Ostatnio ze względu na zmianę lokalizacji mojego miejsca pracy musiałem się przesiąść z komunikacji do samochodu. Na razie latam Uniakiem ale powoli muszę rozejrzeć się za czymś innym, jako że mam już w co pakować PLN to nowy nabytek musi być ekonomiczny.

Czego szukam:
- koniecznie lpg
- względnie idiotoodporny, tani w naprawach i ekploatacji
- małe wymiary i chętnie wspomaganie kierownicy
- do wydania mam max 5k ale jak kupię za 3 to nie będę płakał, im taniej tym lepiej

Nie mam parcia na konkretny model a raczej na to, co trafię w niezłym stanie.
Na razie faworytem jest Seicento, znam kilka mocno ekploatowanych egzemplarzy i jeżdżą pomimo przebiegu i ciężkiego zycia. Nad resztą ma tą przewagę, że można przebierać w przyzwoitych egzemplarzach a i
Pod uwagę biorę też Corsę (ale nie wiem czy znajdę nieprzerdzewiałą) albo Punto i Astrę.

Jakies pomysły na co jeszcze zwrócić uwagę?

Ja ze swojego doświadczenia mogę polecić matiza - idealne auto do miasta, tylko, że pozycja za kierownicą jest jak na taborecie i idiotyczne położenie kierownicy - poza tym: tanie części i bezawaryjność

Micra K11 1.0 16v lub 1.3 16v

SAAB 900 cabrio w gazie

Biere i jade

Gdzie ja znajdę przyzwoitą Micrę z gazem za te pieniądze?

Matiza od razu skreśliłem właśnie za pozycję za kółkiem, nie potrafiłem w nim normalnie usiąść

I told ya'

http://otomoto.pl/nissan-micra-C24675039.html

http://otomoto.pl/nissan-micra-k11-C24195016.html

na internetach

Okazuje się, że małżonkę też interesuje podobny samochód, tylko, że ona celowała własnie w Matiza, czekam więc również i ja na kolejne propozycje.

A co myślicie o takim cudaku: jak z częściami, awaryjnością?
http://otomoto.pl/daihatsu-cuore-igiele ... 18897.html
http://otomoto.pl/daihatsu-cuore-C23782016.html

Wtrącę swoje trzy grosze, skoro w wypadku RR'a wchodzi w grę Matiz. Odradzam. Matiz dosyć stoi w cenie (a biorąc na uwagę markę Daewoo to w ogóle makabra). Dobry egzemplarz ceni się naprawdę sporo, do tego niektóre ceny serwisowe (np. sprzęgło kompletne) potrafią nieco zaskoczyć. Pozycja w tym samochodzie i sama jazda jest dla mnie nie do przyjęcia. Z zalet to na pewno większość części w niezłych cenach i dobra współpraca z LPG. Ja jednak w tym aucie w życiu nie mógłbym się odnaleźć, siedząc na stołku barowym za kierownicą

Daihatsu - zapomnij. To fajne auto jak się ma 16 lat Generalnie toporne, mega ciasne.

Micra - do 5 kafli spokojnie Tapir upolujesz. Najlepiej założyć budżet max do 4k i gaz dołożyć samemu. Wyjdzie minimalnie drożej, ale nadal twierdził będę, że kupowanie tego typu aut (low-cost) z założonym gazem to zazwyczaj jeszcze większa kopalnia, niż dołożenie LPG we własnym zakresie. Kondycje silnika już pomijam.

Pomyśl nad zakupem auta nawet za te 5 kafli, ale potem nawet dołożyć gaz. Bo kupowanie typowego low-cost wozu trochę mija się z celem, bo po 1-2 latach użytkowania będziesz go musiał oddać na szrot

Szukasz w sumie czegoś jak najmniejszego i SC na pewno będzie dobrą propozycją, bo do tego ten samochód został stworzony. Propozycjami w stylu Ford Ka nie będę Cię męczył, bo pewnie aż tak wygląd nie jest nieznaczący

Ja bym pomyślał nad Fiestą - tani wózek, lpg śmiga aż miło a ceny części - wiadrami można ze złomu wynosić za symboliczną flaszkę
http://otomoto.pl/ford-fiesta-1-2-benzy ... 88650.html

No i Honda Logo
http://motoallegro.pl/honda-logo-1999r- ... 46822.html

Fajnie, że po wejściu na allegro i obejrzeniu pierwszej strony aukcji stwierdziłeś, że wrzucisz Hondę Logo, ale ten temat ma pomóc a nie siać ferment.

A co to już Logo nie można kupić Małe, mało się psuje i dużo lepsze niż Matiz Spełnia wymagania poza LPG ale

A karensa przypadkiem za tyle nie znajdę?

Panowie darujmy sobie pomysły typu Honda czy DajHajsu - gdzie ja będę częsci szukał jak coś się wysra (a wysra się prędzej czy później)?

E9 - 3k
nowy gaz z gwarancją na 2 lata - 1500

Mieści się w budżecie, znajdź za 3k coś z Japonii i zagazuj. A gaz mam z wlewem pod klapką i butlą w kole.

To japońskie samochody się psują Przecież to takie niezawodne samochody
Punto i SC będą chyba optymalne bo o ile nie są takie niezawodne to części w każdym kiosku dostaniesz i to za grosze

Ze swojej strony mógłbym polecić (z racji styczności z tymi autami) Astrę F bądź Corsę B. Jeżeli mówimy o Astrze, to raczej trzeba brać pod uwagę egzemplarze po 1995r - czyli po FL, gdyż w tych autach w miarę uporano się z problemem korozji charakterystycznym dla wcześniejszych egzemplarzy. Silniki 1.6 8-zaworowe są średnio oszczędne na benzynie ale dobrze znoszą gaz a i dynamika (jak na taką wiekową konstrukcję) jest zadowalająca. W podanym przedziale cenowym powinieneś spokojnie trafić poliftingową Astrę, przy odrobinie szczęścia z przydatnymi bajerami (wspomaganie kierownicy, poduchy a nawet klima). Niektórzy użytkownicy odradzają kupno Astry produkowanej w polskich zakładach Opla, ale tutaj nie wyrażę swojej opinii, bo ja śmigam Astrą zza zachodniej granicy
Co do Corsy B - małe zwinne autko z zaskakującą jak na tamte czasy ilością miejsca wewnątrz. Motor 1.0 za słaby ale 1.2 już daje radę. Podobnie jak w przypadku Astry F w niskiej cenie można utrafić egzemplarz z bajerami. Co do zagazowywania silników Corsy - nie wypowiem się bo mnie miałem okazji eksploatować Corsy z LPG.
Dodatkową zaletą obu przedstawionych przeze mnie aut są śmiesznie niskie ceny części oraz nieskomplikowana budowa, co sprawia, że przy odrobinie wiedzy na temat mechaniki dużą ilość napraw można przeprowadzić samemu.

No na pewno nie jest to dobry pomysł, skoro mowa o tanim dupowozie, a proponujesz model, który nie był nawet oferowany oficjalnie w Polsce.

A może coś stylowego
http://otomoto.pl/fiat-coupe-C24637531.html

Równie dobrze można by tu wstawić każde inne auto warte 10k w stanie szrot.