Rozwiązywanie problemów dotyczących przepisów ruchu, obowiązującego prawa, ubezpieczeń i techniki jazdy
Pon, 03.09.2012, 17:34
Witam,
szwagier kupił ostatnio VW T4, miał kilka niedociągnięć, ale był w bardzo dobrej cenie, więc szło przełknąć. Niestety po fakcie wyszło coś więcej. Suche rury od turbo do intercoolera były ... ale jak się później okazało, było trochę nieszczelności w dolocie turbo i po uszczelnieniu zaczęło chlapać olejem
... wiem jednak, że tutaj trudno cokolwiek udowodnić, że chociażby poprzedni właściciel o tym wiedział. Jest jednak inna rzecz. Sprzedający w obecności 4 osób - kupujący i rodzina - oświadczył, że wymienił niedawno koło dwumasowe i nawet podał koszt wymiany. Niedawno z okolic skrzyni zaczęło nieźle napierdzielać i okazało się, że to właśnie dwumasa
... teraz sprzedawca przez telefon twierdzi, że dwumasy nie wymieniał. Myślicie, że jest tutaj jakaś podstawa do zwrotu auta?
Pon, 03.09.2012, 23:03
Do handlarza - tak. W prywatne ręce - bardzo ciężko, wręcz jest to niemożliwe. Szczególnie, jeżeli w umowie nic nie było na tej temat poruszone, ani Twój szwagier nie dostał jakiś papierów (faktur, pragonów) świadczących o wymianie tych elementów, co dowodziło by oszustwa przy sprzedaży. Z tego co opisujesz nic takiego nie miało miejsca, więc o zwrocie auta raczej bym zapomniał bo i z jakiej racji...
Czw, 06.09.2012, 19:05
Wszystko zależy od tego jak skonstruowana jest umowa kupna sprzedaży. Jeżeli znajduje się tam punkt o wadach ukrytych towaru wtedy spokojnie powinieneś oddać auto, a sprzedawca Tobie kasę.
Jeżeli nie to jedyne co wtedy pozostaje to podanie poprzedniego właściciela do sądu na podstawie sprzedaży towaru niezgodnego z opisem (twierdził przy świadkach iż zrobił to i to, a okazało się że nie) i żądaniem zwrotu pieniędzy. Jednak jest to swoistego rodzaju droga przez pole minowe. Może trwać naprawdę długa, a do chwili wyroku auto powinno być tak naprawdę uziemione - zwrot powinien nastąpić w stanie w jakim zostało zakupione. Do tego dochodzą koszty rzeczoznawcy który stwierdzi że nie była wymieniana ta część itp, itd.
Pon, 28.04.2014, 11:58
Mój przedmówca zwrócił uwage na kilka bardzo istotnych rzeczy, przez które całość spisać należy na swój koszt. W tym sensie, że sprzedającego jest cięzko ruszyć a kupujący co chwila ma wiązane przez coś ręce. Odpuść a więcej zyskasz niż stracisz.
Czw, 22.01.2015, 16:33
Dlatego właśnie warto zawierać umowy, które nas ochraniają, żeby mieć podkładkę w razie czego. Miałem ostatnio podobną sytuację wśród znajomych, auto niby udało się zwrócić, ale usterka wyszła na jaw już w drodze do domu, więc bardzo szybko.
Pią, 23.01.2015, 11:22
Im szybciej taka usterka wyjdzie na jaw tym oczywiście lepiej bo jest jeszcze szansa na to,że uda się zwrócić samochód. Druga kwestia to umowa którą również zawsze powinniśmy zawierać i to nie umowa słowna a pisemna,tak jak zawsze w przypadku kupna lub sprzedaży samochodu.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.