(c) Auto Motor und Sport

Ciężko... Phaeton to mega niedoceniany samochód, mimo to znajduje się wysoko na mojej liście aut marzeń. Jednak konstrukcja ma już swoje lata i XJ jest po prostu lepszy. Dlatego na niego oddaję głos, jednak sentyment do Phaetona pozostaje

Ja tak samo... z całym szacunkiem dla VW - Jag wygrywa

Cholera, generalnie sprawa wydawala mi sie prosta. Jaguar i wszystko jasne.
Jednak po przegladnieciu zdjec, juz nie jestem taki pewien. VW ma w sobie ta elegancje nawet po tylu latach na rynku.

Musze pomyslec.

Obydwa są obłędne, ale to jeszcze dla mnie za wcześnie żeby powiedzieć, że VW jest lepszy od Jaguara. Phaeton jest chyba dla mnie na siłę próbą stworzenia zbyt ekskluzywnego samochodu niż jest ta marka. Jaguar jest na wygranej pozycji już z powodu samej nazwy.

VW jest ładnieszy,lepszy wybór to Jaguar wygląda jak wygląda,ma lepsze przyspieszenie,większy bagażnik i więcej KM

VW nigdy nie będzie ''szlachetnie urodzonym'',niech robi sobie golfy i inne discopolo..
Poza tym VW to marka hitlera

GĹ‚os na DĹĽaga..Highborn of course

Bardzo lubię Phaetona ale przy Jagu gaśnie on bezpowrotnie. Dżaaag ma w sobie magię, przyciąga mnie jak magnes, w ruchu ulicznym wygląda fenomenalnie.

GĹ‚os na Jag'a. Tej stylizacji chyba ĹĽadne obecne auto w tej klasie nie pobije.
A na ĹĽywo jeszcze lepszy. Polecam w czerni.

"Patefon" to staroć.
10 lat temu był konkurencyjny. Teraz już nawet auta segmentu E go wyprzedziły.

A ja zagłosowałem na VW. Poliftowe auto co prawda i tak jest mocno wiekową konstrukcją, ale nie znaczy że jest złym autem. Jaguar w jasnych kolorach wygląda strasznie pokracznie i niezgrabnie.

Moim zdaniem jedne co trzyma go przy życiu to jakość wnętrza.
Z technicznego punktu widzenia Pheaton to dinozaur.

Jestem ciekaw, ile takie wyżyłowane (3.0 diesel mający 275KM i 600Nm) diesle wytrzymają.

Z porĂłwnania ĹĽaden, ostatecznie Fejton sprzed liftu - bez tych diodowych lamp z tesko. Jaguar jest brzydki.

Tylko VW
Jaguar to złom.

A Phateon to proszę państwa zrodzony z A8 czy z Paska B5
Oczywiście że JAG.

VW wg. mnie jest ladniejszy od Jaga,ma fajniejsze wnetrze, ale Jag zas jest nowoczesniejszym autem... W sumie to wybieram Lexusa LS lub BMW 7. Ale z tej dwojki z porownania Phaeton-dosc niedoceniony, rzadki, jest w nim cos fajnego.

Zostal zrodzony z Bentleya Continentala GT. Takze, nie mowilbym o Phaetonie, ze jest malo wyrafinowana konstrukcja i ze auta segmentu E go przegonily.

Lubie Phaetona. Ale to nie ta liga. Z całym szacunkiem dla tej limuzyny, ale jednak drogi zegarek Casio, to dalej zegarek Casio, a nie Omega Jag to prestiż, a to się liczy w tej klasie.

Raczej to zegarek Omega ze znaczkiem Casio.
Jag to prestiż dlatego wielu właścicieli nowego XJ chyba już dogłębnie poznało serwisy Dżaagaaa w okolicy. Faktycznie prestiż.
Nie dość, że to awaryjne, to jeszcze ma potwornie brzydki tył. Podoba mi się za to wnętrze i ta zadziorna paszcza. Silnik też jakiś, poproszę z V8. Tak samo u Phaetona. Nie V6 w dieslu.
Mój znajomy ma Phaetona, niestety 3.0 TDI. Wersja pierwotna sprzed wszystkich faceliftingów. Mimo wszystko wspaniały wóz. Jak ktoś kiedykolwiek jechał limuzyną marki premium to powiem wam, że VW nie odstaje od nich w żadnym aspekcje. Świetnie osiągi, wyciszenie, wyposażenie, sporo miejsca. Cud, miód i orzeszki. Tylko przeciętny zamożny prezes sobie myśli, jak to wygląda aby jeździł VW czyli to samo co ma moja sekretarka(Polo), mój księgowy(Golf), mój asystent(Passat), moja sprzątaczka(Fox) itd. Dlatego tego tak mało jeździ. Jednak Phaeton to świetny wóz, a po ostatnim liftingu wg mnie jeszcze bardziej wyładniał. Następcy nie widać na horyzoncie i nie zapowiada się aby pojawił. Ten obecny dosięgnie swojego żywota na rynku i koniec. Raczej nie będzie kolejnej generacji po takiej klapie.
Ja mam gdzieĹ› znaczek bo dzisiaj to juĹĽ ma niewielkie znaczenie i biorÄ™ Phaetona.

I dlatego "DŻAG" brzmi dumnie i jest to prestiż. I awaryjność nie ma tu nic do rzeczy. Tu chodzi o wizerunek marki. A swoją drogą skąd masz takie statystyki, że nowy XJ się tak psuje?

Statystyki to bujda na resorach. Raczej staram się je unikać bo fałszują rzeczywistość. Po prostu z obserwacji. To tu, to tam. Czytam fora, gazety, TV. Jeśli czekasz na link to ci go nie podam. Jak masz odmienne zdanie to ok, nie bronię. Zresztą nigdy Jag nie był w pełni bezawaryjnym wozem co sam Clarkson z uśmiechem nieraz mówił.



No wiem, VW po prostu źle ocenił ten rynek. Myślał, że się przebije wprowadzając dobre auto, ale ludzie są delikatnie mówiąc niemądrzy i znaczek ma dla nich pierwszorzędne znaczenie. Gdyby zamiast A8 Audi wzięło tego Phaetona i firmowało swoją marką odrazu byłby to hit sprzedaży w tym segmencie. No, ale niestety.