A to?:

http://moto.allegro.pl/mazda-323f-z-nie ... 95503.html

Tylko szukałbym z silnikiem 1.8 i trzeba się naszukać egzemplarza bez korozji.

Raczej chodzi mi po głowie nowsza 323F z dieslem 2.0 90 KM

A dlaczego jeśli można wiedzieć?

Wygląd, pozycja za kierownicą, fakt, że 3/4 buractwa kupuje te auta i podaż trupów ogromna. No ale już pomijając wszelkie moje uprzedzenia - źle się w tym aucie czuje, wolałbym kupić znów Espero

A co powiedzie o Almerze N16? Warto się tym zainteresować (głównie mam na myśli diesla), czy lepiej tu wypada ostatnia generacja 323F?

Tylko, że diesel był tam 2.2l, a to wpłynie pewnie na OC. Jak już Almera to szukałbym benzynki.

1.5 DCI i 2.2 DCI to wybór jak między HIV a AIDS
Nie bez powodu są tak tanie.

No właśnie N16 nie ma pod tym względem szałowej opinii.

http://otomoto.pl/honda-civic-sliczna-9 ... 83005.html - jak wiem, grill do wymiany
http://otomoto.pl/mazda-mx-3-1-6-16v-ba ... 94295.html
http://otomoto.pl/honda-civic-sekwencja-C27355546.html
http://otomoto.pl/citroen-xsara-C26821892.html - czuje prestiż, czarne blachy.
http://otomoto.pl/citroen-xsara-citroen ... 92228.html

Jak widzicie rozrzut dalej jest duży, więc generalnie szukam czegoś wartego uwagi i sensownie wyposażonego. Kruszon pewnie szybciej CB radio kupi, niż ja wybiorę auto.

A Corolla E11?
http://otomoto.pl/toyota-corolla-salon- ... 80796.html

Też mi E11 świta po głowie, są dwie interesujące w necie z 1.3 i LPG i takie coś też pasuje. Tyle, że w przypadku tego modelu w grę wchodzi tylko 3d

Generalnie mało wiem o czymkolwiek w temacie Japończyków, zresztą nigdy mnie nie pociągały i uważam je za trochę nudne i dość bezduszne, aczkolwiek na Twoim miejscu to właśnie ich bym się trzymał. Wszelkie pomysły typu PSA rzuciłbym w kąt - zaraz będzie wielkie ajwaj, że jestem homofobem i antyfrancuski. Nie o to tu chodzi, ale ludzie których znam i mają, lub mieli do czynienia z autami (z tego okresu czasu) byli nękani przez ciągłe głupoty i drobnostki, które potrafią doprowadzić do szału. Randomowa niemożność wrzucenia kierunkowskazu, zacinające się klamki, nie wspominając o zagmatwanej myśli technicznej, gdzie w pojedynkę ciężko cokolwiek zrobić, nie urywając sobie rąk. Może i jestem tendencyjny i g**no mogę wiedzieć, ale osobie, która poszukuje auta niewymagającego, solidnego, bezobsługowego i dość ciekawego poleciłbym właśnie Japończyka. A tak w zasadzie to piszę tego posta przede wszystkim dlatego, że chcę tylko powiedzieć, że trochę dziwię się dlaczego nie padła jeszcze jedna propozycja. Według mnie ciekawa, a oto przykład, żeby nie było, z terenu:
http://otomoto.pl/mitsubishi-colt-slicz ... 03194.html

Całkiem ciekawe auta, czasem fajnie doposażone, no i z rozsądnymi pojemnościami silników, bo zasady płacenia OC w tym kraju są poronione.

Aha, pewnie jeszcze też wybuchają.
Straszne no straszne, przepala się lampka w kierunku albo zrywa się linka od otwierania drzwi i nie da się z tym samemu poradzić, tragedia.
Icek masz tu wypadkową awaryjności i kosztów usunięcia usterek wraz z czasem na to potrzebnym, bardzo miarodajna metodologia:
http://www.magazynauto.pl/uzywane/rapor ... nId,775493
Generalnie widać, że najlepiej wypadają japońskie, najgorzej niemieckie a najtańsze w utrzymaniu są francuzy i to by się moim zdaniem pokrywało z rzeczywistością.
Generalnie jako ktoś kto nie puszcza wodzy fantazji a robi 30 000km rocznie 20 letnim samochodem powiem Ci, że najważniejsze są tanie części bo auta z lat 90tych są tak proste w budowie że większość rzeczy sam ogarniesz i to żeby nie rdzewiał a poza Audi jedynie PSA jest w stanie zaoferować Ci ocynk na poziomie.

Chodziły mi po głowie wynalazki w stylu Xsara 3d 1.9d 70 km... palą mało... ale jakoś sam ocynk mnie nie przekonuje

Poza tym rdza mnie bardzo nie interesuje, bo ważne żeby dojeździło auto do zimy lub maks przetrwało następną więc jak wyjdzie rdza to do żyda.

Dzięki za link, chociaż IMO więcej tu trzeba mieć farta przy aucie za tą kasę niż statystyk

1.9 D XUD to legendarny silnik, trwałość silnika na poziomie starych diesli Mercedesów, ocynk jak w Audi tylko pewni belka będzie do regeneracji co kosztuje 800zł.
Wieczny samochód.

Słyszałem dużo pozytywnych opinii na temat samego silnika, ale jest też mnóstwo drobnych usterek, które ponoć często uprzykrzają życie

Chcesz samochód idealny-musisz kupić Golfa panowie w czerwonych polarkach z tabelkami na pewno zaaprobują ten wybór.
Szkoda, że Ci nie odpowiada.
A tak serio to oczekujesz od auta za 6tys. zł żeby nie miał żadnych drobnych niedomagań?

Tym bardziej jak piszesz kilka postów wyżej nie będzie to auto na lata.

Dlatego rdza to ostatni czynnik, który mnie interesuje A bezawaryjność owszem - jak przez krótki czas auto będzie wymagało większych wkładów to potem trzeba będzie trochę nim pojeździć, żeby się zwróciło

No nic, na razie jak będę miał chwilę to muszę do każdego z aut się przymierzyć.

Belka 800 w Xarze? W Lagunie II 400-450 na oryginalnych częściach...

Nie ma co się zastanawiać przy takim budżecie. Bierz coś co jest w możliwie najlepszym stanie. Znudzi się/ nie będzie spełniało oczekiwań do żyda. To tylko samochód. Ocenianie na podstawie ogłoszeń nie ma sensu. Ostatnio szukaliśmy ze szwagrem Zafiry w dieslu, piękny stan itd. za 12 tys pln. Na miejscu rdza, nędza i zajeżdżony silnik. Sprzedawca na uwagę, że pompa się skończyła i prawdopodobnie poszła uszczelka pod głowicą powiedział, że wcześniej nie było z autem żadnych problemów i ma do niego prawie nowe opony letnie

Volvo 900 są zajebiste. Ja się o tym przekonałem jeżdżąc ze znajomym. RWD jest można polatać, tylna kanapa na sprężynach wygodna niesamowicie, prezes może jeździć. Konkretnie jeździłem 2.0 Turbo i byłem zaskoczony jak ładnie ten samochód przyśpieszał. Ogólnie godne polecenia auto Tylko jest wielki trochę Ale ogólnie wysoko!

http://otomoto.pl/citroen-xsara-C27692228.html
Co do Xsar wujek miał taką, pamiętam to auto doskonale bo było świetne. Miał z 2.0 Hdi i auto kompletnie się nie psuło. Do tego był świetnie wykonany wewnątrz i bardzo wygodny. Psuł się zdecydowanie rzadziej niż Almera którą mieli równolegle (Xsara była chyba 2000 rocznik a Almera 2002). Citroen jest ciekawą opcją