A może Clio II? Z silniczkiem 1.4 fajnie to jeździ, nie pali więcej jak 1.2, a gaz znosi prześwietnie .

Japońskie samochody psują się bardzo rzadko a nawet jeśli to nie jest ciężko o części. Do fjata będziesz potrzebował części codziennie, to, że będą tanie i dostępne to niewiele na otarcie łez.

Żona za moją namową dojrzewa do Micry, a wczoraj na giełdzie oglądaliśmy Corollę, ale E10 i muszę powiedzieć, że też wydaje się być dobrym rozwiązaniem...
Tapir? http://otomoto.pl/toyota-corolla-e10-ws ... 85108.html

Może i japońskie się nie psują, przemyślę temat Micry.

Co do Fjata - jeżdżę takim Fiutem codziennie i od ~2 lat nic nie dokładałem, przez ostatnie pół roku odkąd wrócilem do pracy auto dość mocno dostaje po uszach i robi większe przebiegi niż kiedyś a nie klęka. Jak mam stłuczkę to zarabiam . Jak Sejczento nie będzie duzo gorsze to nie trzeba będzie łez ocierać.
BTW Pończak miałeś kiedyś jakiegoś Fiata? Czy po prostu jedziesz je z zasady, bo są nisko (to w sumie racja )?

PiasQ Clio chyba nie zmieści mi się w budżecie?

Edit - RR E10 lubią się pocić w okolicy miski i rdzewieć. Poza tym bardzo fajne auto

Na otomoto widać oferty już od 3500 za niby nieuszkodzone, więc niewiele .

Nie miałem fiata, ale znam kilka osób które mają i nie chcę powielać ich błedu.. za dużo fajnych aut jest, żeby mieć fiata.

Ale ja nie szukam fajnego auta, już znalazłem. Szukam taniego woła roboczego, którego naprawi mi przydrożny kowal albo praktykant w zawodówce w razie potrzeby i Seicento wydaje mi się byc jednym z lepszych kandydatów


Oduczyłem się patrzeć na 20% (albo i więcej) najtańszych ofert szukając Saaba, po co sobie nerwy psuć

http://otomoto.pl/ford-fiesta-sport-sty ... 64091.html

Mam znajomego, który generalnie wielbi się w starszych Fordach (sam ma jak i pomaga w naprawach Escortów, Fiest) i naprawia je się młotkiem i śrubokrętem, a ceny części są naprawdę śmieszne. Jako tani dupowóz Fiesta IMO bajka, Escort 3d jednak jest bardziej gumowy.

A w razie czego pamiętaj, że jednak zawsze możesz kupić coś ciekawszego z jajem:
http://otomoto.pl/daewoo-espero-C24606387.html

Wziąłbym Espero, gdyby mi w gratisie dorzucili zestaw naprawczy do ośwetlenia (butelki pet) i progów (rzeżucha), bez tego się boję wpakować w duże wydatki
Bronię się przed tą Fiestą jak mogę bo ojciec miał Escorta, sąsiadka Fiestę i generalnie mało dobrego o tych samochodach od nich słyszałem. Pewnie jednak się przejadę jakąś obejrzeć.

O kur*a... Szczere wyrazy współczucia... Trzymaj się...

Racja, dlatego napisałem od 3500, za 5 kółek można coś pewnie wyhaczyć, w sumie można poszukać Williamsa

Ostatnio zostałem brutalnie zamordowany i było to lepsze niż posiadanie Forda Escorta.

Mimo, że lubię Forda, to ten model... no nie jest dobry.

Ciężko było ale dałem radę, twoja książka pomagała mi przetrwać ten trudny okres:

hahahaha

Jak to: "alkohol nie jest rozwiązaniem"? To co jest?!

Może Swift II gen.? Niezawodny, zwinny no jeśli dobrze pamiętam paru userów już go miało więc mogliby pomóc

rok temu wybieraliśmy zdrowy rozsądek dla brata na pierwsze auto (prawo jazdy zrobił w wieku 31 lat ) - wybór padł na ... lanosa baskont - 2001 rok, 1.5 PB, polski salon, serwis, 125 kkm real, 5 drzwi, stan - kustosz emeryt, garaż, zero rdzy (szanuje to), cena 5k brutto, miesiąc temu wrzucił gaz, jeździ z rechotem bo czesci ma po 5 zł .... olał prestiż etc. postawił na pewniaka a nie na zonka w worku. Z racji tego że jest ogromna podaż zadbanych krajówek po emerytach rewir poszukiwań ograniczył się tylko do naszego miasta. Easy purchase

Też myślałem nad Lamusem, szczególnie że i z klimą idzie go znaleźć ale wolałbym jednak coś o rozmiar mniejszego, ostatnio parkuję w takich miejscach, że i 30cm robi różnicę

Lanos 3D i obcieramy wszystkich dookoła

Lanos 3d, uderz w mur przodem i tyłem.
Lanos 3d compact done