Czy uwaĹĽacie, ĹĽe fiat 126p jest samochodem legendarnym???

uważam ze to na pewno nie ten dział i że to auto ma juz mase swoich tematow

tak jest ale nie unas w kraju weś: czechy ,słowacje niemcy, holandie-jakie tam sa duże fan cluby fiata 126

Zgadzam sie z kolega "kolarz" ma racje w polsce to autko uwazane za obowiazek na drodze mlodego kierowcy do prawdziwych aut jest nie doceniane i traktowane tak troche po macoszemu a ja twierdze ze zasluguje na wiekszy szacunek

A Anglii jest teĹĽ duĹĽy klub

Poza tym jest juĹĽ temat o Fiacie 126p


EDIT:

Dobra, jest w youngtimer'ach, ale tam są tylko Maluchy z pierwszych lat produkcji, tutaj więc może zrobimy temat poświęcony nowszym

__________________________________________________________

Fiat 126p 650 FL




Oraz duĹĽy bagaĹĽnik:


(C)Forum Polskiej Motoryzacji

z całym szacunkiem dla tego auta ale ja nie chciałbym nim jezdzic nie mowiac ze nie chciałbym go miec jak dla mnie za ciasne , za małe i po prostu niewygodne

jak będzie działał FPM to wrzuce pare rarytasów narazie te z dysku .


dwa takie fajne FL

Ile razy Kaszlak przechodził FL

w 85 weszła wersja która się nazywała FL trwała ona do 94 potem wszedł elegant najbardziej pozaokraglany jeśli chodzi ile razy przeszedł to myśke że ze dwa takie poważniejsze , właśnie na FL'a i EL'a.

Akurat na TYM Brownie chromy nie są ze względu na do, że ciężko o P4...

EDIT:

ProszÄ™ o zmiane tematu na "Fiat 126p FL"

Wikipedia: typowy polski parking w latach 80-tych

Po co to wstawiłeś jeszcze raz??!!
Co do 'Malucha', to jest klasyk, zostawiony w stanie seryjnym i przedewszystkim w stanie dobrym to już zabytek. Ja nigdy go nie prowadziłem. Miałem raz okazje, ale jakoś nie mogłem się zmieścić za kółko, troche bolała mnie wtedy noga i nie miałem ochoty na gimnastykę. Jako zabytek - jak najbardziej, jako samochód na współczesne ulice - jak najmniej! Zero bezpieczeństwa, zero wygody, zero dynamiki... W jakimś programie typu 'legendy prl' na TVN turbo jakiś ktoś dawał mu ocene bodajże 3 (jakby miał być produkowany teraz). Ja dałbym mu 1.
Pozdrawiam.

Wiesz technika idzie do przodu i teraz by juz napewno nie przetrwał .
Ale w latach 70,80, no 90 to był szczyt marzeń wielu osób tak jak duży fiat .
Nie było innych to jeździło się tym co jest , i było to krajowe . Czas pokazał ...

No ja wiem, ale koleś w TV właśnie mówił, jakby miał być teraz produkowany, to dałby mu trójkę... Czasy, w których maluch był dobrym autem dawno minęły, teraz to już nie są dobre samochody, ew. w dobrym stanie zostawić do muzeum i dla naszych dzieci, a te co jeżdżą i są intensywnie użytkowane - na złom... zagrażają bezpieczeństwu ruchu.

No nie powiedziałbym. Co chwilę malucha zmieniali i możliwe że byłaby teraz zupełnie nowa wersja (pewnie oparta o seicento ), która zdobyła popularność jak porzednie wersje

Ale ile razy można kotleta odgrzewać.
Silnik (z tego co się dowiedziałem) powstał w latach 30 - tych, karoseria już przed dwudziestu laty była archaizmem... można uznać za cud, że produkcja zakończyła się stosunkowo niedawno.

Nie. W 1972 roku pojawiła się 500 R z silnikiem 594 ccm - Fiat prawdopodobnie chciał sprawdzić w praktyce tę jednostkę, która miała trafić (i trafiła) do 126. W 500 R uzyskano z tego silnika 18 KM, w 126 kuców było już 23. Prawdą jest, że 126 przejęło część mechanizmów poprzedniczki, ale zwróćcie uwagę, że ostatnie 500-tki (czyli R) w porównaniu do pierwowzoru technicznie nieco się różniły. Trudno więc mówić tak naprawdę, że technika 126 w linii prostej wywodzi się od 500 z 1957 roku.

Druga sprawa - jeżeli silnik okazał się na tyle dobry, że nie wymagał większych modyfikacji - to po co na siłę projektować nową jednostkę? To rodziłoby przede wszystkim koszta, a Fiat wówczas nie mógł sobie pozwolić na marnotrawienie pieniędzy.



Przed dwudziestoma latami, czyli w 1988 roku - masz rację. Fiat miał już wtedy nieciekawą sytuację w segmencie A, bo ofertę otwierała przestarzała właśnie 126, a po niej była już większa (i nowocześniejsza) Panda. Nic pośredniego - dopiero w 1991 r. pojawiło się Cinquecento.

Debiut 126 to rok 1973 - wtedy karoseria wyglądała nowocześnie (niektórzy widzą w niej pomniejszoną 127). Ale w 1988 r., czyli 15 lat po premierze, faktycznie 126 wyglądała co najmniej nieświeżo.

Nie stanowiła w Europie Zachodniej konkurencji dla innych modeli, bo po 1) miała tylny napęd 2) silnik z tyłu 3) mało miejsca we wnętrzu 4) kiepską dynamikę. Panda prezentowała się już lepiej, ale stanowiła pogranicze segmentów A i B. Nowoczesnego auta czysto mini Fiat nie miał.



W Polsce "Maluch" sprzedawał się naprawdę dobrze, bo cenniki innych aut zaczynały się znacznie wyżej niż ponad 10 tys. zł. Jasne, że można powiedzieć, że pod koniec lat 90-tych do nabycia gotowe były Yugo Korale (cena: około 18 tys. zł), Daewoo Tico (mniej niż 20 tys. zł), Polonezy (od 19 tys. zł), Łady, a nawet prywatnie importowane Dacie (Nova, SuperNova); ale dla niektórych Poldki i Łady były za duże, a inne wynalazki po prostu mogły być problematyczne w serwisowaniu (brak części itd.).

"Cudem" bym nie nazwał końca produkcji "Malucha". To raczej kres zapotrzebowania. 126 nas zmotoryzował i choć jest mały, ciasny i powolny, to jednak był szczytem marzeń w PRLu. Może kiedyś będziemy do niego wracać z łezką w oku, jak Włosi do nowej 5oo-tki.

Poprostu samochód genialny. Nie można powiedzec ze był on brzydki, poniewaz wielu osobą Fiat 126p naprawde sie podobał. Szkoda ze miał tylko felerne gaźniki które powodowały ze czasem nie mógł odpalić. Fiat 126p oraz Fita 125p to bardzo piękne, dobre auta

nie wiem czym sie tu podniecac? beznadziejny, awaryjny, nieekonomiczny, slaby, niebezpieczny wytwor wloskiej mysli technicznej przejety przez prl'owskie wladze i klepany do upadlego zeby czyms zapchac ubogi rynek samochodowy. pozniej kupowany przez desperatow lub tych ktorzy chcieli miec nowy samochod a na cos normalnego nie bylo ich stac absolunie niczym nie zachwyca ani nie wyroznia sie

Nie rozumiesz ,że to samochód kultowy na niego się patrzy i ocenia inaczej niż np. nudne niemiecki czy japońskie samochody Fiacik zmotoryzował Polskę i za to należy mu się najwyższy szacunek.