|
|
Obecny czas: Pią, 19.04.2024, 22:03
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
|
Strona 1 z 1
|
[ 16 posty(ów) ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Tapir
Postów: 4215 Miejscowość: Warszawa
Samochód: Uno / Saab 900 2.0T
|
Kolizja, której nie było
Zadzwonił dziś do naszej firmy policjant z wydz. ruchu drogowego próbując ustalić użytkownika pojazdu o nr rej. Wx... czyli Skody, którą jeżdżę. Dali panu namiar na mnie i zadzwonił do mnie z nieciekawą informacją. Dnia 7 stycznia ok. godziny 16 cofając na parkingu pod jakimś centrum biznesowym wjechałem tyłem w zaparkowanego Peugeota zarysowując go. Właściciel i świadkowie zdarzenia (a było ich podobno pięciu) rzucili się w pogoń za samochodem ale nie zatrzymałem się i odjechałem. Właściciel spisał nr. rej pojazdu i powiadomił o tym policję a policja dzwoni do mnie. To jest wersja pana poszkodowanego i (jak na razie) policji Niestety można ją o kant du*y roztłuc bo 7go stycznia miałem wolne i siedziałem w domu pisząc pracę magisterską Cały dzień... Pan policeman poprosił mnie o podjechanie na komendę celem dokonania oględzin pojazdu, odpowiedziałem, że auto stoi w warsztacie - pan automatycznie wywnioskował, że naprawiam uszkodzenia blacharskie powstałe podczas kolizji Dostał adres warsztatu (ASO Skody) i mieli jechać robić oględziny w serwisie i robić jakieś postępowanie. Cała sprawa jest tak absurdalna, że nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. 1. Jak pisałem tego dnia nie wychodziłem z domu tylko siedziałem przy kompie pisząc pracę - mam na to jednego świadka - moją dziewczynę. 2. Jak mogłem wjechać komuś w auto cofając jak mam czujniki parkowania z tyłu? I gdybym walnął to bym nie poczuł? 3. Na moim samochodzie nie ma żadnych większych uszkodzeń a już na pewno nie z tyłu. Ogólnie podnieśli mi ciśnienie, nie mam czasu ani ochoty ciągać się z kimś po komendach Jak się takie sprawy dalej toczą? Bo jak na razie to policjant niespecjalnie wierzył w moje tłumaczenie (młody chłopak w służbówce - idealny pirat drogowy)... Słowo moje przeciwko słowu właściciela (nie zapominajmy o 5 świadkach - o 16 na mrozie pod centrum biznesowym często widzę właścicieli aut stojących z 5 znajomymi i patrzących na parking... )
_________________ Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
|
Pią, 29.01.2010, 21:01 |
|
|
kenji
Postów: 9296 Miejscowość: ZS
Samochód: E39 & S203
|
Re: Kolizja, której nie było
Tapir napisał(a): 1. Jak pisaĹ‚em tego dnia nie wychodziĹ‚em z domu tylko siedziaĹ‚em przy kompie piszÄ…c pracÄ™ - mam na to jednego Ĺ›wiadka - mojÄ… dziewczynÄ™. 2. Jak mogĹ‚em wjechać komuĹ› w auto cofajÄ…c jak mam czujniki parkowania z tyĹ‚u? I gdybym walnÄ…Ĺ‚ to bym nie poczuĹ‚?
Ad. 1 - w razie co to mogę pomóc, pewnie mam coś w archiwum gg z tego dnia Ad. 2 - to akurat zadne wytłumaczenie - a jak jesteś głuchy to co?
_________________ locha lover
|
Pią, 29.01.2010, 22:42 |
|
|
Ice
Moderator
Postów: 24507
|
Re: Kolizja, której nie było
Jeżeli gość jest zacięty to może być sprawa w sądzie. Jeżeli nie i policja podejdzie z głową stosując zebrane dowody - postępowanie umorzone. Prosta sytuacja - Skoda jest służbowa, zatem nie tylko ty jesteś jej kierowcą. Ewidencja pracy jakaś jest zatem jakieś zaświadczenie, że w tym dniu nie byłeś w pracy bo miałeś wolne, a więc nie miałeś możliwości bycia za kółkiem. No i ostateczna rzecz - skoro ktoś ma jakieś uszkodzenia to i ty powinieneś je mieć - jeśli ich nie stwierdzą, sprawa z racji braku jakichkolwiek dowodów nie ma racji bytu. Nie przejmuj się, sądy wbrew pozorom u nas działają sprawnie, jedynie druga strona zazwyczaj wydłuża ich cierpliwość. Musiałeś trafić na kogoś, komu się nudzi i będzie dociekał swego. Dziwne, że u Ciebie na Skodzie brak jakichkolwiek uszkodzeń. No i podstawa jest - na kogo Skoda jest zarejestrowana? To obowiązkiem właściciela jest ustalić kto tego dnia kierował. Jeśli tego nie ustali, oraz postępowanie nic nie ustali to wtedy on odpowiada za szkodę, jeśli zostanie udowodniona.
_________________ | pajacyk.pl • polskieserce.pl | Kliknij raz dziennie. Codziennie.
|
Pią, 29.01.2010, 23:45 |
|
|
Tapir
Postów: 4215 Miejscowość: Warszawa
Samochód: Uno / Saab 900 2.0T
|
Re: Kolizja, której nie było
Owszem, ewidencja pracy u nas jest ale to nic nie zmienia. SkodÄ™ uĹĽytkujÄ™ tylko ja (wiÄ™c firma nie ma czego tu ustalać, zresztÄ… nie mam zamiaru siÄ™ wypierać) poza tym jeĹĽdĹĽÄ™ niÄ… rĂłwnieĹĽ z pracy do domu, jak mam dzieĹ„ wolny Fabia stoi pod blokiem i czeka wiÄ™c teoretycznie to mĂłgĹ‚bym z nudĂłw wziąć jÄ… o tej szesnastej, jechać na drugi koniec miasta (bo to tam siÄ™ caĹ‚a akcja odbyĹ‚a), zarysować kogoĹ› i wrĂłcić Zastanawia mnie jeszcze jedno - podobno typ podaĹ‚ DOKĹADNY opis samochodu, nr rejestracyjny, nawet to, ĹĽe samochĂłd miaĹ‚ kratkÄ™. A podobno tak szybko im uciekaĹ‚em z tego parkingu... Co do uszkodzeĹ„ - zupeĹ‚nie mi mina zrzednie jak sobie znajdÄ… jakÄ…Ĺ› rysÄ™ na Skodzie (a parÄ™ jednak ma - od 3 lat codziennie krÄ™ci siÄ™ po mieĹ›cie wiÄ™c to normalne) i bÄ™dÄ… mi wciskać, ĹĽe to po tej kolizji
_________________ Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
|
Sob, 30.01.2010, 9:38 |
|
|
Ice
Moderator
Postów: 24507
|
Re: Kolizja, której nie było
Tapir napisał(a): odobno typ podaĹ‚ DOKĹADNY opis samochodu, nr rejestracyjny, nawet to, ĹĽe samochĂłd miaĹ‚ kratkÄ™. A podobno tak szybko im uciekaĹ‚em z tego parkingu... Nie no bez przesady, zapamiÄ™tanie nr rejestracji (raptem kilka cyferek/literek) i to ĹĽe auto ma kratkÄ™ to ĹĽadna filozofia. Pytanie - skoro zarysowaĹ‚eĹ› kogoĹ› czy stuknÄ…Ĺ‚eĹ› to czemu zwlekaĹ‚, zamiast od razu np. CiÄ™ gonić (jechać za tobÄ…). Skoro jesteĹ› pewien swego, to trzymaj siÄ™ swojej wersji. MoĹĽe gdzieĹ› byĹ‚ w pobliĹĽu monitoring lub coĹ› w tym stylu i uda Ci siÄ™ na niego powoĹ‚ać. Nie daj siÄ™ wsypać, jak na razie to tylko pomĂłwienie i bez wzglÄ™du na ilość Ĺ›wiadkĂłw, bez grubszych dowodĂłw nie majÄ… Ci prawa nic przybić.
_________________ | pajacyk.pl • polskieserce.pl | Kliknij raz dziennie. Codziennie.
|
Sob, 30.01.2010, 23:58 |
|
|
Kobi
Moderator
Postów: 23638 Miejscowość: Bydgoszcz
Samochód: Opel Astra II
|
Re: Kolizja, której nie było
Tapir napisał(a): Pan policeman poprosiĹ‚ mnie o podjechanie na komendÄ™ celem dokonania oglÄ™dzin pojazdu, odpowiedziaĹ‚em, ĹĽe auto stoi w warsztacie - pan automatycznie wywnioskowaĹ‚, ĹĽe naprawiam uszkodzenia blacharskie powstaĹ‚e podczas kolizji DostaĹ‚ adres warsztatu (ASO Skody) i mieli jechać robić oglÄ™dziny w serwisie i robić jakieĹ› postÄ™powanie. Niech podjadÄ… do ASO i niech dadzÄ… im fakture co jest naprawiane, nie bÄ™dÄ… CiÄ™ wrabiać w jakieĹ› uszkodzenia blacharki ...
_________________ Moderator nie nabija postów - Moderator ma wiele do powiedzenia.
|
Nie, 31.01.2010, 13:54 |
|
|
pandrodor
Postów: 461 Miejscowość: Lębork/Gdańsk
Samochód: FIAT Panda
|
Re: Kolizja, której nie było
Wspolczuje, tez bylem w takiej sytuacji, tyle ze nie siedzialem w tym czasie w domu. Koles uparl sie, ze cofajac uszkodzilem mu samochod (i to w jakim absurdalnym miejscu: zderzak nietkniety, za to maska miala na brzegu wgniecenie takie jakby ktos ja potraktowal kijem). Co gorsza ja mialem uszkodzony tylny zderzak, tyle ze tak bylo juz w momencie zakupu auta. Facet zadzwonil na policje, ale ze policjant nie byl w ciemie bity i widzial co jest grane to poinformowal kolesia, ze jesli sprawa trafi do sadu i gosc mi niczego nie udowodni to on poniesie koszty sadowe i skonczylo sie na niczym, bo facet nie znalazl swiadkow. Takich naciagaczy to nic tylko lac i patrzec czy rowno puchnie. Ze swojej strony nie moge niestety poradzic nic ponad to, co juz napisali inni. Powodzenia w bojach.
|
Nie, 31.01.2010, 16:27 |
|
|
Tapir
Postów: 4215 Miejscowość: Warszawa
Samochód: Uno / Saab 900 2.0T
|
Re: Kolizja, której nie było
Zadzwoniłem dziś do policjanta prowadzącego sprawę bo odebrałem Skodę z serwisu (okazało się, że jednak policja do serwisu nie pojechała bo dużo roboty, bla bla...) i okazało się co następuje: Po tym jak kilka razy kategorycznie zaprzeczyłem, że mógłbym się danego dnia znajdować choćby w pobliżu miejsca zdarzenia policja postanowiła przesłuchać wszystkich świadków (na początku mieli tylko zeznanie właściciela) i nagle okazało się, że cudownym zbiegiem okoliczności trzem z nich przypomniało się, że auto, które uderzyło w Peugeota to nie czarna Fabia a ciemnoniebieska Octavia, zupełnym przypadkiem zapomnieli numerów (chociaż mój samochód na początku pamiętali świetnie ). Jednym słowem - mam spokój. Teraz sprytni chłopcy pewnie szukają po całym mieście ciemnej Octavii z zarysowanym zderzakiem
_________________ Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
|
Pon, 08.02.2010, 19:47 |
|
|
kenji
Postów: 9296 Miejscowość: ZS
Samochód: E39 & S203
|
Re: Kolizja, której nie było
Może szukają jakiegoś frajera, tak jak się w "Pierwszej Miłości" czepili Patryka.
_________________ locha lover
|
Pon, 08.02.2010, 19:49 |
|
|
Tapir
Postów: 4215 Miejscowość: Warszawa
Samochód: Uno / Saab 900 2.0T
|
Re: Kolizja, której nie było
To musiałbyś mi streścić bo parę sezonów temu przerzuciłem się na "Plebanię" i nie wiem co się teraz w "pierwszej Miłości" dzieje
_________________ Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
|
Pon, 08.02.2010, 20:18 |
|
|
Ice
Moderator
Postów: 24507
|
Re: Kolizja, której nie było
kenji napisał(a): MoĹĽe szukajÄ… jakiegoĹ› frajera, tak jak siÄ™ w "Pierwszej MiĹ‚oĹ›ci" czepili Patryka. LeĹĽÄ™. Tapir teĹĽ ma SkodÄ™, kwestia tylko czy ma takÄ… kochankÄ™ z plecami
_________________ | pajacyk.pl • polskieserce.pl | Kliknij raz dziennie. Codziennie.
|
Pon, 08.02.2010, 22:11 |
|
|
POŃCZAK
Postów: 6345 Miejscowość: Bielsko-Biała
Samochód: E36 318ti / 626 gf
|
Re: Kolizja, której nie było
Na Twoim miejscu dalbym jakies namiary na tych typow jakimĹ› znajomym z miejscowego klubu sportowego, albo wrzucil na neta i powiedzial co odpieprzaja.
_________________ http://www.tanidrift.pl
|
Czw, 18.02.2010, 2:03 |
|
|
Tapir
Postów: 4215 Miejscowość: Warszawa
Samochód: Uno / Saab 900 2.0T
|
Re: Kolizja, której nie było
Niestety nie udostępniono mi danych tych ludzi (a wielce żałuję )
_________________ Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
|
Czw, 18.02.2010, 14:27 |
|
|
pandrodor
Postów: 461 Miejscowość: Lębork/Gdańsk
Samochód: FIAT Panda
|
Re: Kolizja, której nie było
Ale dane wlasciciela tego Peugeota chyba masz? Bo raczej powinni Ci powiedziec kto Cie o co oskarza?
|
Nie, 21.02.2010, 0:28 |
|
|
Tapir
Postów: 4215 Miejscowość: Warszawa
Samochód: Uno / Saab 900 2.0T
|
Re: Kolizja, której nie było
Nie, nie mam. Podobno udostępniono by mi je dopiero, gdyby sprawa trafiła do sądu.
_________________ Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.
|
Nie, 21.02.2010, 20:20 |
|
|
POŃCZAK
Postów: 6345 Miejscowość: Bielsko-Biała
Samochód: E36 318ti / 626 gf
|
Re: Kolizja, której nie było
Co za burdel.
_________________ http://www.tanidrift.pl
|
Sob, 03.04.2010, 9:28 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ 16 posty(ów) ] |
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości |
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
|
| |