Razem










Audi




















Hyundai






























(c) Auto Bild

Stylistyka przodu w Hyundaiu mogłaby być atrakcyjna,ale pod koniec lat'90 A to ważne kryterium w tego typu furach.Jedyne co mi się w nim podoba to wnętrze,które ma pare smaczków.Zawsze powtarzam,że różnica sekundy do setki to nic,ale tutaj koreaniec ma te kilka koników więcej a osiągi słabsze..Głos na Audi.

Biore Hyundaia, A5 to super fura ale nie z przednim napędem, wtedy jest naprawdę nisko, do 2.0 tfsi można miec Quattro wtedy wybrałbym audi, Hyundai to fajne auto ma napęd na tył, generalnie stara szkoła sportowych aut

Głos na Audi,większy bagażnik,lepsza moc,większe przyspieszenie

Audi podoba mi sie bardziej, ale napęd na przód to nieporozumienie. Tylko przez napęd głos na Genesisa.

Dokładnie ten sam test jest w nowym Auto Świecie. Bardzo pojechali Genesisa za wyciszenie, gorsze osiagi mimo wiekszej mocy i mniejszej wagi.

Tu wybieram genesisa bo ma rwd. Za przyzwowite pieniadze mozna miec ładne auto ze sportowym layoutem i mocnym silnikiem zapewniajacym dobre osiagi. Ogolnie to audi mi sie troche bardziej podoba szczegolnie s5 z 4wd i grzmiaca v8 pod maska jednak to juz zupełnie inny pułap cenowy.

Audi jest śliczne, ale dla biznesmena w garniturku, a Genesis... Genesis ma wyjebane, idzie bokiem.

Z całym szacunkiem dla A5, która jest piękna... wybieram coupe które ma słuszną fałkę pod maską i rwd, czyli wszystko na swoim miejscu.

Audi na pewno jest dużo lepiej wykonane. Tak się składa że akurat w aktualnym motorze jest test Hyundaia, piszą że jakość materiałów jest przeciętna ale samochód daje dużo frajdy z jazdy. Trzeba jednak uważać gdyż lubi być nadsterowny ale to prawdziwy sportowy wóz bez zbędnych elektronicznych pierdółek.
Dlatego też wybieram Genesisa. Ma mocny silnik( chodzi mi o ten 3800 nie ten co jest w porównaniu ), jest stosunkowo niedrogi, surowy i jeździ tak jak powinien jeździć sportowy wóz.
Audi to inna liga. To samochód skierowany dla osób szukający prestiżowego samochodu do lansowania się po mieście i szybkiej jazdy po autostradach. Nie musi być brutalny bo człowiek który go kupi tego od niego nie oczekuje. Nie będzie mu przeszkadzało to że auto ma elektroniczne kagańce i setki mikroprocesorów dbających o to żeby samochód nie wpadł w poślizg.

fałka to niby w którym aucie tu jest

Sorki, założyłem, że jest tu słuszne V6 3.8

Hyundai naprawdę fajne auto za przyzwoitą kasę i napędem na słuszną oś, ale A5 nawet fwd to jedno z moich ulubionych aut. Piękna klasyczna linia, świetne wnętrze - głos na A5

Hyundai, bo ma napęd na tył i dzięki temu jest bardziej FUN a o to chodzi w tego typu pojazdach. Poza tym kosztuje 40k mniej więc mogę za różnicę ceny kupić A4 B6 na codzień. Baskont.

miałem niezły ubaw czytając porównanie tych aut w ostatniej auto-szmacie
napisali - chyba nasi"redaktorzy" - ĹĽe NAWET (ku...) ludzie z VW chwalÄ… Hyundaia - dobry poczÄ…tek
dalej piszą, że napęd na tył w autach z Korei jest rzadko spotykany - ile takich aut ma Hyundai aa ile Audi???
o brzmieniu silnika się nie wypowiem, ale w USA nikt na to nie narzeka, ale u nas trzeba utemperować gówno z Korei, co by plebs miał jedynie słuszny obraz Hyundaia jako podnóżka dla Audi
dalej - hałasy podczas jazdy - normalnie jakbym o jeździe poldkiem czytał no nic, widać GC czerpał wiedzę od inżynierów z Żerania
hacząca skrzynia - LOL, jak sie nie ma do czego przypiąć, to sie leci na własnej nieumięjętności obsługi auta
spalanie - tak, to akurat idealny parametr testowy - zakład, że Audi w moich rękach spali 2x więcej niż Hyundai? czysta manipulacja
napęd Coupe nie jest najnowocześniejszy - nie ma wtrysku bezpośredniego (fakt), systemy start-stop (bez jaj...) czy wskaźnika zmiany biegów (o k...)
0-100 - jasne Audi o sek. lepsze - tylko, że w USA przeciętni kierowcy robią 0-60 w 7 sek, wiec do setki dodajmy 0,2, a tu prawie 8. Ba mozna i 12, jak ktoś chce
i TU NAJLEPSZE!!!
elastyczność bezwzględnie lepsza u Koreańca, ale i tak trzeba dodać swoje - no lepsza, ale przecież Hyundai ma wyższe obroty na danym biegu, więc to nie fair i Audi zapewne, po odpowiednim dobraniu skrzyń biegów (!!!) , zmiażdżyłoby Genesisa - czyli jeżeli fakty są przeciwko nam, ch.. z faktami
zawieszenie pełne stuków - nawet na równej autostradzie coś wali - znów jak Poldek
poza tym twarde - no tak - jak Golf czy inny germański sprzęt jest jak deska - to cud, miód i pierdoły o genialnym prowadzeniu, jak koreańskie auto sportowe jest twarde - to biadolenie
układ kierowniczy też do bani - strach jechać bo nie wiadomo co człowieka spotka na drodze
bagaĹĽnik - fakt niezaprzeczalny - jest mniejszy, ale jakoĹ› przy testach innych sportowych aut z Germani skwapliwie to pomijano
wnętrze - pełna zgoda, różnica widoczna
na końcu tylko wzmianka, że jednak do zapier... i zabawy lepszy koreaniec

Konkluzja - tysiące posiadaczy Genesisa w USA to posiadacze źle jeżdżącego, hałaśliwego, "plastikowego "(LOL) i ogólnie marnego sprzętu z Korei
nie dajcie się oszukać głosom pochwał zza oceanu, bierzcie kredyt i kupcie Audi

dla takich artykułów - przedruków z polsko-języcznym ględzeniem "redaktorów" czytam Auto Świat - od razu się humor poprawia z rana po niedzieli

właściwe to co ty chcesz udowodnic strasznie się podjarałeś tym tekstem. Wiadomo Audi jest lepsze Hyundai fajniejszy (w tej wersji) bo jak by zestawić S5 kontra V6 3.8 to Genesis nie miał by czego tam szukać choć nadal to fajny wóz

udowadnianie skończyłem kilkanaście lat temu na studiach, a jaram się przyjemniejszymi rzeczami - to raz

wyskakujesz z jakimĹ› S5 - gdzie w tym temacie mowa o 120 tys. droĹĽszym S5??
za 120 kafli robie z tej v6-ki Hyundaia 500-konnego potwora z kompresorem Rotrexa i S5 nie ma czego szukać i mam jeszcze paliwa na kilka lat - więc po co piszesz takie rzeczy?

wracając do tematu - głos na Hyundaia, bo 40 tys. to kolosalna róznica, której nie warto pakować w plastiki i kólka na masce

Hundaj - ładna linia nadwozia (tył/bok-tył), słuszny napęd, dobra cena. Biednie wygląda wnętrze i przód jakby auto się trochę zjarało.

Audi - ładniejsze wnętrze (te fotele), ładniejszy przód niż u Azjaty, fajny silnik. Nie jest ważny, ale jakby to było główne auto to bagażnik sporo większy. Opatrzona stylistyka, NAPĘD (może u focusowskich RS-ów FWD się sprawdza, ale tutaj przy ponad 200KM FWD...), do tego wyższa cena.

W tych konfiguracjach - Audi > Hundaj.

Wybór nie jest taki prosty, jak by się wydawało. Hyundai to świeżynka, całkiem miła dla oka, z nutką azjatyckiego smaku, który wreszcie nie razi, jak chociażby w starszym Atosie. Koreańczycy nie mają już kompelksów, bo i nie mają czego się wstydzic. Gdybym miał podchodzic do ankiety bardziej przyziemnie to 10 tysięcy euro robi sporą różnicę, ale to nie dziwi - Hyundai to bądź co bądź nie ta sama półka. Za Genesisem przemawia napęd. Na pewno prowadzi się lepiej niż Audi. Silnik w Hyundaiu też naprawdę nie odstaje rażąco od reszty. Gdybym chciał tego typu auto i kierował się rozumem wybrałbym Genesisa. Jeśli chodzi o Audi to mimo, że jest droższe i ma wadę fabryczną w postaci FWD to jest dla mnie faworytem. Gdyby tylko miało quattro to brałbym w ciemno - kocham ten samochód i to na niego pójdzie mój głos. Ze wsakazaniem jednak na to, że wcale nie skreślam Hyundaia - to napewno całkiem fajne auto

idąc twoim tokiem myslenia, kupuję RS5 ide z nim do mtm robią z niego 700 konnego potwora, i Genesis nie ma czego szukać, nie chodziło mi o to Audi jest po prostu lepszym wozem, ma lepszy silnik, jest lepeij wykonana, bardziej komfortowe, bardzi przyjazdne na co dzięń, poza tym to nie są konkurencyjne wozy, Audi to wóz klasy gt, Genesis to taki duchowy następca Nissanów 200SX czy Toyoty Celicy (z tych czasów gdy miała napęd na tył) Hyundai to naprawdę fajny samochód, moło jest takich na rynku, ale nie wmawiaj nikomu że nie warto dopłacać 40 tys do Audicy, bo akurat A5 jest warte swojej ceny. Audi na swoją markę pracowało długo, i może sobie liczyć za to i pewnie na 10 sprzedanych A5 przypadnie jeden Genesis

Nie ty jeden skończyłeś studia wiec nie ma czym się chwalić