Samochody Świata - Forum Motoryzacyjne
https://www.samochodyswiata.pl/

Dziura w przepisach
https://www.samochodyswiata.pl/viewtopic.php?f=8&t=34977
Strona 1 z 2

Autor:  pardon [ Śro, 14.09.2011, 16:09 ]
Temat postu:  Dziura w przepisach

Ostatnio klasycznie znowu odbyła się akcja trzeźwy poranek czy coś w tym stylu i milicja wzięła mnie na pobocze na dmuchanie. Razem ze mną zjechał dziadek 70 lat. Dmuchamy - obaj wyniki 0.0 Ale patrze i widzę ze dziadek ma lewą nogę w gipsie czy czymś podobnym od kolana w dół i kuleje. Nie mówiąc o tym, że nie naciśnie pedału sprzęgła niewciskając równocześnie hamulca. Założyłem więc ze dziadek jedzie tylko używając prawej nogi. Pytam milicjanta dlaczego pozwolili mu kontynuować jazdę skoro dziadek nie ma auta przystosowanego do jazdy z jedną nogą. Auto nie porusza się samo więc człowiek jest integralną częścią samochodu podczas jazdy. Niesprawna lewa noga równa się niekontrolowane użycie pedału hamulca. A jak nie działa pedał hamulca to samochodu nie powinno się dopuścić do ruchu. Milicjant odpowiedział że nie regulują tego przepisy. Precz z polskimi przepisami.

Autor:  Tomasz [ Śro, 14.09.2011, 17:01 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

może miał automat? wielu z niesprawną lewą nogą kupuje auto z automatem i jeździ bardziej lub mniej udolnie...

Autor:  pardon [ Śro, 14.09.2011, 17:03 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

nie, zwykły manual (punto), milicjant powiedział że skoro dziadek daje sobie rade prowadzic to nic mu do tego. Ja po 5 piwach też dam rade prowadzic.

Autor:  Tomasz [ Śro, 14.09.2011, 17:12 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

punto tez były w AT (Punto II chyba nawet z 7-biegową), ale ok.

wynika z tego, że można jeździć z ręką w gipsie, ale nie można trzymać komórki podczas jazdy, którą zawsze mogę w razie czego puścić by złapać kierownicę.

Autor:  morphy [ Śro, 14.09.2011, 19:50 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

Byłeś w Rosji? Tam wciąż jest milicja. Słowo to źle się kojarzy wielu osobom starszej daty, tak samo jak komunizm. Nie możesz pisać normalnie policjant albo już skrajnie glina lub jeszcze skrajniej pies. Bez przesady. Czepiam się bo nie słyszałem nic dobrego o milicji, w przeciwieństwie do policjantów. Nie jest to samo.

Co do dziadka. Skąd wiesz, że z taką nogą nie da rady prowadzić samochodu? Gdyby tak było czy dojechałby do punktu kontrolnego? Widać musi jakąś sobie dawać rady. Ale fakt jest też taki, że nie wszystko da się zawrzeć w przepisach. Ustawodawca nie może przewidzieć każdej ewentualności. Tutaj raczej powinno się powołać na zdrowy rozsądek policjanta i osoby prowadzącej. Myślę, że jakby go policjant zatrzymał i poprosił o papierek od lekarza, który mu zezwala na jazdę samochodem nie poniósłby żadnych konsekwencji służbowych. Jednak niektórzy są leniwi i przychodzą do pracy tylko aby odbębnić swoje godziny.

Większa afera jest z kierowcami głuchoniemymi. Nasz rząd przegłosował ustawę, która weszła już w życie dzięki której głuchoniemy nie może prowadzić samochodu. Ci co mają prawko je stracą. Zaś ci co próbują je zdobyć mogą o tym zapomnieć. Mają to poprawić w najbliższym czasie, ale zgrzyt został. Co za tłuki siedzą w sejmie.

Autor:  pardon [ Śro, 14.09.2011, 20:19 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

Nie mówię, że dziadek nie potrafił jechać skoro jechał. Chodzi o to, że jechał ale pewnie nie taki sposób jak się powinno - nie wiem może schylał się i lewą reką wciskał sprzęgło. Tak czy inaczej jazda ta była ryzykowna i stanowiła zagrożenie. Chodzi o to, że skoro przepisy zabraniają ci "dłubania w nosie podczas jazdy" czy zjedzenia batona Jacek, to dlaczego nie regulują prowadzenia z usztywnioną gipsem nogą... Powinno to być ustawowo określone .

Autor:  morphy [ Śro, 14.09.2011, 20:31 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

No to napisałem. Ustawodawca nie jest w stanie przewidzieć wszystkich ewentualności. Zresztą mało kto mając nogę w gipsie wsiada do auta. Ten dziadek to w ogóle jakiś ewenement. Nie słyszałem jeszcze o takim przypadku, a już w ogóle aby ktoś z ręką albo nogą w gipsie spowodował wypadek. Zresztą poza rozmawianiem przez telefon bez zestawu głośnomówiącego ustawodawca niczego ci nie zabrania. Możesz jeść, pić, srać czy dłubać w nosie albo lepiej w radiu. Nie możesz jeszcze wyrzucać rzeczy za okno np. papierek albo papieros. Za zaśmiecanie jest 50 zł mandatu.

Autor:  POŃCZAK [ Śro, 14.09.2011, 22:20 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

Mój dziadek był w SB i mówi, że milicja była spoko więc mu wierzę.
Wracając do tematu - precz z polską, chore państwo i przepisy. Eh ci nasi wschodni sąsiedzi.

Autor:  Ice [ Czw, 15.09.2011, 1:00 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

morphy napisał(a):
Możesz jeść, pić



To Cię uświadamiam, że wedle ustawy możesz zarówno jeść jak i pić.. pod warunkiem, że jedziesz sam. Jeżeli jedziesz z pasażerem to przewidziana jest za to kara. Irracjonalne, ale polecam sięgnąć do ustawy. Nasz ustawodawca lubi takie kwiatki.

A co do nogi w gipsie - policjant moim zdaniem zachował się zbyt pobłażliwie. Ustawa nie może przewidzieć wszystkiego, ale zawsze można takie coś podciągnąć pod stwarzanie zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu drogowego.

Autor:  Tomasz [ Czw, 15.09.2011, 8:23 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

morphy napisał(a):
Większa afera jest z kierowcami głuchoniemymi. Nasz rząd przegłosował ustawę, która weszła już w życie dzięki której głuchoniemy nie może prowadzić samochodu. Ci co mają prawko je stracą. Zaś ci co próbują je zdobyć mogą o tym zapomnieć. Mają to poprawić w najbliższym czasie, ale zgrzyt został. Co za tłuki siedzą w sejmie.

Jestem za. Nie raz jedynym ratunkiem przed tragedią było zaparcie się o klakson i reakcja na niego tego drugiego auta. Podobnie jak trzeba słyszeć karetki i inne pojazdy uprzywilejowane. A nawet zwykły pisk opon kogoś, kto w nas wjeżdża, byśmy mogli choć trochę zareagować...

Autor:  pardon [ Czw, 15.09.2011, 8:41 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

Dokładnie tak - jestem za. Jesteś głuchy - idziesz na autobus, koniec imprezy. Rozumiem poprawność polityczną ale nie dajmy się zwariować. Może ślepym też dadzą prawko ?

Autor:  Mefisto [ Czw, 15.09.2011, 14:29 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

Po pierwsze irytuje mnie to, że ważniejsze są regulacje prawne, notabene w większości irracjonalne, a nie zdrowy rozsądek. Gościu jedną nogą ledwo operuje, ale cóż to...Nie ma tego w ustawie :roll: Czasami mam wrażenie, że w takim państwie lepiej byłoby, gdyby zwykli ludzie obmyślili reguły i zasady prawne - na pewno znaliby się na tym lepiej. Zresztą nienawidzę dziadków za kierownicą - to jest obłęd. Po jakimś ustalonym wieku powinno się przeprowadzać co roku im badania. I nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy - dlaczego głuchoniemi mieliby prowadzić? Słuch odgrywa niesamowicie ważna rolę w bezpiecznym kierowaniu.
Po drugie morphy w Rosji nie ma milicji. Jest policja - chyba w marcu się przemianowali i przez następne lata cała struktura w całej Federacji ulegnie zmodernizowaniu.

Autor:  POŃCZAK [ Nie, 18.09.2011, 0:13 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

Takie chore prawa u nas się wdraża, bo żyjemy ustroju para socjalistycznym. I baskont, jak się ktoś nie zgadza to jest w błędzie.

Autor:  DeusZ [ Pon, 19.09.2011, 9:41 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

http://monikajaworska.com

znam ją osobiście, życze wszystkim słyszącym żeby umieli tak jedzić i wyczuwać swoje maszyny...

Autor:  Tomasz [ Pon, 19.09.2011, 16:26 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

...na torze kaĹĽdy moĹĽe...

ruch uliczny rzÄ…dzi siÄ™ trochÄ™ innymi prawami...

Autor:  pandrodor [ Pon, 19.09.2011, 22:24 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

Co do gluchoniemych - to moze zakazmy instalowania radia w samochodach? No bo wiecie, czlowiek, ktory slucha w aucie glosnej muzyki ma jeszcze gorsza orientacje, niz gluchoniemy. Jesli ktos zdal egzamin to niby czemu mialby nie dostac prawka? Co do slepych, nie ma strachu - taki egzaminu reczej nie zda. A skoro egzaminy sa niezyciowe, to moze tu tkwi problem i to trzebaby zmienic?

W glowie mi sie to nie miesci! Czlowiek mogl zdac egzemin i jezdzic przez 10 lat a jakis bufon nagle stwierdza, ze ten czlowiek stwarza zagrozenie na drodze. Faszystowskie panstwo.

Co do policjantow/milicjantow, sprawa jest bardzo prosta: policjant to czlowiek, ktory sluzy ludziom. Milicjant to czlowiek, ktory sluzy instytucji panstwa. Na pierwszy rzut oka ciezko odroznic, bo nosza takie same mundury, ale wystarczy krotki kontakt, zeby zorientowac sie, z kim mamy do czynienia. ;)

Autor:  Tomasz [ Wto, 20.09.2011, 7:01 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

1) musisz jeszcze sporo pojeździć, żeby zrozumieć i przeżyć parę sytuacji na ulicach...
2) za zbyt głośne słuchanie muzyki w aucie można dostać zwyczajnie mandat, więc jest to zabronione...

Autor:  pandrodor [ Wto, 20.09.2011, 10:15 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

1) Uwielbiam takie podejscie. Masz inne zdanie, wiec musisz jeszcze pojezdzisz, az je zmienisz. :lol: No wiec ja wlasnie zmienilem zdanie pod wplywem doswiadczenia, bo wczesniej mialem podobne jak Ty.
Jesli czlowiek daje sobie rade za kierownica, to co za roznica czy slyszy, czy nie? Jest mnostwo ludzi w pelni technicznie sprawnych, ktorzy nie nadaja sie na kierowcow, ale oni moga zrobic prawko. A wy byscie chcieli pozabierac prawo jazdy wszystkim, ktorzy (jak wam sie wydaje) nie nadaja sie na kierowce i maja jakas ceche, do ktorej mozna sie przyczepic. Umiejetnosc prowadzenia samochodu to nie jest zdolnosc mierzalna. Nie mozna tego zwazyc i wyrazic w jednostkach.
IMO mowic, ze ktos sie nie nadaje na kierowce, bo nie slyszy to tak jakby powiedziec, ze nie podoba mi sie obraz X bo namalowal go autor A, a nie autor B. Umiejetnosc slyszenia to nie kwintesencja jazdy, tylko jedna ze skladowych, ktora sklada sie na calosc. Oceniac nalezy efekt, a nie skladowe.
2) Co to znaczy "zbyt glosne"? Zreszta juz samo wlaczenie radia, nawet niezbyt glosno, zmniejsza ilosc informacji dzwiekowych, ktore docieraja do kierowcy. Poza tym to byl tylko taki przyklad. Inny: ile ludzi nie patrzy w lusterka? Gluchoniemy patrzacy w lusterka wie wiecej na temat tego, co sie dookola niego dzieje, niz zdrowy nieuzywajacy lusterek. No ale niepatrzacym w lusterka prawka nie zabierzemy prawka, bo takich nie sposob zweryfikowac.

Autor:  PiasQ [ Wto, 20.09.2011, 10:26 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

Fakt tylko taki, że głuchoniemy na prawdę musi non stop obserwować otoczenie dookoła, chociażby dlatego, że w każdej chwili może jechać pojazd uprzywilejowany i trzeba go przepuścić.

Autor:  POŃCZAK [ Wto, 20.09.2011, 18:03 ]
Temat postu:  Re: Dziura w przepisach

Ja słyszę karetkę dopiero jak jest 1m od mojego tylnego zderzaka, nocą jedynie można zobaczyć koguty w lusterku.
Serio, nie wiem, czy jestem na w pół głuchy, czy co, ale jak na trasie się szybciej jedzie trochę, to nie słychać ich prawie.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/