(c) Auto Motor und Sport

1.BMW-jest na rynku ponad 6 lat i nadal wyglÄ…da super
2.Mercedes-uwaĹĽam ĹĽe jest ok
3.Range Rover-nie podoba mi siÄ™

leĹĽe, nie wiem

Mercedes jest najnowszy i mam słabość do aut z gwiazdą, ale wygląda wyjątkowo słabo BMW z kolei opatrzone, ale jego wnętrze nadal może robić za ideał w tej klasie. RR ? Niby wszystko fajnie ale jakoś tak... nie wiem

To się uśmiałem. RR ostatni. Gdzie Mercedesowi czy BMW do klasy RR. Chyba właśnie głównie dlatego wygrał ML bo to jest jeszcze świeżynka. Ciekawi mnie jakie kryteria brali pod uwagę, że RR tak sromotnie przegrał.
Jeśli chodzi o miejsca to dokładnie tak typuje jak ci redaktorzy AMiS, ale licząc od końca.

.


nie wiem co cię tak śmieszy, Range Rover Sport powstał na płycie Discovery, dlatego pewnie nie jest specjalnie przestrony, (najmniejszy rozstaw osi) ma zdecydowanie najmniejszy bagażnik, wystarczy rzut oka na dane i Range ma najsłabsze osiągi przy tym pali wyraźnie wiecej, może dlatego że waży 2.6 tony i pewnie dlatego najgorzej prowadzi się na asfalcie. To chyba są kryteria którymi ocenia się samochody.

Owszem jest gorszy, ale są to niewielkie różnice, które nie mają specjalnego znaczenie dla ludzi, których stać na takie samochody. Na asfalcie z tego co wiem źle się nie prowadzi, a jest to raczej idealny kompromis bo ten samochód to też świetna terenówka. W przeciwieństwie do ML czy X5. Patrząc na wagę i fakt, że to już długo produkowany samochód (nie licząc faceliftingów) wszelkie dane stawiają go w korzystnym świetle bo jak pisałem te różnicę nie są duże. Tak czy siak uważam, że nie zasługuje na ostatnie miejsce.

to pokaĹĽ w czym jest lepszy.

Nie chcę się kłócić na koniec roku. W czym lepszy jest ML i X5 poza tymi niewielkimi różnicami w cyferkach.

W terenie
Ma też jakiś styl, czego o konkurentach powiedzieć zabardzo nie można.
I tak kupiłbym 5er bo te auta są bez sensu.

RR bo jest zajebisty i zajebiste laski nimi jezdza

Jak juz ktos wczesniej wspomnial, ladnie skonfigurowany RR to czysta elegancja i klasa, czego o rywalach powiedziec raczej nie mozna.
A ze jest ciezki, slabiej sie prowadzi i pali tony paliwa ? EEEE TAAAM !!

Ktos napisal ze te auta nie maja sensu, nic bardziej mylnego, kazdy z nich dostarcza wyzszy komfort niz S klasa i konkurenci.

Szczesliwego NOWEGO ROKU !!

Mój głos poleciał na BMW... latka mijają a to auto nadal ładnie i świeżo się prezentuje. No i ma świetne wnętrze.

Morphy, a powiedz mi ile procent Range Roverów wjeżdża w ogóle w teren? 10? 15? Bo na pewno nie więcej. To auto zostało sprowadzone do roli luksusowej bulwarówki i klienci potrzebujący takiego właśnie auta wybierają przede wszystkim RR i mają oni raczej w nosie jego moźliwości terenowe.

A oto mĂłj ranking:

3. Range Rover: choć darzę ogromną estymą to auto, ląduje ono na ostatnim miejscu. Powód jest oczywisty: ogromne zacofanie pod kątem pragmatycznym vs. konkurenci (to, co zauważył Jonhy). Auto jest potwornie ciężkie, ma najwyższe spalanie, najgorsze osiągi (i nie mówimy to o różnicach rzędu 0,3 sek), nie powala przestronnością (a tego raczej oczekujemy od auta tej klasy), a szczytem wszystkiego jest bagażnik o zauważalnie mniejszej pojemności niż te w Fabii kombi Mówiąc krótko; FAIL
2. Mercedes: Technologicznie ekstraklasa, ma wszystko czego powinno się oczekiwać od auta tej klasy poza jednym: wyglądem. Widziałem go na żywo i potwierdza się to, co wyziera ze zdjęć: nuda, nijakość i mamejowatość. Szkoda, tym bardziej że poprzednik wyglądał dużo lepiej i w zasadzie nic się nie zestarzał
1. BMW: Może nie tak nowoczesny jak Mercedes, ale nie ma żadnych większych powodów do wstydu, a wygląda wprost rewelacyjnie. Głos na Bawarczyka.

Głos na RR. Ma coś w sobie i tyle. Spokojny klocek, który może zjechać w teren. BMW fajne, ale nie z tym silnikiem - do tego opatrzyło się (chociaż gdyby tam siedziała benzynowa V8 to wybrałbym BMW).

Mercedes - płaczliwy przód z małymi lampami, tył jak z innej epoki - do piekła.

AMuS i wszstko jasne

wiecie co wam powiem o tej jeĹşdzie terenowej? ĹĽe z takimi oponami to nawet rendĹĽuĹ› gĂłwno zrobi. a szutry to kaĹĽde z nich ogarnie. takĹĽe argument ĹĽe RR do lasu jest pro failem.

Wiadomo, żeby móc się taplać w błocie, to nie na szosowych oponach. Tutaj kwestia zmiany kół, przy ML i X5 zmiany auta.

nie wiem jak ML ale X5 może pochwalić się ładnymi parametrami najazdu, zjazdu. układ przeniesienia napędu też jest dobry. X5 to nie jest takie badziewie w terenie jak się dla wielu wydaje.

Mercedes wygląda gorzej niż auto poprzedniej generacji. RR ma swój niepowtarzalny styl, ale właściwościami jezdnymi na asfalcie na pewno ustępuje BMW, a te dodatkowo jeszcze najlepiej wygląda.

X5 z dołączanym napędem xDrive raczej sobie nie poradzi w głębszym terenie i nie ma się co czarować. Nie widziałem jeszcze X5, którą właściciel używał jak przeprawówki przez największe bagna. RR również w wersji Sport owszem i nieźle dawał rade. Dla mnie RR to inna liga. X5 i ML to jedne z wielu SUVów, a RR to wyjątkowa terenówka, za którą większość się ogląda. Ciosana siekierą, zimna przypominają stare dobre terenówki sprzed lat tej marki. Samochód robiony według starego przepisu z oczywiście domieszką nowoczesności i w dodatku ze świetnym wnętrzem, w którym wprost można zamieszkać. Ten samochód będzie zapamiętany na długo, a X5 i ML, ot kolejne SUViki dla mam odwożących dzieci do szkoły. Szkoda, że w końcu i RR ulega modzie projektowania samochód wyoblonych, udziwnionych jakby styliście walczyli między sobą kto ma większą fantazje. Evoque im się udało, ale inne produkty mogli zostawić dalej w podobnej koncepcji.
Markus pewnie tak, ale warto to podkreślić zwracają uwagę na jego słabe właściwości na asfalcie. Ciężko stworzyć auto, które zapewniało pewność, stabilność i komfort podróżowania niezależnie od podłoża na jakim się znajduje. Inżynierowi często muszą iść na kompromis i w RR nie ma takiej tragedii jeszcze.

Mistrzow uprasza sie o spokuj.

Nikt normalny nie mysli o tym czy da sie zjechac z utwardzonych szlakow jednym z nich.
Jedyne mysli jakie przechodzi przerz glowe potencjalnym kupujacym to:

Jak bardzo bede Podobac sie dupeczkom/facetom ?
Jak bardzo sasiedzi/koledzy z pracy beda mi zazdroscic ?