Witam! Z ciekawości chcę poznać Wasze zdanie na temat autka dla młodej rodziny z dzieckiem.
Znajomy ma przeznaczoną sumę 30k-40k PLN na auto używane,kilkuletnie,oszczędne,z dobrym wypasem..wiadomo..
Ważne są dla niego:poj i ustawność bagażnika(wózek),bezpieczeństwo i dobra widoczność z miejsca kierowcy(autem też będzie jeździć żona )
Zachorował na punkcie Kaszkaja i C-maxa (S-max też..),mówi,że z dieslem nie miał styczności i dla niego bez znaczenia czy benzyna czy dizel,choć osobiście uważam,że będzie się kręcił wokół komina..
Ogólnie bierze różne opcje pod uwagę:tzn. kombi np. Mondeo czy Passka też,oglądał Octavię 2.0TDi (170KM) liftback..klasa średnia to max,nie chce większego auta ,ale też nie chce kompakta(chyba,że SUV czy Van),marki premium odpadają,choć wspominał o A4 Avant..
Uważam,że C-max będzie dobrą propozycją:pojemny kufer,przeszklone nadwozie,dobre prowadzenie,wyposażenie itd.itp a jakie jest Wasze zdanie?
Mam jeszcze przy okazji małe pytanie nt.Forda w dieslu..któreś jednostki były mniej udane,ale nie mogę sobie przypomnieć które,czy 1.8 TDCi czy 2.0...?
Osobiście biorę inne kryteria pod uwagę,dlatego też nie chcę mu mieszać w głowie osobistymi sympatiami,więc liczę na Wasze propozycje,może ktoś miał niedawno podobny problem..Z góry dzięki!

Avensis w benzynie będzie dobrą opcją, bo diesle D4-D dobre, ale drogie w serwisie. Z SUVów to pomyślałbym nad jakimś Foresterem.

Mogę się wypowiedzieć do do Fordów.
2.0 TDCi w S Maxie/C Maxie/ Mondeo MK IV ma mało wspólnego z tragicznym silnikiem 2.0 TDCi 130 (koni) z Mondeo MK III.
W przedliftowym MK III (do maja 2003 ) wtryski Boscha bodajże to swoisty rodzaj bomby z opóźnionym zapłonem. W Mondeo z którym mam styczność potrafiły paść 4 na raz a po regeneracji po tygodniu jeszcze raz. Po liftingu zmienili chyba dostawcę wtrysków na Delphi i coś się poprawiło.A tak poza tym w 2.0 TDCi z MK III lubią padać pompy wtryskowe, alternatory i innego rodzaju osprzęt silnika. W Mk IV już nie słyszałem żeby ktoś strasznie narzekał na ten silnik ale tu nie doradzę bo nie mam styczności z takim autem.

A jak ma się szóstka Mazdy na tle Avensisa na rynku używanych?ceny części,awaryjność..Forestera polecę,bo mi też chodził po głowie

Przed liftem 2003 jak dobrze kojarze były wtryskiwacze Siemensa.

Edit
Szóstka to równie dobre auto co Avensis, ceny podobne tylko absolutnie nie diesel, bo tam wymiana wtryskiwaczy w ASO może wynieść około 20 tys zł. W Mazdzie większym problemem jest rdza w nadkolach z tyłu.

Co do Fordów,to w modelach np.S-max 2006,2007 już były wtryskiwacze wymienione? czyli też można śmiało polecić 1.8 TDCi i 2.0TDCi..

Kaszkaj ma bodajże 390l bagażnika. Ciut mało jak na auto rodzinne.

Mogę dorzucić od siebie trzy grosze, bo:
1. Posiadam dziecko lat 3
2. Posiadam mazdÄ™ 6 i focusa II

Mazda to inna klasa. Wygoda, przestrzeń, jakość materiałów. Jak na razie ma 80 tys km i nie ma problemów. Silnik 2.0 benzyna, przyzwoite osiągi i spalanie.
Fajny system składanie siedzeń tylnych z bagażnika, zintegrowana siatka w rolecie rozwijana do sufitu. Bagażnik 505l starcza - kombi.

Focus to 1.8 tdci, zwykły 5D. Śmiga szybko i bardzo sprawnie, tylko sporo przy tym warczy. Od 1800 katapultuje, poniżej ledwo jedzie. Kiepskie plastiki. W porównaniu z mazdą węższy, mniej miejsca nogi, słabiej wyciszone wnętrze. Na te problemy z przestrzenią nie powinien cierpieć C-max.
Focus na razie ok 50 tys przejechane, przez 3 lata bez ĹĽadnych problemĂłw.

Krótko mówiąc przy dziecku poleciłbym minivana. Może mazda 5? Nie tylko przestrzeń i widoczność. Te wszystkie schowki, stoliczki rozkładane, zapalniczki dodatkowe, lusterka zaczynają mieć głęboki sens przy dzieciach - wcześniej uważałem to za duperele.
Kombi Ci tego nie da.

Z bagażnikiem to racyjka,też to zauważył.Mazdę 6 oglądaliśmy pare dni temu,spoko autko,Accord też mu się spodobał.
Jednak tak jak napisałeś,tak mu też mówiłem,że minivan ma więcej rodziinych bajerów:To prawda.
Hondy mu się spodobały i był zainteresowany nawet FR-V ,ale jednak ją odrzucił.Te tylne lampy.. i 6 miejsc nie potrzebuje..Nadal z minivanów przoduje Ford C-Max,ale Mazdę 5 musi też zobaczyć,bo to ciekawy model.
Fiatów i Francuzów nie za bardzo ,choć wspominałem o Cromie z full wypasem,jednak nie jest przekonany a C5 miał przyjemność się przepłynąć jednak nie jest pewny tego zawieszenia Bierze przeróżne opcje pod uwagę,choć coraz mniej zwykłe kombi..jednak przestrzeń,widoczność,te schowki,lusterka,stoliczki i in.bajery w minivanie mogą przekonać..

Jak Wam się podoba C-Max to bym brał C-Maxa – to jest sensowne, solidne autko. Jeżeli nie macie żadnego pewnego źródła zakupu, to najlepiej wybrać się do komisu przy ASO Forda, wtedy masz pewność, że kupisz sprawdzone autko, a nie szrota. Musicie poszperać sobie sami zgodnie z Waszymi preferencjami ale na przykład ten C-Max wygląda bardzo sensownie: http://www.uzywanejaknowe.pl/Oferta/174 ... 115km.aspx, albo ten http://www.uzywanejaknowe.pl/Oferta/172 ... 125km.aspx

Zygix, kupili juĹĽ? Co wybrali?

Siema!Jeszcze nie kupili,ale są zdecydowani właśnie na C-Maxa na 99% Ten jeden procent został bo znajomy ma szwagra handlującego autami w Dojczach,więc może mu wciśnie coś innego heh
Jego słowa:''Dla siebie wziąłbym Accorda,6 Mazdy lub A4,ale Hania też ma tym jeździć więc zdecydowałem się na minivana.Dlaczego nie SUV?Bo w minivanie jest jednak więcej przydatnych funkcji rodzinnych..''
Wziął wszystkie opcje pod uwagę i mimo,że chorował też na pkt Kaszkaja zmienił zdanie na korzyść właśnie C-Maxa..

Całkiem fajne auto i na rodzinne dobrze sie nadaje, ale żeby uniknąć sporych ewentualnych kosztów proponowałbym silnik benzynowy.