Sexualno - wyuzdano - obscenicznych porównan Prowokatora:) ciag dalszy. Teraz jedziemy do Japoni - ale nie na suszi, tylko na "kwitnącą wiśnie":DDD. Mamy tutaj sześciu samurajów - Mazda RX-8, Honda S2000, Nissan 350Z, Toyota Celica TS, Mitsubishi Lancer EVO VII i Subaru Impreza WRX STi.
Trzy gejsze - Toyota, Mazda i Honda udają się w bliżej nieokreślone miejsce z japońskimi samurajami - Mitsubishi, Subaru i Nissanem

Pozwole sobie na psychologiczne dywagacje dotyczącyce tych modeli - macie prawo się nie zgodzić, chociaż pamiętając o "wolności słowa" na tym formum , nie wiem, czy bedziecie w stanie wyrazić własną opinie.
Toyota Celica TS - wydaje się najbardziej delikatna i skoromna "gejsza" spośród tych wszystkich modeli, co nie znaczy, że nie potrafi pokazać pazurów - w łóżku i na drodze...;D


Jeśli liczy sie tylko piekno wewnetrzne, to Toyota jest najlepsza.

Ten egzemplarz doprowadza do rozkoszy juz po 7 sekundach. Potem jeszcze przyspiesza tempa i zatrzymuje sie dopiero na 225 kilometrze(na godzine)

Kolejna kobietą do wzięcia w tym spotkaniu jest Honda. Mniej urodziwa od Toyoty, z kiepskim makijarzem w postaci tego koloru, sprawia nie najlepsze wrażenie...A co gorsza, jest szybka, więc nie nacieszysz się ją długo - setka po 6,9 sekundy, ale potrafi "dac czadu" - maxymalna prędkośc to 240 km/h...

W tym przypadku olewamy filozoficzne gadki o pieknie wewnetrznym, bo ta gejsza jest wyłącznie piekna na zewnatrz...


Kolejna kobitka to Mazda - dla mnie wprost idealna! Po pierwsze, jest racjonalna(cztery miejsca, czworo drzwi), oryginalna i intrygująca(nia ma żadnego cylindra...). Ogólnie rzecz biorąc - piekna na zewnatrz, sexowna w środku, a do tego ma to "coś"... Wymiary - siedem sekund do setki, 235 km/h



Jeśli jesteś zainteresowany wyłącznie kobietami, to w tym miejscu przestań czytać, ponieważ przechodze do opisu meżczyzn - prawdziwych maczo rodem z Japoni...

Nissan 350Z - czy to przez 6,4 sekundy i 235km/h brytyjczycy wykupili przydział na swój rynek w ciągu 45 minut? A może postanowili odetchnąc od dystyngowanych Astonów i Martinów ? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, ze jest to jedyny facet, z którym mógłbym zawrzeć bkliższą znajomość...




Kolejni samuraje to typy rodzinne - po walce z wrogiem wracaja do domu i jedzą z dziećmi miseczki ryżu, a z żona popijają sake...Na jakiej podstawie taki wniosek?Maja czworo drzwi i "tatusiowate", rodzinne sylwetki czterodrzwiowych sedanów. Co nie przeszkadza im w prowadzeniu szybkiego zycia:
Subaru WRX STi - 5,8 s i 241 km/h

Ten samuraj powinien poradzic sie swojej gejszy w sprawie odpowiedniego doboru kolorĂłw...


Kolejny "ojciec" - Mitsubishi Lancer z rodu EVO:
5,5 do setki, 253 km/h
Niby rodzinny, a potrafi pokazać pazury...

Wnetrze...



Ponieważ nie pisze horoskopów do gazet ani porad dla zagubionych nastolatków, nie bede się bawił w zgadywanie, którą gejsze zdobedzie który samuraj. Bo czy to takie wążne?Każdy model jest za*****ty i wspaniały, więc o ewentualne owoce wspólnych spotkań bohaterów tego testu(?)porównania(?)żartu(?) nie ma się co martwić...

Szcze mówiąc wybrał bym nissana 350 Z najbardzej mi się podoba został samochodem Playboya na rok 2004 i ładny też jest :p a na drugim miejscu Toyota a na trzecim miejscu hmm mazda ?

Ja biorÄ™ parkÄ™
MazdÄ™ - co za roskosz mnie czeka i Mitsubishi do pomocy

Aleś Ty się "płodny" zrobił w swego rodzaju felietony eF. Świetna robota, jestem pod wrażeniem, zresztą pewnie Wielki Brat również (może nawet pozwoli Ci na tego Golfa V jak dobrze pójdzie ).
Dobra do dzieła. Postaram się uzasadnić mój wybór, trzymając się stylu opisu jaki zaserwował nam eF. Nie obiecuję, że będzie krótko, bo już na tyle mnie znacie i wiecie, że ciężko jest mi się powstrzymać przed pisaniem .
Zaczynam od facetĂłw:
1. Mitsubishi i Subaru są u mnie ex aequo. Było by grzechem porównywać tych dwóch mistrzów katany. Choć muszę przyznać, że u mnie minimalnie prowadzi Misiek . Jego miecz ma ostre kształty, a ostrze cięte jak żyleta, podczas gdy Subaru jest już trochę stępione, a kształty rękojeści nadał mu górski strumień. Obaj jednak już nie jedną walkę wygrali, a razem tworzę duet doskonały, który może zaowocować polanami zasłanymi błagającymi ich o litość przeciwnikami łącznie z Cesarzem na czele. Charakterystyka Mitsubishi i Subaru wg Jeremy'ego Clarksona: "Mitsubishi mówi w pubie: "Hej! To piwo jest moje!", a Subaru mówi: "Już Cię tu nie ma, koleś!".
2. Nissan jest ucieleśnieniem Tony'ego Soprano w motoryzacyjnym światku. Ostry i bezwzględny z niego facet, który wie jak zmusić Cię do płaczu, ale podjadanie ryżu w dzieciństwie trochę zaszkodziło jego sylwetce. Ale jak trzeba to potrafi się sprężyć, pokazać swoje ukryte muskuły i zmusić kataną przeciwników do poddania się jego woli. W porównaniu do Miśka i Suba, Nissan to stary doświadczony samuraj, który spędza całe dnie na medytacji i tylko podczas wojny pokazuje swoje prawdziwe JA, podczas gdy Mitsubishi i Subaru to para dynamicznych i "krzykliwych" wyglądem wojowników, którzy idą na miasto w T-Shirtach pokazać jak chojnie obdarzyła ich natura.
Teraz najmilsze dla oka, serca i ucha, czyli kobitki:
1. Honda i Mazda są u mnie ex aequo podobnie jak Misiu i Sub . Tutaj jednak już bardziej widać różnice w ocenie zgrabnych nóg. Honda wysuwa się na prowadzenie. To jest kobitka na miarę XXI w., taki mały hi-tech w spódnicy. Zgrabna, smukła bez zbędnych kilogramów, ale tu gdzie trzeba natura wyposażyła ją w kilka dodatkowych gramów tłuszczyku . Elektroniczne wskaźniki i uruchamiana za dotknięciem palca, musi kusić swoim wdziękiem i podejściem do mężczyzny. Szybka, łatwa i przyjemna , ale tylko dla tego samuraja, którego ona sama pokocha. Mazda jest blisko Hondy, ale brakuje jej trochę wdzięku charakterystycznego dla smukłej "złotowłosej" Hondy i widać u niej malutką nadwagę w porównaniu do jej starszej siostry RX-7. Ma ona jednak coś co poruszy każdego samuraja, piękne i nie spotykane "serce". Poza tym oferuje swojemu ukochanemu wiele miejsca i łatwy dotęp do swojego "wianuszka" . To jest kobieta dla tych, którzy lubią panie, które mają to co trzeba i tu gdzie trzeba, choć nie zawsze w takich ilościach w jakich by się tego chciało, a przy okazji potrafi ona ugotować miskę wspaniałego ryżu, zadbać o dzieci i swojego nie rozgarniętego samuraja, a kiedy trzeba to wypić sake i sprzedać kopa nie miłemu sprzedawcy w sklepie z sushi .
2. Toyota jest jeszcze za młoda i przez to mało doświadczona na miłosne wybryki z dojrzałym samurajem. W porównaniu z w/w paniami, to jest tylko podlotkiem. Powinna brać przykład ze swojej matki, która potrafiła chodzić na czterech "łapach", miała więcej wigoru i potrafiła wygrać z nie jednym macho na rajdowych OES-ach, a nawet z takimi samurajami jak Subaru czy Mitsubishi. Mam nadzieję, że jej mama i ciocia Supra zadbają o dobre wykształcenie i wychowanie seksualne swojej malutkiej podopiecznej, które w przyszłości zaowocuje karierą co najmniej tak dobrą jak jej matki, a najlepsi samurajowie będę się dobijać o jej względy tak jak to czynili względem jej ciotki .

P.S.
Skąd bierzesz te foty eF? Wspominałeś coś o swoim bracie, że je gdzieś znalazł.

Patrzę Viper, że jak zwykle trafiłeś z tym opisem jak ulał. Chyba dobry z Polaka jesteś.

Nigdy nie lubiłem tego przdmiotu, bo nie mozna było tam pisać takich motoryzacyjnych esejów . Gdyby tak było to wtedy pewnie byłbym dobry, a tak to zawsze miałem 3 .

To tak jak ja, tyle że ja nie lubię sie rozpisywać. Ja wolę wszystko krótko i treściwie.

Jezu Viper pare takich postĂłw i masz ksiÄ…ĹĽkÄ™ ĹĽycie na forum SĹš

Hi!

No proszę, mistrz za mistrzem ;) Świetne texty Panowie! Jestem pod wrażeniem ;) Heh, ja nie mam czasu się rozpisywać...
PodobajÄ… mi siÄ™ najbardziej: Nissan, Mazda, Mitsu... A trochÄ™ mniej Toyotka, Honda i Subaru :D


Te sÄ… z AutoBild'a...

t.m.

Shift, to miała byc moja słodka tajmnica... ciesze się, że podobaja Wam sie moje fantazje erotyczne...

A ja za cholere tych zdjęć ani żadnych galeri nie moge znaleść

Tak dywagując od tego testu (choć nie do końca), czy nie wydaje się Wam, że dzisiejsze japońskie auta sportowe trochę się "zdewaluowały"?? Nie ma już takich klasyków jak: Mazda RX-7, Toyota Supra, Nissan Skyline i 300ZX. Modele, które je zastąpiły są mniej sportowe od poprzedników (350Z i RX-8 ). Niektóre wogóle nie doczekały się następców (Supra i Skyline). Czyżby japończycy rezygnowali z produkcji bezkompromisowych aut sportowych na rzecz bardziej komfortowych i luxusowych?? Chyba już tylko na Hondę można liczyć i jej supersportowe auto NSX. Nie wiem do końca co o tym wszystkim myśleć. Mi się wydawało, że następcy tych aut będą jeszcze mocniejsi, bardziej sportowi, a tu taka przykra niespodzianka. Ja się spodziewałem, że skoro 300ZX i Supra miały po 280KM, to ich następcy z pewnością przekroczą 300KM. Niestety 350Z ma nadal 280KM, ale masę wyższą, więc i osiągi spadły. Honda zapowiada, że nowy NSX będzie miał moc ok. 400KM. Może to jest światełko w tunelu?? A może tylko ostatni podryg konającego?? Mam nadzieję, że nie.

Już pokazała honda prototyp następcy NSX'a, który nazywał się HSC.

Tyle to ja wiem. Jednak według zapowiedzi Hondy model seryjny nie będzie tak wyglądać. To niestety tylko prototyp. Mam nadzieję, że z mocą przynajmniej dotrzymają słowa.

Powinni. Szkoda tego Skyline'a, że juz nie produkowany, ale w nowej wersji /jakby był/ to mógłby mieć już kierownicę w wersji europejskiej, a Suprę tez żałuję, ale te samochody na trwałe zapisały się w historii motoryzacji.

Zgadzam się z Tobą lord w 100%. Nowe japoński auta sportowe zmierzają w złą stronę. Doskonałymi przykładami są wymienione przez Ciebie 350Z i RX-8. Baaaardzo daleko 350Z ze smukłością linii do 300ZX. Tak samo RX-8 wygląda jak ciężarna kobieta względem smukłej i przyczajonej sylwetki RX-7.

Adres do zdjęc i tekstu o samurajach:
http://www.autobild.de/test/neuwagen/artikel.php?artikel_id=5690
Skoro tak ubolewacie nad złą drogą nowych sportowców z Japoni, to mam na to rade - napijcie sie sake...

A ja mam lepszy pomysł. Nie będziemy pić z rozpaczy. Poprostu zrobimy to co powinniśmy zrobić. Przejmiemy te firmy i powrócimy do korzeni. Nowy Nissan nazywać się będzie 400ZX, a 400 będzie od mocy. Reszta producentów też wypuści 400 konne auta. Potem jeszcze nakręcimy "Szybcy i wściekli 3" i będzie git.

Piszę się na to lord , ale sake to też możemy sobie wypić dla ozieźwjenia umysłu . Kto wie może następca 300ZX będzie od razu 500ZX dzięki Naszym rozbudzonym przez "smoczny sok" wyobaźniom .

He he he jak się tak rozbujamy po tej Sake, to będzie od razu 2000ZX.