Witam, mam następujący dylemat. Od 3 lat jestem posiadaczem toyoty cariny 1.6 na gazie, ostatnio przy wizycie u mechanika okazało się, że w aucie jest podparty jeden zawór, na jednym cylindrze są tylko 4 bary ciśnienia. Naprawa całej głowicy kosztowałaby powyżej 2 tyś zł (a tak mi polecano). Auto jest z roku 1996, bierze olej, jakiś litr na 3 tys kilometrów, myślę, że tutaj też szykowała by się naprawa. Tak naprawdę trzeba by włożyć w to auto równowartość jego wartości, czy waszym zdaniem to się opłaca? Czy lepiej po prostu sprzedać to auto i kupić od razu coś innego?
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum