Jeszcze nie jestem w fazie kupna samochodu, ale już w tej chwili rozmyślam nad następcą włoskiego hatcha FWD ON
Auto, które mnie interesuje nie musi spełnić kilka warunków:

- rocznik min. 2000
- najlepiej kompakt, ale niekoniecznie, hatchback lub sedan - 4/5d
- na 87% diesel - mam pewne obawy do używanych turbodiesli, zwłaszcza po ostatnich perypetiach z pewnym BMW, ale bądź co bądź uważam benzynę za mniej ekonomiczną, jeśli chodzi o moją sytuację
- moc to od 100 KM i więcej
- musi być niemieckie i nie chodzi o OBR, czy stereotypy. Tak postanowiłem po prostu. Choćby nawet z tego względu, że źle się czuję w Puncie słuchając Rammsteina, poza tym kto wie, czy od października życie nie zwiąże mnie z filologią germańską
-jeśli chodzi o cenę to ok. 18 000 złotych, może trochę być więcej ostatecznie (max. 20 tys.)

Co do moich typów, które już przemyślałem to:
1. Audi A3 - trudno jednak znaleźć godny egzemplarz

2. VW GolF IV - nie chodzi mi o pasje i emocje, dawniej nienawidziłem Golfa, jednak teraz chciałbym najnormalniejsze auto, a nie taczki. Nie jest oryginalny, jest pospolity i o to chodzi - łatwiej zdobyć jakąś dobrą sztukę

Jeździłem kilka razy Seatem Leonem siostry i stwierdzam, że powyższe dwa modele pasowałyby mi, ogólnie skłaniam się do czegoś z koncernu VAG - w rodzinie mieliśmy już 3 samochody i mniej więcej wiem czego po nich się spodziewać

3. VW Bora - ostatnio nawet mi się spodobał, po prostu Golf w przebraniu

4. VW Polo - dość fajne autko, trudno jednak znaleźć model, który spełniłby kryteria

Czy coś jeszcze? Mniej więcej tyle...może jakieś propozycje, jestem na nie otwarty (byle nie włoski hatch, czy inny Carens)
Uargumentujcie pewne kwestie, za i przeciw, na co uważać itd

Jak ma być german do ok 20k w dieslu to polecam Astre II 1.7DTI (nie TD oplowskie) Za taką kasę spokojnie można znaleźć fajny egzemplarz. Utrzymanie nie będzie kosztowne.

Audi A3 bał bym się kupować raz, że właśnie jest wiele nieciekawych egzemplarzy u nas, a dwa, że nie wiadomo z jakiej paki są dosyć drogie mimo iż są w kiepskim stanie czasem. Golf ? wydaje mi się, że będzie podobnie jak z Audi.
Bora ? no z tym chyba było by lepiej bo raczej nie były to auta kupowane przez młodych, którzy chcieli poszaleć ( tak mi się wydaje ) Polo ? to chyba nie będzie taki wielki awans. Leon ? no sam jeżdżę 1.6 benzyniakiem i po za słabymi osiągami i czasem haczącą skrzynią nie miałem większych kłopotów i czasem możesz znaleźć jakiś dobry egzemplarz salonowy. Jeżeli Leon by Ci nie pasował to może Octavia? jeździ u nas tego pełno i te same podzespoły co reszta stawki, a i nie są chyba strasznie awaryjne. Zamiast Bory właśnie polecił bym Octavie. Myślałeś jeszcze nad Almerą ?

Przewertowałem już kiedyś allegro i ofert jest niemało, coś by się dobrego mogło trafić. Chodzi jednak mi o dwie kwestie - nie siedziałem w tym samochodzie i musiałbym ocenić materiały, pozycję z kierownicą i resztę detali gdyż jako tako z Oplem mało miałem wspólnego - muszę się po prostu w aucie dobrze czuć. Inna sprawa, że z diesli znam tylko te Volkswagena, o reszcie nie wiem co mam sądzić

Homer Generalnie patrzyłem na Leony i Octavie, ale mam wrażenie, że Leona ciężej byłoby utrafić (to chodliwy towar, wydaje się, że jest ich mniej niż Golfów, ale mogę się mylić) Poza tym nie chciałbym dublować się na podwórku z kolejnym Leonem
Kwestia Octavii wygląda tak, że za te pieniądze i rocznik te auta są jakieś mało atrakcyjne - taką mam wizję przed oczami, często wyglądają tak, jakby każda z nich była po przedstawicielu handlowym, poza tym to auto totalnie mnie nie pociąga, mimo że Golf nie jest wcale mnie emerycki od niej. Oglądałem pewnego dnia oferty z Almerą i nie jestem pewien czy chciałbym takie auto. Albo słaby silnik 1,5 albo 2,2? Nie wydaje mi się to. Być może nie będzie awaryjna, ale przeraża mnie japoński plastik i bezpłciowość. Nie jestem jakimś motorasistą, ale chyba rzeczywiście wolałbym coś niemieckiego, nie czeskiego czy hiszpańskiego, mimo że z niemieckim rodowodem

Za tydzień w Auto świecie będzie test kompaktów używanych za 25 tys. może warto tam popatrzeć ? auto świat jest jaki jest ale widzę tam Leona, Civica, 3, Astrę III, Focusa, Corolle i Golfa V więc może właśnie warto ciut doskrobać te 5 kafli i mieć coś nowszego. Ja osobiście teraz szukał bym (do 25 tys.)coś między mazdą 3, a civiciem. Aha warto też o Ceedzie pomyśleć, jeszcze można trafić na model z gwarancją

Ceeda za 25k? Chyba tylko po dzwonie Golfa V do 25k teĹĽ raczej nie znajdziesz

Homer, wszystko pięknie i ładnie ale podejrzewam, że musiałbym do tego interesu realnie dołożyć z 10 patyków, żeby coś z tego było, a z kasą aż takich rewelacji nie ma Przeczesywałem już sporo razy internet i jestem zdania takiego jak bartez

A może BMW serii 3? Jak nie chcesz dużego to wersję z mniejszą ilością drzwi czyli compact?
Porządne niemieckie auto i w środku ładniej wygląda niż Golf który w każdej wersji wyglada podobnie.

Podoba mi się cholernie to auto, ba...nawet jeżdżę taką E46 Touring czasami i jest to auto idealne, jeśli brać pod uwagę spasowanie, sztywność i przyjemność materiałów. Prowadzi się świetnie...może za bardzo się jaram Ale naprawdę płynie się po drodze - jeździłem w swojej karierze już 16 samochodami i żaden się tak nie prowadził. Jest tylko jeden problem - albo to auto jest porażką wynikająca z jakiegoś defektu, lub po prostu diesle w BMW są takie jakie są. Od niskich obrotów zbiera się gorzej niż moje Punto. Dopiero po 2,5 tysiącach obrotów jakoś tam się zbierze... Sam samochód jest fajny, ale wyleczyłem się trochę już z BMW w dieslu. Chyba ciężko znaleźć ten model z silnikiem wysokoprężnym, za takie pieniądze w dobrym stanie. Może moja opinia jest zepsuta jednostkowym przypadkiem....Nie zaprzeczam, ale naprawdę straciłem ochotę na diesla od BMW. Poza tym blacha w BMW to jednak nie jest adekwatna do reszty.

Może spróbuj się przejechać innym BMW w dieslu. Osobiscie nie jeździłem ale z opinii znajomych słysze wiele dobrego na temat tych silników.
W porównaniu do VW będziesz miał silnik w nowszej technologii niz te z VW, gdzie dopiero niedawno VW stwierdził że silniki CR sa lepsze niż pompowtryskiwacze i zaczął je stosować.

Mam taki zamiar. Ja natomiast z bratem naczytałem się wielu komentarzy na temat dwulitrowych diesle sporo niezbyt pochlebnych opinii - nie jest to ponoć taka rewelacja, jakby się wydawało. Rewelacją jest 3,0d ale nie 2,0. Ile w tym prawdy, nie mam pojęcia. Ale nawet pewien facet, który przejechał się tym modelem, którym ja jeździłem, powiedział że wydaje mu się, że chodzi jak pozostałe 320d któymi jeździł. Jeśli tak to jest nisko...
Co do silników VW - może i przestarzała technologia, znacznie głośniej przez pompowtryskiwacze, ale złego słowa z własnego doświadczenia nie mogę o nich powiedzieć. Zadbać o turbinę i z resztą nie było problemów. Sam czasem wychodzę z założenia, że nie zawsze to co nowsze jest lepsze. Co poza tym widać po nowszych modelach samochodów, gdzie nie ma już takiej dbałości i trwałości jak dawniej - nic nie może przecież być teraz wieczne i niezawodne bo nie utrzymałyby się firmy motoryzacyjne

Co do diesli w BMW to fakt - większość posiadaczy tychże aut jest zdania, że 3,0d znaaacznie przewyższa niezbyt udane 2,0d niestety ja miałem tylko doświadczenie z 3,0 więc nie mogę porównać...
A diesle w VW ? Zależy kto czego oczekuje jeśli zależy na komforcie, dźwięku to nie polecam ale jeśli nie musisz mieć super cichego dyzla to czemu nie ? Jedyny słaby punkt to turbina, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy o nią nie dbamy więc jeśli znajdziesz egzemplarz, gdzie masz pewność normalnego użytkowania to IMO tylko brać

Lekko pozwolę sobie odświeżyć temat. Hipotetycznie gdybym miał kwotę do 35 tys. do wydania, i chciał kompakta to co byście doradzili. Rocznik minimum 2007 i wyżej. W grę nie wchodziłyby Francuzy, ani Włochy. Najlepiej, żeby był to niemiecki kompakt. Generalnie takie same kryteria jak wcześniej, tylko pułap trochę większy, no i dotyczy klasy kompakt. Myślałem też troszeczkę, nad czymś z dalekiego Wschodu, ale jednak nie pociągają mnie te auta. Można je wybrać, ale tylko z racji rozsądku.
Przeglądałem dzisiaj allegro i dochdzę do wniosku takiego:
Golf V okrutnie siÄ™ ceni, a za tÄ… cenÄ™ czasami nie oferuje nic dobrego
Astra III - nawet na nią nie wchodziłem, więc automatycznie o niej nawet dzisiaj nie myślałem, podczas przeszukiwania sieci
Focus II - całkiem mi się to auto spodobało, mimo że wcześniej nie porywał mnie.

Co sami myślicie o tych trzech typach, co byście w ogóle wybrali, na co byście zwrócili uwagę i czy warto. Jak nie warto, to dlaczego

Jak niemiecki kompakt to BMW serii 1, co prawda nie będzie z 2007r, ale z początku produkcji, ale chyba warto.

Znajoma kupiła jakiś czas temu BMW serii 1 i to świetne auto, ale nie w tych pieniądzach.

Ja proponuje ci coĹ› z innej beczki - Mazda 3

BMW odpada totalnie, tak jak powiedział Ice - nie ma szans, za te pieniądze kupić fajnego auta.
Co do Mazdy - oglądałem ofery z takimi, auto całkiem całkiem, chodziło mi po głowie takie swego czasu

No nie sugeruje Ci jakiś wynalazków, bo sporo podrzucasz auta raczej konserwatywne - Focus II czy Golf V, jak i również Astra III to moim zdaniem Mazda 3 jest przykładem auta stonowanego, które jednak jest już ciekawe. Pomijam oczywiście możliwość w tych pieniądzach zakupu wersji MPS, ale generalnie autem warto się zainteresować bo nie jeździ tego dużo i dosyć łatwo znaleźć dobry i wart uwagi egzemplarz w przeciwieństwie do masówki serwowanej przez handlarzy i szeroko pojęty rynek czyli Golf, Astra bądź Focus.

nie ma nic złego z autach popularnych - co więcej - mając ograniczony budżet lepiej w takich przebierać - raz, że jest większa podaż (jest w czym wybierać - silniki, konfiguracje wyposażenia - można być marudnym), dwa - rynek nasycony jest dużą ilością części zamiennych. No i ceny są też łatwiejszy do negocjacji - niełatwo sprzedać auto których jest zasyp

Mam podobne właśnie zdanie w tym temacie co pardon. Z używkami jest tak, że jeśli jest ich więcej na rynku, to wzrasta możliwość przebierania w egzemplarzach, co teoretycznie zwiększa również możliwość trafienia w auto, nie bubla.

Ostatnio wpadła mi troszkę inna myśl do głowy. Co prawda boję się nowszych samochodów, bo wcale nie muszą byc lepsze...Ogólnie to już nie ufam nikomu w tej kwestii. Mniejsza jednak o to. Myślą, która mi wpadła to zmienienie kryterium segmentu na niższe, czyli pozostac użytkownikiem samochodu klasy B. Z tego co przeglądałem na allegro, wynika, że za kasę +/- 35 000 PLN można miec dośc swieże auto, z symbolicznym przebiegiem. Wciąż chodziłoby mi o diesla. Przeglądałem parę modeli i stwierdzam, że:
Najnowsze Polo to dośc nierealna sprawa. Szkoda bo to mój faworyt w tym segmencie spośród wszystkich małych toczydełek.
Ibiza znacznie mnie mi się podoba, poza tym ciężko znaleźc coś innego niż 1.4 TDI, do którego jestem bardzo sceptycznie nastawiony. Identyczna sytuacja jest z Fabią, sama w sobie mi się poza tym średnio podoba.
Jakieś 2 dni temu przypadła mi do głowy Fiesta - i sam nie wiem. W stosunku do samochodów VAG jest tańsza, design byłbym w stanie przełknąc, poza tym wydaje mi się, że jest więcej ofert sprzedaży tychże samochodzików. Czy warto byłoby zawracac sobie dupę tymi typami? (Pończaka nie pytam, bo znam jego zdanie) Teoretycznie takie opcje brałem pod uwagę, ale to tylko czysta teoria. Chciałbym wszystkie te modele pomacac i zobaczyc z czym to się je. Martwi mnie tylko, że większośc z nich to diesle o pojemności 1,4 ze słabszym silnikiem, mniej za to tych 1,6 i 1,9...
Jest sens szukac takich parchów, czy może szukac czegoś innego. Wiem, że możecie miec małą wiedzę na ich temat bo bądź co bądź nie są jeszcze takie popularne.