Samochody Świata - Forum Motoryzacyjne
https://www.samochodyswiata.pl/

Nie jedź na kacu
https://www.samochodyswiata.pl/viewtopic.php?f=8&t=30832
Strona 2 z 3

Autor:  michalkrk [ Śro, 17.11.2010, 17:04 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

możliwe że masz rację, może dlatego że nie od razu jechałem po piwie tylko jakąś godzinkę później :)

Autor:  PiasQ [ Śro, 17.11.2010, 17:18 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

W ogóle stwierdzenie, że można pojechać po jednym piwku jest strasznie niemiarodajne. Jeden po jednym piwku będzie miał 0,2 , drugi natomiast może mieć nawet i 0,5.

Autor:  michalkrk [ Śro, 17.11.2010, 21:08 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Mam prawo jazdy od 15 lat a po piwie może jeździłem max 2-3 razy i to nie dłuższe trasy niż 10-15 km więc to nie jest tak że można i jeżdżę. Zresztą w Polsce po niektórych drogach to się jeździ jakby się 10 piw wypiło :D ( omijanie dziur)

Autor:  carrer [ Sob, 20.11.2010, 1:23 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

0,8 jako dozwolona dawka to już według mnie przesada. Bo to znaczy że już jesteś po dość dobrym piciu i na pewno nie zachowujesz pełnej świadomości aby jechać bezpiecznie. Wg mnie dawka dozwolona powinna wynosić 0,0. Piłeś - nie jedź.

Autor:  fiko7 [ Pon, 29.11.2010, 20:27 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Ile kto moze wypić zależy od danej osoby. U mnie po 1 piwie nie wykazuje nic, chyba że jestem bardzo mocno zmeczony, ale pomimo tego nie siadam za kierownicę od razu po wypiciu tylko zawsze czekam okolo godziny.
Kilkakrotnie badałem się alkomatem rano po imprezie gdzie wypiło sie bardzo dużo i niby alkomat nic nie pokazywał ale lepiej nie ryzykować.

Autor:  Emer [ Czw, 17.02.2011, 10:49 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

"Nie jedź po płukaniu ust Listerinem"

Cytuj:
Wypłukał usta i stracił prawo jazdy. Gliwicka policja: "Zrealizowano algorytm"
(...)
„12 stycznia około godziny 20.30 spieszyliśmy się z moją dziewczyną na seans do kina. Przed wyjazdem z domu umyłem zęby i wypłukałem płynem Listerine" – rozpoczyna swoją relację Czytelnik.
„Przejechałem raptem 200- 300 metrów, a tu wielka łapanka.
Pan policjant podchodzi i każe dmuchać w „świeczkę".

Już sobie myślę, no to fajnie, płukałem usta płynem na bazie alkoholu (wcześniej słyszałem o przypadkach, że coś komuś po tym pokazał alkomat, ale myślałem, że to bajki). Z uśmiechem na ustach dmuchałem w przyrząd, po czym policjant kazał mi zjechać na bok. Wysiadając z auta tłumaczyłem policjantowi, że płukałem usta płynem na bazie alkoholu i pewnie dlatego przyrząd coś wykrył.
(...)
Funkcjonariusz nie czekając na nic, wypisał od razu pokwitowanie, że zatrzymuje prawo jazdy. Na pokwitowaniu znalazła się informacja, że kierowałem pojazdem po spożyciu alkoholu. Długo z nim o tym dyskutowałem i nie chciałem podpisać pokwitowania, jednak twierdził, że od ustalenia faktów jest sąd i to on podejmuje decyzje. Tak więc prawko zabrane.

Po 10 minutach następne badania no i ku zdziwieniu panów policjantów wynik 0.0!
(...)
Sąd czeka na papiery z laboratorium krwi z Katowic. Mają miesiąc na zbadania próbki od daty otrzymania, czyli dolicz jakieś 2-3 dni. Na 10 lutego mam wyznaczony termin przesłuchania w roli podejrzanego na komisariacie w Gliwicach, po tym terminie papierki do sądu. Sąd to ogląda (pewnie znowu ze 2 tygodnie...) itd.

Więcej :arrow: http://www.24gliwice.pl/wiadomosci/?p=28971

Autor:  Ice [ Czw, 17.02.2011, 15:10 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Fascynują mnie ludzie, którzy mają do czynienia z niekompetentnym policjantem, ale podpisują papierki. Artykuł niczym z faktu.

Autor:  hajper [ Czw, 17.02.2011, 18:36 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Prawo jest prawem, policjant dobrze zrobił. Wynik rejestruje się w urządzeniu i to musi być rozpisane.

Całe szczęście, że w przedstawionej sytuacji wyszło na wykroczenie, bo jakby wydmuchał więcej byłoby sporo więcej bujania.

Podobnie było z gościem, co używał odmrażacza do szyb wewnątrz pojazdu (chyba na TVN Turbo) - też mu wykazało, jakiś czas później dmuchnął znowu i wyszło 0.00 mg/l. Jednak z racji pierwszego wyniku badania kwity poszły dalej. W sądzie oczywiście bez problemu się wybroni (i dobrze), ale policjant nie podejmując czynności nie będzie działał zgodnie z prawem.

Swoją drogą powinien być zapis, że jak przy drugim/trzecim badaniu wyjdzie 0.00 mg/l (kiedy w pierwszym badaniu wynik był sporo wyższy, a zachowanie osoby nie wskazywało na to, że znajdował się pod wpływem alkoholu w trakcie kierowania pojazdem) pierwsze badanie będzie uznawane za błędne (lub wynik spowodowany właśnie czymś takim jak wyżej).
A w ogóle to powinna być możliwość szybkiego przebadania osoby przez pobranie próbki krwi (i oczywiście natychmiastowego wyniku badania), nie byłoby takich problemów.

Autor:  Ice [ Pią, 18.02.2011, 14:17 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Tylko nigdy się nie wypisuje kwitu po pierwszym badaniu. Badanie powinno być drugie po około 15 minutach. Można też żądać jechać na badanie krwi.

Autor:  POŃCZAK [ Sob, 12.03.2011, 10:32 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Powinien zastrzelić policjanta i pojechać dalej. Baskont.
W USA teĹĽ majÄ… te ciekawe urzÄ…dzenia do pomiaru alkoholu? Jak tam sprawa wyglÄ…da?

Autor:  pardon [ Sob, 26.03.2011, 12:38 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

zaleĹĽy w ktĂłrym stanie, nie wszedzie sa alkomaty, czasami zdolnosc do dalszej jazdy sprawdza siÄ™ testem idioty, i jak ktoĹ› ma skilla zeby przejsc 10 krokĂłw po linii prostej to ma baskont. To proceduralnie, jednak tam tez jest juz to wszystko zaostrzone.

Autor:  RR ltd Co. [ Sob, 26.03.2011, 13:58 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

I to jest chyba najuczciwsze :twisted:

Autor:  POŃCZAK [ Nie, 27.03.2011, 11:04 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Mnie to wkurwia, że nie można wypić jednego piwa na mieście ze znajomymi, zjeść pizzy i pojechać z powrotem do domu. To znaczy można, bo i tak sporo osób ma na to wyjebane i uchodzi im to na sucho. Nie dziwota, wszakże każdy patrol policji czeka gdzieś koło najlepszych zakrętów / ronda żeby mnie udupić. :lol:
Tylko to też by było wykorzystywane w złym kierunku. W końcu wypiłem jedno piwo:
Image
itd.

Autor:  Ice [ Nie, 27.03.2011, 12:06 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Jebłem. To się nazywa męski kufel :mryellow:

Autor:  RR ltd Co. [ Pon, 27.06.2011, 22:33 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Cytuj:
Kac-zabójca? To nie puste słowa! Rano lepiej uważaj!

Mimo coraz większej świadomości społecznej, nietrzeźwi uczestnicy ruchu drogowego to wciąż prawdziwa plaga polskich dróg.

W zeszłym roku spowodowali oni 3486 wypadków, w których śmierć poniosły 352 osoby (9 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych), a 4 397 zostało rannych. Oznacza to, że każdego dnia z winy osoby będącej pod wpływem alkoholu ginie na polskich drogach jedna osoba.

W grupie nietrzeźwych uczestników ruchu największe zagrożenie stanowili kierowcy samochodów osobowych. Z ich winy doszło do 1890 wypadków, co stanowi 77 proc. wszystkich tego typu zdarzeń spowodowanych przez osoby pod wpływem alkoholu. Przez pijanych kierowców zginęły w ubiegłym roku 203 osoby.

Ryzyko uczestnictwa w wypadku spowodowanym przez nietrzeźwego kierowcę wzrasta znacząco w okresie wakacyjnym. Korzystając z urlopowego rozluźnienia wielu kierowców zdaje się wyłączać myślenie. Ze statystycznego punktu widzenia, najniebezpieczniejszymi miesiącami są: lipiec i sierpień.

Co ciekawe, większość z wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących miało miejsce w weekendy, przed południem. Co więcej, niemal 80 proc. sprawców w dniu zdarzenia nie spożywała alkoholu!

W powszechnej opinii pokutują mity, że nawet po hucznej imprezie, gdy następnego dnia rano weźmie się prysznic, wypije mocną kawę, zje pożywne śniadanie oraz nie ma się bólu głowy, można bezpiecznie prowadzić auto.

Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą siadanie za kierownicą w następny dzień po suto zakrapianej imprezie. Wyniki badań przeprowadzonych przez TNS OBOP nie napawają optymizmem. Aż 27,5 proc. ankietowanych kierowców przyznało, że czasami prowadzą samochód pod wpływem alkoholu lub na kacu. Niemal połowa z tej grupy powinna mieć dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Przyznali bowiem, że zdarza im się siadać za kółkiem zarówno bezpośrednio po spożyciu alkoholu, jak na drugi dzień po imprezie.

Aż 51 proc. deklarowało jednak, że nigdy nie prowadziło i nie miało zamiaru prowadzić auta po wypiciu alkoholu. Zdarzało im się jednak siadać "za kółko" na kacu. Okazuje się wiec, że przeszło połowa z nietrzeźwych kierowców nie zdaje sobie sprawy z faktu, że - mimo od spożycia alkoholu minęło nierzadko kilkanaście godzin - wciąż pozostają oni we władaniu promili.

By uświadomić kierowcom niebezpieczeństwa związane z jazdą na kacu, Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego rozpoczęła nową kampanię społeczną pod hasłem jest "Nie jedź na kacu, włącz myślenie". Do świadomości społecznej przemawiać mają głównie spoty telewizyjne i radiowe, powstała też specjalna strona internetowa pod adresem www.niejedznakacu.pl, z której dowiedzieć się można m.in. o tym, czy zimny prysznic faktycznie pozwala szybciej stanąć na nogi oraz czy przyjmowanie środków przyspieszających metabolizm pozwala zminimalizować skutki kaca.

Pamiętaj, jeśli nie jesteś w 100 proc. pewny, że twój organizm poradził już sobie ze spalaniem alkoholu, nie ryzykuj i nie wsiadaj za kierownicę. Już przy stężeniu 0,5 promila, jakie uzyskać można po wypiciu zaledwie jednego kufla piwa, ryzyko spowodowania wypadku wzrasta aż siedmiokrotnie!

interia

Reklama

Autor:  morphy [ Pon, 27.06.2011, 23:26 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Co z tego, że są prowadzone te akcje skoro nic nie dają. Nie wiem już, ale chyba Polacy to jakiś durny naród. Tłumaczy się im, podpowiada, ostrzega, a i tak jest coraz gorzej. Teraz była druga edycja weekend bez ofiar. Zeszła to był najtragiczniejszy weekend w ciągu całego roku. Druga nie dość, że się nie poprawiło, to jeszcze pogorszyło. Okazało się, że teraz było 2xwięcej śmiertelnych ofiar, z 35 do 71. Więcej pijanych kierowców: z 2100 do 2780. Coś takiego. Np. gdzieś na południu Uno w sobotę miał czołówkę z Passatem. Podobno kierowca Uno jechał ze zbyt dużą prędkością, nie wyrobił się na zakręcie i zjechał na przeciwny pas, którym jechał niemiecki Uberwagen. 5 osób zginęło. Od początku roku ten weekend był najgorszy. Te akcje to tylko marnotrawstwo kasy bo widać nasi kierowcy nie biorą i tak je do serca.

Autor:  RR ltd Co. [ Pon, 27.06.2011, 23:45 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

morphy napisał(a):
Np. gdzieś na południu Uno w sobotę miał czołówkę z Passatem.
nie, żebym się czepiał, ale to było pod Nidzicą w warmińsko-mazurskim, a w Uno zginęła piątka nastolatków

Autor:  kenji [ Wto, 28.06.2011, 6:43 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Nie żebym się czepiał, ale póki będą jeździć samochody, póty będą wypadki. Nie dajcie się omamić propagandzie, weekendy bez ofiar, bezpieczne przejazdy, kury w kaskach i drzewa w vestach. Zawsze jest winny czynnik ludzki, proste jak konstrukcja cepa. Giną ludzie, bo popełniają na drodze błędy, trzeba się z tym pogodzić i tyle. Żadne akcje policji polegające na przedstawieniu statystyk za rok ubiegły przed wakacjami i porównaniu ich później po wakacjach tu raczej nie pomogą.

Autor:  RR ltd Co. [ Wto, 28.06.2011, 8:04 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Twój tumiwisizm mnie poraża... Oczywiste jest, że to ludzie, a nie roboty zawiniają w tych sytuacjach, ale nie mów mi, że odpowiednie akcje nie pomogą w poprawie bezpieczeństwa.

Moim zdaniem powinno być jak w ostatnio w Hiszpanii - tam podwyższono przeciętnej wysokości mandat do wysokości średniego krajowego wynagrodzenia i ponoć przyniosło to spodziewane pozytywne efekty w postaci zmniejszenia liczby wykroczeń i wypadków.

Autor:  PiasQ [ Wto, 28.06.2011, 8:35 ]
Temat postu:  Re: Nie jedĹş na kacu

Sorki, ale żadne tego typu akcje nie poprawią bezpieczeństwa, bo:
- Ludzie, którzy są tego świadomi, nie muszą być o tym powiadamiani
- Ludzie, którzy nie są tego świadomi w 90% przypadków i tak wiedzą lepiej
- Życzę powodzenia w edukowaniu kierowcy, który często pije i jeździ - on po prostu wie lepiej ...
- Te akcje są o taki kant du*y, że nie widzę żadnego wzmożonego ruchu policjantów - w te wszystkie bezpieczne weekendy jeżdżę bardzo często, często też w miejsca, gdzie dzieciaki z potańcówek pijani wracają ... ZERO patroli ... co lepiej, w życiu do tej pory miałem aż jedną kontrolę, nie w swoim samochodzie i nie w "bezpieczny" weekend.
- Ogólnie większa poprawa bezpieczeństwa byłaby, jakby kasę na te akcje pakowali w drogi (zwiększali ich budżet) i inne tego typu rzeczy.

Strona 2 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/