Od siebie powiem tylko tyle, że nie znam osoby która chwaliłaby sobie mondeo... Ceny jak pisał Johny mówią same za siebie.

Ojciec kolegi miał dwa Mondea i obydwa dobiły u niego do 500 tys. km słownie pół miliona, 2 litry benzyniaki.
Tyle, że miał je od nowości, to nowsze zresztą dał córce i dalej jeździ.
Znajomy ojca przez 10 lat jeździł Mondeo też od nowości, a lekko nie miało bo ma firmę wykończeniową i często bagażnik był cały zapchany.
Fordowskie 2.0TDCI ma wadę fabryczną ale sam samochód jak najbardziej ok, zresztą floty go bardzo chętnie kupują więc nie może być drogi w eksploatacji.

mi chodziło właśnie o sam silnik TDci który po prostu jest zły, z innym motorem dlaczego nie, duże, pakowne auto które dobrze się prowadzi. Jeden koleś którego znam kupił Mondeo 2.0 TDci za niecałe 2.500 euro, co prawda miał dość mocno porysowany bok. Przeglądając ogłoszenia ta wersja Mondeo jest naprawdę śmiesznie tania.

Ja tez miałem auto, które było w rodzinie od nowosci i od samego poczatku do samego końca serwisowane w Fordzie. W silniku padła mi turbina przy ponad 160 tys, a ładnych kilka tys zł wydałem na rózne inne usterki.