Obecny czas: Pią, 19.04.2024, 21:04




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 
awantura o parking 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Postów: 1652
Miejscowość: warszawa-koszalin
Post awantura o parking
pół roku temu przeprowadziłem się do segmentu w koszalinie...
segment ma ta zaletę że jest i to było by na tyle jeśli chodzi zalety...
droga do niego żwirowa ogródek mały a miejsca na auta są tylko 2...
jedno w garaĹĽu a drugie na podjeĹĽdzie przed nim...
dalej jest ĹĽwirowa ulica a za niÄ… ziemia naleĹĽÄ…ca do miasta....
ponieważ nie lubie stawiać aut na ulicy wziąłem łopate i wykopałem żonie przed zimą kwadracik by mogła tam wstawiać micre...wiosną gdy zaczęły się roztopy za własne pieniądze koparką wykopałem dziurę którą potem również za własne pieniądze zasypałem 6 tonami tłucznia by teren utwrdzić...
ciesząc się z parkingu który podczas deszczu nigdy nie jest grząski i błotnisty...
dziś wpada do mnie sąsiad z prośbą bym nie stawiał na tym parkingu swych aut bo jeżeli to będę robił on będzie mnie zastawiał...powód?
kupił sobie 3 samochód i nie ma gdzie go postawić mimo że na swej posesji ma miejsca na 3 auta...
stwierdził iż nie chce mu się codziennie auta przestawiać by wystawic inne i woli je trzymać na ulicy...
teraz mam pytanie...
jeśli mnie naprawdę zastwiać zacznie co mogę zrobić w ramach prawa??
detek mu ciąć nie będę...zakazów parkowania tam nigdzie nie ma ale czy są jakieś przepisy które coś mówią o zastwianiu auta?
teren na ktĂłrym stojÄ… moje auta naleĹĽy do miasta...
tak to wygląda na zdjęciu...
Image
zdjęcie zrobione z mojego okna....


Czw, 29.04.2010, 16:49
Profil
Moderator
Awatar użytkownika

Postów: 24507
Post Re: awantura o parking
Skoro teren należy do miasta/gminy i nie jest to żadna "droga wewnętrzna" czy "droga osiedlowa" to miasto, czyli służby porządkowe mają prawo interweniować, więc pozostaje liczyć, że interwencja straży miejskiej, ewentualnie policji coś rozwiąże.

Swoją drogą współczuje sąsiada. Nie wiem jak dennym trzeba być człowiekiem, żeby stwarzać sobie samemu takie problemy, jakby ważniejszych w życiu nie było.

_________________
| pajacyk.plpolskieserce.pl | Kliknij raz dziennie. Codziennie.


Czw, 29.04.2010, 21:02
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 1652
Miejscowość: warszawa-koszalin
Post Re: awantura o parking
straż miejska w Koszalinie na moje pytanie o ten problem tak mi odpowiedziała...
"pomijając fakt, czy można było zająć teren miejski wg własnego poglądu na przeznaczenie tego terenu to zastawienie pojazdu a przez co uniemożliwienie wyjazdu można zgłaszać Straży Miejskiej, pytanie tylko czy nie są to drogi wewnętrzne, ale z drugiej strony zastawienie wyjazdu to zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym :P więc to powinno być wystarczające.
W ostateczności jak nic nie da, a z pozostałych samochód nie można korzystać, to wziąć taksówkę, a potem wezwać sąsiada do zapłaty czyli zwrotu poniesionych kosztów"

inny strażnik napisał mi tak...

"Wyjściem z tej sytuacji byłoby zapewne wydzierżawienie tego kawałka gruntu od miasta (zastrzegam, iż nie wiem czy istnieje taka możliwość w tym przypadku) a co do egzekucji ważnym byłoby ustalenie statusu drogi: publiczna czy wewnętrzna. Na drogach wewnętrznych nie mielibyśmy podstaw prawnych do podjęcia interwencji w przypadku utrudniania wjazdu/ wyjazdu innemu pojazdowi. Pozostaje droga postępowania cywilnego o utrudnienie korzystania z własności lub jakoś tak."


Pią, 30.04.2010, 9:24
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 1652
Miejscowość: warszawa-koszalin
Post Re: awantura o parking
sprawa ostatecznie rozwiÄ…zana

powiedziałem mu że skoro jest tak biedny i nie stać go na to by zainwestować złotówkę w parking na nie swoim terenie to ja mu go zafunduję na jedno auto gdyż jestem obrzydliwie bogatym krezusem i mnie na to stać...
on oczywiście odmówił ale ja się dogadałem już z sąsiadem innym który ma dziś przyjść i ten parking za flaszke jaśka mi zrobić...
wzniosłem sie na wyżyny dyplomacji. zbyduje mu pomnik jego obciachu i dziadostwa, który wkurwiac go bedzie przez lata, dopóki nie postawi kilku flaszek. :>


Pią, 30.04.2010, 9:47
Profil
Moderator
Awatar użytkownika

Postów: 24507
Post Re: awantura o parking
No nie powiem, załatwiłeś temat pierwsza klasa. Mandat by go ukarał i bolał przez miesiąc, a tak do będzie go kuło w oczy latami :twisted:

_________________
| pajacyk.plpolskieserce.pl | Kliknij raz dziennie. Codziennie.


Pią, 30.04.2010, 11:11
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 1652
Miejscowość: warszawa-koszalin
Post Re: awantura o parking
Image

od wczoraj może parkować na swoim nowym miejscu ale tego nie robi...nadal woli parkowac na ulicy innym utrudniając przejazd i narażająć się na obtracie gdyby ktoś go nie zauważył w tych egipskich ciemnościach...
może dlatego że zapomniałem czerwonego dywanu poprowadzić od parkingu do jego furtki lub jak mi wczoraj wyjaśnił to było nieporozumienie ale na czym ono polegało to chyba sie nie dowiem
tak czy siak on miejsce ma parkingowe a ja pomnik....


Czw, 06.05.2010, 9:29
Profil
Moderator
Awatar użytkownika

Postów: 24507
Post Re: awantura o parking
Widać, że go to boli. I widać, że masz do czynienia z mentalnością chłopską, bo normalny człowiek kiedyś pęka i mówi "sorry" przynosząc flaszkę :twisted: Teraz możesz sobie stawiać samochód w każdą stronę, a co :twisted:

_________________
| pajacyk.plpolskieserce.pl | Kliknij raz dziennie. Codziennie.


Czw, 06.05.2010, 12:05
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 4465
Post Re: awantura o parking
Która Renia stoi w garażu? Jeśli dobrze pamiętam masz dwie, stąd ciekawskie pytanie. :wink:

_________________
"Proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców..."


Czw, 06.05.2010, 14:06
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 1652
Miejscowość: warszawa-koszalin
Post Re: awantura o parking
tu gdzie mieszkam ĹĽadna renia nie stoi...z nami mieszka sej, bravo i ĹĽony biedronka...
renie trzymam gdzie indziej :wink:


Czw, 06.05.2010, 15:27
Profil

Postów: 992
Miejscowość: Stargard Szczecinski
Samochód: makaron
Post Re: awantura o parking
Teraztylko patrzec jak znajdzie sie nawiedzony urzedas i sie przypier... do zajecia terenu, oraz ... jego zniszczenia. Bo nikt nie dal Ci pozwolenia na sypanie tlucznia.

Moim zdaniem tzreba bylo probowac dzierzawic teren. Ewentualnie jezeli jest to jakas wspolnota mieszkaniowa, to zlozyc wniosek o stworzenie parkingu, chociazby z funduszu remontowego. Z drugiej strony, nawet jak mialbys sfinansowac polozenie kostki na te 2 czy 3 auta, to tez by duzo nie wyszlo.

_________________
"Nie potrzebuję, ale na śniegu jest gładko jak dżilette :)"
-hajper


Śro, 22.12.2010, 19:37
Profil
Awatar użytkownika

Postów: 1652
Miejscowość: warszawa-koszalin
Post Re: awantura o parking
Obecnie trwają w tym miejscu prace mające na celu doprowadzenie do mego domu kanalizacji bym w 21 wieku nie musiał raz w tygodniu po szambo dzwonić... a na wiosnę problem sam zniknie bo mają robić drogę wewnętrzną i dla reszty aut więc powiększy mi się teren do parkowania za free i na kostce brukowej :>


Śro, 22.12.2010, 19:50
Profil
Moderator
Awatar użytkownika

Postów: 24507
Post Re: awantura o parking
To pilnuj, żeby sąsiad żaden w nocy kostki brukowej nie podbierał do siebie na podwórko, bo znam takie przypadki :lol:

_________________
| pajacyk.plpolskieserce.pl | Kliknij raz dziennie. Codziennie.


Czw, 23.12.2010, 0:47
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
 cron

Wszelkie sugestie, opinie i uwagi proszę kierować na adres: administrator(at)samochodyswiata(dot)pl

Powered by phpBB3 © 2003-2018