2011 Chevrolet Camaro Cabrio
Nadeszła wiekopomna chwila dla nas, fanów US Cars, którzy przezywają ciężkie czasy w obecnej nieco uciemiężonej normami, regulacjami i nie do końca pojętym tokiem myślenia motoryzacji. Poprzednie zdanie jest nieco przerysowane w swojej zawartości, choć nie pozbawione tak do końca sensu. GM gra w końcu otwarte karty w kwestii aktualnego Camaro 5 w wersji cabrio, o którym spekulowało się od dawna.
Pod koniec listopada (19-28) swoje bramy otwiera salon samochodowy w Los Angeles. Ciężko wyobrazić sobie bardziej odpowiednie miejsce na prezentację jednego z najpiękniejszych cabrio na rynku, niż światowa metropolia, serce słonecznego Stanu Kalifornia. Do salonu w L.A. pozostał ponad miesiąc, ale ujawniono kolejne zdjęcia, dlatego już teraz prezentujemy wam wersję convertible (jak zwykło określać się auta cabrio w USA) w pełnej okazałości.
W porównaniu do modnych ostatnio odmian „całorocznych” cabrio, czyli z dachem stalowym i (o zgrozo!) silnikiem diesla, gdzie po zamknięciu czujemy się niczym w standardowym coupe, a frajda z jazdy bez dachu, delektowania się klangiem silnika wyparowała gdzieś po drodze, inżynierowie GM postawili na tradycyjną klasykę. W przypadku Camaro nie mogło być inaczej, niż znane jednostki 3.6 V6 i 6.2 V8. Cena bazowa już od 30’000 USD brutto - żyć nie umierać!
Camaro cabrio jeszcze przed oficjalną premierą, a już przygotowano pierwszą limitowaną edycję. Te krótkoseryjne wersje stają się ostatnio coraz popularniejsze. Camaro Neiman Marcus to limitowana do 100 sztuk seria stworzona specjalnie do świątecznego wydania katalogu Neiman Marcus - ilustrowanego „elementarza” wysokiej klasy produktów dla klas rządzących tego świata.
Camaro Convertible Neiman Marcus oparte jest na wersji V8 SS (automat lub manual), pokryte metalizowanym, 3-warstwowym lakierem, który w zależności od oświetlenia zmienia swoją barwę od bardzo ciemnego fioletowego po czerwonawo-burgundowy (a’la wiśnia). Przyprawiony jest on charakterystycznymi pasami w dyskretnym (tzw. ghost stripes), czarnym wykonaniu.
Spasowany z kolorem nadwozia ma być także dach, natomiast rama przedniej szyby jest matowo-srebrna. Pojawiły się tez modne „halo-ringi” LED na przednich lampach. Polerowane, 21-calowe felgi obute w sportowe opony Pirelli P-Zero, pochodzą z katalogu oficjalnych akcesoriów GM. Wnętrze wykończone jest czarno-brązową skórą z czerwonymi akcentami tj. szwami, elementami na kierownicy, gałce zmiany biegów oraz konsoli centralnej. Na wyposażeniu jest system Bluetooth, czujniki cofania i 245-Watt audio od Boston Acoustics.
Cena równie ekskluzywna co katalog - 75’000 USD. Lekka przesada, nawet jak na takie Camaro - w takim wypadku chyba rozsądniej odczekać jeszcze rok na Z/28, lecz rozsądek w tych sferach nie zawsze dominuje...
Chevrolet Camaro Convertible Neiman Marcus Chevrolet Camaro Cabrio