Witam - pomóżcie wybrać najodpowiedniejszy samochód

Wymagania: 4x4 do jazdy codziennej dom - praca, weekend itp, ekonomiczny, w granicach 20 000 zł
Wstępnie myślałem o modelach takich jak: Mercedes ML 270, Toyota Rav, Suzuki Vitara
Prosiłbym o pomoc znawców tematu

Jeśli masz na auto 20k zł to raczej MB odpuść, bo koszty eksploatacji w pierwszym roku mogą przekroczyć kwotę zakupu auta.

Co do Ravki i Vitary to porządne konstrukcje. Ale do jazdy po mieście raczej bym się nie pakował w diesla.

Jest również uzasadnione pytanie dlaczego SUV? Jeśli kwestia gustu to nie ma dyskusji, natomiast jeśli kryterium jest 4x4 to są inne/lepsze rozwiązania!

Suv ponieważ jest chyba pojemniejszy, wyżej się siedzi i jest lepsze pole widzenia. Sprawa jednak jest otwarta ,chętnie wysłucham innych propozycji.

A jak bardzo potrzebne Ci są zdolności terenowe? Bo taka Vitara to bardzo ciekawe rozwiązanie (np. wariant benzyna + LPG), ale przy codziennej jeździe będzie paliła jak smok.

Mercedes ML w ogóle to inna półka i koszta - jak już napisano - potrafią czasem mocno zaskoczyć.

Jeżeli na co dzień potrzebujesz praktycznego auta, a 4x4 ma służyć delikatnie i weekendowo to SUV moim zdaniem jest bezsensownym rozwiązaniem, bo będziesz miał tylko większe zużycie paliwa, większe koszta utrzymania (chociażby same koszta opon) etc. Może po prostu coś w stylu Octavii Scout?

Widełki cenowe aktualizacja 20-30 tys.zł. - Zdolności terenowe raczej nie są wygórowane, chodzi bardziej o bezpieczną jazdę np. w warunkach śnieżnych, wyjazdy z zasypanych parkingów itp.

SUV - głównie dla tego, że niekiedy chciałbym coś przewieść i wydaje mi się większa pojemność bagażowa. Jednak stale jestem otwarty na różne propozycje. Teraz mam nie wykorzystanego dostawczego Forda Transita z 2003 roku i przebiegiem 90tys., jeżdżący stale pusto. Chętnie bym go wymienił na coś z głównego tematu 4x4. Mogę też zacząć myśleć o bardziej osobowych przy uzasadnionych argumentach.

Wszystko przemawia na niekorzyść SUV'ów. SUV to modny gadżet, ale z praktycznego punktu widzenia jest paliwożerny, gabrytowo niepraktyczny podczas parkowania, koszta eksploatacji są wyższe (w tym części), gorzej się prowadzi, pokonywanie trasy z prędkościami autostradowymi jest bardziej męczące dla komfortu i portfela. Takie auto ma sens, jeżeli jego zdolności terenowe i i prześwit wykorzystujemy - w innym wypadku czyli to o czym wspominasz wystarczy nawet zwykły napęd z czymś w stylu haldexa - dołączanej drugiej osi w razie uślizgu. W 80% czasu będziesz miał normalny napęd jednej osi i spokój z paliwem, a w sytuacjach tego wymagających druga oś się dołączy - Audi A4, A6, Octavia etc. oferują tego typu wersje. Ewentualnie jeżeli coś ze stałym 4x4 zdecydowanie wartym uwagi byłby Subaru Legacy Outback.

Po jeździe Transitem raczej nie masz wygórowanych oczekiwań co do komfortu prowadzenia auta, ale SUV prowadzi się dalej jak mały furgon, a duże osobowe auto w stylu Outbacka zapewnia dużo większą praktyczność.

Jeżeli chcesz Suva i chcesz nim jeździc wygodnie po asfalcie, to polecam Subaru Forestera.
Myślę że będzie się nim najlepiej jeździło po asfalcie, poza asfaltem też sobie da radę i ma bardzo dobry, wręcz legendarny napęd.
Tylko polecam silnik benzynowy, bo miesięcznie może wydasz 100 czy 200 więcej na paliwo, ale nie będziesz narażony na filtry cząstek stałych, koła dwumasowe, awarie wtrysków itp.

Podpisuję się pod słowami Icka, dodatkowo z pewnością odpada Twój argument o dużym bagażniku. Ok, może RAV4 ma 1800l bagażnika, ale to się opłaci tylko jeśli ładujesz po sam dach bo kufer jest strasznie krótki. Dużo lepszym wyjściem są kombi 4x4 czy też modne uterenowione wersje, jak Octavia Scout, Volvo XC70 czy moim zdaniem najlepszy z nich, Subaru Legacy Outback. W tej cenie da się znaleźć auta z roczników 2003-2005, ta generacja auta to naprawdę świetny pojazd.
Japońskie suvy z tych roczników (RAV4, CRV, X-Trail czy zwłaszcza Forester) są strasznie topornie wykończone, a stylistyka ich wnętrz przyprawia o mdłości. Komfort jazdy też nie będzie nawet zbliżony do Outbacka czy tańszego i częściej spotykanego w ogłoszeniach XC70, wyposażenie będzie bliższe Fabii niż ww. kombiakom. Ich "zdolności terenowe" są na zbliżonym bądź nawet gorszym poziomie od Volvo i Subaru.
Jeśli chcesz "latać" po lesie Grand Vitara się sprawdzi, jeśli nie, Subaru albo Volvo będą moim zdaniem dużo lepszym wyjściem. Za XC70 przemawia dodatkowo dostępność diesli, jeśli zależy ci na niższym spalaniu.

Ciekawe propozycje Subaru Legacy Outback, Volvo XC70. Palą nie mało raczej ale kto wie faktycznie za te pieniądze są doskonale wyposażone i komfortowe. Nie mam doświadczenia z gazem jak to wychodzi cenowo ze spalaniem i czy się opłaca na krótkich odcinkach jazdy? Teraz trochę przeraża mnie długi bagażnik . Co lepsze Subaru czy Volvo , może jeszcze coś ciekawego?

Škoda Octavia Scout jakby trochę zadroga sporo przekracza budżet nawet 30tys.

Nie widzę sensu 4x4 w miejskim aucie.

Outback oszczędny na pewno nie będzie, ale jest absolutnie niezawodny. Jeśli chodzi o gaz... Pytanie jak dużo jeździsz. Czy możesz sobie pozwolić na wydatki na benzynę w przypadku spalania 9-12 litrów na setkę przy silniku 2.0 i 2.5, czy lepszy będzie gaz, w którym oszczędności mogą okazać się jednak niewystarczające, jeśli kupisz auto bez gazu i sam będziesz musiał założyć instalację. W dodatku dojdzie ci wtedy typowy dla tego auta problem w postaci koniecznej co 30-40 tysięcy kilometrów kasacji luzu zaworowego wymagającej wyjęcia silnika, koszt tego to ok. 600-800zł, zależy wszystko od serwisu. Pomijając to, silnik bardzo dobrze znosi gaz, użytkownicy nie narzekają. Moim zdaniem jednak szkoda trochę gazować tak świetny, genialnie brzmiący silnik, chociaż pewnie sam gadałbym inaczej przy zakupie
XC70 ma tą zaletę że można kupić diesla D5, są też dobre benzyniaki 2.4 i 2.4T... Ciężko mi na jego temat powiedzieć dużo więcej - mój znajomy planuje kupić V70 tej generacji, pogadam z nim jutro, może powie mi coś ciekawego bo siedzi w tym temacie, może powie mi coś na temat ewentualnych słabych stron tego samochodu.

Jeżdżę teraz raczej mało ok. 5tys.km rocznie, większość są to krótkie przejazdy. Czasy ostrej jazdy już też minęły więc pewnie można by się zmieścić w dolnych poziomach spalania. - Jak rozumie bez gazu nie trzeba tak często, co 30tys. regulować tych zaworów, ale przy przebiegu 5tys,km to i tak przecież 6 lat ...

Jak będzie coś wiadomo jeszcze z tym XC70, to tez proszę o info.

Ciekawa też sprawa jak wygląda blacha w tych modelach?

Z blachą nie ma problemu, oba auta nie mają kłopotów z rdzą. XC70 ma bardzo dobre benzyniaki, wolnossące i niewysilone turbodoładowane, jedyna wada to ich spalanie, wyjdzie podobne jak w Subaru. Napęd AWD mniej trwały niż w Outbacku, ale nie znaczy to że jakoś szczególnie się psuje. Diesle D5 mało palą, przyjemnie pracują, słaby punkt to turbosprężarka, jak w większości turbodiesli z tego okresu. Nie wiem jak z tolerancją na gaz, polecam poszukać na jakimś forum Volvo dokładniejszych informacji.

Miałem V70 z 2002 roku (jakieś 4 lata temu). Jeździłem nim rok. Zrobiłem około 50tys. km. Silnik 2,4 benzyna wolnossąca. Auto rewelacja! Jedyne, które nigdy mi się nie zepsuło. Spalanie 9-10 litrów (byłem w szoku, bo spodziewałem się powyżej 12 litrów). Oczywiście była to ośka. 4x4 spali pewnie 1 litr więcej. Konstrukcja nie do zajechania! Zawieszenie komfortowe, silnik niezniszczalny. Nie szanowałem tego auta a ono odwdzięczało się bezawaryjnością. Bagażnik olbrzymi. Po prostu same superlatywy. Gaz znosi również bardzo posłusznie. Jednak przy 5tys. km rocznie to się nie opłaca. Pamiętaj, że zawsze pierwsze 1-3 km (zależnie od pory roku) jedziesz na benzynie.

Dzięki za wszystkie porady i informacje. na tą chwilę myślę o tym volvo xc70. Tylko jeszcze znaleźć takiego godnego uwagi i w przyzwoitym stanie i cenie.

A ja dodam od siebie Alfa Romeo Crosswagon Cenowo się zmieści, ma dobrego diesla a i co do wyposażenia narzekać nie można

Cenowo zmieści się zapewne sporo samochodów ale wyjątkowe są tylko niektóre. Po zagłębieniu się w temacie Volvo, Subaru widzę dużo plusów.

Poza forum dostałem też propozycję na Audi A4 4x4 - czy ktoś wie coś więcej w tym temacie ... ?

Za Audi trzeba zapłacić sporo więcej niż za Volvo i Subaru, a auto nie oferuje za bardzo nic więcej niż Subaru i Volvo.
Na Twoim miejscu przejechałbym się Volvo i Subaru najlepiej po śniegu i wtedy zobaczysz sporą przewagę napędu Subaru nad Volvo. Poza śniegiem to juz trudno powiedzieć, które bardziej Ci się spodoba.

Dzięki za cenne uwagi, patrząc na ceny Audi są podobne jak Subaru i Volvo.
Patrzyłem na filmiki Subaru Outback - Volvo XC70 i faktycznie tam gdzie Volvo ślizgało się, to Subaru wyjeżdżało.