[Poznań] Gran Turismo Polonia 2012
To było niewątpliwie najbardziej emocjonujące Gran Turismo Polonia na jakimkolwiek byłem
Zaczęło się niestety od poważnych problemów z dotarciem z Bydgoszczy. Plan był taki sam jak w zeszłym roku. Ruszam po 7 w kierunku Inowrocławia po
Choopstera i dalej prosto na Poznań pod hotel Anderisa gdzie wszyscy uczestnicy podobnie jak w zeszłym roku byli zakwaterowani na cały pobyt podczas GTP. Wszystko było by dobrze gdyby nie ....warunki atmosferyczne. W momencie wyjeżdżania w kierunku Inowrocławia zerwała się burza która mocno pokrzyżowała nam plany. Deszcz był tak silny, a kałuże tak duże, że nawet podczas jazdy z prędkością 30 km/h inni kierowcy skutecznie zalewali inne samochody, w tym mój ...niestety. Pojawiła się kontrolka ładowania, zalało alternator, brak ładowania, brak wspomagania (w Astrze jest ono elektryczne), dojechałem do Brzozy pod Bydgoszczą z myślą, że do tego miejsca alternator przeschnie od prędkości z jaką się poruszałem w owym kierunku, nic z tego. W Brzozie szybki telefon do Choopstera, że nie dam rady dojechać, wracam do Bydgoszczy. Przy wjeździe do Bydgoszczy usłyszałem niezły huk dobiegający z okolic tylnego zawieszenia ... jak się później okazało pękła sprężyna. Dramat. Kilka szybkich telefonów i decyzja, każdy z nas jedzie pociągiem, spotykamy się w Poznaniu. Jedyny wybór jaki miałem to pociąg relacji Gdynia - Berlin. Niestety nawet takie kolosy jak pociąg po części pokonała pogoda, moja ostatnia deska ratunku przybyła z 30 min opóźnieniem
Wynagrodziło mi jednak to podróż niemieckim wagonem 1 klasy z powodu deklasowania w tym dniu na wagon klasy 2
Około godz. 11 byliśmy na miejscu z Choopsterem. Od razu udaliśmy się pod hotel Andersia, od razu pierwsze wow
Stało to na co chyba najbardziej czekaliśmy ... wart 1,5 mln euro Koenigsegg ccx. Zachwycająca sylwetka mówiąca, że to on jest gwiazdą tego tygodnia
Korzystając z małej ilości ludzi pod hotelem zrobiliśmy pierwsze zdjęcia. Pod hotelem gościliśmy do godziny 13 gdzie wcześniej Mateusz odebrał wejściówki VIP. Ja na swoją wejściówkę prasową musiałem poczekać do pokazu na Hlonda. Po 13 z braku samochodu i znacznej odległości wzięliśmy taksówkę na Hlonda. Po przyjeździe na miejsce imprezy i rozeznaniu się w nowej miejscówce na uliczny pokaz Gran Turismo Polonia gdzie panowała gorąca atmosfera przygotowań do imprezy odebrałem moją prasową wejściówkę i czekaliśmy już tylko na przybycie wszystkich uczestników. Około godziny 15 w kilku grupach auta zaczęły wjeżdżać na drogę serwisową biegnącą od skrzyżowania ul Hlonda z Główna do skrzyżowania Hlonda z św Wincentego. Sznur niesamowitych aut ustawiał się na całym odcinku drogi tworząc długi na prawie dwa kilometry chyba najdroższy parking na świecie
Po godz. 15 rozpoczął się pokaz. Ryk silników, gorąca aura, ogrom ludzi, ogień z wydechów tych najszybszych i najmocniejszych aut tworzyły niesamowitą i niepowtarzalną atmosferę tej imprezy. Przez prawie 3 godziny mieszkańcy Poznania oraz ludzie przybyli z innych miast mogli podziwiać te niesamowite auta podróżujące z prędkościami dozwolonymi tylko w Niemczech
, co bardziej śmiali kręcili bączki w połowie 2 km prostej za co zostawali nagrodzeni gromkimi brawami. Po pokazie i pożegnaniu przez organizatorów udaliśmy się jeszcze raz pod hotel Andersia, aby zrobić jeszcze kilka zdjęć wszystkich aut. Przybyli uczestnicy nie tracąc ani chwili zaczęli się relaksować w sposób widoczny choćby na zdjęciu Aventadora z otwartym przednim bagażnikiem
Dobra atmosfera panowała więc zapewne do samego rana
Niestety nie dane mi było w niej uczestniczyć ponieważ czekał mnie powrót do Bydgoszczy, niestety Polską koleją
Na koniec chciałbym serdecznie podziękować organizatorem za możliwość uczestniczenia po raz kolejny z tej nieco bliższej strony w tej imprezie. Teraz pozostaje tylko czekać kolejny rok, na kolejne miejmy nadzieje jeszcze lepsze Gran Turismo Polonia