdecydowano się jednak na wykonanie okien w przednim pancerzu, wskutek czego kierowca maszyny musiał korzystać z trzech czołgowych przyrządów peryskopowych TNPO-160 lub nocnego urządzenia noktowizyjnego TWNE-4B. Dowódca musiał natomiast podzielić się miejscem z trzecim członkiem załogi. W środkowej części kadłuba został zlokalizowany przedział dla dalszych czterech członków załogi, którzy obsługiwali armatę. Dostępy do przedziału przez dwa włazy w górnej części pancerza (stropu). W tylnej części kadłuba został zlokalizowany mały magazyn amunicyjny, w którym mieścił się niewielki zapas przewożonego kompletu amunicji (mieszczący z lewej strony cztery pociski artyleryjskie, a z prawej strony cztery ładunki miotające – patrząc na tył kadłuba pojazdu).
Co bardzo ciekawe, dla zwiększenia sztywności kadłuba wykonano go nie jako monolit, a konstrukcję przestrzenną, która jest zbudowana z dwóch arkuszy cienkiej blachy stalowej: zewnętrznej o grubości 13 mm i wewnętrznej o grubości 8 mm, wzmocnionych i usztywnionych wewnętrznymi żebrami.
Pion miał 13 m długości, 3,3 m szerokości i 3 m wysokości, oraz masę bojową 46 500 kg. Do napędu zastosowano widlasty, 12-cylindrowy silnik wysokoprężny typu A-24-1 (czołgowy silnik w odmianie W-46-1) o mocy 840 KM (550 kW) przy 2000 obr./min, zapewniający prędkość maksymalną na drogach około 50 km/h. Jednak w porównaniu ze standardowym W-46, używanym w czołgach średnich T-72 zmieniono m.in.: lokalizację wałka napędzającego ośrodkową sprężarkę. Silnik został zaopatrzony w eżekcyjny układ chłodzenia. Układ przeniesienia mocy składał się z wielorzędowej przekładni planetarnej, jednostopniowego reduktora stożkowego i dwóch jednostopniowych planetarnych przekładni bocznych. Skrzynia przekładniowa zapewniała 7 biegów do przodu i jeden bieg wsteczny.
Zapas przewożonego paliwa w dwóch zbiornikach paliwa wewnętrznych o łącznym zapasie 975 litrów, natomiast w pięciu zewnętrznych zbiornikach paliwa, ułożonych na półkach nadgąsienicowych i podłączonych do instalacji paliwowej było łącznie 805 litrów. Dodatkowo można było przewozić dwie beczki na paliwo o pojemności 200-litrów każda, z których jednak trzeba było ręcznie przepompować paliwo do zbiorników stałych.
Układ jezdny składał się z siedmiu par kół bieżnych, takich samych, jak skonstruowane dla czołgu średniego T-80. Podobne były gąsienice z ażurowymi grzebieniami i pokrytymi gumą wewnętrznymi powierzchniami bieżnymi. Koła napędowe znajdowały się z przodu, a napinające z tyłu kadłuba. Koła bieżne były zamocowane na krótkich wahaczach do wałków skrętnych, a cztery pary z nich dodatkowo amortyzowały teleskopowe siłowniki hydro-pneumatyczne. Resurs układu jezdnego określono na 6000 kilometrów.
Ponieważ do funkcjonowania armaty konieczne było nieprzerwane działanie układu hydraulicznego, skonstruowano dwutorowy sposób zasilania pomp hydraulicznych. Normalnie napędzał je niewielki, czterosuwowy silnik spalinowy o mocy 18 kW typu 9R4-6, który został umieszczony w pojemniku na prawej półce nadgąsienicowej. Napędzał on także elektrogenerator. W razie potrzeby tą funkcję mógł przejąć silnik główny wozu.
Kluczem do sukcesu było jednak zastosowanie całkowicie nowej armaty kalibru 203 mm, strzelającej pociskami oddzielnego ładowania, umieszczonej na otwartym stanowisku z tyłu pojazdu, oznaczonej jako 2A44. Została ona zbudowana z uwzględnieniem szczególnych wymagań, ale i też mocno specyficznych możliwości stworzonych przez gąsienicowy nośnik. Zrezygnowano z zastosowania w niej przedmuchiwacza, gdyż działo znajdowało się na zewnątrz kadłuba i obsłudze nie groziło zatrucie się powstającymi po wystrzale gazami prochowymi. Nie zainstalowano tez hamulca wylotowego, który był początkowo przewidywany, gdyż siła odrzutu armaty podczas wystrzału wynosiła około 135 000 kg (135 ton). Przynosiło to dwie znaczące korzyści dla jej konstrukcji: fala akustyczna powstająca przy oddawaniu strzału zyskiwała bardzo korzystny strzał i tylko w bardzo niewielkim stopniu wpływała ona na obsługę działa (z relacji użytkowników można stwierdzić, że huk powstający podczas wystrzału w bezpośredniej odległości działa był w rzeczywistości mniej dotkliwy, niż z większej odległości od działa samobieżnego). Podczas strzelania z niewielkimi kątami podniesienia nie powstaje chmura kurzu i piasku, podnoszonego z gruntu przez odchylany wskutek działania hamulca wylotowego strumień gazów wylotowych.
Armata ta posiada klasyczną konstrukcję z lufą z łatwo wymienną koszulką wewnętrzną, której trwałość została określona na około 400-500 strzałów. Maksymalne ciśnienie jakie może powstać w lufie wynosi 3200 kG/cm2. Długość przewodu lufy wynosi 11 240 mm, w koszulce zostało naciętych łącznie 48 bruzd o stałym skoku 25 kalibrów i głębokości 4,05 mm.
Został zastosowany dwutaktowy zamek śrubowy, otwierany od góry ręcznie lub hydro-mechanicznie. Na czołowej powierzchni trzonu zamka znajdowało się gniazdo spłonki UT-36, którą wkładał działonowy (zapas spłonek był przechowywany w kieszonkach specjalnego pasa). Cylindryczna kołyska służyła do mocowania lufy z oporopowrotnikiem, składającym się z hydraulicznego opornika z kompensatorem i pneumatycznych powrotników. Opornik był chłodzony wymuszonym obiegiem cieczy. Mechanizm równoważący składał się z dwóch cylindrów umieszczonych po obu stronach kołyski. Maksymalna długość odrzutu armaty sięgała 1400 mm.
Z lewej strony łoża znajdowała się platforma z siedzeniem działonowego i celowniczego wraz z przyrządami celowniczymi. Mechanizm zmiany kąta podniesienia w zakresie od 0 stopni do maksymalnie 60 stopni, typu sektorowego z napędem mechanicznym lub za pomocą ręcznych manipulatorów, był umieszczony na łożu górnym razem z mechanizmem naprowadzania w azymucie w zakresie ±15 stopni typu śrubowego. Zastosowane w armacie przyrządy celownicze to: celownik mechaniczny typu D-726-45, panorama artyleryjska typu PG-1M, celownik do prowadzenia ognia na wprost OP4M-99A oraz kolimator K-1.
Szybkostrzelność armaty w praktyce sięgała na oddawaniu do 6 strzałów w ciągu 5 minut (chociaż często wynosiła ona tylko ok. 3-4 strzały na 4 minuty. W ciągu godziny ustalono, że armata może wystrzelić maksymalnie 40 pocisków artyleryjskich, a samo to ograniczenie wynikało z dużego obciążenia cieplnego lufy przy długotrwałym prowadzeniu nieprzerwanego ognia. Maksymalna donośność pocisku przy strzelaniu pełnym ładunkiem dla pocisku artyleryjskiego typu 3OF43 sięgała 37 400 metrów. Prędkość początkowa tego pocisku po opuszczeniu lufy wynosiła ok. 960 m/s.
Amunicje artyleryjską dla nowej armaty skonstruowano od podstaw, gdyż stara, która została opracowana dla haubicy B-4, nie wytrzymywała powstających podczas strzelania obciążeń. Od samego początku zakładano, że w skład podstawowego zestawu amunicji wejdą pociski burzące, odłamkowo-burzące, przeciwpancerne), chemiczne (wycofane z uzbrojenia) i specjalne (z ładunkiem atomowym). W następnej kolejności planowano wdrożenie amunicji z gazogeneratorem, pocisków przeciw-betonowych (typu 3WGF11 oraz kasetowych. Ostatecznie ciężkie działa samobieżne 2S7 „Pion” przyjęto do uzbrojenia tylko z pociskami burzącymi typu 3OF43 z zapalnikiem W-491 i dwoma (zamiast pierwotnie zakładanymi czterema) typami ładunków miotających: 4-3-2 o masie 43,2 kg i 4-3-3 o masie 25 kg. Taki asortyment amunicji był też oferowany na eksport. Ładunki miotające są w workach. Pociski artyleryjskie z ładunkiem jądrowym typu 3BW2 „Kleszczewina” został opracowany przez WNIITF i przyjęty do uzbrojenia w 1977 roku. Później został on zastąpiony przez lżejszy pocisk artyleryjski typu 3W67. Zapas amunicji (tzw. nienaruszalny, czyli możliwy do wykorzystania tylko w sytuacji awaryjnej i braku zaopatrzenia) wynosił 4 naboje. Załoga pojazdu liczyła 7 żołnierzy.
Bardzo racjonalnie został rozwiązany konstrukcyjnie system łańcuchowego mechanizmu podawania i dosyłania amunicji artyleryjskiej. Ma on kształt ramienia umocowanego przebudowo z prawej strony łoża. Obsługa układała na nim pocisk artyleryjski. Następnie ramię ramie układano pod kątem zgodnym z aktualnym kątem podniesienia lufy armaty (w pełnym zakresie kątów podniesienia) i następowało dosłanie pocisku artyleryjskiego. Następnie na podajniku był układany ładunek miotający w postaci kartusza (cylindrycznego worka wykonanego z tkaniny bawełnianej) i cały cykl się powtarzał. Cała ta procedura przy dobrze wyszkolonej załodze trwała 45-50 sekund. Bardzo banalnym niedopatrzeniem było zachowanie możliwości unoszenia lufy przy ramieniu podajnika unieruchomionym w położeniu marszowym, co w bardzo skrajnym przypadku mogło doprowadzić do uszkodzenia tego ostatniego. Inną, duża niedoskonałością było podzielenie procedury ładowania na szereg czynności, z których każdą działonowy uruchamiał odpowiednim przyciskiem na swoim pulpicie. Wprawdzie wykluczono możliwość błędnego wybrania odpowiedniej sekwencji czynności (w takim przypadku proces był zatrzymany), ale podczas trwania ładowania potrzeba była skupiona uwaga działowego, gdyż w przypadku błędów malała prowadzona szybkostrzelność.
Starannie skonstruowany został lemiesz, który przenosił znaczą część siły odrzutu działa na grunt. Był on opuszczany hydraulicznie i mógł on zagłębić się w grunt nawet na głębokość 700 mm. W przypadku użycia lżejszego ładunku miotającego nawet przy strzelaniu na wprost nie było konieczności opuszczania lemiesza i koła napinającego. Jednak tego typu sytuację traktowano jako procedurę wyjątkową na wypadek nieoczekiwanej samoobrony w wyjątkowej sytuacji.
Oczywiście, ciężkie działo samobieżne 2S7 „Pion” posiadało dwie słabe strony: najpoważniejszą był brak jakiegokolwiek sprzętu do automatycznej transmisji danych do strzelania, przekazywano je fonem – drogą radiową, z użyciem radiostacji czołgowych typu R-123M, jak gdyby nic tutaj nie zmieniło się w tym zakresie od czasu zakończenia II Wojny Światowej. A przecież w momencie gdy było konstruowane ciężkie działo samobieżne 2S7 „Pion”, trwały już zaawansowane prace nad zautomatyzowanym systemem dowodzenia wojskami lądowymi typu PASUW „Manewr” i należało już na tym etapie przewidzieć integrację z nim nowych armat samobieżnych, jakie powstawały w Związku Sowieckim. Jednak zamiast tego baterie i dywizjony dział samobieżnych 2S7 „Pion” były dowodzone z wykorzystaniem systemu „Maszyna”, który jednak „kończył się” na szczeblu dowódcy baterii.
Drugą wadą 2S7 „Pion” była ostateczna rezygnacja z dedykowanych wozów amunicyjnych. I znowu: sowieccy decydenci nie potrafili wyjść poza schematy minionej wojny, kiedy dla zaopatrzenia w amunicję tysięcy dział jedynym rozwiązaniem było wykorzystanie zwykłych samochodów ciężarowych. Działa samobieżne 2S7 „Pion” miały być jednak bronią „elitarną” i tak ważną dla sukcesu przeprowadzanych operacji bojowych, że koszt dedykowanych dla nich pojazdów amunicyjnych byłby mało istotny. Na dodatek pociski artyleryjskie kalibru 203 mm były na tyle ciężkie, że ręczne manipulowanie nimi stanowiło nie lada problem. Wymyślone przez konstruktorów rozwiązanie było tutaj bardzo proste i na pewno warto je wdrożyć, ale tylko jako wariant awaryjny. Został tutaj do tego celu skonstruowany mianowicie prosty dwukołowy wózek amunicyjny (poruszający się na szprychowych kołach rowerowych), który działał jak kołyska i zwalniał obsługujących go dwóch żołnierzy z konieczności podnoszenia pocisku artyleryjskiego. Jednak niezależnie od przenoszenia samego pocisku artyleryjskiego, to jego transport na tym dwukołowym wózku amunicyjnym w nierównym terenie było bardzo kłopotliwe, a nawet jak to pokazały ćwiczenia niebezpieczne. Ten sposób znacząco wpływał na spadek praktycznej szybkostrzelności i często znacząco wydłużał czas na osiągnięcie gotowości ogniowej działa. Nawet pociski artyleryjskie, które przewożono w kadłubie (a było ich tylko jak wcześniej pisałem tylko 4 sztuki), trzeba było najpierw umieścić na gruncie, a dopiero potem ładować na podajnik amunicyjny. Ich ładunki miotające były przewożone jedna bez fabrycznych opakować, co powodowało, że były wrażliwe na zawilgocenie, co oczywiście podczas strzelania rzutowało na ich balistykę i powodowały większe zanieczyszczenie przewodu lufy.
Drobne usterki konstrukcyjne systematycznie usuwano, ale dość szybko podjęto decyzję o ich modernizacji ciężkich dział samobieżnych 2S7 „Pion”. Tutaj najważniejszą zmianą konstrukcyjną było zastosowanie nowego silnika czołgowego typu W-84B o mocy 620 kW oraz mechanicznego celownika typu D726-45. W centralnej części kadłuba wygospodarowano miejsce dla kolejnych czterech pocisków artyleryjskich i ładunków miotających do nich. Na dodatek teraz te ostatnie były już przechowywane w fabrycznych opakowaniach i teraz nie groziło im zawilgocenie. Najważniejsze z punktu widzenia siły ognia były teraz drobne zmiany w procedurze ładowania. Zmieniono dynamikę ruchu podajnika, uproszczono jego obsługę, instalując na pulpicie działonowego tylko dwa przyciski: „ładowanie pocisku” i „ładowanie kartusza”. Dzięki temu udało się osiągnąć wzrost szybkostrzelności praktycznej do nawet oddania 12 strzałów w ciągu 5 minut. Także czas osiągnięcia gotowości ogniowej skrócono dzięki eliminowaniu konieczności zmniejszenia napięcia gąsienic przed opuszczeniem kół napinających. Resurs układu jezdnego zwiększono do 10 000 kilometrów przebiegu. Jednak dla efektywności armaty najważniejsze było zaopatrzenie jej w aparaturę automatycznej transmisji zakodowanych danych do strzelania. Dodatkowo nienaruszalny zapas amunicji działowej wzrósł z 4 do 8 naboi, typowa jednostka ognia wynosiła 40 szt. amunicji przewożonych na towarzyszących ciężarówkach kołowych. Tak zmodernizowane działo zostało wprowadzone do produkcji i przyjęte do uzbrojenia jednostek sowieckich w 1983 roku jako „Obiekt 216M”, lub inaczej – 2S7M „Małka” (jest to nazwa rzeki płynącej na terytorium Czeczenii).
Piony a później Małki produkowano do lat 90. – część Pionów zmodernizowano do nowej wersji. Łącznie powstało według różnych źródeł ponad 500 pojazdów obu wersji, które trafiły na uzbrojenie wojsk sowieckich, polskich (8 sztuk), bułgarskich (8 sztuk) i czechosłowackich (12 sztuk). Po rozpadzie ZSRS pewna liczba Pionów i Małek trafiła m.in. w ręce Białorusinów i Ukraińców. Ponadto kilka egzemplarzy wyeksportowano do Angoli.

Typ i przeznaczenie uzbrojenia
Sowiecka ciężka armata samobieżna, przeznaczona do obezwładniania stanowisk ogniowych i punktów dowodzenia nieprzyjaciela oraz niszczenia sprzętu bojowego znajdującego się w rejonach ześrodkowania lub na rubieżach rozwinięcia, jak również burzenia trwałych umocnień polowych.

Opis konstrukcji
Pion jest samobieżnym działem typu odkrytego i składa się z dwóch podstawowych zespołów: 203,2 mm armaty 2A44 i podwozia gąsienicowego. Armata jest przeznaczona do niszczenia: środków ogniowych, polowych i stałych umocnień obronnych, stanowisk dowodzenia, środków łączności, siły żywej i sprzętu technicznego w rejonach ześrodkowania i na rubieżach rozwinięcia. Jej konstrukcja umożliwia strzelanie ogniem pośrednim i bezpośrednim, w dowolnych warunkach atmosferycznych (przy temperaturze powietrza od -50° do +50° i wilgotności względnej do 98%).
Armata 2A44, zamontowana w tylnej części kadłuba. składa się z: lufy, zamka, mechanizmu odpalającego, korytka ładowniczego, kołyski, oporopowrotnika, mechanizmu podniesieniowego i kierunkowego, dwóch odciążaczy pneumatycznych typu pchającego, łoża górnego, przyrządów celowniczych i mechanizmu zasilania w amunicję. W dziale zastosowano lufę wzmocnioną płaszczem oraz dwutaktowy zamek śrubowy (z uszczelniaczem plastycz¬nym typu Bange’a), otwierany do góry. Zamek wyposażono w: uderzeniowy mechanizm odpalający, napęd elektryczny (zasadniczy) i mechaniczny (ręczny awaryjny) oraz odciążacz, ułatwiający otwarcie zamka. W mechanizmie odpalającym wykonano gniazdo pod zapłonnik ładunku miotającego. Odpalenie armaty odbywa się za pomocą elektrospustu lub sznura spustowego (awaryjnie).
Kołyska typu cylindrycznego jest osadzona za pomocą czopów w łożu górnym. Do kołyski przymocowano cylindry oporopowrotnika, łuk zębaty mechanizmu podniesieniowego, wskaźnik długości odrzutu i wspornik przyrządów celowniczych. Oporopowrotnik zawiera opornik hydrauliczny z wyrównywaczem objętości płynu i dwa powrotniki hydropneumatyczne. Do łoża górnego zamontowano elementy mechanizmu podniesieniowego i kierunkowego oraz odciążącze. Naprowadzanie armaty w płaszczyźnie pionowej i poziomej odbywa się za pomocą napędów hydraulicznych lub ręcznie (awaryjnie). Przyrządy celownicze składają się z: celownika mechanicznego D726-45 wraz z kątomierzem działowym PG-1 M, celownika optycznego OP4M-99A, kolimatora działowego K-1 i zestawu oświetlającego Łucz -S71 M.
Armatę wyposażono w półsamoczynny, hydrauliczny mechanizm zasilania amunicją, umożliwiający załadowanie naboju do komory nabojowej pod wszystkimi kątami podniesienia lufy: w pierwszej kolejności jest ładowany pocisk, później – ładunek miotający, natomiast zapłonnik jest wkładany ręcznie w gniazdo mechanizmu odpalającego, tuż przed zamknięciem zamka. Po strzale zużyty zapłonnik jest wyrzucany automatycznie podczas otwierania zamka. W konstrukcji podwozia Piona wykorzystano elementy czołgu T-80. Z przodu kadłuba znajduje się przedział kierowania (z trzema miejscami dla: dowódcy, mechanika-kierowcy i celowniczego), dalej – przedział silnikowy (z dwunastocylindrowym silnikiem W-46-1 o zapłonie samoczynnym w układzie V oraz czterocylindrowym silnikiem pomocniczym 9R4-6 o zapłonie samoczynnym czterosuwowy), przedział obsługi (z czterema miejscami dla obsługi) oraz przedział tylny, zawierający: akumulatory, zbiorniki paliwa i magazyn amunicyjny. Silnik pomocniczy służy do napędu urządzeń hydraulicznych i elektrycznych armaty 2A44.
Układ jezdny składa się z: przednich kół napędowych, siedmiu par kół nośnych, sześciu par rolek podtrzymujących i tylnych kół napinających. W wozie zastosowano gąsienice ze sworzniami metalowo-gumowymi oraz zawieszenie niezależne, na watkach skrętnych, z teleskopowymi amortyzatorami hydraulicznymi (amortyzowane są pierwsze, drugie, szóste i siódme pary kół nośnych). Do tylnej części kadłuba zamontowano lemiesz. Na stanowisku ogniowym lemiesz i kota napinające są opuszczane na ziemię, w celu zwiększenia stateczności działa podczas strzelania. Do działa stosuje się bezłuskową amunicję rozdzielnego ładowania zawierającą: pocisk odłamkowo-burzący zwykły lub z dodatkowym napędem rakietowym oraz ładunek miotający pełny lub zmniejszony. Prochowe ładunki miotające umieszczone w woreczkach są przechowywane w hermetycznym pojemniku. Na stanowisko ogniowe amunicję przewozi się na specjalnym wózku mieszczącym pocisk i dwa ładunki miotające lub przenosi się za pomocą noszy zdjętych z wózka.
Dodatkowym uzbrojeniem armaty 2S7 są: dwa zestawy przeciwlotnicze typu Strzała-2/Strzała-2M (Strieła-2/Strieła-2M), ręczny granatnik przeciwpancerny RPG-7, granaty F-1, cztery karabinki AKMS i pistolet sygnałowy. Pion wyposażono m.in. w: dwa nocne przyrządy obserwacyjne TWNJe-4B, radiostację R-123M, środki łączności wewnętrznej 1W116, układ przeciwpożarowy, urządzenia filtrowentylacyjne, układ ogrzewania, czołgowy zestaw odkażający oraz lemiesz, umożliwiający samookopanie się.
W 1983 roku w Związku Sowieckim armatę zmodernizowano do wersji 2S7M Pion-M (zwanej także Małka), zwiększając szybkostrzelność (do 2,5 strz./min) i zapas amunicji działowej z 4 sztuk do 8 sztuk (rozdzielnego ładowania). Zapas ten był traktowany jako nienaruszalny, typowa jednostka ognia wynosiła 40 sztuk amunicji przewożonych na towarzyszących terenowych ciężarówkach kołowych.
Warto również dodać, że w Korei Północnej opracowano lokalną „odmianę Piona” o nazwie Koksan M1989 wyposażoną w działo kalibru 170 mm i kadłub zbliżony wyglądem do rosyjskiej konstrukcji, ale osadzony na podwoziu czołgu Type 59.

Zastosowana amunicja
• Typ naboju: rozdzielnego ładowania, ładunek zmienny, bezłuskowy
• Rodzaje stosowanych pocisków: odłamkowo-burzący typu 3WOF34, odłamkowo-burzący z napędem rakietowym typu 3WOF35, kasetowy typu 3WO15, 3WO16, przeciwbetonowy typu 3WG11, chemiczny (szybko wycofany z uzbrojenia), taktyczny pocisk z ładunkiem atomowym
• Masa pocisku artyleryjskiego: w zależności od zastosowanego typu 102 kg do 111 kg
• Rodzaj i masa ładunku: pełny o masie 43,14 kg, zmniejszony – zmienny od 11,8 kg do 25 kg
• Prędkość początkowa wystrzelonego pocisku: w zależności od zastosowanego rodzaju pocisku – 780 m/s do 960 m/s
• Jednostka ognia (JO): 40 naboi
• Liczba amunicji, która była przewożona na dziale: cztery rozdzielnie ładowane naboje
• Zapas amunicji w liczbie do 40 naboi rozdzielnego ładowania jest przewożona na przydzielonym do działa samochodu ciężarowego – amunicyjnego

Służba dział samobieżnych 2S7/2S7M
Ciężkie działa samobieżne 2S7/2S7M kalibru 203 mm były używane przez dywizjony artylerii samobieżnej brygad artylerii dużej mocy Obwodu Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych Związku Sowieckiego. Standardowy dywizjon tego typu, miał w swoim składzie trzy baterie, w każdej znajdowały się cztery działa samobieżne 2S7/2S7M (w sumie 12 egzemplarzy). Każda brygada miała dwa dywizjony 2S7 i dwa moździerzy samobieżnych 2S4 „Tulipan”, ale w praktyce te ostatnie były bardzo często zastępowane i tak właśnie działami samobieżnymi 2S7/2S7M.
Produkcję seryjną samobieżnych ciężkich armat 2S7 „Pion” kalibru 203 mm rozpoczęto w 1975 roku i kontynuowano do 1990 roku. Wyprodukowano ponad 500 egzemplarzy wozów tego typu (dostawa ostatnich 66 modeli, już w wersji 2S7M „Małka” została dostarczona w 1990 roku). Zostały w nie uzbrojone baterie artyleryjskie Brygad Bolszoj Mosznosti (Brygada Artylerii Dużej Mocy). Tego typu brygada artylerii liczyła zwykle 48 maszyn 2S7 (cztery dywizjony, każdy dywizjon liczył trzy baterie, a każda bateria składała się z czterech armat samobieżnych typu 2S7/2S7M). W 1990 roku w europejskiej części Związku Radzieckiego stacjonowały: 13., 184., 188., 228., 289. i 384. BBM: Leningradzki Okręg Wojskowy, Moskiewski Okręg Wojskowy, Nadbałtycki Okręg Wojskowy, Białoruski Okręg Wojskowy, Przykarpacki Okręg Wojskowy i Odeski Okręg Wojskowy. Pierwszą radziecką jednostką, która została uzbrojona w 203 mm ciężkie armaty samobieżne 2S7 „Pion” była 303. BBM w Altengraben w Niemieckiej Republice Demokratycznej (Niemcy Wschodnie). Działa te zostały zostały wycofane z wschodnich Niemiec w 1989 roku.
W odróżnieniu od wielu innych wzorów uzbrojenia Armii Sowieckiej, 203 mm armat samobieżnych 2S7 nie używano podczas radzieckiej interwencji w Afganistanie. Wozy te natomiast zostały wykorzystane podczas rosyjskich działań prowadzonych w Czeczenii. W tzw. drugiej wojnie czeczeńskiej w latach 1999-2000 uczestniczyły pododdziały 45. Brygada Artylerii Dużej Mocy (BartDM). Ogniem 203 mm armat 2S7 niszczono czeczeńskie schrony bojowe oraz inne cele.
Jako pierwsze z zagranicznych sojuszników zestawy samobieżne 2S7 „Pion” otrzymały państwa należące do Układu Warszawskiego – Czechosłowacja, Bułgaria (?) i Polska. W latach 1987-1989 do pierwszego z tych krajów dostarczono 12 egzemplarzy armat samobieżnych w wersji 2S7 „Pion”. Działa te służyły w 17. Dywizji Artylerii Ciężkiej (Dużej Mocy), stacjonując w garnizonie w Žamberk. Jednostkę rozwiązano w 1991 roku. Po rozpadzie Czechosłowacji w 1993 roku dziewięć dział 2S7 trafiło do Czech, a trzy na Słowację. Już w 1994 roku wozy te zostały przekazane do rezerwy i faktycznie wycofane ze służby wojskowej. Po znaczącej redukcji Czeskich sił zbrojnych i zmniejszenia dla nich budżetu rocznego, działa te zostały uznane za zbyt kosztowne, żeby utrzymywać je w służbie wojskowej. W 2000 roku Czesi odsprzedali Angoli 12 ciężkich dział samobieżnych 2S7. Uwzględniając, że dysponowały one tylko dziewięcioma wozami tego typu, a jeden egzemplarz został przekazany jako eksponat muzealny, to pytanie jakie należy sobie zadać, skąd Czesi wzięli cztery maszyny tego typu. Zostały one najprawdopodobniej odkupione przez Czechów z innego kraju, być może 2-3 egzemplarze mogły pochodzić z Polski (?).Polskie pojazdy wycofano w 2006 roku.
Kolejnym Państwem, które otrzymało 203 mm samobieżne armaty 2S7 „Pion” była Polska Rzeczpospolita Ludowa, która otrzymała łącznie osiem egzemplarzy samobieżnych armat 2S7, co nastąpiło w 1985 roku. Kupno przez polskie władze tego typu uzbrojenia było jednym z elementów wielkiego procesu modernizacji sił artylerii i wojsk rakietowych. Używane do tej pory przede wszystkim holowane wersje haubic i armato-haubic kalibru 122 mm i 152 mm, miały być powoli, lecz sukcesywnie zastępowane przez gąsienicowe lekkie działa samobieżne typu 2S1 „Goździk”, których licencję na produkcję Polska kupiła i produkowała w zakładach Huty Stalowa Wola oraz kupowano z Czechosłowacji kołowe armato-haubice samobieżne vz.77 (wz.77) „Dana” kalibru 152,4 mm. Natomiast artylerię szczebla frontowego miały prócz ciężkich 203 mm 2S7 „Pion”, stanowić także ciężkie samobieżne moździerze typu 2S4 „Tulipan” kalibru 240 mm (których Polska ostatecznie nie zakupiła, z powodów finansowych – coraz głębsze problemy gospodarcze). Planowano wtedy każdą Brygadę Artylerii szczebla Armijnego, wyposażyć w jeden kompletny dywizjon, na których uzbrojeniu miały się znajdować działa samobieżne 2S7 Pion. W tych statystykach miały się także znaleźć odpowiednio duże systemy samobieżnych niekierowanych pocisków rakietowych typu Uragan kalibru 220 mm. Dywizyjne zestawy pocisków rakietowych 9K52 „Łuna-M” miały zostać zastąpione zestawami 9K79 „Toczka”, a zestawy pocisków rakietowych 9K72 „Elbrus” miały zostać zastąpione zestawami rakietowymi 9K714 „Oka”. Spośród tych planów udało się zrealizować bardzo niewiele. Ostatecznie zakupiono i w większości wyprodukowano w Hucie Stalowa Wola. W sumie w latach 1984-1991 wyprodukowano ich w sumie 602 egzemplarze, z czego tylko 73 działa samobieżne zostały wyeksportowane. Wojsko Polskie w 1990 roku dysponowało 534 wozami tego typu – powinno ich być w sumie 543 maszyny, ale kilka z nich zostało utraconych w wypadkach, a kolejne wozy zostały przebudowane na wozy specjalistyczne. Natomiast z Czechosłowacji kupiono łącznie 111 zestawów „Dana”. Ostatecznie mimo planów 2S7 „Pion” kupiono tylko osiem egzemplarzy, natomiast zestawów 9K79 „Toczka” cztery egzemplarze.
Drzonowski „Pion” jest jedną z ośmiu armat samobieżnych tego typu, które przez dwie dekady (1986-2006) służyły w brygadach artylerii w Bolesławcu i Głogowie. Do muzeum pojazd trafił we wrześniu 2009 r. ze Składu Materiałowego Polska Nowa Wieś na Opolszczyźnie.
Początkowo zestawy 2S7 „Pion” znalazły się na wyposażeniu 5. Brygady Artylerii w Głogowie (trafiły tak na początku 1986 roku) i mimo początkowo zachowania wszelkiej tajemnicy wojskowej, na temat nowego uzbrojenia, jednak według wielu relacji, mieszkańcy Głogowa szybko poznali sekret, czym jest nowe uzbrojenie i jaką amunicją mogą one strzelać. Wraz ze zmianami politycznymi w Polsce i rozpadem Układu Warszawskiego, działa 2S7 „Pion” zostały przeniesione na wyposażenie jednostki w Bolesławcu, gdzie trafiły do 18. Pułku Artylerii (dawniej 18. Brygady Artylerii, która była uzbrojona w zestawy rakietowe 9K72 „Elbrus”). Potem jednostkę tę połączono ze strukturami pododdziałów ze Zgorzelca i nadano jej na powrót status brygady, tyle, że otrzymała ona numer jednostki Zgorzelskiej – „23”. To w jej strukturze, jako pierwszy dywizjon, działa 2S7 „Pion” aktywnie służyły do końca marca 2006 roku. Ich ostatnie strzelanie odbyło się 24 marca 2006 roku na poligonie w Świętoszowie. Symboliczny, ostatni wystrzał z działa kalibru 203 mm oddał pierwszy dowódca polskich zestawów 2S7 „Pion” – generał brygady Antoni Skibiński.
Początkowo jednak pojawiały się liczne kontrowersje z powodu wycofania polskich zestawów 2S7. Sugerowano, że wraz z wycofaniem Toczek, co nastąpiło w podobnym okresie powodowało, że wówczas Wojsko Polskie nie posiadało skutecznych środków, aby razić siły potencjalnego przeciwnika na dystansach do 40 000 metrów za pomocą artylerii i powyżej 50 000 metrów za pomocą środków rakietowych od własnych pozycji. Inną kwestią jest, że w tych latach wojskowi, którzy zdobywali doświadczenie w konfliktach asymetrycznych na terenie Iraku czy Afganistanu, zauważali, że nie potrzebna jest artyleria o tak dużej mocy, dodatkowo coraz większy koszt utrzymania tych zestawów w odpowiednim stanie użytkowym, był coraz większy, a części do nich trzeba było by sprowadzać z zagranicy. Los polskich Pionów został ostatecznie przypieczętowany – na pewno w Polsce jest pięć z ośmiu wozów. Jeden jest ustawiony w bazie w Bolesławcu, chociaż mocno ogołocony, cztery kolejne znajdują się w placówkach Muzealnych – jeden w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu, jeden w Muzeum Artylerii w Toruniu, w Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy oraz w Lubuskim Muzeum Wojskowym w Drzonowie.

Po rozpadzie Związku Sowieckiego, armaty samobieżne 2S7 oprócz Federacji Rosyjskiej, zostały odziedziczone przez Ukrainę, Białoruś i Uzbekistan. Białoruś dysponowała jedną taką brygadą, liczącą łącznie 48 dział samobieżnych. Liczba ta następnie stopniowo malała, aż do 2010 roku, kiedy to działa samobieżne „Pion” miano definitywnie wycofać z armii białoruskiej. Na terenie Uzbekistanu również znajdowała się tylko jedna brygada, która była wyposażona w 48 dział samobieżnych, którą wycofano na teren tego państwa jeszcze w 1990 roku, kiedy wówczas była to jeszcze socjalistyczna republika znajdująca się w składzie Związku Radzieckiego. Brak jest wiarygodnych informacji na temat użycia tych dział w armii Uzbekistanu. Warto tutaj wspomnieć, że użytkownikiem dział 2S7 „Pion” byłą też Gruzja, która zakupiła pięć wozów od Ukrainy w 2007 roku. Zostały one zniszczone podczas rosyjskich działań na terytorium Gruzji w sierpniu 2008 roku. Z kolei od Rosji w latach 2008-2009 12 egzemplarzy dział samobieżnych 2S7 kupił Azerbejdżan.
W momencie proklamowania niepodległości Ukrainy, na jej terenie znajdowały się dwie brygady artylerii dużej mocy, które były wyposażone w armaty samobieżne 2S7: 184. BartDM z garnizonem wojskowym w Bereziwce (obwód Odeski) i 188. BartDM w Jemilczyne (obwód Żytomierski). Każda z nich dysponowała na swoim wyposażeniu 48 egzemplarzami dział samobieżnych 2S7. Ogólna liczba posiadanych przez Ukrainę zestawów „Pion” wynosiła 99 egzemplarzy (trzy maszyny znajdowały się w jednostkach szkolnych). Nieco później, podczas przeprowadzania redukcji Sił Zbrojnych Ukrainy, 184. Brygada została rozwiązana. Druga z brygad pozostawała w składzie Wojsk lądowych Ukrainy do 2004 roku, po czym również została rozwiązana. Na dekadę armaty „Pion” zniknęły ze stanu Wojsk Lądowych, pozostając w składnicach sprzętu wojskowego.
Agresja Rosji, która rozpoczęła się w 2014 roku, przyczyniła się do powrotu dział samobieżnych 2S7 „Pion” do jednostek bojowych. W listopadzie 2014 roku rozpoczęto proces przywracania ich sprawności technicznej. Pierwsze 2S7 naprawiano w warsztacie remontowym 1448. Centralnej Bazy Uzbrojenia Artylerii, przy aktywnym wsparciu Dowództwa Operacyjnego „Północ”. Odrestaurowane i przywrócone do pełnej sprawności armaty trafiły na wyposażenie nowo utworzonego 5. Dywizjonu Artylerii Samobieżnej Haubic, znajdującej się w składzie 26. Samodzielnej Brygady Artylerii (SBArt). Po osiągnięciu wstępnej gotowości bojowej, w grudniu 2014 roku jednostka ta została zreorganizowana w 198;.l Samodzielny Dywizjon Dużej Mocy został podporządkowany 6. Szkolnemu Pułkowi Artylerii, aby na jego bazie została utworzona nowa jednostka wojskowa – 43. Samodzielna Brygada Artylerii Dużej Mocy (SBArtDM). Dawny 5. Dywizjon Artylerii Samobieżnych Haubic stał się podstawą 43. Brygady i już w jej składzie został przemianowany na 191. Dywizjo Artylerii Samobieżnej Armat. Dowódcą dywizjonu został major Jurij Juła. Pod dowództwem podpułkownika Olega Puczyna w Diwyczkach (obwód Kijowski), gdzie rozpoczęto formowanie dwóch kolejnych dywizjonów armat samobieżnych 2S7 „Pion”. Remonty dział samobieżnych dla nich przeznaczonych przeprowadziło przedsiębiorstwo państwowe „Szepetowskie Zakłady Remontowe”. Dowództwo starało się przydzielić do tych jednostek jednych z najlepszych oficerów pomimo braku profesjonalnie wyszkolonego personelu. Pułkownicy Iwan Lisowyj i Oleksandr Danyliuk zasługują na uznanie za szybkie i wysokiej jakości formowanie jednostek bojowych, które były uzbrojone w ciężkie armaty samobieżne 2S7 „Pion”.
Jesienią 2014 roku podjęto decyzję o wysłaniu armat samobieżnych 2S7 „Pion” w strefę operacji antyterrorystycznej, prowadzonej w Donbasie . Pod koniec listopada na doniecki kierunek wysłano trzy armaty 2S7 „Pion”. Odbywało się to w warunkach ścisłej tajemnicy i tylko bardzo wąskie grono w wyższym dowództwie wiedziało o zadaniach artylerzystów i odpowiednim rozmieszczeniu stanowisk artyleryjskich. To właśnie wtedy te zestawy „Pion” uderzyły w prawie już zniszczony stary terminal donieckiego lotniska w nocy z 4 na 5 grudnia 2014 roku, eliminując ostrzałem znaczne siły przeciwnika i ostatecznie go niszcząc. Wskutek tego nieprzyjaciel został zmuszony do opuszczenia terminalu.
Dwie kolejne bateria armat 2S7 „Pion” przybyły w rejon operacji antyterrorystycznej 17 stycznia 2015 roku. Rozmieszczone one zostały w pobliżu osady Oczeretyno. Praca bojowa zestawów „Pion” rozpoczęła się natychmiast po przybyciu, a personel nawet nie zdążył rozłożyć obozu. Działania te prowadzono na rzecz obrońców lotniska w Doniecku. Podczas pobytu w strefie operacji antyterrorystycznej, gdzie dywizjon dział samobieżnych 2S7 „Pion” został podporządkowany dowództwo odcinka „D”. Po opuszczeniu lotniska w Doniecku przez wojska ukraińskie, dywizjon armat samobieżnych 2S7 został przesunięty na kierunek debalcewski. Tam ukraińscy artylerzyści przeprowadzili z zaskoczenia ostrzał na koncentrujące się siły przeciwnika. Po wykonaniu zadania przemieszczono się do osady Grodiwka, gdzie ostrzelano przeciwnika na podejściach do lotniska w Doniecku.
Kiedy rozpoczął się odwrót wojsk ukraińskich spod rejonu Debalcewa, baterie 2S7 „Pion” ubezpieczały wycofanie 128. Samodzielnej Brygady Piechoty Górskiej. Biorąc pod uwagę znaczny zasięg możliwego ognia artyleryjskiego oraz brak środków do walki przeciwbateryjnej ze strony przeciwnika ze strony sił przeciwnika, tam ukraińskie 2S7 „Pion” w praktyce działały bezkarnie. Pierwsza strata ukraińskiego zestawu 2S7 „Pion” nastąpiła zimą 2015 roku, co nastąpiło w wyniku wybuchu pocisku w lufie działa. Wskutek tego zdarzenia niestety zginęło trzech ukraińskich żołnierzy.. Pierwsza tura operacyjna armat samobieżnych 2S7 „Pion” trwała w rejonie Donbasu do września 2015 roku. Później w zależności od przydzielonych zadań, na zasadzie rotacji lokowano w strefie toczących się walk jedna baterię zestawów „Pion”. Ponieważ użycie artylerii w strefie działań przeprowadzanych operacji antyterrorystycznej, zostało mocno ograniczone w ramach podpisanych porozumień mińskich, dlatego też armaty samobieżne 2S7 „Pion” rozmieszczono w pobliżu rejonu linii frontu, w tzw. rejonach wycofania artylerii. Artylerzyści gotowi byli wesprzeć ukraińskie jednostki piechoty w przypadku przeprowadzenia eskalacji działań wojennych na wschodzie Ukrainy.
Strukturę 43. Brygady (w 2015 roku pozbawiono ją przydomku „Dużej Mocy” i nazwano ją po prostu 43. Samodzielną Brygadą Artylerii) stopniowo rozbudowano. Liczba dywizjonów ar,mat samobieżnych 2S7 „Pion”, wzrosła do czterech (12 zestawów 2S7 „Pion” w każdym), utworzono dywizjon rozpoznania artyleryjskiego, kompanię remontową, kompanię logistyczną, polowy węzeł łączności oraz punkt medyczny. Do składu brygady włączono również 45. Samodzielny Batalion Piechoty Zmotoryzowanej, który od 2016 roku zreorganizowano w batalion ochrony. W 2017 roku w składzie brygady utworzono 209. Samodzielny Dywizjon Przeciwpancerny (takie dywizjony są w każdej ukraińskiej brygadzie artylerii). Ulokowano go w mieście Pyriatyn (obwód Połtawski), a dowództwo brygady i wszystkie inne pododdziały pozostawiono w Diwyczkach. 14 października 2020 roku 43. Samodzielna Brygada Artylerii otrzymała imię Hetmana Tarasa Triasyło. Od tego czasu w samej 43. Brygadzie pojawiło się oficjalne motto – „Walczyć, a nie narzekać”. Bardzo popularne stało się również nie oficjalne motto – „Z nami Bóg i cztery dywizjony 2S7!”.
Ukraińskie armaty samobieżne 2S7 „Pion” od samego początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę, zapoczątkowaną 24 lutego 2022 roku, biorąc aktywnie udział w toczących się walkach. W pierwszych, chyba w najbardziej ciężkich dniach walk o stolicę – Kijów, jeden dywizjon z 43. Samodzielnej Brygady Artylerii z dwunastką armat 2S7, które tam stanowiły trzon artylerii obrońców stolicy. Oprócz niego, w tym momencie w stolicy dysponowano tylko baterią salutacyjną, które stanowiły sześć holowanych haubic D-30 kalibru 122 mm. Walko toczone w okolicach Kijowa w końcu lutego 2022 roku charakteryzowały się dużym natężeniem – zużycie pocisków artyleryjskich dla armat samobieżnych 2S7 „Pion” sięgnięto stu dziennie na każdą lufę. Tym samym dywizjon z 43. Samodzielnej Brygady Artylerii mocno i bardzo dzielnie przyczynił się do powstrzymania natarcia rosyjskiego na kierunku północnym. Inne pododdziały ukraińskich zestawów artyleryjskich 2S7 „Pion” walczyły na kierunku południowym i w okolicach miasta Charków. Podczas trwania ofensywy charkowskiej (6-12 września 2022 roku) kilka działających tam armat samobieżnych 2S7 „Pion” wystrzeliwało dziennie średnio do 50 pocisków artyleryjskich kalibru 203 mm na każdą lufę.
W dniu 11 listopada 2022 roku wojska ukraińskie wyzwoliły Chersoń spod rosyjskiej okupacji. Poprzedziła to kilkumiesięczna kontrofensywa na tym kierunku, która była prowadzona na południowej części frontu. We wrześniu i październiku Siły Zbrojne Ukrainy odbiły z rąk rosyjskich okupantów kilkadziesiąt wsi i miasteczek. Tutaj ukraińska artyleria odgrywała szczególną rolę. Dzięki jej aktywności okupanci tracili mosty, drogi i linie kolejowe służące do transportu żywności i amunicji, magazyny z amunicją oraz stanowiska dowodzenia. Armaty samobieżne 2S7 „Pion” były tutaj używane głównie punktowo i bardzo ostrożnie, ze względu na brak większej ilości pocisków artyleryjskich kalibru 203 mm. Do ostrzału były tutaj wybierane najważniejsze cele. „Piony” wykonywały swoje zadania parami, na wezwanie szybko zajmowały swoje pozycje ogniowe, oddawano strzały i szybko je wycofywano. Zdarzały się tutaj przypadki, że po 20 minutach na wcześniejsze pozycje ogniowe leciały już artyleryjskie pociski kasetowe. Tutaj Rosjanie aktywnie używali swoich rozpoznawczych bezzałogowców, więc ukraińskie zestawy 2S7 „Pion” musiał dosłownie zawsze zmieniać swoje pozycje ogniowe, by nie zostać zniszczonymi. Przemarsze były dokonywane wyłącznie po zmroku, kiedy to 2S7 często opuszczały swoje pasy leśne i polnymi drogami poruszały się na nowe pozycje ogniowe.
Pod koniec 2022 roku, i w styczniu 2023 roku głównym obszarem bojowego użycia ukraińskich zestawów artyleryjskich „Pion” był kierunek doniecki. Między innym armaty te były używane (są używane) w obronie Bachmutu i tego rejonu?). Jednak na linii frontu z powodu coraz to większych problemów technicznych i zużycia głównego uzbrojenia tych zestawów, ich liczba systematycznie maleje. Jednym z powodów są straty zadawane przez ogień artyleryjski i rakietowy przeciwnika. Portal oryxpioenkop.com odnotowuje utratę w boju ośmiu zestawów 2S7 „Pion” przez ukraińską 43. Brygadę Artylerii Dużej Mocy (Ciężkiej). Jednak wydaje się, że największym problemem jest coraz większe zużycie luf. W teorii żywotność lufy 2S7 „Pion” jest określona na 450-500 oddanych wystrzałów, a w warunkach bojowych można tą liczbę podwyższyć do 700 oddanych wystrzałów, potem jednak z powodu coraz to większego zużycia luf, spada ich celność/ Sami Ukraińcy na swoim terytorium nie posiadają żadnego zakładu, który produkował by lufy do armat kalibru 203 mm. Innym problemem jest brak odpowiedniej ilości amunicji tego kalibru. Dlatego też najprawdopodobniej w 43. Samodzielnej Brygadzie Artylerii stopniowo przezbraja się w nowoczesne niemieckie haubice samobieżne kalibru 155 mm Panzerhaubitze 2000 oraz w Polskie zestawy Krab, również kalibru 155 mm.
9 stycznia 2015 roku w Internecie pojawił się film przedstawiający działo samobieżne 2S7 dywizjonu artylerii armii rosyjskiej, które przejeżdżało przez Makijewkę, która była kontrolowana przez formacje prorosyjskie. W kwietniu 2015 roku, co najmniej trzy zestawy „Pion” spłonęły podczas pożaru rosyjskiego obozu wojskowego w obwodzie rostowskim, niedaleko granicy z Ukrainą. Jednak prawdziwe użycie 203 mm ciężkich armat samobieżnych 2S7 „Pion” i 2S7M „Małka” przez siły rosyjskie rozpoczęło się po 24 lutym 2022 roku.
W chwili rozpoczęcia rosyjskiej agresji na pełną skalę, armia rosyjska miała dysponować w linii (według informacji „Military Balance”) 60 armatami samobieżnymi 2S7M „Małka”. 16 z nich miało znajdować się na wyposażeniu 45. Brygady Artylerii Dużej Mocy, która była podporządkowana dowództwu Zachodniego Okręgu Wojskowego (dwa dywizjony po osiem armat, jeszcze dwa zostały wyposażone w ciężkie samobieżne moździerze kalibru 240 mm 2S4 „Tulipan”). Natomiast resztę wozu rozdysponowano po między brygady artylerii armii ogólnowojskowych i armii pancernej. Według przyjętego etatu taka brygada ma posiadać jeden dywizjon 12 dział 2S7M „Małka”, ale realnie w większości brygad ich brakowało (sami Rosjanie dysponowali łącznie 11 brygadami artylerii).
Przerzucanie wojsk rosyjskich w granice Ukrainy rozpoczęło się na długo przed samą inwazją i odbywało się to pod pretekstem „ćwiczeń wojskowych”. 7 lutego 2022 roku na stacji kolejowej we wsi Wiesela Łopań (obwód biełgorodzki), położonej 17 km od granicy z Ukrainą, wyładowano eszelon rosyjskiego sprzętu wojskowego. Do sieci trafiło wówczas wideo, na którym użytkowcy zauważyli kilka samobieżnych 2S7M „Małka”. Oczywiście ten film powstał w celach rosyjskiej propagandy. Rosjanie pokazali tam w zbliżeniu pozycje swoich ciężkich dział samobieżnych, przygotowanie do strzelania i samo strzelanie. W przyszłości to właśnie te armaty służyły Rosjanom do wsparcia ich wojsk na kierunku Iziumskim.
Oczywiście ciężkie działa samobieżne 2S7/2S7M były również używane na innych kierunkach operacyjnych. Ich głównym zadaniem było niszczenie ważnych celów taktycznych i strategicznych, znajdujących się w głębi ukraińskich ugrupowań wojskowych. Ponadto rosyjskie armaty prowadziły często walkę przeciwbateryjną. To ostatnie zadanie było szczególnie istotne wraz z rozpowszechnieniem się w ukraińskiej armii nowoczesnej artylerii samobieżnej kalibru 155 mm (polskie Kraby, niemieckie Panzerhaubitze 2000 czy francuskie Cesar). Jednak jak pokazał czas, takie zadania były bardzo ryzykowne, bowiem przykładowo w sierpniu 2022 roku na kierunku chersońskim odnotowano zniszczenie działa 2S7 „Pion” ogniem z holowanych amerykańskich haubic M777 kalibru 155 mm. W sumie jak podaje portal oryxspioenkop.com, od początku inwazji na pełną skalę, sami Rosjanie stracić mieli w boju na pewno sześć dział samobieżnych 2S7/2S7M (w tym jedną 2S7M „Małkę”, która została zdobyta przez siły Ukraińskie).
W przeciwieństwie do Sił Zbrojnych Ukrainy, Rosjanie posiadają znaczne zasoby dział samobieżnych 2S7/2S7M, co umożliwia ich zwiększenia liczebności w brygadach artylerii. Zdjęcia satelitarne na początku kwietnia 2022 roku zarejestrowały obecność 170 wozów „Pion” w 94. Arsenale Broni i Amunicji w Omsku. Na początku czerwca liczba ta zmalała do 135, a w połowie lipca do 110 dział samobieżnych. Tym samym co najmniej 60 armat samobieżnych wysłano do naprawy, a następnie do jednostek frontowych. Oznacza to, że z jednej strony ukraińskie „Piony” są teraz powoli zastępowane znacznie nowocześniejszymi zestawami artylerii samobieżnej kalibru 155 mm, to w rosyjskiej armii służą one nadal, a ich liczba na linii frontu nadal rośnie. Według rosyjskich ekspertów to właśnie zmodernizowany sowiecki „Pion”, do standardu 2S7M „Małka”, miał okazać się najlepszym działem samobieżnym, stosowanym podczas tzw. „specjalnej operacji wojskowej” – jak Rosjanie nazywają wojnę z Ukrainą. Główną jej wadą jest jednak brak stosowanych nowoczesnych artyleryjskich pocisków kierowanych. Mimo tego armaty 2S7/2S7M nadal będą odciskać swoje piętno na wojnie artylerii, która prowadzona jest na terytorium Ukrainy.

Dane taktyczno-techniczne
Państwo: ZSRS
Producent: Zawod "Barrikady", Wołgograd, ZSRS
Konstruktor: Kirowskij Zawod, Leningrad (Petersburg), ZSRS
Nikołaj Popow (podwozie)
Gieorgij Siergiejew (armata)
Typ pojazdu: samobieżna armata polowa
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 7 os. (2S7)
6 os. (2S7M)
Prototypy: 1970
Produkcja: 1975-1990
Wyprodukowanych: ponad 468 egz.
Silnik: typu W-46-1, wysokoprężny, czterosuwowy, widlasty, 12-cylindrowy, chłodzony cieczą (2S7)
typu W-84B
Średnica cylindra: 150 mm
Skok tłoka: 180 mm z lewej, 186,7 mm z prawej
Moc maksymalna: 780 KM (574 kW) przy 2000 obr./min (2S7)
840 KM (618 kW) przy 2000 obr./min (2S7M)
Stopień sprężania: 14
Przeniesienie napędu: przekładnia mechaniczna, 7-biegowa, ze sterowaniem hydraulicznym
Długość: 13 200 mm (całkowita z lufą do przodu)
10 500 mm (kadłuba)
Szerokość: 3380 mm
Wysokość: 3000 mm (w położeniu marszowym)
Prześwit: 400 mm
Masa bojowa: 45 000 kg (2S7)
46 500 kg (2S7M)
Pojemność zbiornika paliwa: 1280 L
Moc jednostkowa: 18,31 KM/t
Nacisk jednostkowy: 0,79 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 50 km/h (po drodze)
28 km/h (w terenie)
Zużycie paliwa: 275-450 L/100 km (cykl mieszany)
Zasięg: 675 km
Brody (głęb.): 120 cm (bez przygotowania)
Rowy (szer.): 250 cm
Ściany (wys.): 70 cm
Kąt podjazdu: 25°
Opancerzenie: spawane z pancernych płyt walcowanych, 12 mm z przodu, 8-13 mm z boku, 8-16 mm na dnie
Uzbrojenie: 1 × armata polowa typu 2A44 kalibru 203,2 mm + 1 wkm NSWT kal. 12,7 mm
Kaliber: 203,2 mm
Długość lufy: 11 240 mm (55,3 kalibrów)
Prędkość początkowa pocisku: 960 m/s
Zapas amunicji: 4 szt. kal. 203,2 mm (2S7)
8 szt. kal. 203,2 mm (2S7M)
Rodzaje stosowanych pocisków: odłamkowo-burzące typu 3WOF34
odłamkowo-burzące z dodatkowym napędem rakietowym typu 3WOF35
kasetowe typu 3WO15, 3WO16
przeciwbetonowe typu 3WG11
chemiczne
taktyczne pociski z ładunkami atomowymi
Masa pocisku: 110 kg (odłamkowo-burzące typu 3WOF34)
102 kg (odłamkowo-burzące z dodatkowym napędem rakietowym typu 3WOF35)
Kąt ostrzału w pionie: 0…+60°
Kąt ostrzału w poziomie: 30°
Donośność maksymalna: 37,5 km (odłamkowo-burzące)
47,5 km (odłamkowo-burzące z dodatkowym napędem rakietowym gazogenerator)
30,4 km (kasetowe typu 3WO15, 3WO16)
Szybkostrzelność: 1,5 strz./min, do 6 strzałów w ciągu 5 minut (praktyczna) (2S7)
2,5 strz./min (2S7M)
Czas przejścia z położenia marszowego w położenie bojowe: 10 min (2S7)
7 min (2S7M)
Czas przejścia z położenia bojowego w położenie marszowe: 10 min (2S7)
3-5 min (2S7M)
Wyposażenie: radiostacja R-123M, wewnętrzny telefon czołgowy 1W116 (2S7)
radiostacja R-173, wewnętrzny telefon czołgowy 1W116 (2S7M)
Przyrządy celownicze i obserwacyjne: PG-1M, OP-4M
Użytkownicy: Związek Sowiecki, Rosja, Angola, Azerbejdżan, Białoruś, Bułgaria, Czechosłowacja, Gruzja, Polska, Ukraina, Uzbekistan


(C) Wikipedia.org
SmartAge.pl
OpisyBroni.pl
War-Book.ru

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Sob, 30.09.2023, 16:40
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post 1936-1939 Škoda LT vz. 35
1936-1939 Škoda LT vz. 35

Image
Image
Image
Image Skoda-Club.net
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image War-Book.ru
Image Flickr.com
Image the-Blueprints.com
Cytuj:
LT vz. 35 to czechosłowacki czołg lekki, skonstruowany w 1935 r. przez zakłady Škoda w Pilźnie (oznaczenia fabryczne: Š-IIa, T-11). Po upadku Czechosłowacji w marcu 1939 r. i zajęciu Czech przez III Rzeszę, czołg ten wszedł na uzbrojenie Wehrmachtu, pod niemieckim oznaczeniem PzKpfw 35(t) [Panzerkampfwagen 35(t)]. Używane były również przez Rumunię, pod oznaczeniem R-2, oraz Bułgarię. Niemcy chętnie go wykorzystywali w pierwszym okresie wojny, gdyż przewyższał ich własne konstrukcje czołgów lekkich zarówno pod względem uzbrojenia, jak i opancerzenia. Od 1941 r. były stopniowo wycofywane ze służby i zastępowane czołgami średnimi. Na bazie podwozi PzKpfw 35(t) budowano również ciągniki artyleryjskie, czołgi dowodzenia, a także działa samobieżne.

Historia rozwoju

S-IIa; LT vz. 35; T-11; R-2; PzKpfw 35(t)
W 1934 roku czechosłowackie Ministerstwo Obrony złożyło zamówienie na skonstruowanie lekkiego czołgu kawaleryjskiego (kategorii II-a) uzbrojonego w działo kalibru 37 mm. Swoje prototypy opracowały zakłady Škoda w Pilźnie (oznaczony Š-II-a) oraz Českomoravská Kolben Daněk (ČKD) w Pradze (oznaczony P-II-a). Projekt ČKD wywodził się z konstrukcji nieco lżejszego czołgu P-II (LT vz.34), a projekt Škody był nową konstrukcją, chociaż wykorzystywał rozwiązania ze wcześniejszego prototypu SU (Š-II). Oba prototypy zostały zaprezentowane już latem roku 1935. W czerwcu na poligonie w Milowicach pod Pragą odbyły się testy, w których zwyciężył prototyp Š-II-a Škody i został zaakceptowany na uzbrojenie pod oznaczeniem LT vz. 35 (skrót LT oznaczał lehký tank – czołg lekki). Prototyp ten w maju 1939 otrzymał nowe oznaczenie fabryczne T-11.

30 października 1935 r. Ministerstwo Obrony zamówiło pierwsze 160 czołgów, których produkcję na podstawie porozumienia obu firm rozdzielono pomiędzy zakłady Škoda i ČKD (na licencji Škody). Już w maju i czerwcu 1936 roku Ministerstwo Obrony zamówiło kolejne partie czołgów, zwiększając ich ogólną liczbę do 298, po 149 w obu zakładach. Razem z uzbrojeniem i wyposażeniem kompletny czołg produkcji Škoda kosztował 741 868 koron, a ČKD – 745 068 koron. Pierwsze czołgi przekazano odbiorcy w grudniu 1936, a cała seria 298 sztuk została wyprodukowana do 8 kwietnia 1938. Wyprodukowane czołgi okazały się podatne na usterki i w 1938 roku wdrożono program ich fabrycznej modyfikacji. Po mobilizacji we wrześniu 1938 wojsko zamówiło dalsze 105 czołgów, lecz zamówienie to anulowano po kryzysie monachijskim.

W owym czasie, konstrukcja czołgu LT vz. 35 była dość nowoczesna. Układ jezdny bazował na układzie opracowanym przez Vickersa. Zbudowany był z dwóch par wózków jezdnych, z których każdy składał się z czterech kół z gumowym bieżnikiem o średnicy 350 mm, połączonych parami. Wózki były zawieszone na wahaczach i amortyzowane resorami piórowymi. Koła napędowe o średnicy 575 mm były z tyłu, a napinające o takiej samej średnicy – z przodu. Charakterystyczną cechą czołgów Škody była dodatkowa para kół bieżnych z przodu pod kołem napinającym, nie dotykająca normalnie gruntu, polepszająca prowadzenie gąsienicy i pokonywanie przeszkód. Gąsienice o szerokości 320 mm były podtrzymywane przez cztery pary rolek. Istotnym usprawnieniem było wprowadzenie prowadnic gąsienicy oraz odrzutników błota na kołach napędzających. Wóz był napędzany sześciocylindrowym silnikiem Škoda T-11 o mocy 120 KM i pojemności 8 dm³. Zapewniał on czołgowi o masie 10,5 t rozwinięcie maksymalnej prędkości 34 km/h. Nowatorskim rozwiązaniem było zastosowanie pneumatycznego napędu sprzęgła, hamulców i układu kierowniczego. Pozwalało to na zmniejszenie ciężaru czołgu, pozostawienie większej przestrzeni dla załogi, oraz w znaczący sposób poprawiało komfort pracy kierowcy. Rozwiązanie to jednak zupełnie zawodziło w warunkach frontu wschodniego, gdzie ostra zima często prowadziła do awarii układu pneumatycznego.

Czołg był uzbrojony w działo Škoda A3 vz. 34 kalibru 37 mm (niemieckie oznaczenie – 3,7 cm KwK 34(t) L/40) oraz dwa karabiny maszynowe Zbrojovka – Brno ZB vz. 35 lub ZB vz. 37 kalibru 7,92 mm (niemieckie oznaczenie – MG35(t) i MG37(t)). Jeden z nich umieszczony był w kadłubie, obok wizjera kierowcy, natomiast drugi w wieży, obok działa. Opancerzenie wozu stanowiły nitowane płyty pancerne o grubości 16 mm (z boku i z tyłu) oraz 25 mm (od czoła). Zapas paliwa umożliwiał zasięg 190 km na drodze oraz 120 km w terenie. Załogę stanowiło czterech ludzi: dowódca – celowniczy, ładowniczy, strzelec – radiotelegrafista i kierowca – mechanik.

Przed II wojną światową czołgi Š-IIa eksportowano także do Rumunii, gdzie otrzymały oznaczenie R-2. Umowę na dostawę 126 czołgów podpisano 14 sierpnia 1936, po czym Škoda opracowała zmodyfikowany prototyp Š-IIaR. Pierwszych 15 czołgów, wyprodukowanych dla armii czechosłowackiej, trafiło do Rumunii w kwietniu-maju 1937. Po próbach i zaakceptowaniu prototypu, które się przedłużały z uwagi na zastrzeżenia co do systemu chłodzenia, wozy R-2 serii produkcyjnej zostały dostarczone do Rumunii między lipcem 1938 a lutym 1939 (warto zaznaczyć, że od grudnia 1938 ich transporty szły przez Polskę, z uwagi na napięte stosunki Czechosłowacji z Węgrami, obok terytorium których prowadziła linia kolejowa do Rumunii). Z dostarczonych 126 wozów, 41 wyprodukowały ČKD, a resztę – Škoda. W marcu 1939, po zajęciu Czech przez Niemcy i utworzeniu państwa słowackiego, przejęto 298 czołgów LT vz. 35, z czego 52 trafiły na uzbrojenie słowackiej 3 Dywizji Szybkiej (27 szt. LT vz.34 i 52 szt. LT vz.35). Reszta, w liczbie 219 sztuk, zasiliła Wehrmacht, gdzie służyła pod oznaczeniem PzKpfw 35(t).

Ogółem w niepodległej Czechosłowacji wyprodukowano 424 wozy rodziny Š-IIa oraz 2 prototypy. W Protektoracie Czech i Moraw Niemcy nie kontynuowali już produkcji tego modelu jako przestarzałego, pomimo że ich zakupem zainteresowana była Bułgaria. Jedynie 10 nowych czołgów, oznaczonych T-11, z nowszym działem 37 mm A8, wyprodukowano w 1940 roku na zamówienie Afganistanu, lecz nie dostarczono ich tam z powodu sytuacji wojennej. Zostały one natomiast skonfiskowane przez Niemców i pomiędzy październikiem 1940 a styczniem 1941 sprzedane do Bułgarii.

W niemieckiej służbie początkowo czołgi otrzymały oznaczenie PzKpfw L.T.Sk.35 (Sk od Skoda) lub L.T.M.35, zmienione 16 stycznia 1940 na PzKpfw 35(t) (litera „t” oznaczała czeskie pochodzenie – tschechisch). Niemcy zwiększyli załogę z 3 do 4 osób, dodając stanowisko ładowniczego dla zwiększenia szybkostrzelności i odciążenia dowódcy, wyposażyli czołgi w radiostacje FuG 5 (10-watowy nadajnik i odbiornik) i Fug 2 (tylko odbiornik) oraz dokonali modyfikacji mechanicznych. Wadą takiego podziału czynności załogi było jednak to, że nadal dowódca był obciążony celowaniem i strzelaniem z armaty oprócz dowodzenia. 9 czołgów zmodyfikowano do roli czołgów dowodzenia (Panzer Befehlswagen) Sd.Kfz. 267 i 268, wyposażając je w radiostacje FuG 8, FuG 7 i FuG 5.

S-IIc; T-21; T-22; M40 Turan I
W grudniu 1937 r. zakłady Škoda opracowały projekt czołgu średniego, którego konstrukcję oparto na czołgu lekkim LT vz. 35. Rozpoczęto budowę dwóch prototypów, oznaczonych S-IIc, której jednak nie dokończono. Pojazd ważył 16,5 t i był uzbrojony w działo Škoda A9 vz. 38 kalibru 47 mm, oraz dwa karabiny maszynowe kalibru 7,92 mm. Zwiększono także (maksymalnie do 30 mm) opancerzenie. Zastosowano mocniejszy, ośmiocylindrowy silnik o mocy 250 KM i pojemności 13,8 dm³, który umożliwiał rozwinięcie prędkości do 50 km/h. Dopiero w 1940 dokończono budowę prototypów, które oznaczono symbolem T-21. Na ich podstawie skonstruowano czołg T-22, którego dwa egzemplarze przekazano w 1941 Węgrom. W oparciu o nie, Węgrzy rozpoczęli produkcję własnych wozów, oznaczonych M40 Turan I. Posiadały one opancerzenie czołowe zwiększone do 50 mm oraz zamontowane nowe działa Škoda A17 kalibru 40 mm. Masa czołgu wzrosła do 18 t.

Użycie
Pierwsze czołgi zostały przejęte przez wojsko czechosłowackie 21 grudnia 1936 roku. 197 sztuk otrzymał 1. Pułk Pancerny (PÚV-1) w Milovicach, 49 – PÚV-2 i 52 – PÚV-3. Łącznie z innymi czołgami, miały wejść na uzbrojenie czterech mobilizowanych Dywizji Mobilnych (po 98 czołgów) oraz 34 samodzielnych trzyczołgowych plutonów. Na skutek skierowania do produkcji bez dopracowania konstrukcji, wad materiałów oraz niestarannej produkcji, wyprodukowane czołgi okazały się awaryjne. Dopiero w maju 1938 opracowano kompleksowy program usuwania dostrzeżonych usterek przez producentów. Wymieniano też przy tym karabiny maszynowe ZB vz.35 na ZB vz.37. W efekcie, podczas kryzysu w stosunkach z Niemcami w maju 1938, jedynie część czołgów nadawała się do walki.

Po zajęciu Czech w marcu 1939 r., Niemcy przejęli 298 czołgów LT vz. 35, z czego 52 sztuk zostało przekazanych armii słowackiej. Około 244 zostało włączone do niemieckich wojsk pancernych, jednakże we wrześniu 1939 na stanie było ich tylko 202. Weszły początkowo na uzbrojenie pododdziałów 1 Dywizji Lekkiej: 11. Pułku Pancernego (117 sztuk) i 65. Batalionu Pancernego (57 sztuk). Dywizja ta we wrześniu 1939 r. wzięła udział w ataku na Polskę. Mimo swej nazwy, przedstawiała ona większą wartość bojową, niż ówczesne dywizje pancerne, gdyż czołgi L.T.M.35 przewyższały niemieckie wozy PzKpfw I i PzKpfw II, zarówno pod względem opancerzenia, jak i uzbrojenia, i weszły na etaty przewidziane dla niemieckich czołgów średnich PzKpfw III. Jednak nawet one okazały się nieodporne na ostrzał polskiej broni przeciwpancernej, zwłaszcza armat kalibru 37 mm. Stosunkowo niewiele czołgów tego typu utracono, natomiast okazały się one podczas kampanii dość awaryjne. Po kampanii wrześniowej 1.DLek raportowała 77 czołgów L.T.M.35 utraconych (wraz z wozami dowodzenia) i 52 uszkodzone lub zepsute, lecz ostatecznie po naprawach straty bezpowrotne ograniczyły się do 7 czołgów i w lutym 1940 roku posiadano 195 czołgów na stanie.

W październiku 1939 r. 1. Dywizja Lekka została przekształcona w 6 Dywizję Pancerną. W przeddzień ataku na Francję dysponowała ona 118 czołgami PzKpfw 35(t) oraz 10 wozami dowodzenia na podwoziu PzKpfw 35(t). Okazało się, że nie są one w stanie nawiązać równorzędnej walki z dobrze opancerzonymi czołgami francuskimi. Stracono bezpowrotnie 11 maszyn, a 62 zostały uszkodzone. Po analizie walk na froncie zachodnim uznano PzKpfw 35(t) za przestarzały i nieprzydatny do zadań bojowych. Podjęto wprawdzie próby podniesienia jego walorów bojowych (prototypy T-21 i T-22), jednakże wyższy priorytet miały prace nad unowocześnieniem modelu PzKpfw 38(t) i pomysły uczynienia z LT vz. 35 czołgu średniego wkrótce zarzucono. Ze względu na powolną produkcję czołgów średnich PzKpfw III i PzKpfw IV, wozy czechosłowackie nadal pozostawały w jednostkach liniowych. W ramach 6. Dywizji Pancernej, wzięły one udział w operacji plan Barbarossa i walczyły na froncie wschodnim aż do końca 1941. Wtedy też okazało się, że zastosowany w nich układ pneumatyczny, całkowicie zawodzi w warunkach rosyjskiej zimy. Dlatego też, pomimo ciągłego niedoboru sprzętu pancernego, zdecydowano się na całkowite wycofanie czołgów PzKpfw 35(t) z frontu. Pozostałe 187 egzemplarzy przekazano policji lub jednostkom zwalczającym partyzantkę. Część z nich przerobiono na ciągniki artyleryjskie, a wymontowane wieże użyto jako baterie artyleryjskie na wybrzeżu Danii i Korsyki.

W okresie 1936–1939 126 czołgów LT vz. 35 zostało wyeksportowanych do Rumunii, gdzie otrzymały oznaczenie R-2 i wzięły udział w walkach ze Związkiem Radzieckim. W 1939 Niemcy przekazali 52 sztuki armii słowackiej. Część z nich wzięła później udział w Powstaniu Słowackim. 36 czołgów trafiło także do Bułgarii. Czołgi otrzymały oznaczenie bułgarskie – Škoda T-11. Pierwsze 26 czołgów wybudowanych przez zakłady ČKD zostało dostarczonych do Bułgarii w lutym 1940. Były to czołgi uzbrojone w działo 37 mm Škoda A-3 (3,7 cm KwK 35(t) L/40). Były to czołgi przejęte przez Niemców po aneksji Czechosłowacji i wcielone do 11. Panzer Regiment. Czołgi były prezentowane delegacji bułgarskiej we wrześniu 1939, a następnie poddane generalnemu remontowi. We wrześniu Bułgarzy otrzymali kolejnych 10 czołgów. Były to czołgi zamówione przez Afganistan i przejęte przez Niemców. Ich uzbrojenie stanowiło ulepszone działo 37 mm Škoda A-7 (3,7 cm KwK 38(t) L/42). Z czołgów utworzono 3. i 4. kompanię pancerną, które od stycznia 1941 weszły w skład Batalionu Pancernego (Drużina Bojni Koli). Po reorganizacji w czerwcu 1941 r. czołgi weszły na uzbrojenie Pułku Pancernego stacjonującego w Sofii, który był rozwinięciem wcześniej istniejącego batalionu, a w październiku 1943. weszły na uzbrojenie Brygady Pancernej. 13 czołgów PzKpfw 35(t) skreślono ze stanu w marcu 1945 na skutek strat i zużycia.

Dane techniczne
Państwo: Czechosłowacja
Producent: Škoda, Pilzno, Czechosłowacja
ČKD, Praga, Czechosłowacja
Konstruktor: …
Typ pojazdu: czołg lekki
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 4 os. (dowódca, ładowniczy, strzelec-radiotelegrafista, kierowca)
Prototypy: 1935
Produkcja: 1936-1939
Wyprodukowanych: 434 + 2 prototypy
Wycofanie: 1945
Kadłub: składał się ze szkieletu spawanego z kątowników i teowników stalowych i mocowanego do nich za pomocą nitowania płyt stalowych, stanowiących opancerzenia pojazdu. Kadłub podzielony był na dwa przedziały; przedział bojowy oraz tylny przedział silnikowy. Z przodu kadłuba po prawej stronie znajdowało się stanowisko mechanika-kierowcy, który skierował czołg za pomocą dźwigni i pedałów. Mechanik-kierowca miał do swojej dyspozycji zespół przyrządów kontroli pracy silnika (manometry, obrotomierz, termometry wody i oleju) i ruch pojazdu (prędkościomierz, busola). Po lewej stronie od stanowiska mechanika-kierowcy, znajdowała się pozycja strzelca-radiotelegrafisty, który obsługiwał radiostację i był jednocześnie strzelcem dla przedniego, kadłubowego karabinu maszynowego. Karabin mógł być obsługiwany przez strzelca lub kierowcę czołgu po jego zablokowaniu, odpalany za pomocą linki Bowdena. Z tyłu przedziału bojowego, w wieży zajmował miejsce dowódca czołgu. W armii czechosłowackiej dowódca czołgu był jednocześnie celowniczym i ładowniczym. Wykonanie wszystkich funkcji przez dowódcę było bardzo uciążliwe. Znajdujący się w wieży karabin maszynowy można było używać osobno lub zablokować, wtedy był sprzężony z działem czołgowym. Niemcy dodali ładowniczego, jako czwartego członka załogi. Przedział bojowy był oddzielony od przedziału silnikowego przegrodą pancerną – ognioodporną. W przedziale silnikowym znajdował się silnik wraz z jego osprzętem, zbiorniki paliwa i zbiornik oleju. Wejście do czołgu było umieszczone wejście w wieży – duży okrągły właz i umieszczony z przodu kadłuba, od czoła po lewej stronie – duży kwadratowy, dwudzielny właz. W dnie czołgu umieszczony był okrągły (o średnicy 500 mm) właz ewakuacyjny.
Silnik: 1 × typu Škoda T-11/0, benzynowy, czterosuwowy, gaźnikowy, wolnossący, rzędowy 4-cylindrowy, …
Układ zasilania: gaźnik Zenith UDD
Kolejność zapłonu: …
Pojemność skokowa: 8260 cm³
Średnica cylindra: 140 mm
Skok tłoka: 140 mm
Moc maksymalna: 120 KM (88,7 kW) przy 1800 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 446 Nm przy 1800 obr./min
Stopień sprężania: 6,0
5,75 (R-2)
Przeniesienie napędu: mechaniczne
Długość: 4900 mm
Szerokość: 2060 mm
Wysokość: 2350 mm
Długość oporowa gąsienic: 3140 mm
Rozstaw środków gąsienic: … mm
Prześwit: 350 mm
Masa bojowa: 10 500 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 124+29 L
Pojemność zbiornika oleju: 18 L
Szerokość gąsienic: 320 mm
Liczba ogniw w gąsienicy: 111
Podziałka gąsienic: … mm
Instalacja elektryczna: 12 V, prądnica Scintilla o mocy 600 W, 2 akumulatory niklowe-żelazowe Tudor 2×100 Ah, dwa rozruszniki Vertex-Scintilla
Moc jednostkowa: … KM/t
Nacisk jednostkowy: 0,51 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 34 km/h (na drodze)
12-16 km/h (w terenie)
Zużycie paliwa: do 80 L/100 km (na drodze)
120 L/100 km (W terenie)
Zasięg: 190 km (na drodze)
120 km (w terenie)
Promień skrętu: 7,0 m
Brody (głęb.): 90 cm
Rowy (szer.): 210 cm
Ściany (wys.): 80 cm
Kąt podjazdu: 45°
Przechył boczny: 45°
Instalacja elektryczna: 12 V, 2 akumulatory o pojemności 100 Ah
Opancerzenie: z płyt walcowanych, utwardzanych powierzchniowo, 8-25 mm, 25 mm z przodu, 16 mm z boku, 16 mm z tyłu, 8 mm z góry, 8 mm na dnie, 8-25… mm na wieży, … mm w jarzmie działa wytrzymałość płyt pancernych sprawdzano podczas ich ostrzeliwania z automatycznego działka Oerlikon kalibru 20 mm z odległości 250 metrów
Uzbrojenie: działo Škoda A3 vz. 34 kal. 37 mm [niem. 3,7 cm KwK 34(t) L/40] + 2 × km ZB vz. 35 kal. 7,92 mm [niem. MG35(t)]
działo Škoda A3 vz. 34 kal. 37 mm [niem. 3,7 cm KwK 34(t) L/40] + 2 × km ZB vz. 37 kal. 7,92 mm [niem. MG37(t)]
Kaliber: 37 mm
7,92 mm
Prędkość początkowa pocisku: 690-1040 m/s kal. 37 mm
793 m/s kal. 7,92 mm
Zapas amunicji: 78 szt. (24 szt. przeciwpancernych + 54 szt. odłamkowych) kal. 37 mm
2700 szt. kal. 7,92 mm
Rodzaje stosowanych pocisków: przeciwpancerne
odłamkowe
Kąt ostrzału w pionie: -10…+25°
Kąt ostrzału w poziomie: 360°
Szybkostrzelność: 500 strz./min kal. 7,92 mm
Wyposażenie: radiostacja FuG 5 10 W 27-33 MHz i FuG 2 o zasięgu 6,4 km
Wyposażenie dodatkowe dla czołgu LT vz.35/Panzerkampfwagen 35(t), składało się z przewożonych narzędzi saperskich (łopaty, oskarda i łomu), mocowanych do pancerza bocznego i lewego błotnika. Zapasowe bandaże gumowe kół jezdnych mocowano do wanny kadłuba. Na błotnikach zamontowane były metalowe zasobniki mieszczące części zapasowe, na prawym błotniku mocowano pompę do ręcznego przetaczania paliwa z beczek i lewar (czołgi lekkie Panzerkampfwagen 35(t)). Sam czołg był wyposażony także w gaśnice tetrową, przewożoną wewnątrz kadłuba i apteczkę pierwszej pomocy, ponadto w skład wyposażenia dodatkowego wchodziły jeszcze wiadra, pokrowce, brezentowe płachty przeciwdeszczowe.
Ponadto każdy z czołgów był wyposażony w komplety chorągiewek sygnalizacyjnych i pistoletów sygnalizacyjnych (rakietnic). W czołgach niemieckich typu Walther LP (Lauchtpistole) kalibru 27 mm (dokładnie 26,6 mm). Rakietnica była przytwierdzona na lewej, bocznej ścianie wieży czołgu.
Przyrządy celownicze i obserwacyjne: optyczne, peryskop, szczeliny obserwacyjne z wkładką ze szkła pancernego o grubości 30 mm
Użytkownicy: Czechosłowacja, Niemcy, Słowacja, Rumunia, Bułgaria


(C) Skoda-Club.net
Wikipedia.org
OpisyBroni.pl
War-Book.ru
Flickr.com
the-Blueprints.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Ostatnio edytowany przez kulikowski, Wto, 06.02.2024, 6:25, edytowano w sumie 1 raz

Pią, 02.02.2024, 1:29
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post 1942-1944 Škoda RSO
1942-1944 Škoda RSO

Image Wikipedia.org
Image Idnes.cz
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image StrangeVehicles.greyfalcon.us
Image Reddit.com
Image
Image
Image War-Book.ru
Cytuj:
Škoda RSO - Radschlepper OST (Porsche 175) − wojskowy ciągnik kołowy służący do holowania ciężkich dział o dużych stalowych kołach skonstruowany przez Ferdinanda Porsche i wytwarzany w latach 1942-1944.

Pojazd posiadał napęd na cztery koła i przystosowany był do ciągnięcia armat przeciwpancernych i lekkich haubic.

Dane techniczne
Inne nazwy: Porsche 175
Państwo: Niemcy/Protektorat Czech i Moraw (Czechosłowacja)
Producent: Škoda, Mladá Boleslav, Protektorat Czech i Moraw (Czechosłowacja)
Konstruktor: Ferdinand Porsche
Typ pojazdu: ciągnik kołowy
Trakcja: kołowa
Załoga: 3 os.
Prototypy: 1941
Produkcja: 1942-1944
Wyprodukowanych: 206 egz.
Silnik: typu Porsche 100, benzynowy, rzędowy 4-cylindrowy, chłodzony powietrzem; pomocniczy silnik startowy Volkswagen, 2-cylindrowy, 565 ccm, 12 KM
Układ zasilania: gaźnik Solex 48 FNVP
Pojemność skokowa: 6023 ccm
Moc maksymalna: 91 KM (67 kW) przy 2100 obr./min
Skrzynia biegów: manualna 5-biegowa, niesynchronizowana
Układ napędowy: silnik umieszczony wzdłużnie z przodu pojazdu, napęd 4×4
Długość: 6220 mm
Szerokość: 2300 mm
Wysokość: 3000 mm
Rozstaw kół przednich: 1720 mm
Rozstaw kół tylnych: 1820 mm
Prześwit: 490 mm
Masa własna: 7000 kg
Ładowność: 5000 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 250 L
Koła: stalowe o średnicy 1500 mm, przednie o szerokości 300 mm, tylne o szerokości 400 mm
Zawieszenie: resory piórowe
Prędkość maksymalna: 16 km/h
Zużycie paliwa: 200 L/100 km (na drodze)
600 L/100 km (w terenie)
Zasięg: 120 km
Opancerzenie: brak

(C) Wikipedia.org
Idnes.cz
StrangeVehicles.greyfalcon.us
Reddit.com
War-Book.ru

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Wto, 06.02.2024, 2:55
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post 1968 9K31 Strzała-1
1968 9K31 Strzała-1

Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image Flickr.com
Image MilitaryFactory.com
Image
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image Tank-Afv.com
Cytuj:
9K31 Strieła-1 (Strzała-1, ros. Стрела-1, kod NATO SA-9 Gaskin) to sowiecki samobieżny rakietowy zestaw przeciwlotniczy krótkiego zasięgu. W skład zestawu wchodzą cztery samonaprowadzające się pociski 9M31 zamontowane na podwoziu pływającego pojazdu BRDM-2.

Historia rozwoju
Prace nad zestawem Strieła-1 rozpoczęto, równocześnie z opracowywaniem przenośnego pocisku Strieła-2, w 1960 roku. W odróżnieniu od Strieły-2 i ówczesnych systemów amerykańskich, jak Chaparral i Redeye, zdecydowano się na zastosowanie rakiet samonaprowadzających się nie na promieniowanie podczerwone celu, ale na widzialne – na kontrastową sylwetkę celu na tle nieba. Eliminowało to ograniczenie związane z wczesnymi pociskami naprowadzającymi się na podczerwień, jakim była możliwość zwalczania głównie oddalających się samolotów odrzutowych i pozwalało zwalczać także cele nadlatujące, chociaż uzależniało skuteczność zestawu od warunków oświetleniowych. Początkowo zestaw Strieła-1 również miał być przenośny (w dwóch częściach), ale wkrótce zdecydowano zwiększyć jego parametry w zakresie zasięgu (do 5 km) i pułapu zwalczania celów i umieścić go na podwoziu samobieżnym, w celu umieszczenia na szczeblu pułku. Jako podwozie wybrano opancerzony samochód rozpoznawczy BRDM-2, pozbawiony wieży, w miejscu której zamontowano składaną obrotową wyrzutnię na 4 pociski. Z uwagi na ograniczoną nośność podwozia, w celu zmniejszenia masy zrezygnowano z mechanicznego naprowadzania wyrzutni. U podstawy wyrzutni była wieżyczka operatora, z kuloodporną szybą z przodu.

Z powodu trudności z rozwojem głowicy naprowadzania, zestaw ukończył badania państwowe w ZSRR dopiero w 1968 roku i został przyjęty na uzbrojenie postanowieniem z 25 kwietnia 1968. Jego twórcy zostali uhonorowani nagrodą państwową. Seryjną produkcję wyrzutni prowadzono w Saratowie, a pocisków – w Kowrowskich Zakładach Mechanicznych.

W 1969 roku przeprowadzono badania państwowe zmodernizowanego systemu Strieła-1M, który został przyjęty na uzbrojenie w grudniu 1970.

Opis
Pocisk 9M31 miał schemat aerodynamiczny kaczka, ze sterami w przedniej części i statecznikami w tylnej. Długość wynosiła ok. 1,8 m, średnica kadłuba – 0,12 m, rozpiętość skrzydeł – 0,36 m. Silnik rakietowy umieszczony był w tylnej części, jednostopniowy, na paliwo stałe. Prędkość pocisku wynosiła do 420 m/s. Odłamkowo-burząca głowica miała masę 3 kg, w tym 1 kg materiału wybuchowego i tworzyła odłamki o masie 2,6 g. Zapalnik był kontaktowy oraz optyczny zbliżeniowy. W razie chybienia celu, po 13-16 s zapalnik przechodził w położenie zabezpieczone, co zapobiegało wybuchowi pocisku po uderzeniu w ziemię (pocisk nie miał samolikwidatora). Pociski były wystrzeliwane z kontenerów transportowo-startowych, mocowanych na wyrzutni.

Zestaw Strieła-1 mógł zwalczać samoloty i śmigłowce lecące na wysokości od 50 do 3000 m, z prędkością do 310 m/s przy celach nadlatujących i do 220 m/s przy celach oddalających się. Głowica naprowadzała się na fale długości 0,4−2,7 μm (promieniowanie widzialne i bliska podczerwień). Mogła przechwytywać cele tylko przy dobrej pogodzie, na tle jasnego nieba, znajdujące się pod kątem większym niż 20° od Słońca, znajdujące się ponad 2° nad horyzontem. Na podstawie wyników prób, prawdopodobieństwo porażenia celu jedną rakietą oceniano, w przypadku celu zbliżającego się z prędkością 200 m/s na wysokości 50 m: od 0,15 do 0,64 dla bombowca i od 0,1 do 0,6 dla myśliwca.

Zmodernizowany zestaw Strieła-1M mógł zwalczać samoloty i śmigłowce lecące na wysokości od 30-40 do 3500 m, z prędkością do 310 m/s, w odległości od 0,5-1,6 km (w zależności od wysokości) do 4,2 km. Nieco wzrosło prawdopodobieństwo porażenia celu jedną rakietą.

Naprowadzanie wyrzutni na cel dokonywane było siłą mięśni operatora. Kąt podniesienia wyrzutni wynosił od -5° do +80°. Dzięki dobremu wyważeniu wyrzutni, możliwe było także jej naprowadzanie i prowadzenie ognia w ruchu. Operator naprowadzał wyrzutnię na dostrzeżony cel, używając wizjera optycznego, a następnie włączał zasilanie rakiety. Po usłyszeniu sygnału dźwiękowego świadczącego o przechwyceniu celu przez głowicę, operator odpalał pocisk.

System Strieła-1 nie miał technicznych środków obserwacji, natomiast w systemie Strieła-1M wprowadzono pasywny namiernik emisji radiowej pochodzącej od celu.

Użycie
Pluton zestawów Strieła-1, liczący cztery pojazdy, był przewidziany w składzie baterii przeciwlotniczej na szczeblu pułku pancernego lub zmechanizowanego, uzupełniając zestawy artyleryjskie ZSU-23-4.

Oprócz użycia w Armii Radzieckiej, zestawy te były szeroko eksportowane. Oprócz krajów Układu Warszawskiego (Polska, NRD, Czechosłowacja, Bułgaria, Rumunia), posiadały je: Jugosławia, Wietnam, Indie, Tajlandia, Irak, Syria, Egipt, Północny Jemen, Algieria, Libia, Angola, Benin, Gwinea, Gwinea Bissau, Madagaskar, Mali, Mauretania, Mozambik, Etiopia (Front Polisario), a z krajów Ameryki, Kuba i Nikaragua.

Według niepewnych danych, Polska w 1988 roku miała 18 wyrzutni Strzała-1M.

W Rumunii wyrzutnia Strieła-1 była montowana na podwoziu produkowanego tam transportera TABC-79 w układzie 4x4.

Dane techniczne
Państwo: ZSRS
Producent: Saratowskij Agregatnyj Zawod, Saratów, ZSRS
Konstruktor: A. E. Nudelman, OKB-16
Typ pojazdu: samobieżny rakietowy zestaw przeciwlotniczy
Trakcja: kołowa
Załoga: 3 os.
Produkcja: 1968
Wyprodukowanych: około 600 egz.
Eksploatacja: od 1968
Silnik(i): typu GAZ 41, benzynowy, gaźnikowy, wolnossący, widlasty 8-cylindrowy, chłodzony cieczą
Układ zasilania: gaźnik
Moc maksymalna: 140 KM (103 kW) przy 3400 obr./min
Przeniesienie napędu: 4×4
Długość: 5750 mm
Szerokość: 2420 mm
Wysokość: 2550 mm (w położeniu marszowym)
3990 mm (w położeniu bojowym)
Prześwit: 430 mm
Masa bojowa: 7000 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 290 L
Moc jednostkowa: 20 KM/t
Nacisk jednostkowy: … kg/cm²
Prędkość maksymalna: 100 km/h (na drodze)
10 km/h (w wodzie)
Zużycie paliwa: … L/100 km (cykl mieszany)
… L/100 km (w trasie)
Zasięg: 750 km (na drodze)
Brody (głęb.): pływa
Rowy (szer.): 120 cm
Ściany (wys.): 40 cm
Kąt podjazdu: 30°
Opancerzenie: stal walcowana 5-14 mm
Uzbrojenie: 4 przeciwlotnicze pociski rakietowe 9M31 lub 9M31M
Prędkość początkowa pocisku: 420 m/s
Zapas amunicji: 4 + 2 szt. w zapasie
Rodzaje stosowanych pocisków: odłamkowo-burzące, szerokość 120 mm, rozpiętość skrzydeł 360 mm, długość 1803 mm, masa głowicy 3 kg
Kąt ostrzału w pionie: -5…+80°
Kąt ostrzału w poziomie: 360°
Donośność maksymalna: 4,2 km (9M31)
8,0 km (9M31M)
Pułap: 3000 m (9M31)
3500 m (9M31M)

(C) Wikipedia.org
Flickr.com
MilitaryFactory.com
OpisyBroni.pl
Tank-Afv.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Śro, 14.02.2024, 1:28
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post 1989 2S19 Msta-S
1989 2S19 Msta-S

Image
Image
Image
Image
Image
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image
Image
Image
Image War-Book.ru
Image Flickr.com
Cytuj:
2S19 Msta-S to radziecka samobieżna haubicoarmata kalibru 152 mm. Opracowana jako następca działa samobieżnego 2S5 Hiacynt. Została skonstruowana w zespole konstruktorskim zakładów Uraltransmasz w Jekaterynburgu kierowanym przez Jurija Tomaszowa.

2S19 jest działem typu zakrytego. Główne uzbrojenie – haubicoarmata 2A64 o lufie długości 40 kalibrów, jest umieszczone w obrotowej wieży osadzonej na podwoziu gąsienicowym. Podwozie jest zbudowane z wykorzystaniem podzespołów czołgów T-72 i T-80. W niszy wieży są przewożone granaty artyleryjskie i ładunki miotające. Możliwe jest także podawanie amunicji z zewnątrz wozu. Szybkostrzelność praktyczna dochodzi do 8 strz./min.

Amunicja stosowana do działa 2S19 jest identyczna jak w dziale holowanym 2A65 Msta-B, czy starszej D-20. Standardowym jest granat odłamkowo-burzący o donośności maksymalnej 24 km, oraz granat odłamkowo-burzący z gazogeneratorem o zasięgu 29 km. Stosowane także mogą być granaty kasetowe (42 podpociski kumulacyjno-odłamkowe), 30F39 Krasnopol (naprowadzające się na cel podświetlony laserem), zakłócające łączność radiową, chemiczne (wycofane z uzbrojenia) i jądrowe (prawdopodobnie wycofane z uzbrojenia).

Dane techniczne
Państwo: ZSRS/ Rosja
Producent: Uraltransmasz, Jekaterynburg, ZSRS/Rosja
Typ pojazdu: samobieżna haubicoarmata
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: 5 osób
Prototypy: 1976-1989
Produkcja: 1989–do chwili obecnej
Wyprodukowanych: ok. 1130 egz.
Silnik: typu W-84A, wysokoprężny, widlasty, 12-cylindrowy, chłodzony cieczą
Moc maksymalna: 840 KM (574 kW) przy … obr./min
Maksymalny moment obrotowy: … Nm przy … obr./min
Długość: 11 917 mm (całkowita)
7000 mm (kadłuba)
Szerokość: 3380 mm
Wysokość: 2950 mm
Rozstaw osi wiodących: 4520 mm
Długość oporowa gąsienic: … mm
Rozstaw środków gąsienic: 2800 mm
Prześwit: 450 mm
Masa bojowa: 42 000 kg
Pojemność zbiorników paliwa: 1300 L
Liczba ogniw w gąsienicy: 86
Moc jednostkowa: 20 KM/t
Nacisk jednostkowy: 0,87 kg/cm²
Prędkość maksymalna: 60 km/h (na drodze)
Zużycie paliwa: 240-450 L/100 km (cykl mieszany)
Zasięg: 500 km (na drodze)
Brody (głęb.): 150 cm (bez przygotowania)
500 cm
Rowy (szer.): 260-280 cm
Ściany (wys.): 50 cm
Kąt podjazdu: 25°
Opancerzenie: 15 mm, … mm z przodu, … mm z boku, … mm z tyłu, … mm z góry, … mm na dnie, … mm na wieży, … mm w jarzmie działa
Uzbrojenie: 1 x haubicoarmata 2A64 L/40 kalibru 152 mm + 1 × wielkokalibrowy karabin maszynowy NSWT kalibru 12,7 mm + 1 × granatnik przeciwpancerny RPG-7W
Kaliber: 152 mm
Długość lufy: 40 kalibrów
Zapas amunicji: 50 szt. kal. 152 mm + 1500 szt. kal. 12,7 mm + 10 szt. granatów z głowicami kumulacyjnymi
Rodzaje stosowanych pocisków: odłamkowo-burzące granaty artyleryjskie 3OF45 z trzema rodzajami ładunków miotających (4Ż61 – wzmocniony, ŻN-546 – pełny zmienny, ŻN-546U – zmienny zredukowany, dwa ostatnie wykorzystywane też przez 2S3/D-20) i typu 3OF61 z gazogeneratorem (ten tylko z ładunkiem 4Ż61); mogą być stosowane pociski kasetowe 3O23, zawierające po 42 małe podpociski kumulacyjne oraz pociski 3RE30 z generatorami zakłóceń radioelektronicznych
Kąt ostrzału w pionie: -4…+68°
Kąt ostrzału w poziomie: 360°
Donośność maksymalna: 24,7 km
29 km
36 km
Szybkostrzelność: 6-8 strz./min
10 strz./min (2S19M2)
Czas przejścia z położenia marszowego w położenie bojowe: … min
Czas przejścia z położenia bojowego w położenie marszowe: … min
Wyposażenie: radiostacja R-173, wewnętrzny telefon czołgowy 1W116
Przyrządy celownicze i obserwacyjne: 1P22, 1P23, PZU-5 …
Użytkownicy: armie krajów powstałych po rozpadzie ZSRS
Azerbejdżan - 18
Białoruś - 12
Etiopia - 10
Gruzja - 1
Rosja - ok. 760
Ukraina - 40
Wenezuela - 48


(C) Wikipedia.org
OpisyBroni.pl
War-Book.ru
Flickr.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Sob, 24.02.2024, 9:00
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post Re: Historyczne pojazdy wojskowe: 1979 9K37 Buk
Image
Image Wikipedia.org
Image War-Book.ru

Cytuj:
9K37 Buk (w kodzie NATO SA-11 Gadfly) to system kierowanych rakiet ziemia–powietrze, opracowanych w ZSRS w 1979. Następca systemu 2K12 Kub (w kodzie NATO SA-6 Gainful).

9K37 został zaprojektowany w celu zwalczania trudnych do przechwycenia celów, jak manewrujące samoloty, śmigłowce czy pociski typu Cruise. Przy projektowaniu systemu zwrócono także uwagę na odporność na zakłócenia.

Pocisk rakietowy
Pocisk do systemu przeciwlotniczego 9K37 ma 5,5 metra długości, masę całkowitą 690 kg, masę głowicy bojowej 70 kg. Pocisk wyposażony jest w radarowy zapalnik zbliżeniowy i wybucha gdy znajdzie się w pobliżu celu. Zwiększa to prawdopodobieństwo trafienia przy prędkości zbliżenia się do celu dochodzącej nawet do 3000 km/h. Pocisk napędzany jest przez silnik rakietowy na stały materiał pędny.

Prawdopodobieństwo zniszczenia celu wynosi:
0,6 – 0,9 w przypadku samolotów,
0,4 – 0,7 w przypadku śmigłowców,
0,4 w przypadku pocisków manewrujących.

Wersje
3K90 M-22 Uragan (kod NATO: SA-N-7) to wersja morska, znajdująca się na uzbrojeniu m.in. niszczycieli rakietowych projektu 956 (w kodzie NATO Sovremenny).
9K37M1-2 (kod NATO: SA-17 Grizzly / SA-N-12) – nowsza wersja systemu wyposażona w nowy radar.
9K317M Buk-M3 – najnowsza wersja, z 6 efektorami, o zasięgu 70 km, zróżnicowane kryteria naprowadzania, jej parametry nie są dokładnie znane, według informacji producenta zwalczająca wszystkie znane rodzaje samolotów i pocisków, na pułapach 5 m – 35 km, a według innych źródeł 5 m – 25 km przy maksymalnej prędkości do 850 m/s (~3000 km/h), czas reakcji 10 sekund, liczba kanałów celu 36, liczba kanałów pocisku 72 (dane o liczbie kanałów nie zostały jeszcze potwierdzone), przetestowana poligonowo w czerwcu 2016, przyjęta do uzbrojenia prawdopodobnie w roku 2016, w styczniu 2017 zatwierdzona dla eksportu.

Dane techniczne
Państwo: ZSRS/Rosja
Producent: Uljanowski Zakład Mechaniczny, Uljanowsk, ZSRS
Zakłady Mechaniczne imienia Kalinina, ZSRS
Typ pojazdu: system kierowanych rakiet ziemia–powietrze
Trakcja: gąsienicowa
Prototypy: 1977
Produkcja: 1979 (9K37)
1983 (9K37M1)
1988 (9K317)
1998 (9K37M1-2)
Eksploatacja: od 1979
Prędkość początkowa pocisku: 850 m/s (9M38)
1200 m/s (9M317)
1550 m/s (9M317M)
Rodzaje stosowanych pocisków: kierowany pocisk przeciwlotniczy ziemia–powietrze 9M38; długość 5550 mm (9M38, 9M317)/5180 mm (9M317M), średnica 400 mm (9M38, 9M317)/360 mm (9M317M), rozpiętość 1100 mm, masa 690 kg (9M38)/715 kg (9M317)/581 kg (9M317), prędkość 850 m/s (9M38)/1200 m/s (9M317)/1550 m/s (9M317M), naprowadzanie radiolokacyjne półaktywne, masa głowicy 70 kg
kierowany pocisk przeciwlotniczy ziemia–powietrze 9M317
kierowany pocisk przeciwlotniczy ziemia–powietrze 9M317M
Pułap: 60-25 000 m
15-25 000 m
2000-16 000 m
Kąt ostrzału w pionie: 0…14°
14…52°
Kąt ostrzału w poziomie: 90°
45°
Donośność maksymalna: 140 km
42 km
20 km
Czas przeładowania: 5 min.


(C) Wikipedia.org
War-Book.ru

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Śro, 06.03.2024, 4:51
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post Re: Historyczne pojazdy wojskowe: 1961-1967 9K72 Elbrus
1961-1967 9K72 Elbrus
Image Wikipedia.org
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image OpisyBroni.pl
Image War-Book.ru
Image Flickr.com

Dane techniczne
Państwo: ZSRS
Producent: Zakład Budowy Maszyn, Wotkińsk, ZSRS
Typ pojazdu: taktyczny zestaw rakietowy
Trakcja: kołowa
Załoga: 8 os.
Prototypy: 1958-1962
Produkcja: 1961-1967
Wyprodukowanych: … egz.
Eksploatacja: od 1962
Podwozie: MAZ 543
Długość: 13 360 mm
Szerokość: 3020 mm
Wysokość z rakietą: 3330 mm (w pozycji złożonej)
13 670 mm (z podniesioną rakietą)
Prześwit: 440 mm
Masa bojowa: 30 600 kg bez rakiety i wyposażenia
37 400–39 000 kg z rakietą i wyposażeniem
Prędkość maksymalna: 60 km/h (na drodze)
40 km/h (w terenie)
Zasięg: 650 km (na drodze)
500 km (w terenie)
Kaliber głowicy rakiety: 880 mm
Długość całkowita rakiety: 11 164 mm
Rodzaje stosowanych pocisków: Rakieta 8K14; T-7B, R-300, SS-1c oraz Scud B
Donośność maksymalna: 300 km
Masa startowa rakiety: 5862 kg
Masa głowicy bojowej: do 989 kg
Ekwiwalent mocy trotylowej: 20 kt/40 kt/100 kt
Czas przygotowania zestawu rakietowego do startu: w gotowości magazynowej wynosi ona 135 minut, w gotowości dyżurnej wynosi ona do 18 minut, z nieprzygotowanego stanowiska rakietowego czas ten wynosi 34 minuty
Rozpiętość stabilizatorów: 1800 mm
Wysokość trajektorii pocisku: maksymalna – 86 km
minimalna – 24 km
Czas lotu: od 165 do 313 s
Zużycie paliwa: 57,83 kg/s
Czas startu rakiet z gotowości: Nr 1 – 5 min
Nr 2 – 10 min
Nr 3 – 18 min


(C) Wikipedia.org
OpisyBroni.pl
War-Book.ru
Flickr.com

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Nie, 10.03.2024, 13:21
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 7498
Miejscowość: Warszawa
Post Re: Historyczne pojazdy wojskowe: 1990 1K17 Kompresja
1990 1K17 Kompresja

Image Wikipedia.org
Image
Image
Image SmartAge.pl

Cytuj:
1K17 Sżatije (ros. 1К17 Сжатие) to samobieżny zestaw laserowy produkcji sowieckiej.

Opis
Zestaw 1K17 Sżatije (pol. Kompresja) zbudowano na podwoziu armatohaubicy samobieżnej 2S19 Msta-S, jednak zamiast armaty został on uzbrojony w promiennik laserowy. Jego zadaniem było niszczenie urządzeń optoelektronicznych wrogich pojazdów, statków powietrznych i rakiet. Kontakt oczu z emitowaną wiązką laserową powodował prawdopodobnie ślepotę. W nomenklaturze NATO pojazd otrzymał nazwę Stiletto. Do obrony przed piechotą i nisko lecącymi statkami powietrznymi uzbrojono go w karabin maszynowy NSWT kal. 12,7 mm.

Historia
W wieży (powiększonej wersji wieży armatohaubicy Msta-S) umieszczone zostało 15 soczewek chronionych płytami pancernymi. Załoga zajmowała miejsca w centralnej części pojazdu. Wieża zawierała wielokanałowy promiennik wykorzystujący laser na ciele stałym na bazie tlenku glinu (Al2O3). Każdy z 12 kanałów optycznych (górne i dolne rzędy soczewek) posiadał swój własny system celowania, co pozwalało na działanie na różnych odległościach i w różnych warunkach. Środkowe soczewki były częścią urządzenia celowniczego - mniejsza i większa soczewka z prawej strony były częścią automatycznego systemu poszukiwania i naprowadzania. Soczewka z lewej strony była częścią dzienno-nocnego celownika optycznego. Każda soczewka posiadała pokrycie antyrefleksyjne.

Promiennik laserowy zasilany był przez główny silnik, generator oraz system baterii zasilający kondensatory umieszczone w tylnej części pojazdu. Zgromadzona energia uwalniana była przez srebrną rurkę uformowaną w zwój i stykała się z cylindrycznym kryształem rubinu o masie 30 kg, co było konieczne dla uformowania finalnego stadium promienia. Rubin umieszczono w specjalnym spiralnym pojemniku z lampami wyładowczymi. Cały ten układ pomagał wzmocnić ogólną wiązkę laserową i zwiększać konwergencję. Według innych źródeł użyty mógł być także Nd:YAG (granat aluminiowo-itrowy domieszkowany neodymem), który powodował silniejszy impuls energii.

Zaletą 1K17 była możliwość prowadzenia dokładnego ognia z odległości dwukrotnie większej niż zasięg czołgu oraz natychmiastowy efekt wiązki laserowej. Wadą był ogromny koszt produkcji i cena całego zestawu, a także duży stopień skomplikowania, co uniemożliwiało podjęcie produkcji seryjnej. Ponadto zestaw wymagał absolutnie czystego pola ostrzału.

Zachowane egzemplarze
Wiadomo o jednym zachowanym egzemplarzu przechowywanym w muzeum wojskowo-technicznym w miejscowości Iwanowskoje.

Dane techniczne
Państwo: ZSRS/Rosja
Producent: NPO Astrofizyka
Uraltransmaszzawod
Typ pojazdu: samobieżny zestaw laserowy
Trakcja: gąsienicowa
Załoga: … os.
Prototypy: 1990
Produkcja: 1990
Wyprodukowanych: 1 egz
Wycofanie: …
Silnik(i): 1 × typu V-84A, wysokoprężny, widlasty 12-cylindrowy, o mocy 574 kW, widlasty 12-cylindrowy, chłodzony cieczą
Pojemność skokowa: 38 880 ccm
Średnica cylindra: 150 mm
Skok tłoka: 2180 mm
Moc maksymalna: 840 KM (574 kW) przy … obr./min
Długość: 6040 mm
Szerokość: 3584 mm
Prześwit: 435 mm
Masa bojowa: 41 000 kg
Prędkość maksymalna: 60 km/h (na drodze)
Zasięg: 500 km
Brody (głęb.): 120 cm
Rowy (szer.): 280 cm
Ściany (wys.): 85 cm
Kąt podjazdu: 30°
Opancerzenie: 15 mm
Uzbrojenie: promiennik laserowy
km NSWT kal. 12,7 mm

(C) Wikipedia.org
SmartAge.pl

_________________
no i jest!
Solidarni z Ukrainą


Nie, 24.03.2024, 21:35
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 172 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  


Wszelkie sugestie, opinie i uwagi proszę kierować na adres: administrator(at)samochodyswiata(dot)pl

Powered by phpBB3 © 2003-2018